Ogry na turniejach
Moderator: Afro
- dziekanotr
- Wodzirej
- Posty: 716
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ogry na turniejach
Witam, wczoraj bylem na pierwszym turnieju Ogrami, myslalem ,ze pojdzie mi znacznie gorzej, oto moja rozpa:
tyrant, wyrdstone,thundermace,mawseeker,fistful of laurels
butcher scroll bangstick
butcher scroll bookbook
butcher hellheart
2x3bulle z muzykami i AHW
2x4 ironi muzycy sztandar jedni z ragbanner
13xtrappersi
2x2leadzi
3xyeti
scraplauncher
gorger
2xmaneaterzy z ha i karabinkami
1. bitwe gralem z orkami na sporej ilosci maszynek, 17-3 do tylu, zostalem rozstrzelany, a gdy juz doszedlem do linii wroga, szaman goblinski rzuca na ifce test inicjatywy na mojego lorda, nie zdalem dostalem 6 hitow z sila 10 i po lordzie, gorger wyszedl w 5 turze, scrapa wybucha ,leadzi wiecej zrobili sobie niz przeciwnikowi
2.bitwa z dwarfami na maszynach i kowadle, 11-9 do tylu, sporo moich oddzialow zostala wys3elana, za to gorger i lord naprawde zdobyli sporo pkt i 3 sztandary,thundermace naprawde robi rzez z klockow przeciwnika
3.bitwa z imperium na 2 armatach, czolgu i sporej ilosci s3elania, wynik 10-10, tutaj magia ogrow oraz hellheart pokazaly swa moc, 2d6 s2 bez save z przerzutami na kawe i testy paniki na dziala to rewelacja!
ogolne co mi sie podobalo:
-twardy lord, dobry na klocki i czolgi, w challenge obsysa niestety..
-spoko magia i antymagia poprzez hellheart ,ktory na ture wylacza magie przeciwnika, albo sporo ja oslabia
-gorger znakomity
-zwykle 3 bulle z muzykiem i AHW za 127pkt sa naprawde super jednostka
-ironi z ragbannerem naprawde przydatni do 3ymania bohaterow
co mi sie nie podobalo:
-mawseeker...za czesto mnie zawodzil lecz tyrant staje sie twardzielem
-maneaterzy, zawsze wszystkie s3aly szly po nich...nic nie zrobili
-yeti to samo
-no i leadzi, zalezy od kostek, ale czesciej robili sobie szkode niz wrogowi
potestuje jeszcze, moze da sie cos z tej armi lepszego wykrzesac, myslalem jeszcze nad dzialem DoW , ale wole nasze rary
tyrant, wyrdstone,thundermace,mawseeker,fistful of laurels
butcher scroll bangstick
butcher scroll bookbook
butcher hellheart
2x3bulle z muzykami i AHW
2x4 ironi muzycy sztandar jedni z ragbanner
13xtrappersi
2x2leadzi
3xyeti
scraplauncher
gorger
2xmaneaterzy z ha i karabinkami
1. bitwe gralem z orkami na sporej ilosci maszynek, 17-3 do tylu, zostalem rozstrzelany, a gdy juz doszedlem do linii wroga, szaman goblinski rzuca na ifce test inicjatywy na mojego lorda, nie zdalem dostalem 6 hitow z sila 10 i po lordzie, gorger wyszedl w 5 turze, scrapa wybucha ,leadzi wiecej zrobili sobie niz przeciwnikowi
2.bitwa z dwarfami na maszynach i kowadle, 11-9 do tylu, sporo moich oddzialow zostala wys3elana, za to gorger i lord naprawde zdobyli sporo pkt i 3 sztandary,thundermace naprawde robi rzez z klockow przeciwnika
3.bitwa z imperium na 2 armatach, czolgu i sporej ilosci s3elania, wynik 10-10, tutaj magia ogrow oraz hellheart pokazaly swa moc, 2d6 s2 bez save z przerzutami na kawe i testy paniki na dziala to rewelacja!
ogolne co mi sie podobalo:
-twardy lord, dobry na klocki i czolgi, w challenge obsysa niestety..
-spoko magia i antymagia poprzez hellheart ,ktory na ture wylacza magie przeciwnika, albo sporo ja oslabia
-gorger znakomity
-zwykle 3 bulle z muzykiem i AHW za 127pkt sa naprawde super jednostka
-ironi z ragbannerem naprawde przydatni do 3ymania bohaterow
co mi sie nie podobalo:
-mawseeker...za czesto mnie zawodzil lecz tyrant staje sie twardzielem
-maneaterzy, zawsze wszystkie s3aly szly po nich...nic nie zrobili
-yeti to samo
-no i leadzi, zalezy od kostek, ale czesciej robili sobie szkode niz wrogowi
potestuje jeszcze, moze da sie cos z tej armi lepszego wykrzesac, myslalem jeszcze nad dzialem DoW , ale wole nasze rary
Wydaje mi się, że powinieneś zainwestować w 2-3 klocki gnoblarów. Masz dodatkowe tanie wystawienie, a choćby trafiając na takie armie strzeleckie jak na tym turnieju, masz fajnego screena. Coprawda animozja boli, ale... Może warto spróbować? Na wszelkie elfy byłyby dobre w szczególności.
- dziekanotr
- Wodzirej
- Posty: 716
- Lokalizacja: Warszawa
na 31 ludzi bylem 24,
Kolata masz racje, tez wpadlem na podobny pomysl ze screenem po bitwie z Blessem i Bartysem na strzelaniu, wtedy wyrzucilbym trapperow ktorzy prawie kosztuja tyle co 2x20 gnoblarow warriorsow..
przetestuje to w najblizszym czasie i dam znac jak poszlo dzieki
Kolata masz racje, tez wpadlem na podobny pomysl ze screenem po bitwie z Blessem i Bartysem na strzelaniu, wtedy wyrzucilbym trapperow ktorzy prawie kosztuja tyle co 2x20 gnoblarow warriorsow..
przetestuje to w najblizszym czasie i dam znac jak poszlo dzieki
I tak gratki.
Moje uwagi, jak zawsze to samo.
Armia ogrów ma wiele jednostek w stylu "liczę na fart", i gdzieś trzeba to wyważyć:
Twoje "liczę na fart"
- mawseeker /najmniej ale bolesny/ 300?
- 2x ledzi - 220
- scrapa - 165
- gorger - 75
- trapersi - 78
Przy takiej ilości nasuwa mi się "liczę na farta, że uda mi się przyfarcić"
A merytorycznie rozpiska powinna być pewniejsza w prowadzeniu:
trapersi do 8 a za to wariorzy bo screen 1 musisz mieć
zamiast gorgera i 1 ledów rinox.
Pomyśl na sucho, czy z czym takim nie czułbyś się pewniej w grach które grałeś?
A jak chcesz grać nietypowo, to za 1 bullsów za 127 wstaw dodatkowo 3x20 gnobblarzy. Przy takiej rozpisce myślę, że te 4x20 gnobblars spłacą się lepiej niż 3-ci unit bullsów i 4-5 trapersów. Dojdą 3 z 4 :2x ironi, rinox, maneatersi. A masz jeszcze scrapę, yetich, 2x bullsów.
Wogóle fajna rozpa się kreuje.
Moje uwagi, jak zawsze to samo.
Armia ogrów ma wiele jednostek w stylu "liczę na fart", i gdzieś trzeba to wyważyć:
Twoje "liczę na fart"
- mawseeker /najmniej ale bolesny/ 300?
- 2x ledzi - 220
- scrapa - 165
- gorger - 75
- trapersi - 78
Przy takiej ilości nasuwa mi się "liczę na farta, że uda mi się przyfarcić"
A merytorycznie rozpiska powinna być pewniejsza w prowadzeniu:
trapersi do 8 a za to wariorzy bo screen 1 musisz mieć
zamiast gorgera i 1 ledów rinox.
Pomyśl na sucho, czy z czym takim nie czułbyś się pewniej w grach które grałeś?
A jak chcesz grać nietypowo, to za 1 bullsów za 127 wstaw dodatkowo 3x20 gnobblarzy. Przy takiej rozpisce myślę, że te 4x20 gnobblars spłacą się lepiej niż 3-ci unit bullsów i 4-5 trapersów. Dojdą 3 z 4 :2x ironi, rinox, maneatersi. A masz jeszcze scrapę, yetich, 2x bullsów.
Wogóle fajna rozpa się kreuje.
Moment moment 21 gnoblarów to scren? Rozumiem że rozstawieni w rzędzie lub w dwa ale przed czym na Przepastne trzewia? Jedynie ostrzał z ziemi jest zatrzymywany przez gnoblarki - mówiac o np. kuszach. Armata na ziemi czy klopa to jedna bajka dla ogrów ustawionych za gnoblarkami.
Gnoblar trapersi mogą przynajmniej w fazie ruchu (o ile nie złapią Bicker!) zrobic ruch w bok i ogry pomaszerują... no a zwykłasami?
Aż dziwne że te wszystkie armie nie waliły ci z armat...katapult po herosach...bolce to też turbo zagrozenie. Mógłbym powiedzieć że bitwa z orkami i przegranie 17-3 to pewnik przegranej jak sie pomyśli o fanolach, bolcach, potem klockach piechoty i wsparciu magii...
Przegranie z imperium 11-9 to mógłbym powiedzieć sukces. Ja bym na miejscu imperialisty ciął się po żyłach...
Remis z krasiami to już w ogóle cud nad Wisłą...
Mam wrażenie że rozpa na zasadzie - co znalazłem u kolegi w szafie... w ogóle jej nie widzę na masterze. Brak w niej polotu. no offens.
Gnoblar trapersi mogą przynajmniej w fazie ruchu (o ile nie złapią Bicker!) zrobic ruch w bok i ogry pomaszerują... no a zwykłasami?
Aż dziwne że te wszystkie armie nie waliły ci z armat...katapult po herosach...bolce to też turbo zagrozenie. Mógłbym powiedzieć że bitwa z orkami i przegranie 17-3 to pewnik przegranej jak sie pomyśli o fanolach, bolcach, potem klockach piechoty i wsparciu magii...
Przegranie z imperium 11-9 to mógłbym powiedzieć sukces. Ja bym na miejscu imperialisty ciął się po żyłach...
Remis z krasiami to już w ogóle cud nad Wisłą...
Mam wrażenie że rozpa na zasadzie - co znalazłem u kolegi w szafie... w ogóle jej nie widzę na masterze. Brak w niej polotu. no offens.
- dziekanotr
- Wodzirej
- Posty: 716
- Lokalizacja: Warszawa
mowilem ,ze to pierwszy tur Ogrami bede testowal az dojde do mojej idealnej rozpy
te bitwy z krasiami i imperium naprawde uznaje za DOBRE, jakby nie bylo, te gnoblar warriorzy to chociazby na organki by sie przydaly, ktore bolaly mnie najbardziej..
te bitwy z krasiami i imperium naprawde uznaje za DOBRE, jakby nie bylo, te gnoblar warriorzy to chociazby na organki by sie przydaly, ktore bolaly mnie najbardziej..
- dziekanotr
- Wodzirej
- Posty: 716
- Lokalizacja: Warszawa
dzieki_reszka pisze:I tak gratki.
mawseeker wiadomo, na ld9 nie jest tak tragicznie, ale ten taf 6 to juz robi spoko koxa z tyranta, bolce raniace na 4+ to wporzo opcja, szczegolnie grajac z krasiami lub goblinami na milionie maszyn, tak jak zdarzylo mi sie zagrac na turze w sobote, lookouta traci sie nadzwyczajnie szybko z dwoch oddzialow ironow,_reszka pisze:Twoje "liczę na fart"
- mawseeker /najmniej ale bolesny/ 300?
- 2x ledzi - 220
- scrapa - 165
- gorger - 75
- trapersi - 78
2x leadzi..no coz... od 2 misfire do 20 s3alow, wiadomo kostki, fart, ale moim zdaniem daja rade, super sprawa na fasty i zmiekczania kawaleri
scraplauncher.. klopa jak klopa zawsze boimi sie misfire, szkoda ze tez na wyniku 2 sie niszczy, no i ta sila 7..
gorger to obowiazek moim zdaniem blokuje marsz straszy maszyny, miesza w szyku, szkoda ze nie moze robic overrana, ale za 75pkt jest naprawde super jednostka
trappersi myslalem ze sprawdza sie lepiej, raz spanikowani juz sie reaczej nie zbiora, czasem 3ymali cwiartki.. ale raczej wole warriorsow, a traerow do minimum czyli 8 styknie mam nadzieje
rhinoxa przetestuje, akurat mam fugurke ;D bulle spoko sie sprawdzaja 2 oddzialy za 127pkt i raczej je zostawie
dzieki za porady, zastanowie nad rozpa i nad znac co i jak tam mi poszlo, pozdro i do uslyszenia
Bardziej mi chodzi o to, że ma szansę zrobić swoje jak skorzysta z killing blowa...... to jest fart.dziekanotr pisze:
scraplauncher.. klopa jak klopa zawsze boimi sie misfire, szkoda ze tez na wyniku 2 sie niszczy, no i ta sila 7..
misfire trudno zakwalifikować do farta, bo szansa na niego to tak jak mawseeker na tyrancie, tyle że tyrant za 300 a canon za 100..
scrapa:
1. fatalnie strzela (s2)
2. prawie każda rozpa ma coś, żeby ją zniszczyć natychmiast z s7
3. ma misfire
4. kosztuje kupę punktów
Co dobrego?
5. szarża, czasem.
6. killing blow. i na ten fart liczysz
Acha, i gdzie są bohaterowie? Bo jeżeli w irongutach, to pomyśl, czy nie lepiej zamiast 2x4FCG, zrobić 2x3FCG i 1x3? bo 48 ptk. gdzieś się znajdzie (bo 1/3 rozpy idzie do zmiany), dodatkowi ironi to coś, a iron stojący w 2 rzędzie przyda się jak się wystawisz na ogień.
Dobra, to tu się przyznam że nie rozumiem. armata "widzi" przez gnoblary? Bo z tego co wiem, musi mieć LoS. klopa też. Chyba że chodziło Ci o wzgórze.BOGINS pisze:Jedynie ostrzał z ziemi jest zatrzymywany przez gnoblarki - mówiac o np. kuszach. Armata na ziemi czy klopa to jedna bajka dla ogrów ustawionych za gnoblarkami.
ogry nie są large target i jakkolwiek głupio to wygląda, zawsze uważałem, że gnobblar "zasłoni" większego kolegę.
Z tego co wiem strzela z siłą 3 a nie 2. Używa dużego template'a. To znaczy, że może siać zniszczenie w dużych oddziałach regularnej piechoty._reszka pisze: scrapa:
1. fatalnie strzela (s2)
2. prawie każda rozpa ma coś, żeby ją zniszczyć natychmiast z s7
3. ma misfire
4. kosztuje kupę punktów
Co dobrego?
5. szarża, czasem.
6. killing blow. i na ten fart liczysz
Drogie, fakt, misfire to ma każda machina poza bolcami.
A to, że prawie każda rozpa ma siłę 7+...wcale nie, przynajmniej nie z dystansu (katapulty, kransoludzkie bolce czasem, imperialne działa).
Inna rzecz to wszędobylskie armaty DoW co staje się już nudne...
Coma pisze:I po co czytasz komentarze sfrustrowanych miernot?
Niech się durnie trują jadem, oszczędź sobie złego.
ja zazwyczaj biore jedną scrape ale bardziej jako zagranie psychologiczne (KB) kilka razy się juz zdażyło że np tacy DP objezdzali ją szerokim łukiem chowając się za jakimiś przeszkodami, albo DE kociołek uciekał do lasu
pozatym scrapa nawet dobrze bije i nie raz pomogła mi złamać klocek od przodu jak w miare wyrzuciłem na impacty
pozatym scrapa nawet dobrze bije i nie raz pomogła mi złamać klocek od przodu jak w miare wyrzuciłem na impacty
- dziekanotr
- Wodzirej
- Posty: 716
- Lokalizacja: Warszawa
scrapa jest akurat zajebista, troche przydroga ale swoje robi, potrafi przywalic w szarzy i meczyc kloce piechoty, duzym plusem jest US 5 co pozwala blokowac/zajmowac cwiartki
Boginsowi chodzilo o to,ze robiac screen gnoblarami przed armata lub katapulta ,ktora stoi na ZIEMI, gowno to da ,wystarczy ze przeciawnik zadeklaruje kilka cali wiecej i jak bedzie chcial i tak w te ogry przytrafi_reszka pisze:BOGINS napisał(a):
Jedynie ostrzał z ziemi jest zatrzymywany przez gnoblarki - mówiac o np. kuszach. Armata na ziemi czy klopa to jedna bajka dla ogrów ustawionych za gnoblarkami.
Dobra, to tu się przyznam że nie rozumiem. armata "widzi" przez gnoblary? Bo z tego co wiem, musi mieć LoS. klopa też. Chyba że chodziło Ci o wzgórze.
- dziekanotr
- Wodzirej
- Posty: 716
- Lokalizacja: Warszawa
no wiesz, nigdy nikomu nie udowodnisz ze dla przeciwnika Twoje 15cali to jego 20
Jeśli chodzi o przestrzeliwywanie... armata----->gnoblarki->ogry to wiadomo jak ci pieprznie tak na 20 cali to wołasz sędziego... ale jak stoisz (IMHO) w 5 calach od regimentu celu to masz problem...
Śmieciara ma jeszcze jedną ważną zaletę - np. w stosunku do armatników. Panikę jej nie wywołasz... zaszarżować umie - i pacnąć - niezależnie od ilości ran. A to że s7 ją męczy... przeciwko ogrom wystarczy mieć s6, albo dużo ataków... większość naszych oddziałów, po 2-3 turach marszu w końcu wklepuje się w przeciwnika (powiedzmy) i zaczyna się monotonna walka o przetrwanie...Bo standardem przecież jest, że przeciwnik ma taki ostrzał (prócz wampirów czy chaosu) że za nim dojdziemy do walki to przynajmniej 1-2 ironów się straci... a co dalej?
Dwie ostatnie wydane armie: lizzaki oraz szczury są dla nas potwornym zagrożeniem. U pierwszych jest nie dość że wszędobylski poison u skinków,, terrki z kamieniami, to jeszcze napruci herosi i stegadon... albo dwa...a i magia.....
Szczury po tym co widać: Hellpit abonamination... to potwór. Tyrant sobie z k3 ran poradzi, ale i tak dostanie z tej walki turbo rany... doom wheel z piorunami to zabójstwo... bomby, jezzaile też nas męczą...a potem kloc z cr+5...
Na te armie tylko śmieciara i duży placek...
Śmieciara ma jeszcze jedną ważną zaletę - np. w stosunku do armatników. Panikę jej nie wywołasz... zaszarżować umie - i pacnąć - niezależnie od ilości ran. A to że s7 ją męczy... przeciwko ogrom wystarczy mieć s6, albo dużo ataków... większość naszych oddziałów, po 2-3 turach marszu w końcu wklepuje się w przeciwnika (powiedzmy) i zaczyna się monotonna walka o przetrwanie...Bo standardem przecież jest, że przeciwnik ma taki ostrzał (prócz wampirów czy chaosu) że za nim dojdziemy do walki to przynajmniej 1-2 ironów się straci... a co dalej?
Dwie ostatnie wydane armie: lizzaki oraz szczury są dla nas potwornym zagrożeniem. U pierwszych jest nie dość że wszędobylski poison u skinków,, terrki z kamieniami, to jeszcze napruci herosi i stegadon... albo dwa...a i magia.....
Szczury po tym co widać: Hellpit abonamination... to potwór. Tyrant sobie z k3 ran poradzi, ale i tak dostanie z tej walki turbo rany... doom wheel z piorunami to zabójstwo... bomby, jezzaile też nas męczą...a potem kloc z cr+5...
Na te armie tylko śmieciara i duży placek...
- dziekanotr
- Wodzirej
- Posty: 716
- Lokalizacja: Warszawa
z ta magia to troche przesadasz majac 3 butcherow, 3 scrolle i ostatnio zaczalem grac na healheartcie, to spoko te 2-3 tury da rade powstrzymac, wystarczajaco zeby dojsc do combatu, spoko jest tez ten banner co na 2+ odbija czar na inny oddzial, wiec nie jest tak zle, ale jesli chodzi o ostrzal, to mamy przeje bane, sam tego niedawno doswiadsczylem... ;/ dlatego musze kupic troche gnoblarow i mam nadzieje ze bd troche lepiej..BOGINS pisze:lizzaki oraz szczury są dla nas potwornym zagrożeniem. U pierwszych jest nie dość że wszędobylski poison u skinków,, terrki z kamieniami, to jeszcze napruci herosi i stegadon... albo dwa...a i magia.....
Banner jest dobry jak idzie czar w ten oddział... a jak gramy na jawne to przeciwnik musiałby być kompletnym idiotom by w niego rzucać zaklęcia.
5 DD i 3 zwoje to nie jest jakieś szaleńswo i wszystko zależy od wroga. Jak ma jakąś zjebaną magię: skinki wylosują rerole, czy wardy, imperialni magowie małe metale, nurglowcy swoje kochane jedynki itd itp to naturalnie nie mamy się czego obawiać. Problem zaczyna się pojawiać jak przeciwnik rzuca takie czary, któe albo nas bolą, albo bolą nas pośrednio - bo siebie wesprze np. wkrzeszenie jakieś asf itp dupere. Niby w tej turze nic się nei stało, ale potem on nam po dupie daje. O patrz np. khemrii... khemrii to porażka na ogry - klopy k6 ran z paniką... i magią która w każdej rundzie wywala nam 4 strzały... a potem królik z flail of skull...
MOja wizja najbardziej przerąbanych armii dla ogrów - pod względem ostrzału - bo nie muszą isć by nas rozwalić - a co najwyżej dobic w h-t-h:
1. Imperium - armaty, czołgi, strzelcy...nara nie ma o czym mówić,
2. TK - patrz wyżej,
3. Krasie...
4. Orki - salwy bolców, stosunkowo silnej magii a na sam koniec próba pokonania ich w walce przy permanentym zagrożeniu ze strony fanoli to za dużo dla 3 małych oddziałów ironów
5. Woody... każda tura to straty, a jak dojdziemy do kombatu, to majaalbo wardy, albo to oni atakują... a jak atakują to mają milion ataków, grubasa na wsparciu, a my brak sejwa...
6. Jakieś komba - obecnie słabo spotykane - de/he na 4 bolcach.
5 DD i 3 zwoje to nie jest jakieś szaleńswo i wszystko zależy od wroga. Jak ma jakąś zjebaną magię: skinki wylosują rerole, czy wardy, imperialni magowie małe metale, nurglowcy swoje kochane jedynki itd itp to naturalnie nie mamy się czego obawiać. Problem zaczyna się pojawiać jak przeciwnik rzuca takie czary, któe albo nas bolą, albo bolą nas pośrednio - bo siebie wesprze np. wkrzeszenie jakieś asf itp dupere. Niby w tej turze nic się nei stało, ale potem on nam po dupie daje. O patrz np. khemrii... khemrii to porażka na ogry - klopy k6 ran z paniką... i magią która w każdej rundzie wywala nam 4 strzały... a potem królik z flail of skull...
MOja wizja najbardziej przerąbanych armii dla ogrów - pod względem ostrzału - bo nie muszą isć by nas rozwalić - a co najwyżej dobic w h-t-h:
1. Imperium - armaty, czołgi, strzelcy...nara nie ma o czym mówić,
2. TK - patrz wyżej,
3. Krasie...
4. Orki - salwy bolców, stosunkowo silnej magii a na sam koniec próba pokonania ich w walce przy permanentym zagrożeniu ze strony fanoli to za dużo dla 3 małych oddziałów ironów
5. Woody... każda tura to straty, a jak dojdziemy do kombatu, to majaalbo wardy, albo to oni atakują... a jak atakują to mają milion ataków, grubasa na wsparciu, a my brak sejwa...
6. Jakieś komba - obecnie słabo spotykane - de/he na 4 bolcach.
Joł, pierwszy master ogrami za mną, wiec skrobnę co nie co:
Jechałem ( a raczej szedłem, do klubu gdzie był master miałem 15 metrów ) tym co mialem pomalowane, czyli:
tyrant na wypas do walki ( tendriser, ward, fistful, beast)
bsb ( lion, słomka )
hunter ( siege, deatchcheater)
caddy
3xironi
bulle
3xgnoby
2xleady
3xmenetersi (2xgw, 1xpistole)
cannon
1. Offspringman, Demony (genio jugger, bsb, tzeentch, 20horrorów, 15 blodzi, 15 demonetek, 2xpsy, flamery, 2xbestie nurgla, furie)
Demony, nawet tylko na Heraldach to nadal demony. W momencie kiedy mój lord nie zadal ani jedenej rany bsb wiedziałem że jestem w dupie. Szczególnie że ture wcześniej było całkiem całkiem, bo mój bsb, 2 ironow i tyrant wreszcie dorżneli demonetki i generała na juggerze. Fajna akcja była też, gdy menetersi z magiem i 3 ironami zaatakowali 2 bestie nurgla i zadału im łacznie chyba z 2 rany W następnej turze do ironów doszły flamersi nie trochę je uszkadzając, ale stubborn na meneterach i jakiś bardzo niski rzut na brejk ironowi spowodował, że w następnej turze resztki ogrów wyrżneły zarówno bestie jak i flamery
Plewa: oba oddziały leadbelchersów, które nic nie zrobiły i tyrant który dał dupy w najważniejszym momencie ( nie jedyny na tym turnieju )
Men of the Match: ironi zarzynający flamery
Ostatecznie: 4 – 16 (1107-2461)
2. Romek, HE ( smok, 2xcaddy, 2xłuki, dragoni, lioni, 2xrydwany, 4 bolce )
Szło dobrze, dopóki nagle moim oddziałom przestało się chcieć zdawać paniki… co zmieniło prawą flankę z czystek elfów na czystkę ogrów. Znowu dał dupy tyrant, który kiedy już dorwał sie do walki w ostatniej turze to nie potrafił zadać jednej jedynej rany stardragonowi ( 2trafienia, 2 pały na wounda ).
Plewa: Tyrant, ja, który zapomniałem że mam przerzut na hunterze za scenariusz ( wiadomo że nie mogłem trafić wielkiego smoka na małym dystansie z kuszy, no wiadomo że nie )
Men of the Match: kotki, które ustały szarżę rydwanu
Wynik: 10 – 10 z przewagą na mnie (1445-1341)
3. Żilvanias, WE ( 2xcaddy, lord alter, noble alter, 3xluki, 1fast, 2xwildy, 2x wardencerzy, 9way, cannon)
Wyszło moje całkowite nie granie z tą armią, choć tym razem dupy dał bsb Tyrant z resztą też Ale bsb bardziej: ostatnia tura – bsb na ostatniej ranie walczy z lordem biegaczem – tamten nie ma Warda ( tj. miał, ale na niemagiczne ataki, a ja miałem słomkę ), za to ma dwuraka i wali ostatni vs. Mój bsb z 4 atakami z silą 6 . oczywiście 4 dwójki na trafienie i nie ma bsb…
Plewa: bsb, za to że nie może trafić durnego elfika
Men of the Match: zaloga armaty która pięknym strzałem zrobiła kebaba z malego biegacza
Wynik: 5 – 15 (1087-2340)
4. Misha, VC (lord latacz, bsb, wamp na kuniu, necro na corpsie, 3xghule, 2xpsy, 10kawy, 6kawy, vargulf)
No i tu mogłem wampirski pojechać, gdyż w 4 turze leadbelchersi zadali ostatnią ranę lordowi, przetrąconemu wcześniej przez dwuraki meneterów ( choc tych zdążył wyrżnąć do zera ). Niestety, Misha się spóźnił dobre ponad pól godziny i musieliśmy wczesniej skończyć. Szkoda, bo miałby przed sobą jeszcze 2 tury sypanka… Straszna dupa była gdy oddział ghuli z malym wampirem wbił się w ironowi z tyrantem. Potrzebowałem jednej rany zadanej przez tyranta żeby zremisowac, ale ten postanowil być bardzo milusi dla ghuli i nie zabił ani jednego….. Za to bsb z ironami zrobili akcję dnia, kiedy to w szarży zżarli 10 BK a w overrunie bsb biegacza
Plewa: Tyrant nie zabijający jednego ghula
Men of the match: bsb z ironami oraz leadbelchersi , irongut ubijający necro
Wynik: 10 – 10 znowu na moją korzyść (1872 – 1736)
5. Arbiter Elegancji, Dwarfy (2organki, 2balisty, 2katapy, longi, hamki, bsb, lord na tarczy, 2xrunesmith, strzelcy, warriorzy)
Jak to na dwarfy, ja ide, on strzela Skirmish z klocków gnoblarów nawet spełnił swoje zadanie, ani tyrant, ani bsb, ani 2x ironi skitrani za nimi nie ucierpieli do konca bitwy Nie miałem jak za bardzo ruszyć dwóch pancernych klocków ( longów i hammerersów z generałem na tarczy w srodku i bannerem z wardem od strzelania). Ogolnie zgineło mi: 1 reg gnobów, pół maga i pół huntera, pół bulli, leady, reg ironów oraz armata, Daniel w ostatnich 2 turach stracił 2x orgańce, oba bolce i 10 warriorów, zająłem 2 cwiartki co dało nam łądny remisik
Plewa: armata, przez 3 tury strzelała do organek i zawsze mijała je o tyci tyci, az w koncu zmisfajerowała na 2 tury, zasłużenie zniszczona w końcu przez katapę
Men of the match: hunter co zżarł oba bolce i gnoblarki walczące lepiej niż ironi
Ostatecznie: 10 – 10 ( 680 – 765 )
39 z bitew, co jak na ogry i ich pierwszy master uważam za bardzo dobry wynik
Ogólnie miałem straszny fun z gry, gdybym miał trochę wiecej szczęścia w kluczowych momentach jak w bitwie z we, he czy vc, to wyciągnąłbym pewnie jeszcze min. 6 punktów, ale i tak jestem zadowolony
Co do jednostek:
tyrant: plewił, ale przynajmniej dawał liderke Być moze pojdzie na małą wymianę na duzego maga
bsb: podoba mi sie ta opcja: przerzut brejka i ld, mysle nad zmianą słomki na bitting blade i +1Tz stupidity
caddy: o dziwo nawet sobie poczarował, no, z krasiami nie, ale cos tam porzucał
hunter: nierówny, a to zginie w szarzy juggera, a to zada 3 rany stardragonowi, żeby pozniej dostac w pupe ghule i wapmy, a na koncu zjeść dwie balisty jest fajny, bedzie wystawiany dalej
ironi: cuda robili, podstawa armii
bulle: muszą być, spłacili sie chyba tylko w ostatniej turze, gdy ostatni z oddziału zżarł organki
gnoby: potęga tej armii z 2 oddziały jeszcze by się przydały
leady: też nierówne: z hajami uciekły w 2 turze od misfireów, na szczescie pozniej sie zebrały ale niewiele zrobiły. Daruję im grzechy za dobicie wampir lorda
meneterzy: też nierówni, ale odporny punkt w armii, muszą być, w przysłosci planuje albo zwiekszyc oddział o 1, albo rozbic na 2 małe
cannon: ładnie straszył a i ustrzelić potrafił, choćby wspomnianego altera, ale z dwarfami splewił. na razie zostaje
Co by nie gadać, Ogry są zajebiste
Jechałem ( a raczej szedłem, do klubu gdzie był master miałem 15 metrów ) tym co mialem pomalowane, czyli:
tyrant na wypas do walki ( tendriser, ward, fistful, beast)
bsb ( lion, słomka )
hunter ( siege, deatchcheater)
caddy
3xironi
bulle
3xgnoby
2xleady
3xmenetersi (2xgw, 1xpistole)
cannon
1. Offspringman, Demony (genio jugger, bsb, tzeentch, 20horrorów, 15 blodzi, 15 demonetek, 2xpsy, flamery, 2xbestie nurgla, furie)
Demony, nawet tylko na Heraldach to nadal demony. W momencie kiedy mój lord nie zadal ani jedenej rany bsb wiedziałem że jestem w dupie. Szczególnie że ture wcześniej było całkiem całkiem, bo mój bsb, 2 ironow i tyrant wreszcie dorżneli demonetki i generała na juggerze. Fajna akcja była też, gdy menetersi z magiem i 3 ironami zaatakowali 2 bestie nurgla i zadału im łacznie chyba z 2 rany W następnej turze do ironów doszły flamersi nie trochę je uszkadzając, ale stubborn na meneterach i jakiś bardzo niski rzut na brejk ironowi spowodował, że w następnej turze resztki ogrów wyrżneły zarówno bestie jak i flamery
Plewa: oba oddziały leadbelchersów, które nic nie zrobiły i tyrant który dał dupy w najważniejszym momencie ( nie jedyny na tym turnieju )
Men of the Match: ironi zarzynający flamery
Ostatecznie: 4 – 16 (1107-2461)
2. Romek, HE ( smok, 2xcaddy, 2xłuki, dragoni, lioni, 2xrydwany, 4 bolce )
Szło dobrze, dopóki nagle moim oddziałom przestało się chcieć zdawać paniki… co zmieniło prawą flankę z czystek elfów na czystkę ogrów. Znowu dał dupy tyrant, który kiedy już dorwał sie do walki w ostatniej turze to nie potrafił zadać jednej jedynej rany stardragonowi ( 2trafienia, 2 pały na wounda ).
Plewa: Tyrant, ja, który zapomniałem że mam przerzut na hunterze za scenariusz ( wiadomo że nie mogłem trafić wielkiego smoka na małym dystansie z kuszy, no wiadomo że nie )
Men of the Match: kotki, które ustały szarżę rydwanu
Wynik: 10 – 10 z przewagą na mnie (1445-1341)
3. Żilvanias, WE ( 2xcaddy, lord alter, noble alter, 3xluki, 1fast, 2xwildy, 2x wardencerzy, 9way, cannon)
Wyszło moje całkowite nie granie z tą armią, choć tym razem dupy dał bsb Tyrant z resztą też Ale bsb bardziej: ostatnia tura – bsb na ostatniej ranie walczy z lordem biegaczem – tamten nie ma Warda ( tj. miał, ale na niemagiczne ataki, a ja miałem słomkę ), za to ma dwuraka i wali ostatni vs. Mój bsb z 4 atakami z silą 6 . oczywiście 4 dwójki na trafienie i nie ma bsb…
Plewa: bsb, za to że nie może trafić durnego elfika
Men of the Match: zaloga armaty która pięknym strzałem zrobiła kebaba z malego biegacza
Wynik: 5 – 15 (1087-2340)
4. Misha, VC (lord latacz, bsb, wamp na kuniu, necro na corpsie, 3xghule, 2xpsy, 10kawy, 6kawy, vargulf)
No i tu mogłem wampirski pojechać, gdyż w 4 turze leadbelchersi zadali ostatnią ranę lordowi, przetrąconemu wcześniej przez dwuraki meneterów ( choc tych zdążył wyrżnąć do zera ). Niestety, Misha się spóźnił dobre ponad pól godziny i musieliśmy wczesniej skończyć. Szkoda, bo miałby przed sobą jeszcze 2 tury sypanka… Straszna dupa była gdy oddział ghuli z malym wampirem wbił się w ironowi z tyrantem. Potrzebowałem jednej rany zadanej przez tyranta żeby zremisowac, ale ten postanowil być bardzo milusi dla ghuli i nie zabił ani jednego….. Za to bsb z ironami zrobili akcję dnia, kiedy to w szarży zżarli 10 BK a w overrunie bsb biegacza
Plewa: Tyrant nie zabijający jednego ghula
Men of the match: bsb z ironami oraz leadbelchersi , irongut ubijający necro
Wynik: 10 – 10 znowu na moją korzyść (1872 – 1736)
5. Arbiter Elegancji, Dwarfy (2organki, 2balisty, 2katapy, longi, hamki, bsb, lord na tarczy, 2xrunesmith, strzelcy, warriorzy)
Jak to na dwarfy, ja ide, on strzela Skirmish z klocków gnoblarów nawet spełnił swoje zadanie, ani tyrant, ani bsb, ani 2x ironi skitrani za nimi nie ucierpieli do konca bitwy Nie miałem jak za bardzo ruszyć dwóch pancernych klocków ( longów i hammerersów z generałem na tarczy w srodku i bannerem z wardem od strzelania). Ogolnie zgineło mi: 1 reg gnobów, pół maga i pół huntera, pół bulli, leady, reg ironów oraz armata, Daniel w ostatnich 2 turach stracił 2x orgańce, oba bolce i 10 warriorów, zająłem 2 cwiartki co dało nam łądny remisik
Plewa: armata, przez 3 tury strzelała do organek i zawsze mijała je o tyci tyci, az w koncu zmisfajerowała na 2 tury, zasłużenie zniszczona w końcu przez katapę
Men of the match: hunter co zżarł oba bolce i gnoblarki walczące lepiej niż ironi
Ostatecznie: 10 – 10 ( 680 – 765 )
39 z bitew, co jak na ogry i ich pierwszy master uważam za bardzo dobry wynik
Ogólnie miałem straszny fun z gry, gdybym miał trochę wiecej szczęścia w kluczowych momentach jak w bitwie z we, he czy vc, to wyciągnąłbym pewnie jeszcze min. 6 punktów, ale i tak jestem zadowolony
Co do jednostek:
tyrant: plewił, ale przynajmniej dawał liderke Być moze pojdzie na małą wymianę na duzego maga
bsb: podoba mi sie ta opcja: przerzut brejka i ld, mysle nad zmianą słomki na bitting blade i +1Tz stupidity
caddy: o dziwo nawet sobie poczarował, no, z krasiami nie, ale cos tam porzucał
hunter: nierówny, a to zginie w szarzy juggera, a to zada 3 rany stardragonowi, żeby pozniej dostac w pupe ghule i wapmy, a na koncu zjeść dwie balisty jest fajny, bedzie wystawiany dalej
ironi: cuda robili, podstawa armii
bulle: muszą być, spłacili sie chyba tylko w ostatniej turze, gdy ostatni z oddziału zżarł organki
gnoby: potęga tej armii z 2 oddziały jeszcze by się przydały
leady: też nierówne: z hajami uciekły w 2 turze od misfireów, na szczescie pozniej sie zebrały ale niewiele zrobiły. Daruję im grzechy za dobicie wampir lorda
meneterzy: też nierówni, ale odporny punkt w armii, muszą być, w przysłosci planuje albo zwiekszyc oddział o 1, albo rozbic na 2 małe
cannon: ładnie straszył a i ustrzelić potrafił, choćby wspomnianego altera, ale z dwarfami splewił. na razie zostaje
Co by nie gadać, Ogry są zajebiste