a Ty w cos grasz w ogole?Hashmallum pisze:I dlatego nie gram w Wałhammera


Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
Jeśli jeszcze nie zauważyłeś, batalia jest właśnie o to, żeby już nie pograł na turniejachzafael pisze:pracuje w GW - pracuje
czy bedzie pracowal - bedzie
na turniejach bedzie gral - bedzie
jemu ostatnio wszyscy podpadaja - moze go to kreci?Przemas pisze:moiTomash pisze:Nawet pomimo tego, że jesteście u mnie z Hashem grubo podpadnięci? alez za co
? ... ale to chyba raczej na pm-a
Fanatyk pisze:Jak dla Ciebie tak duża ilość świadków, skarg i osób popierających to nie jest wystarczający dowód to ja nie wiem co.Kruti pisze:Jankiel pisze: Za pierwszym razem nie da się. Ale jeżeli wokół jakiejś osoby niejasności zaczynają pojwiać się zbyt często, to sytuacje staje się jasna.
Sądy skazują czasem na podstawie poszlak, jeżeli wystarczająco dużo się ich uzbiera.Znasz taki sąd w Europie kontynentalnej? Chciałbym tylko nadmienić,że dowód ze świadków to nie poszlaka
jwb_sk pisze:Tak czytam to i dochodzę do wniosku, że niektórzy tutaj za bardzo kombinują. Jakieś prawnicze gadki poszlaki, dowody, skazania i cholera wie co jeszcze. Ja tam jestem prosty student politechniki, a nie żaden prawnik, do tego przez większość życia grałem w przeróżnych młodzieżowych tudzież amatorskich ligach i dla mnie wogóle nie ma żadnego gadania. Ktoś kto odstawia ciężkie opcje w czasie gry, albo zostaje spacyfikowany przez sędziego i jeśli to nie skutkuje to przez jakiś tam organ wyższy jest banowany, a jeśli to się nie udaje, to prędzej czy później zostaje spacyfikowny przez samych zawodników. Przy czym to drugie, wynika z tego, że sędziowie+organizacja nie dali sobie z danym osobnikiem rady. A wszelkie problemy i zażalenia w tego typu amatorskich rozgrywkach spotykają się zazwyczaj z prostym aczkolwiek skutecznym "spierdalaj". Bo my tutaj nie rozmawiamy o skazaniu kogoś na więzienie za poćwiartowanie zwłok, ale o zbanowaniu kogoś kto nie potrafi się zachować w czasie gry plastikowymi żołnierzykami i do tego nie trzeba dowodów, trybunałów stanu, odwołań do sądów najwyższych czy innych określeń z prawniczego żargonu tylko zwykłej chęci.
Tak więc:Tomasz Jardzioch pisze:Arturze,
pragnę jak najmocniej przeprosić Cię za fałszywie rzucane oskarżenia pod kątem Twojej osoby po tegorocznym GT na podstawie zdjęcia, które pokazuje nic innego, jak brak Twojej winy w tej sytuacji. Nie było moim celem wywołanie zażartej dyskusji na Twój temat i bardzo żałuję, że tak się stało. Nawet nie wiesz, jak mi teraz wstyd i przykro z powodu zaistniałej sytuacji... Jeszcze raz przepraszam
Tomasz Jardzioch
dobrze to ująłeś ....O k...![]()