avatar

Dyskusje na dowolne tematy, niekoniecznie związane z tematyką forum. To tutaj można poćwiczyć prawy shiftowy.

Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Aves
Chuck Norris
Posty: 421

avatar

Post autor: Aves »

Shaman says:

-There is no evil spirits, but some just not like you.

-Spirit lives in de temple of flesh, if u devor flesh you devor spirit and get stronge', now pass me im human leg der is some meat left between der toes.

Awatar użytkownika
M.T.
Kretozord
Posty: 1722
Lokalizacja: Brwinów

Post autor: M.T. »

Było :)

Marcins
Masakrator
Posty: 2008
Lokalizacja: The Gamblers Wrocław

Post autor: Marcins »

apropos ''avatara'' to oglądając go stwierdziłem że podobne to do lizaków te navi czy jak to się tam zwie przypominają lizardmenów,to na czym latają terradony,stegadony to te wielkie stwory ze spłaszczonym nosem a cold one'y to to na czym jeżdżą jest jedno ale mają święte drzewo i strzelają z łuków tak jak WE
to są moje wrażenia z tego filmu a efektów specjalnych było tyle co w ''tytaniku'' ale film mi się podobał :mrgreen:


Awatar użytkownika
Lukaszxx
Chuck Norris
Posty: 522
Lokalizacja: szybki szpil

Post autor: Lukaszxx »

polecam przeczytać: jeżeli chcesz się pośmiać z literackich pierwowzorów to najpierw dokształć się w temacie

później np. mógłbyś przeczytać scenariusz w wersji autorskiej: a na koniec mógłbyś nie przeklejać dowcipów z joemonster, wierz mi że wszyscy odwiedzają go codziennie,
pozdrawiam
EDIT:
A ja tobie to http://hatak.pl/news/7609/Avatarowe_wra ... Hadrianki/
celne
Ostatnio zmieniony 14 sty 2010, o 17:54 przez Lukaszxx, łącznie zmieniany 1 raz.

eddie
Chuck Norris
Posty: 406
Lokalizacja: Gdańsk SNOT

Post autor: eddie »

film jest zajebisty (przynajmniej efekty specjalne są zajebiste )
tak poza tym to:
1.Płytka Fabuła ( taka że aż wypukła )
2.Nierealistycznie zbudowani bohaterowie
3.DINSEYOWSKI MORAŁ :roll:

Awatar użytkownika
Pokutnik
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 161
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Pokutnik »

To porównanie do pocahontas robi się nudne scenariusz do Avatara powstał 1994-1995 a pocahontas trafiło do kin 1995.A jak ktoś mówi że Avatar nie ma fabuły to współczuje trzeba zobaczyć drugą głębie ukryte wątki itd.
japierdole pisze:2.Nierealistycznie zbudowani bohaterowie
.

Jeśli chodzi ci o Na'vi to sądzę że byli bardzo dobrze zrobieni.

Film był zajebisty.
Ku*** trudno znaleźć oryginalny podpis...

Awatar użytkownika
Mhroczny Rycerz
Falubaz
Posty: 1146

Post autor: Mhroczny Rycerz »

Jak tak czytam opinie/ posty typu tych Avesa czy Japiedole to mam wrażenie, że oglądaliśmy zupełnie inny film. No ale na szczęście nie wszyscy jesteśmy tacy sami...
White Lion pisze:Mam prośbę :)

Nie, nie masz. Chyba że znudziło Ci się to forum, to wtedy możesz kontynuować nakłanianie do piractwa -- Tomash
Why so serious? ;)

eddie
Chuck Norris
Posty: 406
Lokalizacja: Gdańsk SNOT

Post autor: eddie »

nie chodzi mi o Navii tylko o głównego bohatera i jego kolegów z programu Avatar. Nagle stwierdzili że nie chcą żeby tą planete niszczyć to zaczeli zabijać swojich (ludzi) ... to tak jak bym stwierdził że nienawidzę ludzi i zbuntował małpy przeciwko ludziom
Brakuję mi tu rozterek moralnych i wątpliwości bohaterów o słuszność ich czynów
Dark Knight pisze:Jak tak czytam opinie/ posty typu tych Avesa czy Japiedole to mam wrażenie, że oglądaliśmy zupełnie inny film. No ale na szczęście nie wszyscy jesteśmy tacy sami...
co masz na myśli ?

Marcins
Masakrator
Posty: 2008
Lokalizacja: The Gamblers Wrocław

Post autor: Marcins »

jak uda ci się zrobić armie goryli to masz u mnie czekoladę :mrgreen:

Awatar użytkownika
Pokutnik
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 161
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Pokutnik »

japiedole pisze:nie chodzi mi o Navii tylko o głównego bohatera i jego kolegów z programu Avatar. Nagle stwierdzili że nie chcą żeby tą planete niszczyć to zaczeli zabijać swojich (ludzi) ... to tak jak bym stwierdził że nienawidzę ludzi i zbuntował małpy przeciwko ludziom
Brakuję mi tu rozterek moralnych i wątpliwości bohaterów o słuszność ich czynów
Przecie ci jego koledzy z Programu Avatar nic nie wiedzieli o rozwałce Na'vi na początku,i byli za nami chcieli ich poznać itd.(Musze przyznać ża byli też ekologami)A główny bohater zabujał się.
Ku*** trudno znaleźć oryginalny podpis...

eddie
Chuck Norris
Posty: 406
Lokalizacja: Gdańsk SNOT

Post autor: eddie »

... i nagle porzucają wszystko ( całe swoje życie na Ziemi ) aby wyżucić ludzi z planety której nawet dobrze nie znają troche to dziwnie brzmi nieprawdaż ?
nie przecze że jest to niemożliwę ale robić coś takiego bez większego zastanowiena i refleksji

Awatar użytkownika
Kefas
Masakrator
Posty: 2586

Post autor: Kefas »

fabuła, fabuła... a odpiedol..... się od niej... jest spoko... ten film ma zachwycać widokami, efektami, zapierającymi dech w piersiach "widokówkami" z Pandory, jej florą i fauną. W prosty sposób przekazać bardzo ważne przesłąnie, cel jaki powinna postawić sobie ziemia, o co powinna walczyć i przekazywać następnym pokoleniom...
Avatar to film baśniowy ale również bardzo realistyczny który naszpikowany jest ukrytymi znaczeniami, pełny jest istotnych dla nas ludzi przesłań. Ludzie i Na'vi to my wszyscy. Mieszkańcy tej samej planety. Podzieleni na tych którzy chcą ją zniszczyć i uratować. Avatar ma zachwycić pięknem i efektami a nie fabułą której imo nic nie brakuje :>
Avatar ma pokazać do czego doprowadzi ludzka zaborczość jeśli troszeczkę nie sfolguje względem dóbr naszej planety.
Nierealistycznie zbudowani bohaterowie...
a to dobre :D rozwiń bo nie kumam :D

Avatar to dzieło epokowe, piękne, barwne i oby taki więcej się pojawiało!
Avatar to jesde z najlepszych filmów jakie widziałem i z pewnością obejrzę go jeszcze wiele razy...

eddie
Chuck Norris
Posty: 406
Lokalizacja: Gdańsk SNOT

Post autor: eddie »

chodzi mi o to że albo są czarni albo są biali (charakter)
Fabuła jest integralną częścią fimu wątpie czy za 10 lat ludzie będą się zachwycać efektami specialnymi a fabuła zostanie są przecież filmy które wywołują przy efektach specjalnych lekki uśmieszek ale i tak są dziełami niesamowitymi i porywającymi Np. Ptaki

Awatar użytkownika
Gashlug
Wałkarz
Posty: 67
Lokalizacja: Trzeszczące Lasy
Kontakt:

Post autor: Gashlug »

japiedole pisze:nie chodzi mi o Navii tylko o głównego bohatera i jego kolegów z programu Avatar. Nagle stwierdzili że nie chcą żeby tą planete niszczyć to zaczeli zabijać swojich (ludzi) ... to tak jak bym stwierdził że nienawidzę ludzi i zbuntował małpy przeciwko ludziom

Cóż, biali koloniści, "bogobojni Purytanie" i im podobni też porównywali Tubylczych Amerykanów do małp, odmawiali im człowieczeństwa, by usprawiedliwiać swoje względem nich czyny - masakry czy sprzedaż w niewolę do Indii Zachodnich. Ci z kolonistów, którzy asymilowali się z Amerykanami, również byli traktowani jak odszczepieńcy i często zabijani. Szkoda, że masz tak przestarzałe poglądy rodem z XVII wieku.
Obrazek

Awatar użytkownika
Tutajec
Postownik Niepospolity
Posty: 5353

Post autor: Tutajec »

jeżeli nazywasz ludźmi kolesi którzy niszczą coś do nich nie należy, i nie zauważają że postępują źle no i zasłaniają się że to ich praca to sry.

to tak jak byś miał pretensje że niektórzy Niemcy buntowali się nazistom którzy zabijali żydów

Awatar użytkownika
Manfred
Postownik Niepospolity
Posty: 5907
Lokalizacja: Cobra Kai

Post autor: Manfred »

Tomek chyba nie wiesz co ludzie robią dla pieniędzy ;) a tym bardziej wy**banie paru drzewek nie powinno stanowić dla nich problemu :D, główny bohater mysle że w pewnym momencie bardziej czuł się Navi niż człowiekiem wkręcił się dobrze po prostu

Awatar użytkownika
Tutajec
Postownik Niepospolity
Posty: 5353

Post autor: Tutajec »

nie chodzi o wyjebanie kilku drzewek tylko o wyjebaniu całej społeczności zamieszkującą ten obszar.

Awatar użytkownika
Ratzing
Kretozord
Posty: 1549

Post autor: Ratzing »

Szum wokół Avarata zaczyna mnie irytować. Wychodzi na to, że tak:

-jak film ma prostą fabułę, ale nie ma superwypaśnych efektów 3D - jak powiemy, że ma trefną, bo prostą fabułę, to się zgodzą.
-jak film ma prostą fabułę, ale ma superwypaśne efekty 3D - jak powiemy, że ma trefną, bo prostą fabułę, to cię zjadą, wyzwą od pseudinteligentów, pozerów i czego tam jeszcze.

Coś tu jest nie tak.

Ja jestem w pozycji totalnie neutralnej, bo jeszcze nie oglądałem filmu ani w 2d, ani w 3d - ergo nie wyrażę swojego zdania o całokształcie. Jednakowoż jestem prawie pewien, że znając już teraz fabułę Avatara, po zobaczeniu filmu nie będę w stanie zmienić zdania o fabule - bo fabuła sobie, oprawa graficzna sobie. Jeżeli jest prosta, przewidywalna i wtórna, to dlaczego jak ktoś stwierdza ten fakt, niektórzy się na to oburzają, bo ich oczarowała oprawa graficzna? Gdzieś tu się gubi sens.

Nie rozumiem jednego zdania z tego peanu na temat Avatara:
Korzystanie z dorobku kulturalnego nie jest tym samym, co brak oryginalności.
Czyli jak mamy wtórny pomysł, to jest wtórny. Ale jak po raz 16sty wykorzystamy historię, która zakorzeniona jest w kulturze, to już NIE MAMY PRAWA NAZWAĆ TEGO WTÓRNOŚCIĄ! Bo wtedy jesteśmy pseudinteligentami i pozerami i w ogóle chyba skończonymi łajzami, a przynajmniej tyle wyniosłem z tego felietonu.

Ponadto pani autor, zastanawiając się, jak ludzie w ogóle ŚMIĄ podważać arcywielkowspaniłoolbrzymiość Avatara, sama odpowiada sobie na to pytanie słowami:
Ten film ani raz nie postawił przede mną pytania „co się stanie?”. Za to nieustannie pytałam „jak?”, czyli dzięki trafnym zabiegom reżysera wcale nie zastanawiałam się, czy zasady filmowej dramaturgii wymagają szczęśliwego rozwiązania tego, czy owego wątku.
Nie wiem, ja jak oglądam jakiś film, bo generalnie rzecz biorąc mi się podoba, czy to z powodu gry aktorskiej, zdjęć, montażu, muzyki czy czegoś tam jeszcze [dużej ilości dobrego 3d w przypadku Avatara], to jeśli od strony fabularnej nie jest on niczym specjalnym to mogę powiedzieć o takim filmie - "podobał mi się", ale nigdy - arcydzieło. Bo arcydzieło wymaga zbliżenia się do perfekcji na wszystkich polach. Takie jest moje zdanie.

Na Avatara pójść jak najbardziej zamiar mam, bo przecież też chcę pooglądać widoczki i efekty, nie nastawiając się na zaskoczenie, doskonały pomysł etc. Ale nie wydaje mi się, żeby w naprawdę wielkich filmach o coś takiego chodziło...
Fabuła jest integralną częścią fimu wątpie czy za 10 lat ludzie będą się zachwycać efektami specialnymi a fabuła zostanie są przecież filmy które wywołują przy efektach specjalnych lekki uśmieszek ale i tak są dziełami niesamowitymi i porywającymi Np. Ptaki
Zastanowić się można też nad trylogią Gwiezdnych Wojen - bo przecież to był film, który swojego czasu poziomem efektów zachwycał równie silnie, co Avatar teraz. Star Wars są pamiętane i kochane do dziś, i to nie dlatego, że fajnie wyglądały te modele statków na tle czarnego koca z dziurami - to co magnetycznie przyciąga tak wielu ludzi do tego dzieła jest świetny, interesujący świat, który chociaż zbudowany na podstawie wielu doskonale znanych nam elementów, stworzył zupełnie nową jakość. Avatar zaś idzie fabularnie po najmniejszej linii oporu i 'korzysta z dorobku kultularnego'...

Podsumowując - wjeżdżanie na Avatara to jedno, ale nazywanie go "ARCYDZIEŁEM" to dla mnie bzdura.
Uerph.

Awatar użytkownika
Izo
Falubaz
Posty: 1112
Lokalizacja: Front Wyzwolenia Pragi

Post autor: Izo »

Ja idę jutro na 3d i z chęcią zobaczę co jest takiego niesamowitego w filmie dla którego założono oddzielny wątek. Szumu co niemiara, ale nie spodziewałem się niczego innego - dla wielu Matrix to arcydzieło i nadzwyczaj głęboki film zmuszający do refleksji, podczas gdy to nowinki techniczne przesądziły o oglądalności.
Marek Hłasko pisze: ... rzecz działa się na Pradze, gdzie - jak wiadomo - jedyną atrakcją są niedźwiedzie i pijacy. Praga wciąż jest jeszcze innym miastem i często człowiek ze śródmieścia przystaje tu zdziwiony.

ODPOWIEDZ