Kfiatki z walk
To teraz ja:
W bitwie z DE uciekający odział łuczników przebiega przez smoka. Rzucam na panike 11, przerzut, 12. W kolejnej turze zbieram smoka i oczywiście 11, przerzut 12 i za stół. Obok miejsca, w którym smok wybiegł za stół stały dwa bolce. Obie paniki z przerzutem nie zdane i bolce poszły śladem smoka
W bitwie z DE uciekający odział łuczników przebiega przez smoka. Rzucam na panike 11, przerzut, 12. W kolejnej turze zbieram smoka i oczywiście 11, przerzut 12 i za stół. Obok miejsca, w którym smok wybiegł za stół stały dwa bolce. Obie paniki z przerzutem nie zdane i bolce poszły śladem smoka
nie ma przerzutu na zbieranie. jest przerzut psychologii tylko.Andrzej pisze:To teraz ja:
W bitwie z DE uciekający odział łuczników przebiega przez smoka. Rzucam na panike 11, przerzut, 12. W kolejnej turze zbieram smoka i oczywiście 11, przerzut 12 i za stół. Obok miejsca, w którym smok wybiegł za stół stały dwa bolce. Obie paniki z przerzutem nie zdane i bolce poszły śladem smoka
Od jakiegoś czasu nie gram, więc może mi się 6 z 7 edycją mylić, ale to załoga bez machiny może szarżować?
(chodzi o tego dzielnego inżyniera)
(chodzi o tego dzielnego inżyniera)
And the ground did tremble as the king marched to war...
********
Dziecko jest idealnym przykładem rządów mniejszości!
********
Dziecko jest idealnym przykładem rządów mniejszości!
- Rakso_The_Slayer
- Postownik Niepospolity
- Posty: 5208
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
a co? tylko załoga z machiną może?MUKER pisze:Od jakiegoś czasu nie gram, więc może mi się 6 z 7 edycją mylić, ale to załoga bez machiny może szarżować?
(chodzi o tego dzielnego inżyniera)
załoga bez machiny tworzy skirmishujący oddział (w tym wypadku był to akurat single model) który może działać tak jak każdy inny, w tym wykonywac szarże. Czemu niby miałby nie móc tego robić?
Turniej z tej soboty. Ostatnia bitwa. Moje krasnoludy przeciwko DE.
COK z +1 atakiem od Cauldrona wjeżdżają w Longbeardów z BSB. Mój BSB z T6 przyjmuje 4 ataki z lancy, 3 się przebijają. Zdaję 3 save, wypada 6,6,3 żyję! BSB oddaje, 3 ataki z S4, wszystko trafiam i przebijam, COK rzucają na Save 1,1,1 do domu!
Na drugim końcu stołu jeszcze lepsza akcja:
Lord na smoku wbija w mój cannon z Master Inżynierem (save 1+ z przerzutem). Rzucam challenge i ... przez 4 rundy walki zdałem 22 save na 4+ zanim lord ze smokiem zjedli mi inżyniera.
COK z +1 atakiem od Cauldrona wjeżdżają w Longbeardów z BSB. Mój BSB z T6 przyjmuje 4 ataki z lancy, 3 się przebijają. Zdaję 3 save, wypada 6,6,3 żyję! BSB oddaje, 3 ataki z S4, wszystko trafiam i przebijam, COK rzucają na Save 1,1,1 do domu!
Na drugim końcu stołu jeszcze lepsza akcja:
Lord na smoku wbija w mój cannon z Master Inżynierem (save 1+ z przerzutem). Rzucam challenge i ... przez 4 rundy walki zdałem 22 save na 4+ zanim lord ze smokiem zjedli mi inżyniera.
Jakiś czas temu grałem bitwe: ja- Bestie, mój kumpel O&G na 1350 pkt. Pierwsza tura mojej magii. Mój shaman caddy rzuca 1 z domeny śmierci na dwóch kościach na Black Orka na dziku. Czar wchodzi, kumpel nie rozprasza. Ilość hitów:6, ilość zranien:5. Tak oto kumpel pożegnał się z generałem .
Inna bitwa, jeszcze w 6ed. z kuzynem. On HE, a ja oczywiście Bestie. Wpadam 5 piesków w bok 10 DP z FCG. Zadaje 2 rany, kuzyn rzuca na save: 1,1 .
Inna bitwa, jeszcze w 6ed. z kuzynem. On HE, a ja oczywiście Bestie. Wpadam 5 piesków w bok 10 DP z FCG. Zadaje 2 rany, kuzyn rzuca na save: 1,1 .
"...And in that time of darkness,
Man became Beast and Beast became Man..."
Man became Beast and Beast became Man..."
Bitwa w tym tygodniu przeciwko WE:
Oddział 10 SM szarżuje samotnego generała-wardancera, w tym bladelord z talizmanem Loeca którego używa, nie nabijam nic, za to wardancer zabija dwóch (+samobój bladelorda), wygrywa combat i zjada SM. W następnej turze generał się zreflektował nie ma jak się schować a jak niczego nie zrobi to podziurawię go strzałami jak w finałowej scenie filmu "Hero". Szarżuje więc 10 archerów, którzy... nabijają mu jedną ranę w s&s, a drugą w combacie!!! Nie wiem komu bardziej opadła szczęka - mojemu przeciwnikowi czy mnie....
Vivat ASF!!!
Oddział 10 SM szarżuje samotnego generała-wardancera, w tym bladelord z talizmanem Loeca którego używa, nie nabijam nic, za to wardancer zabija dwóch (+samobój bladelorda), wygrywa combat i zjada SM. W następnej turze generał się zreflektował nie ma jak się schować a jak niczego nie zrobi to podziurawię go strzałami jak w finałowej scenie filmu "Hero". Szarżuje więc 10 archerów, którzy... nabijają mu jedną ranę w s&s, a drugą w combacie!!! Nie wiem komu bardziej opadła szczęka - mojemu przeciwnikowi czy mnie....
Vivat ASF!!!
Ludvik pisze:Wystawianie np. Black Knightów jako Blood Knightów uważam za osobistą obrazę
No właśnie, tu się okazuje, że żądania o Mountain Rangers są niepotrzebne, bo krasnale jednak mają skirmish, jak widać, bardzo skuteczny .Rakso_The_Slayer pisze: a co? tylko załoga z machiną może?
załoga bez machiny tworzy skirmishujący oddział (w tym wypadku był to akurat single model) który może działać tak jak każdy inny, w tym wykonywac szarże. Czemu niby miałby nie móc tego robić?
druga tura,
początek tury:
30 zdrowych na ciele i umyśle Stormverminów pchających dzwon dziarsko maszeruje podśpiewując pod szczurzymi nosami.
faza magii:
Rzucam Warp Lightninga z seera na dzwonku na 2 kościach. Miscast. Wylosowałem to co bije z 6S wszystkich w base kontakcie, ginie ~12 Stormverminów. Myślę sobie 'jakoś będzie'.
strzelanie:
Missfire na Latarce, scatter wali prosto w dzwon, rzucam na odległość, całkowicie niespodziewanie kończy się na głowie seera... Duża templatka kończy Stormy, zostaje jakieś 5 i dzwon udupiony.
początek tury:
30 zdrowych na ciele i umyśle Stormverminów pchających dzwon dziarsko maszeruje podśpiewując pod szczurzymi nosami.
faza magii:
Rzucam Warp Lightninga z seera na dzwonku na 2 kościach. Miscast. Wylosowałem to co bije z 6S wszystkich w base kontakcie, ginie ~12 Stormverminów. Myślę sobie 'jakoś będzie'.
strzelanie:
Missfire na Latarce, scatter wali prosto w dzwon, rzucam na odległość, całkowicie niespodziewanie kończy się na głowie seera... Duża templatka kończy Stormy, zostaje jakieś 5 i dzwon udupiony.
"You either die a cyka or live long enough to become a blyat"
Bitwa do klubowej kampanii, Krasnale vs Orki (400 vs 1200 pkt, last stand krasnali):
Siedzący w domu kusznicy (15 FCG, shields) po stratach z wrażej magii przyjmują szarżę 7 squig hopperów, bohatersko bronią się przed paszczkami, łamią je i gonią na 11 cali (ADHD ), wpadając w pogoni we wrogiego fasta. Dzielne krasnale (wtedy już tylko 7, 5 w pierwszym szeregu) wyrzynają w pień goboski i w overrunie wystawiają się na szarżę wrogiego oddziału orkowych łuczników. Szarżę przyjmują bez strat, po czy rozpoczyna się kwintesencja moich rzutów: na 5 ataków wchodzi 5 hitów (hate, nic niezwykłego), a potem... 5x "6" na ranienie Orki nie zdają ani jednego save'a na 6+ i idą gryźć glebę. To był jedyny oddział krasnali, który wyrwał się z okrążenia i uciekł wrogim siłom, by donieść rodakom w twierdzy o porażce
(Inna sprawa że kumpel stwierdził, że mam piłowane kości i że więcej ze mną nie gra )
Siedzący w domu kusznicy (15 FCG, shields) po stratach z wrażej magii przyjmują szarżę 7 squig hopperów, bohatersko bronią się przed paszczkami, łamią je i gonią na 11 cali (ADHD ), wpadając w pogoni we wrogiego fasta. Dzielne krasnale (wtedy już tylko 7, 5 w pierwszym szeregu) wyrzynają w pień goboski i w overrunie wystawiają się na szarżę wrogiego oddziału orkowych łuczników. Szarżę przyjmują bez strat, po czy rozpoczyna się kwintesencja moich rzutów: na 5 ataków wchodzi 5 hitów (hate, nic niezwykłego), a potem... 5x "6" na ranienie Orki nie zdają ani jednego save'a na 6+ i idą gryźć glebę. To był jedyny oddział krasnali, który wyrwał się z okrążenia i uciekł wrogim siłom, by donieść rodakom w twierdzy o porażce
(Inna sprawa że kumpel stwierdził, że mam piłowane kości i że więcej ze mną nie gra )
www.marnadrukarnia.com - druki 3D i turnieje.
Szarża rycerzy Khorne'a na trójkę Leadbelchersów. Nie ma mowy, oddział idzie do piachu o niech coś zrobi przynajmniej ze S&S... Dwadzieścia osiem strzałów (10, 10 i 8 na artyleryjskiej wyszło) osiemnaście trafionych, trzynaście ran, dziewięć nieznanych ochron. Kolega zobaczył prawdziwy Storm of Chaos .
kubencjusz pisze:Młody. Było powiedziane czwartek. Spójrz na kalendarz. Spójrz na ten post. Spójrz jeszcze raz na kalendarz. Dziś nie jest czwartek. Siedzę na koniu.