Chciałem podzielić się z Wami fotkami ostatniej figurki, którą sobie pomazałem. Początkowo był to kandydat na Nurglowego Heralda, ale jako że zmieniła mi się koncepcja, to nie wiem co z nim zrobić

Malowało się fajnie, efekt spieprzył trochę lakier, który po 7 latach używania zdecydował się zepsuć (błogosławieństwo papy Nurgla?

