Hymm, monent - masz WS7, czyli jak atakujesz nurgla to 6. Cel ma WS 9, 3 pkt. różnicy to trafiasz na 5+.I taki hint: mając WS 7 trafiasz na 5+ tylko modele z WS 15 lub więcej Mając WS 9 i MoN modele z WS5 będą trafiały Cię na 5+, lepszy WS jest nie do ruszenia.
Pomóżcie Bracia Chaosu...
Moderator: JarekK
- Infernal Puppet
- Masakrator
- Posty: 2936
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Pomóżcie Bracia Chaosu...
Ach te uroki bycia ciągle głodnymMad Mike pisze:To nie wypali. Zanim wjedzie, to sytuacja ulegnie odwróceniu i tort będzie w środku Cezarakwaku pisze:nawet gdyby miał tam wjechać tort z Cezarym w środku.

na misfire nigdy nie licze, a co do smoka "gdzie chce" wiesz co to jest flee? ja nawet na 1 great cannon zastanawaim sie czy wystawic smoka a w imperium beda minimum 3 + 2 czolgi, tu nie ma pendanta ktory ogolnie jak nie masz pecha przezywa jakies kosmiczne rzeczy.Jab pisze:
Mengile nie są takie groźne w złożeniu z filakterium. A od kiedy magia przeszkadza? Przecież i tak w 2 turze smokiem jesteś gdzie chcesz więc jak nie grasz z BoH to raczej od magii Ci nic nie grozi.
Armatki mają to do siebie ze lubią missfiire
- Infernal Puppet
- Masakrator
- Posty: 2936
- Lokalizacja: Koszalin
Dammm, a byłem pewny. No cóż, nie od dziś sądzę, że ta tabelka jest głupia.Nie 3 pkt różnicy. Żeby trafiać na 5+ wróg musi mieć WS 2xTwój+1.
WS 3 trafia na 5+ WS 7
WS 4 trafia na 5+ WS 9
Ach te uroki bycia ciągle głodnymMad Mike pisze:To nie wypali. Zanim wjedzie, to sytuacja ulegnie odwróceniu i tort będzie w środku Cezarakwaku pisze:nawet gdyby miał tam wjechać tort z Cezarym w środku.

Chyba właśnie od dziś, skoro do tej pory myślałeś, że jest inaczejInfernal Puppet pisze:Dammm, a byłem pewny. No cóż, nie od dziś sądzę, że ta tabelka jest głupia.Nie 3 pkt różnicy. Żeby trafiać na 5+ wróg musi mieć WS 2xTwój+1.
WS 3 trafia na 5+ WS 7
WS 4 trafia na 5+ WS 9

no nic, w niedzielę umawiam się na 2 bitewki, zobaczę jak smoczur śmiga po stole

- Infernal Puppet
- Masakrator
- Posty: 2936
- Lokalizacja: Koszalin
Niezupełnie. Uważam ja za dziwna odkad gram w bitewniaki czyli juz od dobrych 5 lat. Po prostu przrez pierwsze 4 grałem gwardia imperialną do Wh40K, gdzie człowiek jest przyzwyczajony, ze wszystko co potafi się choćby marnie bić to go tarfia na 3+. Dziwiłem się niepomiernie tylko czemu nie robi nam zadnej różnicy czy mamy nad wrogiem 1 czy 9 pkt. przewagi WS ( bezmózgi szkielet trafia zombiaka tak samo jak Bloodthirser ). A potem zaczołem garć chaosem, armią wysokiego WS ( i niewiele więcejChyba właśnie od dziś, skoro do tej pory myślałeś, że jest inaczej

Anyłej - dzieki za uświadomienie

Ach te uroki bycia ciągle głodnymMad Mike pisze:To nie wypali. Zanim wjedzie, to sytuacja ulegnie odwróceniu i tort będzie w środku Cezarakwaku pisze:nawet gdyby miał tam wjechać tort z Cezarym w środku.

Smok daje radętomekjar pisze:Chyba właśnie od dziś, skoro do tej pory myślałeś, że jest inaczejInfernal Puppet pisze:Dammm, a byłem pewny. No cóż, nie od dziś sądzę, że ta tabelka jest głupia.Nie 3 pkt różnicy. Żeby trafiać na 5+ wróg musi mieć WS 2xTwój+1.
WS 3 trafia na 5+ WS 7
WS 4 trafia na 5+ WS 9![]()
no nic, w niedzielę umawiam się na 2 bitewki, zobaczę jak smoczur śmiga po stole
Ja grałem na
Lord Teczy
Collar, Axe of Khorne, Word of Agony, Enchanted Shield, Favour of The gods, Smok
Do tego 2x Caddy teczy na dysku.
Działało całkiem fajnie.
Release the Przemcio!
Niedługo będę brał udział w turnieju na 1650, chciałbym grać na monoteistycznej armii (zdecydowałem się na Tzeentcha). Dlatego zastanawiam się czy taki zestaw bohaterów jest sensowny:
- czarodziej na dysku, 2 poziom (generał)
- czarodziej w rydwanie, 2 poziom
- czarodziej w marudach pieszych, 1 poziom, dwa dispele
Założenia:
- dyskowiec: lata dookoła, korzystając ze strumienia deprawacji i zaklęć stara się coś ustrzelić
- powoźnik (;P): idzie w drugiej linii, stara się ubić coś co przeleci/przeniknie przez (ponad) pierwszymi oddziałami
- maruda: stoi z tyłu, głownie rozprasza zaklęcia i trzyma ćwiartkę
Ma to jakiś sens?
Będę miał jeszcze trochę czasu by przetestować taką taktykę, ale posłuchałbym jakichś opini.
- czarodziej na dysku, 2 poziom (generał)
- czarodziej w rydwanie, 2 poziom
- czarodziej w marudach pieszych, 1 poziom, dwa dispele
Założenia:
- dyskowiec: lata dookoła, korzystając ze strumienia deprawacji i zaklęć stara się coś ustrzelić
- powoźnik (;P): idzie w drugiej linii, stara się ubić coś co przeleci/przeniknie przez (ponad) pierwszymi oddziałami
- maruda: stoi z tyłu, głownie rozprasza zaklęcia i trzyma ćwiartkę
Ma to jakiś sens?
Będę miał jeszcze trochę czasu by przetestować taką taktykę, ale posłuchałbym jakichś opini.
- gerald_tarrant
- Masakrator
- Posty: 2630
- Lokalizacja: Liverpool/Wrocław
stream of corruption jest jednorazowe, więc na dyskowca lepiej dać wrzeszczenie [bloodcurdling roar]
co do magusa na rydwanie to wymieniłbym go na drugiego dyskowca/ ew piechociarza
co do magusa na rydwanie to wymieniłbym go na drugiego dyskowca/ ew piechociarza
- gerald_tarrant
- Masakrator
- Posty: 2630
- Lokalizacja: Liverpool/Wrocław
czemu nie?
marauderzy, warriorzy, knighci: pełen wybór, a zawsze masz lepiej chronionego maga niż na rydwanie
marauderzy, warriorzy, knighci: pełen wybór, a zawsze masz lepiej chronionego maga niż na rydwanie