8 Edycja Warhammera I
Re: 8 Edycja Warhammera
ja to uważam że nasz ob4ecny system jest dobry
może nie idealny ale dobry
czekam na nowe modele HE
może nie idealny ale dobry
czekam na nowe modele HE
dla Emiel'a-regisa pisze:jeśli f(x), tak jak poprzednio opisuje pole widzenia jednostki, a raczej konkretnie "szerokość" widzenia w punkcie x, to całką tej funkcji będzie pole widzenia
Sf(x)= x^2+cx
funkcja ta opisuje pole objęte wzrokiem unitu
chciałeś to masz
jeśli pod x podstawisz podwojony M oddziału to masz pole obszaru zagrożonego szarżą
Pożyjemy, zobaczymy.
Ale lepiej by chyba zrobili jakby wypromowali piechotę np. poprzez danie większego bonusa do walki za ranki (np do +4 czy +5) i więcej za outnumber (np za wielokrotności). Bo może i stubborn jest fajny, ale to jest chore jak 1 hero ze stubbornem albo jakis demon czy wampir trzyma oddział piechoty 3 tury i jeszcze go wybija i łamie.
Mogli by też zwiększyć rolę generała na polu bitwy, np poprzez danie mu jakiś rozkazów które może użyć jeśli zda LD. Może w niektórych armiach pojawiali by się wtedy Lordowie do walki, a nie tylko 4xmagowie albo 3xmag + BSB.
No i fajnie by było jakby psychologia znowu miała jakiekolwiek znaczenie...
Ale prawda jest taka, że co będzie to będzie a my nic nie zmienimy.
Ale lepiej by chyba zrobili jakby wypromowali piechotę np. poprzez danie większego bonusa do walki za ranki (np do +4 czy +5) i więcej za outnumber (np za wielokrotności). Bo może i stubborn jest fajny, ale to jest chore jak 1 hero ze stubbornem albo jakis demon czy wampir trzyma oddział piechoty 3 tury i jeszcze go wybija i łamie.
Mogli by też zwiększyć rolę generała na polu bitwy, np poprzez danie mu jakiś rozkazów które może użyć jeśli zda LD. Może w niektórych armiach pojawiali by się wtedy Lordowie do walki, a nie tylko 4xmagowie albo 3xmag + BSB.
No i fajnie by było jakby psychologia znowu miała jakiekolwiek znaczenie...
Ale prawda jest taka, że co będzie to będzie a my nic nie zmienimy.
@Noggin polecam ci Warmaschine & Hordes tam general to generał, daje rozkazy często używane są jego zdolnosci przywódcze naprawdę masa konkretnych zasad i psychologi, a w Hordes to już wogóle jest nieoceniony bo musi trzymać bestie bojowe swoją wolą że tak to ujmę. Naprawdę pożądny system szkoda tylko że nie rozpropagowany aż tak jak Battl.
sorki za offtopa
sorki za offtopa
tak jasne do dupy jest idiotyczne zagrywki ze stoisz 2 cale od jednostki przeciwniki bo gościu cie zastawi skirmiszerami i niema szarży albo latacza przed kawa że lecisz w pizd... i inne głupoty Battla.Zwolin pisze:ja to uważam że nasz ob4ecny system jest dobry
może nie idealny ale dobry
czekam na nowe modele HE
Tak jasne jeszcze dajmy bohaterowi jednego W i 3 ws myśl, skoro ktoś jest bohaterem jak nazwa wskazuje jakoś musiał sobie na to zasłużyć czyli też niektórzy powinni być w stanie rozwalić klocek goblinów czy czegoś jak dobra szarża bo są bohaterami czy lordami. Out-number jak najbardziej się zgadzam powinno być więcej o i (1-24%,25-50%,51-75%,76-100%).noggin pisze: Ale lepiej by chyba zrobili jakby wypromowali piechotę np. poprzez danie większego bonusa do walki za ranki (np do +4 czy +5) i więcej za outnumber (np za wielokrotności). Bo może i stubborn jest fajny, ale to jest chore jak 1 hero ze stubbornem albo jakis demon czy wampir trzyma oddział piechoty 3 tury i jeszcze go wybija i łamie.
Mogli by też zwiększyć rolę generała na polu bitwy, np poprzez danie mu jakiś rozkazów które może użyć jeśli zda LD. Może w niektórych armiach pojawiali by się wtedy Lordowie do walki, a nie tylko 4xmagowie albo 3xmag + BSB.
Tak jakiś pomysł z generałami mógł by być ale jaki ?
A tak tylko martwi mnie suchar Feara i Terrora (fear + 1cr terror + 2) ale głupota .....
A moim zdaniem static CR to głupota. Nikt nikogo nie zabił i ktoś ucieka...
O największy z wielkich! Co będziemy robić w tej edycji? To samo co w każdej głupcze... Opanowywać świat!
Opolski klub gier bitewnych "WarAcademy"
Opolski klub gier bitewnych "WarAcademy"
- Don_Silvarro
- Chuck Norris
- Posty: 508
- Lokalizacja: W-wa
"Jezus Maria, oni mają sztandar! Wiejemy!"
No z tego co czytałem to właśnie dlatego combat ma być bardziej killerski, a sztandar to raczej w kwestii ze twój odział ma lepsze morale są prowadzeni przez gościa z sztandarem swojej armii nie jakiegoś chłystka dlatego maja aż + 1
Mi się bardziej podoba system 40k, gdzie w sumie bohaterowie mają praktycznie tylko lepszy ws bs no i w.
Co do tego, że ucieka się przez static CR, to niestety dla dużej ilość armii nabicie jakiegokolwiek wounda w walce to niezły wyczyn. Wtedy to dopiero, by się nie opłaciło kloców brać.
Takie luźne spostrzeżenie osoby która ma 2 letnią przerwę w WFB a o 40k sobie co najwyżej poczytam, to dziwne, że 40k chyba bardziej opłacalna jest walka a w FB partyzantka ze strzelaniem
Co do tego, że ucieka się przez static CR, to niestety dla dużej ilość armii nabicie jakiegokolwiek wounda w walce to niezły wyczyn. Wtedy to dopiero, by się nie opłaciło kloców brać.
Takie luźne spostrzeżenie osoby która ma 2 letnią przerwę w WFB a o 40k sobie co najwyżej poczytam, to dziwne, że 40k chyba bardziej opłacalna jest walka a w FB partyzantka ze strzelaniem
And the ground did tremble as the king marched to war...
********
Dziecko jest idealnym przykładem rządów mniejszości!
********
Dziecko jest idealnym przykładem rządów mniejszości!
Mnie ogólnie wkurza mnie to crkowanie w wfb. Oddział kawalerii wjeżdża w oddziały trupów. Zabijam kilku, plusy śmusy i sypią mu się 2-3 pajace. W drugiej turze albo dostajesz w bok jakimś szajsem a jak nie to i tak jest duża szansa zdupisz po OFie...
Największa maruda na Border Princes
theudulf pisze:Mnie ogólnie wkurza mnie to crkowanie w wfb. Oddział kawalerii wjeżdża w oddziały trupów. Zabijam kilku, plusy śmusy i sypią mu się 2-3 pajace. W drugiej turze albo dostajesz w bok jakimś szajsem a jak nie to i tak jest duża szansa zdupisz po OFie...
czyli generalnie "buu... nie mogę po prostu wystawić mega przegiętej kawy na jednym końcu stołu i przejechać przez całą grę na drugi koniec wciągając wszystko jak odkurzacz..."MORFI pisze:tak jasne do dupy jest idiotyczne zagrywki ze stoisz 2 cale od jednostki przeciwniki bo gościu cie zastawi skirmiszerami i niema szarży albo latacza przed kawa że lecisz w pizd... i inne głupoty Battla.
to jest dopiero "głupota battla"
jak chcecie takiej gry to polecam Rome Total War
a jeśli to jest awersja do gier taktycznych/strategicznych jako takich to polecam chińczyka
Ludvik pisze:Wystawianie np. Black Knightów jako Blood Knightów uważam za osobistą obrazę
http://en.wikipedia.org/wiki/Warhammer_Fantasy_BattleLizard pisze:Co ile lat te nowe edycje wychodzą?
Ludvik pisze:Wystawianie np. Black Knightów jako Blood Knightów uważam za osobistą obrazę
- Don_Silvarro
- Chuck Norris
- Posty: 508
- Lokalizacja: W-wa
To chyba musisz częściej/więcej czytać albo zagrać. W WFB póki co bardzo rzadko się jeszcze zdarza, żeby jeden heros samodzielnie tłukł całe oddziały frontalną szarżą (choć niestety obawiam, że te świetlane czasy piątoedycyjnego herohammera zaczynają wracać, po chwili relatywnego balansu w 6ed). Pomijam oczywiście przypadki takie jak smoki i inny tego typu zwierzyniec, ale one też nie mają z klockami piechoty z górki atakując od przodu. W 40k anihilacja całego oddziału przez jednego herosa jest na początku dziennym, jeden wariat na motorze potrafi wykosić 3-4 oddziały w czasie gry przy dobrym ustawieniu. I tak naprawdę 3/4 armii ma możliwość złożenia takiego wariata.MUKER pisze:Mi się bardziej podoba system 40k, gdzie w sumie bohaterowie mają praktycznie tylko lepszy ws bs no i w.
Zarówno w 40k, jak i WFB podniesione bazowe staty herosów mają drugorzędne znaczenie (no, może poza W i T). Wszystko rozbija się o złom, który taki heros nosi. I sytuacji z tego wynikającej nie da się naprawić nową edycją podręcznika głównego - można by było to zrobić tylko gruntowną, całościową i równoczesną wymianą wszystkich kodeksów/armibuków. A na to raczej nie ma szans. Bo nawet jak wejdzie coś na kształt starego Ravening Hordes, to balans będzie przez pierwsze pół roku, a potem i tak armie z wydanymi książkami będą coraz pakerniejsze. Cały fundament systemu wydawniczego GW, tj. wydawane sukcesywne (i, co gorsza, wciaż aktualizowane w dzikim pędzie za kasą) podręczniki 'armijne', to jedna wielka pomyłka. Takie rozwiązanie po prostu nie może działać, co widać na przykładzie każdej gry, która czegoś takiego próbowała. Nawet mając w pełni szczerą intencję wydawania w pełni wyważonych książek (intencji, której GW po prostu nie ma i mieć nie będzie), jest to zajebiście trudne, jeśli nie niewykonalne.
Po nowej edycji nie spodziewam sie wiec rewolucji czy balansu. Tzn. to pierwsze bedzie w środowisku przez parę miesięcy, kiedy ludzie bedą biegać w kółko machając rękoma i krzycząc co im ślina na język przyniesie - potem sie wszystko uspokoi i będzie po staremu. Tego drugiego nie będzie nigdy. Co najwyżej obecne 'uber-buildy' armii i komba na herosach zostaną zastąpione nowymi.
Ee to wcale nie chodzi o to, tylko żeby każda armia miała równe szanse z każdą, bo oddziału 25 truposzy nie da się rozjechać nawet trzema oddziałami kawalerii bretońskiej. Bo walcząc z armią w której są powiedzmy 3 regimenty trupów nie ma najmniejszych szans żeby wytrzymać z nimi więcej niż jedna turę.Havelock pisze: czyli generalnie "buu... nie mogę po prostu wystawić mega przegiętej kawy na jednym końcu stołu i przejechać przez całą grę na drugi koniec wciągając wszystko jak odkurzacz..."
Największa maruda na Border Princes
No więc jak to zmienią, to krasnale nic nie będą mogły zrobić swoją piechotą
Nie do końca, bo Krasnoludy przegrywając o 2-3 mają szansę uciec, a trupy w takiej konfiguracji tracą 2-3 modele i dalej bawią się z nami "bij bij, a w następnie OFik". Poza ty je się dobrze się orientuję Krasnoludy też mogą zrobić wygięty oddział hammererów z us x2 i fearem lub oddział z immune to fear/terror, bretka ma jeden taki oddział - gralowcy.
Największa maruda na Border Princes