Dyskusja o balancing patchu

Rozwój i dyskusje na temat rozwiązań przywracających grze balans.

Moderator: Barbarossa

ODPOWIEDZ
quas
Niszczyciel Światów
Posty: 4071

Re: Dyskusja o balancing patchu

Post autor: quas »

Oni No Maćko pisze:Skoro LS dzięki tym przedmiotom tak zgrabnie poprawiła grywalność o&g, biorąc sobie do serca przy wycenie przedmiotów nawet zawyżony koszt jednostek, to dlaczego aż tak się wzbrania przed automatycznym zastosowaniem tego rozwiązania przy Ograch które koszty mają CONAJMNIEJ równie zawyżone? Ja mimo oddania w głosowaniu 2 głosów na tak nie będę płakał, jeśli nowych przedmiotów nie otrzymamy, ale chciałbym wiedzieć, że wybrana inna opcja zbalansowania armii ogrów będzie równie dobra jak przedmioty dla o&g a nie tylko na tyle dobra na ile udało się to uzyskać bez dodawania nowych przedmiotów, bo stwierdzono, że w wypadku ogrów dostępne środki balansujące będą ograniczone i tyle.
ja wlasnie ogrami nie gram. natomiast nie zawsze itemy to najlepsza metoda na "ugrywalnienie". IMO najgorszym sposobem to integracja w koszty. bo co byloby wykladnikiem/ podstawa ceny? BO/goblin czy tez harpia/xbowmen/BG? realm czy demoniczny psiak czy tez moze savage big uns ze swoja swinka?

sloty: u zielonych nie maja juz takiego znaczenia. to co niezbedne-zmieszcze w tym co daje mi GW. problemem jest ze musze miec jeszcze cos poza maszynami...a tam juz jest lipton. BO?jasne...ale w erze wszechogarniajacego feara chlopaki sa po prostu zalosni (o punktach juz pisalem); dlatego nie ugrywalnil ich slot ale broda/xet.

uczciwie trzeba przyznac czy potrzebne sa jakiekolwiek ograniczenia. IMO sa...i mam w doopie czy to BP czy np ECS (choc BP iwazam za lepzy bo daje jakas mozliwosc wyboru. ECS wchodzi w rozpiski z subtelnoscia pily lancuchowej)
teoretycznie patch z ogrami powinien byc ostatni przed nowa edycja. i sadze ze wieksze dyskusje powinny byc po nowym RB ktory moze(choc nie musi) znacznie zrewidowac podejscie do roznych armii /dla przykladu przebakiwana kompozycja procentowa/

Awatar użytkownika
Barbarossa
Mniejsze zło
Posty: 5612

Post autor: Barbarossa »

Nie będzie żadnych ingerencji w koszty. To akurat mogę zagwarantować.

Awatar użytkownika
Jasiuuu
Undead, Flying, Lucky Git
Posty: 5574

Post autor: Jasiuuu »

a nowe unity?
Obrazek
T

Awatar użytkownika
Ziemko
Lex Luthor
Posty: 16595
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Ziemko »

Kołata pisze:
thurion pisze:
Kołata pisze: I to samo pytanie: Grałeś z O&G na tym BP?
nie :)
Ziemko pisze:Kolata - nie gralem
Nie mam więcej pytań. Równie dobrze można się wymądrzać o seksie na podstawie obejrzanych pornosów.
Ty wybiorczo nie cytuj, bo odechciewa mi sie z Toba wchodzic w jakikolwiek dialog.

Awatar użytkownika
Ziemko
Lex Luthor
Posty: 16595
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Ziemko »

JaceK pisze:
Ziemko pisze: Jacek...
Pomyślałeś, że piszę o Tobie?
Ciekawe... :|

Ale pewnie musiałeś mieć jakiś powód.


Ziemko pisze: na pewno nie chcialbym nowych przedmiotow z kosmosu.
Odpowiem frazą żywcem wyjętą z Żaby... Takie przegięte te przedmioty, a jakoś wyniki na masterach szałowe nie są...

Wypowiadalem sie 2 posty wyzej dlatego pomyslalem, ze o mnie Ci chodzi.
Mi nie chodzi o wyniki na masterach - mi chodzi o sama ingerencje tak duza w zasady i armie. ( co nie zmienia faktu - te przedmioty sa dla mnie za bardzo wygiete)


W sumie nie bede sie tu wypowiadal wiecej bo po co i tak to nic nie zmieni, bo LS nadal bedzie coraz bardziej robilo swietnego polhammera.

Awatar użytkownika
Kołata
Prawie jak Ziemko
Posty: 9572
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: Kołata »

Ziemko pisze:
Ty wybiorczo nie cytuj, bo odechciewa mi sie z Toba wchodzic w jakikolwiek dialog.
Cytuje tyle, ile potrzeba. Ale ok, wedle życzenia:
Ziemko pisze:Kolata - nie gralem , ale czytalem raporty i widzialem bitwe jak 20 black orkow wpadlo w minosy bo waagh ladnie weszlo - fajny overun byl.
1. Czytałeś raporty i co? Orkasy miażdżą wszystkich, czy może po prostu da się nimi pograć sensownie?
2. Noo, klocek za 350 pktów wpadł w minosy za jakieś ~150 pktów (tylko dlatego że przyfarcił na waagh) i przejechał? IMBA!
A teraz sobie policz jakby minosy wjechały w dwukrotnie droższych orków. Bestie by zgarneły 350 pktów+100 za banner. Rozumiem że to już jest fair? :lol2:

Kal_Torak
Masakrator
Posty: 2828

Post autor: Kal_Torak »

thurion pisze:nie :) i nie zmienia to nic w moim podejsciu, nie popieram i nie bede popieral takiego sposobu podejscia do czynienia korekt w armiach, gdyby byla np lekko zmodyfikowana nowa zasada waaagh w stylu:
to co teraz + w turze w ktorej general krzycy waagh wszystkie oddzialy sa ITP
to dla mnie byloby wszystko w jak najlepszym porzadku :)
O ile LS przyświecał szlachetny cel, aby nie mieszać graczom w głowach nowymi zasadami specjalnymi wydając tym samym kilka przedmiotów magicznych, które w przeciwieństwie do zasad specjalnych zawsze coś kosztują i dodatkowo zajmują ekwipunek herosom czy miejsce na magiczny banner dla oddziału - to mimo tych dobrych chęci spora część graczy jak widzę odczytuje wprowadzoną zmianę za rodzaj "zamachu na integralność systemu WFB" ;P.

Sam jestem zdzwiony taką postawą. Przykładowo dużo większą ingerencją w system jest zasada spoils of war, która zakłada mozliwość ekwipowania herosów danej armii (w tym wypadku DoW) w przedmioty z wszystkich dostępnych AB. To coś więcej niż koncept łączonego chaosu czy orkowych przedmiotów - zwłaszcza, że otwiera to olbrzymią ilość samych kombinacji, dużo wiekszą niż te kilka przedmiotów dla orków. Jednak o dziwo świetnie się to przyjęło - jak widać tylko dlatego, że jest "ogólną zasadą specjalną dla armii". Dziwi mnie też brak zrozumienia dla kosztu punktowego przedmiotów orkowych. Mało kto miał coś przeciwko wziętym z sufitu przedmiotom z tilei, w których między innymi znalazła się osławiona pike of remas za równie symboliczne punkty co orkowe przedmioty, ale o znacznie większych właściwościach ingerujących w samą motorykę systemu niż wszystkie orkowe przedmioty razem wzięte.

Stąd muszę przyznać, że LS nie powinna zawracać sobie głowy takimi problemami jak dbanie o niezaśmiecanie graczom pamięci kolejnymi zasadami specjalnymi, a najzwyklej w świecie obok takich zmian jak 2 rydwany na slot, czy stare quell animosity dopisać zbiór zasad specjalnych dla orków. Dawałoby to samo co przedmioty magiczne, w dodatku byłoby za darmo, nie zajmowałoby miejsca na ekwipunek herosom i co najważniejsze nie byłoby takiego sprzeciwu względem tych zasad - tak jak to było z wczesniejszymi zasadami do bestii, ogrów czy DoW.

Cały problem lezy w tym, że spora część graczy uważa, iż przekroczeniem granicy "ingerencji" jest "nadanie kosztu punktowego przedmiotom/oddziałom" i ich tworzenie, zaś granicy tej nie przekracza się nadając armii zasady specjalne, którym kosztu punktowego nadawać nie trzeba i do których to zasad specjalnych wlicza się również już tradycyjnie część zasad "kompozycyjnych".

Dlatego wydaje mi się, że aby uniknąć niezadowolenia, ogrom nie dawałbym magicznych przedmiotów, ale nowe zasady specjalne o podobnych lub przybliżonych właściwościach co proponowane przedmioty magiczne.

Ja zaś wciąż nie jestem wstanie zrozumieć osób, którym nie przeszkadzają wcześniejsze daleko bardziej idące zmiany dla DoW/ogrów/bestii, a przeszkadzają przedmioty dla orków. Może mogłaby mi to któraś z tych osób przybliżyć swój punkt widzenia na różnice między tymi zapisami w BP?

Awatar użytkownika
SoCiu
Wodzirej
Posty: 733
Lokalizacja: Rebelia - Łomianki

Post autor: SoCiu »

Dla mnie obecne "OMG" >> dwarfy,empire(po za 4+4+2),woch,bestyjki,ogry.Dużo strzelania,trudne punkty do nabicia odpornosc na fear i terror za grosze.Mengile,maszyny,magowie i klocek do pierdolnięcia czyli wszystko czego trzeba z punktu dzisiejszego meta game. Jak taki dwarf ma sie cieszyc z tego ze ma teraz gorsza armie niz O&G? Ja bym sie nie cieszyl.

Teraz pytanie czy dalo to wiekszy balans?.Orkom napewno ;), ale zepchnelo inne armie na koniec stawki innymi slowy nie dalo nic, zmienila sie teraz tylko kolejnosc. Bedzie mniej armii najgorszych(pewnie bestii) a wiecej zielonych .

Jak dla mnie BP mial wyrownac gorke, a nie rownac ogolnie(czyli po co te restrykcje PD i DD dla wszystkich, bylo uwalic tylko top).Teraz zaczynaja sie sloty, przedmioty i nie wiadomo w ogole w ktora to strone pojdzie. Czeka nas 8 ed, nowe podreczniki. Dla mnie to za duza ingerencja i chyba nad-aktywnosc LS. Bless mowil cos o odpowiedzilanosci, tak naprawde jak cos nie wyjdzie, to zmieni sie kadencja i juz nie beda odpowiadac za syf jaki zostawili nastepcom. Bo czemu maja odpowiadac? W koncu sie starali, a wychodzi roznie jak to w zyciu.

Totalny balans w grze gdzie jest 15 frakcji? Syzyfowa praca.Watpie zeby dalo sie uzyskac taki balans ze kazdy bedzie mial szanse z kazdym.W WFB dziala az za dobrze zasada papier,nozyce,kamien.Trzeba czasami grac na remis i sie tego nie zmieni.Nawet w glupim starcrafcie przy 3 rasach byly preferowane match-upy a przeciez tam jest o tone mniej mozliwosci.

Teraz cos o DoW:dla mnie powinno ich nie byc jest to relikt 5 ed.Mysle ze spoils sie przyjelo dlatego ze malo kto DoW gra, ja gralem z nimi tylko kilka razy w dodatku nie jest to jakis overkill po za pika. Grac tym chyba tylko umie <><.

Kal_Torak
Masakrator
Posty: 2828

Post autor: Kal_Torak »

SoCiu pisze: Teraz cos o DoW:dla mnie powinno ich nie byc jest to relikt 5 ed.Mysle ze spoils sie przyjelo dlatego ze malo kto DoW gra, ja gralem z nimi tylko kilka razy w dodatku nie jest to jakis overkill po za pika. Grac tym chyba tylko umie <><.
Również mało osób gra ogrami czy orkami. Jeszcze mniej grało starymi bestiami. Akurat argument, że mało osób gra DoW nie jest żadnym argumentem, bo niewiele osób gra wszystkimi armiami z kategorii "C".

Z drugiej strony niezaprzeczalnym faktem w przypadku DoW i Orków jest to, że obecnie ktokolwiek nimi gra turniejowo. O ile dobrze pamiętam Fisch czy Furion sięgnęli po DoW dzięki BP. Sporo osób również na nowo spróbowało swoich sił z orkami, które zostały zdjęte z pólki jako te które "czekają lepszych czasów - czyli 8 edycji".

Jeśli zaś chodzi o samą zasadność zmian, to obecnie turniejowy poziom WFB jest większy niż za jakichkolwiek czasów. Stąd naturalna potrzeba balansu. Dodatkowo GW straciło cały swój autorytet w oczach znacznej części graczy - do tego stopnia że dobrze skonstruowane autorskie zasady uważane są za dużo lepszą alternatywą niż "orginalne". Dodatkowo zmiany czysto kompozycyjne wykazały, że poza ograniczeniem wystawiania już i tak bardzo schematycznych armii nie wnoszą prawie żadnego balansu. Dlatego jest chęć wychodzenia poza schemat kompozycyjny. Dodatkowo jest sporo osób, którze przekładają możliwość "lepszej zabawy", dzięki zastosowaniu "ingerencji w system" nad "męczeniem się przy grze w czysty warhammer".

Awatar użytkownika
Kołata
Prawie jak Ziemko
Posty: 9572
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: Kołata »

SoCiu pisze:Totalny balans w grze gdzie jest 15 frakcji? Syzyfowa praca.Watpie zeby dalo sie uzyskac taki balans ze kazdy bedzie mial szanse z kazdym.W WFB dziala az za dobrze zasada papier,nozyce,kamien.Trzeba czasami grac na remis i sie tego nie zmieni.Nawet w glupim starcrafcie przy 3 rasach byly preferowane match-upy a przeciez tam jest o tone mniej mozliwosci.
Totalnego balansu w WFB nie bedzie, ale może być po prostu bliżej balansu, niż jest. Od tego jest BP.

Co do starcrafta, to wchodziły patche, aż został osiągnięty balans niemalże idealny. Nie ma czegoś takiego jak preferowany match up. Prędzej to zależy od mapy czy zawodnika i jego preferencji. Na topie swego czasu była każda z ras, w zależności czy w top formie byli terranie (boxer, nada, iloveoov, flash), protosi (nal_ra, bisu, stork) czy zergowie (july, savior, jaedong).
I między innymi dlatego ta gra przyciągała i przyciąga miliony.

Naprawdę nie rozumiem przeciwników balansowania. Przecież chyba o to chodzi, żeby armie były zbliżone siłą do siebie, wtedy jest prawdziwa rywalizacja i satysfakcja z gry. Mamy LS, czyli organ świetnie nadający się do tego zadania. Jak na razie radzą sobie dobrze. Orki wróciły na stoły, ale nie miażdżą wszystkich. Cel został osiągnięty. Ja jako generał orkowy mam teraz mega przyjemność z gry - wcześniej rok armia stała na półce.

Kal_Torak
Masakrator
Posty: 2828

Post autor: Kal_Torak »

Kołata świetny post. Jak słusznie już zauważyłeś, osiągnięty balans w grze stracraft w większej mierze zdecydował o jego "nieśmiertelności", którą może pobić tylko starcraft 2.

Jednym z większych błędów GW jest postawienie na battla wyłącznie kolekcjonerskiego i modelarskiego. Nie interesuje ich balans w swojej grze. Zaś prośby o ten balans komentują - to zmień zasady jeśli ci nie odpowiadają. Jest to oficjalne stanowisko GW co było już wielokrotnie przedstawiane. Dziwi to tym bardziej, bo WFB jako gra "zbalansowana" przyciągnęłaby więcej ludzi do siebie, a co najważniejsze gracze dłużej by się w taką grę bawili. Nie od dziś wiadomo, że nie tylko przytłoczenie obowiązkami albo problamami życiowymi zmusza do odłożenia swojego hobby. W części odpowiada za to również chęć znalezienia "ciekawszej" alternatywy i zniechęcenie aktualnym stanem rozwoju swojej ulubionej gry - nie każdy ma cierpliwość, chęć i pieniądze aby zamienić swoją średnią/słabą armię na aktualnie topową. Sam czuję duże zniechęcenie do polityki GW i też odbija się mi to na samej grze. Duża część moich znajomych już od jakiegoś czasu nie gra w battla, ale nie z powodu braku czasu, ale szukania innej alternatywy np. w warmachines&hordes z zastrzeżeniem że do battla wrócą jak 8 edycja w końcu coś "zmieni". Szczerze mogę przyznać, że bez BP już dawno bym nie grał w battla.

Czemu wogóle tutaj się "żale" ;P. Wystarczy sobie wyobrazić jak by battyl wyglądał na turniejach bez BP, Euro czy innych zbiorów tak krytykowanych "ingerencji". Część graczy doświadczyła tego kryzysu turniejowego w dobie demonów i VC bez Csów i innych patchów. Stąd odpowiedź na to pytanie jest proste - gra wyglądałaby tragicznie.

Stąd również jak Kołata nie rozumiem przeciwników balansowania.

Awatar użytkownika
Byro
Niszczyciel Światów
Posty: 4058
Lokalizacja: Wudzyn - Ostland

Post autor: Byro »

I taką piękną demagogią, od słowa do słowa, z przeciwników wymyślania przedmiotów robi się przeciwników balansowania armii. Brawo =D> Gratuluje umiejętności czytania ze zrozumieniem. Nie widziałem tu specjalnie wielu głosów przeciw balansowaniu, jeśli w ogóle były takie, widziałem sporo przeciw takiej, a nie innej formie robienia tego.
Coma pisze:I po co czytasz komentarze sfrustrowanych miernot?
Niech się durnie trują jadem, oszczędź sobie złego.

Awatar użytkownika
Aro
Kretozord
Posty: 1822
Lokalizacja: GW - Rogaty Szczur

Post autor: Aro »

Kal_Torak pisze:Część graczy doświadczyła tego kryzysu turniejowego w dobie demonów i VC bez Csów i innych patchów. Stąd odpowiedź na to pytanie jest proste - gra wyglądałaby tragicznie.
Pytanie tylko, czy obecnie wychodzące armie ssą po całej linii z DoCh i VC.
Przeciwnikiem BP nie jestem ale odnoszę wrażenie, że gramy w Battla made in PL ;)
Obrazek

Kal_Torak
Masakrator
Posty: 2828

Post autor: Kal_Torak »

Byro pisze:I taką piękną demagogią, od słowa do słowa, z przeciwników wymyślania przedmiotów robi się przeciwników balansowania armii. Brawo =D> Gratuluje umiejętności czytania ze zrozumieniem. Nie widziałem tu specjalnie wielu głosów przeciw balansowaniu, jeśli w ogóle były takie, widziałem sporo przeciw takiej, a nie innej formie robienia tego.
Nie zgodzę się z tym. Przeciwnicy wymyślania przedmiotów nie uzasadnili czemu wymyślone zasady specjalne typu spoils of war czy znacznie gorzej przemyślane przedmioty z tilei i inne tego typu zasady w znacznie mniejszym stopniu ingerują w system. Bo o ile zrozumiałem przeciwnicy przedmiotów jako główny swój główny argument wysuwają "przekroczenie granicy ingerencji", niechęć do punktowania czegokolwiek.

Jak dla mnie narazie to nie jest argument, a raczej wojna "gustów". Bo czemu wymyślona zasada specjalna jest mniejszą ingerencją w system od wymyślonego przedmiotu magicznego?

Jeśli uznać, że magiczne przedmioty dla orków są błędem ze strony LS i przekraczają granicę ingerencji w system, to tym bardziej przedmioty z tilei, które nie zostały wymyślone przez autora pod kątem balansu i napewno nie przyświecały im idee i cel jaki założyli sobie autorzy BP, ani tym bardziej zasada spoils of war, która dużo bardziej ingeruje w motorykę systemu niż przedmioty orkowe - nie powinny zostać zaakceptowane. Wypadałoby zatem określić czy rzeczywiście przedmioty orkowe przekraczją tą ingerencję, a ta granica nie została przekroczona już dawno temu. Odpowiedzi na te pytania pomogą nam określić czy dyskutujemy rzeczywiście nad jakaś granicą czy tylko i wyłącznie o guście dotyczącym formy balansu.

Dodatkowo gracze orkowi wyjdą lepiej na zamianie właściwości magicznych przedmiotów na zasady specjalne. Z bardzo prostych przycznyn - śmierć herosa nie musi powodować utraty zasady specjalnej w przeciwieństwie do przedmiotu magicznego. Zasada specjalna nic nie kosztuje w punktach, zaś przedmioty magiczne owszem. Herosi orkowi będą mogli przeznaczyć zwolnione miejsce na inne przedmioty albo poprostu zaoszczędzić punkty.

Inna sprawa to wyjaśnienie czym tak diametralnie różni się zasada specjalna ogólna lub jednostki/herosa od zasady specjalnej którą daje magiczny przedmiot? Należy zauważyć, że LS zdecydowała się na przedmioty magiczne bo tych różnic nie zauważa. Raczej kierowała się większą "przyswajalnością" zasad w postaci przedmiotów niż zasad ogólnych - co było spowodowane myleniem się często zmienianych zasad recastowania czarów przez wampirze armie. Dlatego wypadałoby określić te różnice między zasadami z przedmiotów a zasad ogólnych, co byłoby również wskazówką dla samych autorów BP.

quas
Niszczyciel Światów
Posty: 4071

Post autor: quas »

Byro pisze:I taką piękną demagogią, od słowa do słowa, z przeciwników wymyślania przedmiotów robi się przeciwników balansowania armii. Brawo =D> Gratuluje umiejętności czytania ze zrozumieniem. Nie widziałem tu specjalnie wielu głosów przeciw balansowaniu, jeśli w ogóle były takie, widziałem sporo przeciw takiej, a nie innej formie robienia tego.
cala zabawa polega na tym ze jakby BP byl z doopy to juz by orgowie olewali cieplym moczem. skoro jest uzywany to wiekszosci osob mniej lub bardziej odpowiada (a zadowolic kazdego niesposob)
Pytanie tylko, czy obecnie wychodzące armie ssą po całej linii z DoCh i VC.
Przeciwnikiem BP nie jestem ale odnoszę wrażenie, że gramy w Battla made in PL ;)
przy dobrze napisanych zasadach moznaby grac nawet w battla made in Bangladesh. co ciekawe czesc osob uwaza ze ECS cacy a BP bleah. Przy czym osobiscie uwazam ze ingerencje ECS sa znacznie bardziej drastyczne.

Awatar użytkownika
thurion
Postownik Niepospolity
Posty: 5391
Lokalizacja: Gdańsk-SNOT

Post autor: thurion »

Kal_Torak pisze: Nie zgodzę się z tym. Przeciwnicy wymyślania przedmiotów nie uzasadnili czemu wymyślone zasady specjalne typu spoils of war czy znacznie gorzej przemyślane przedmioty z tilei i inne tego typu zasady w znacznie mniejszym stopniu ingerują w system.
moje uzasadnienie:
bo tak
Kal_Torak pisze:Jak dla mnie narazie to nie jest argument, a raczej wojna "gustów". Bo czemu wymyślona zasada specjalna jest mniejszą ingerencją w system od wymyślonego przedmiotu magicznego?
dyskusja na argumenty skonczyla sie juz dawno temu, kazdy mial w tym temacie swoje racje
teraz tak jak piszesz zaczela sie wojna 'gustow' - masz 100% słuszność
IMO dokladnie ten sam cel mozna osiagnac na kilka sposobow, kazda 'frakcja' ma swoje widzimisie na ten temat i kazdy moze wyrazic swoja opinie
a jak pokazuja glosowania na LL o DoW czy to zalozone przez Barba tutaj srodowisko dzieli sie mniej wiecej 50/50, to samo opinie osob bardziej wladnych...wiec kierunek w jakim pojdzie BP jest determinowany przez ludzi go tworzacych a nie rzeczywiste opinie - bo te nie sa w żaden sposob jednoznaczne

@Kal_Torak, taki off-top, jestes humanistą no nie?


pzdr

Awatar użytkownika
Byro
Niszczyciel Światów
Posty: 4058
Lokalizacja: Wudzyn - Ostland

Post autor: Byro »

Kal_Torak, może chodzi o to, że przedmioty z Tilei zostały stworzone na potrzeby jednej kampanii i to przy współudziale jednego z autorów z GW i tak się złożyło, że zostały szeroko zaakceptowane?
Co do spoils of war, to zasadzie nic innego jak zaadaptowanie pomysłu GW. W swoim czasie, pojawił się artykuł sygnowany logiem GW, w którym DoW dostają kilka wariantów generałów (zróżnicowanych pod względem rasy), którzy mogli zdaje się wykupić po 1 przedmiocie z odpowiedniego AB. Zostało to zaadaptowane, tyle, że bez różnicowania generałów.

Co się tyczy przedmiotów, nie wiem czy to wojna gustów czy nie, jeśli tak, to jest to wojna bezsensowna, bo jak wiadomo: o gustach się nie dyskutuje.
Natomiast tworzenie tych przedmiotów, to krótka droga do wymyślania nowych jednostek, ba, armii i tym podobnych, daleko idących zmian. To po prostu zaczyna niezdrowy trend. Pomijam już zupełnie to, że gracze innych armii mogą się zwyczajnie czuć pokrzywdzeni. Tu nowe przedmioty, a takie Imperium nie może nawet na turnieju Cult of Ulric zagrać (który jest co najwyżej średni w swej sile).
Coma pisze:I po co czytasz komentarze sfrustrowanych miernot?
Niech się durnie trują jadem, oszczędź sobie złego.

Awatar użytkownika
Dębek
Wujek
Posty: 10347
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: Dębek »

Wiecie co jest najwiekszym atutem BP w obecnym kształcie?
Że nikt nokogo nie zmusza do jego stosowania.
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
bless
Pan Spamu
Posty: 8444
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: bless »

Tym zabawniejsze, ze wielcy przeciwnicy BP, np XIII Kohorta, nawet wlasnego mastera robia na zasady BP, ktory w kazdym aspekcie jest wielka ingerencja w zasady.
Thurion twierdzi, ze jest tyle samo przeciwnikow co zwolennikow BP. Skoro tak, to organizatorzy ktoregos z kolejnych masterow powinni go zrobic bez BP. Wtedy maja szanse przyciagnac wszystkich tych, ktorzy na mastery nie jezdza bo nie podoba im sie BP. Taki master mialby szanse stac sie wielkim sukcesem kasowym, bo przyciagnalby rzesze graczy wyglodzonych "true Warhammera", takiego bez znienawidzonych polhammerowych nakladek. :lol2:
Obrazek

Awatar użytkownika
thurion
Postownik Niepospolity
Posty: 5391
Lokalizacja: Gdańsk-SNOT

Post autor: thurion »

bless pisze: Thurion twierdzi, ze jest tyle samo przeciwnikow co zwolennikow BP.
bledna analiza i interpretacja ;) przeczytaj jeszcze raz :mrgreen:
bless pisze:Skoro tak, to organizatorzy ktoregos z kolejnych masterow powinni go zrobic bez BP. Wtedy maja szanse przyciagnac wszystkich tych, ktorzy na mastery nie jezdza bo nie podoba im sie BP. Taki master mialby szanse stac sie wielkim sukcesem kasowym, bo przyciagnalby rzesze graczy wyglodzonych "true Warhammera", bez znienawidzonych polhammerowych nakladek. :lol2:
mysle ze turniej na Euro Comp mialby duza szanse zgromadzic rownie duza frekwencje co turniej na BP, tyle tylko ze nie kazdy chce zaryzykowac i nie kazdy z zazwyczaj kilku organizatorow danego eventu uwaza Euro Comp za lepszy

mna nie kieruje chec naprawy swiata, jak bede mial jakas armie ujebana, to zwyczajnie stac mnie na jej sprzedaz i kupno nowej... (poki bedzie miala chaos w nazwie :P)

jestem za cieciami najlepszych... bo sam gralem pare turow demonami na limited i konczylo sie to np wynikiem 99/100 z bitew na 5 bitwowym lokalu, bo wiem jak musi sie czuc graz po drugiej stronie - dodajmy dobry gracz - ktory widzac 2x flamery/fiendy + 4x psy + keepera z syrenka nie moze nic zrobic
jestem za ingerencja w kompozycje - wiecej slotow, manipulacja najemnikami (nie dla wszystkich armii tylko ew. dla tych bardzo mocno 'ograniczonych')
jestem za prostymi ingerencjami w zasady ogolne - takimi ktore da sie zapisac w jednym akapicie
jestem zdecydowanie na nie wszystkim probom zrobienia z warhammera szach i dodawania przedmiotow w stylu 'Zajebisty miecz Kołka' dajacy S10 i kosztujacy 10 pkt

IMO BP powinno wygladac mniej wiecej nie wdajac sie w szczegoly tak:
- ograniczenia demonow
- ograniczenia vc
- ograniczenia najwiekszych LT do 0-1 (hydra, abomka, tank)
- ograniczenie maszyn do ilus tam
- ograniczenie lataczy
- ban na DoW w armiach nie DoW
- manipulacja slotami (np: orki sloty jak u HE+ mozliwosc wziecia 2x lorda)
nie trudno wywnioskowac ze z moich oczekiwan wylania sie Euro CS, ktory jak juz pisalem wiele razy uwazam za zdecydowanie lepszy od BP

pzdr
Ostatnio zmieniony 20 mar 2010, o 18:04 przez thurion, łącznie zmieniany 2 razy.

ODPOWIEDZ