Vs Goblin

Thangrim · Post autor: **Thangrim** » 18 gru 2009, o 15:09

Witam wszystkich fanów Warhammer fantasy battle

mam pytanie bo za jakiś czas będę rozgrywał walke przeciwko goblinom

i nie wie
m na co postawić czy na gromowładnych i kuszników czy na piechotę czyli warrior i miners?? proszę o pomoc

Morsereg · Post autor: **Morsereg** » 18 gru 2009, o 15:36

a na jakie punkty bedzie ta gra?
1000, 1350, 2000, 2250 czy jakis inny format?

Rakso_The_Slayer · Post autor: **Rakso_The_Slayer** » 18 gru 2009, o 15:43

ja bym postawił na Flame Canona - paniki to nie jest to co gobosy często zdają

Mac · Post autor: **Mac** » 18 gru 2009, o 17:06

A jak widzisz krasnoludy - nie jako jedna z armii Warhammera Fantasy Battle, tylko jako rasa ze świata Warhammera. Jakimi cechami według Ciebie charakteryzują się krasnoludy, jakie mają usposobienie, jakie po prostu są. Jak już do tego dojdziesz zastanów się jak z tym co masz w AB możesz to zaprezentować na stole. Czy np. krasnoludzką zatwardziałość lepiej zaprezentują klocki piechoty, czy może linia strzelców? Czy np. uwzględniając rozwój technologiczny jaki krasnoludy sobą reprezentują, warto byłoby się zastanowić na Master Engineer'em, maszynami i gromowładnymi? A może chcesz wynieść na stół ten unikalny krasnoludzki-karczemny charakter i usposobienie, jakie może kiedyś zauważyłeś w grach RPG - to wymagałoby już unikalnego podejścia do samej armii, a nie tylko wyborów jednostek.

Czemu w ten sposób radzę Ci podjeść do sprawy? Bo będzie fajniej, przyjemniej, bez ciśnienia, zwiążesz się bardziej z siłami krasnoludzkimi jakie wystawisz na stół. Może wymyślisz dla nich jakąś własną historię? Może będą heroicznie walczyć, ginąć i wygrywać bitwy i potyczki w obronie Twierdz i utraconych włości?

Korzystaj z takiego podejścia, jeśli możesz, bo zapewniam Cię z tym jaki jest Twój przeciwnik, możesz sobie na to pozwolić.

Klafuti · Post autor: **Klafuti** » 18 gru 2009, o 23:02

Jeśli to same gobbosy, prawdę mówiąc możesz wystawić cokolwiek

Ja bym wybrał raczej thundów i kuszoli + longów-rangerów. Do walki wręcz hammererów. Katapulta to również dobra rzecz. Przeciwnik prawdopodobnie będzie grał dość asekuracyjnie na dużej ilości maszynek, więc trzeba go zmusić żeby podszedł bliżej (rozwalając maszyny) co oczywiście skończy się powstaniem zielonej marmolady

Albo po prostu zrób najbardziej przegiętą armię i patrz jak wrogowie padają pokotem.

Kraggo · Post autor: **Kraggo** » 23 gru 2009, o 01:18

Fakt, katapulta może się sprawdzić nawet przy zwiewaniu - z reguły coś trafisz, jak nie jednych, to drugich, tak to przy hordówkach

Jeśli nie jesteś pewny, czy przeciwnik zagra pod maszyny czy nie, to stwórz sobie armię pół na pół: z ostrzału polecałbym kuszników: większy zasięg (gdyby gobliny ociągały się z pójściem pod topór) i taniej punktowo, a armour piercing Thundererów i tak nie przyda się na słaby, gobliński 'pancerz'

Z bitnej piechoty poza Klanowymi przydałby się na pewno oddział Długobrodych.

A jeśli chcesz przeciwnika mocno podenerwować, to wystaw jeszcze Gyrocopter - wrażenia gwarantowane

kanti · Post autor: **kanti** » 23 gru 2009, o 07:22

Na gobaski żyrosek jest nieodzowny cos musi wybawić ich fanoli z dala od twoich sił a wtedy jest duze prawdopodobieństwo że zaczna wpadać w swoich

polecam tez ironów 4 siły starcza na gobasy a pancez sprawia że taki klocek przetrwa do końca bitwy.

likaon · Post autor: **likaon** » 23 gru 2009, o 07:38

Gobliny można rozgromić nieużywając nawet parku maszyn, wystarczy żyros do wyciągnięcia fanoli i co najwyżej organki, działo lub dwa bolce(w razie jakby wystawił giganta). Hamy, Ironi w piękny wposósb wyrzynają klocki małych zieolnych pokrak.

DawiZharr · Post autor: **DawiZharr** » 23 gru 2009, o 11:15

ale jak przeciwnik mądrze poustawia oddziały to ten żyros tylko wyciągnie fanoli(z jednego oddziału) i zostanie zniszczony przez tychże

Klafuti · Post autor: **Klafuti** » 26 gru 2009, o 00:45

Ale tylko jak fanole zdołają dotrzeć do żyrosa

. Poza tym nie widzę większego sensu w tym, by ich wyciągać. Chyba tylko po to, żeby mieć widowisko

. Równie skuteczne jest spanikowanie nocników z bezpiecznej odległości 24".

Thangrim · Post autor: **Thangrim** » 29 mar 2010, o 19:23

Ja myślełem o czyms zeby ich rozgromic !! czyli organiki i balisty noi gromowladni zyrokopter i dlugo brodzi bo watpie zeby gobliny podeszly z liczna jednostka hahahaha ale nie mozna lekcewarzyc wroga dla tego kapatulta sie przyda

:D Dzieki wszystkim

tomasso · Post autor: **tomasso** » 29 mar 2010, o 20:33

Nie ma to jak odpowiedź po 3 miechach...

Lunn · Post autor: **Lunn** » 29 mar 2010, o 20:39

Thangrim pisze:Ja myślełem o czyms zeby ich rozgromic !! czyli organiki i balisty noi gromowladni zyrokopter i dlugo brodzi bo watpie zeby gobliny podeszly z liczna jednostka hahahaha ale nie mozna lekcewarzyc wroga dla tego kapatulta sie przyda :D Dzieki wszystkim

likaon · Post autor: **likaon** » 29 mar 2010, o 20:48

jak dla mnie najmocniejszym kombosem jest u pokurczy jest osiem bolców, prawie we wszystko trafiają na 3+, a runa trafiania na 2+ świetna do zabijana samotnych magów w lesie lub za murkiem. Bolce mają trzy przewagi na działami
- dwa na slot
- tańsze
- nie mają misfire
Co jeszcze opórcz bolca w zadku boli gobliny? Slayer, gobliny poprostu nie mają jak tego ubić, trudno trafić trudno zabić a CR go nie rusza, jak jeszcze da mu się jakieś podłe runy to staje się samotną maszyną do niszczenia kloców.

Grazbird · Post autor: **Grazbird** » 30 mar 2010, o 09:11

otóż mają..fist of gork (mork) bodajże...
a napuszczanie slayera (zwłaszcza na klocek gobosów)- trochę drogie...chyba że jest taka taktyczna potrzeba.
generalnie slayera z asf-em jako zderzaka popieram

Morsereg · Post autor: **Morsereg** » 30 mar 2010, o 10:41

tym bardziej, ze prawdopodobnie po wejsciu slayerem w zasieg gobosow, ni stad ni zowat, wybiegnie na niego chmara fanatykow.

likaon · Post autor: **likaon** » 30 mar 2010, o 21:50

i po to właśnie jest żyros, wyciągnięte przez niego fanatyki w najlepszym razie sprawią że przciwnik będzie je omijał co ddoatkową turę na strzelanie zanim dojdzie do pierwszej lini. Bez fanatyków gobbosy nie najmniejszych szans w starciu z slayerem, nawet mega wypakowane klocki z NG(czyli 5+ bonus rank, troll w jednostce i ważniak) zostają złamani w drugiej trzeciej turze kombatu z tym ryżym pokurczem(w pierwszej turze z hatem i swoim multum ataków ścina jeden szereg, a może więcej).

Paulus · Post autor: **Paulus** » 30 mar 2010, o 23:40

Zamiast gyrosa, wybralbym flame cannona. Gobosy maja tendencje do oblewania testow paniki. Wtedy nie ma co sie martwic fanatykami

Grazbird · Post autor: **Grazbird** » 1 kwie 2010, o 11:31

unit za 140 pts i łykający slot rare do wyciągania fanoli?
ja w tym celu używam 10 warriorów. i sprawdzają się tak samo dobrze.

Klafuti · Post autor: **Klafuti** » 8 kwie 2010, o 17:38

Paulus pisze:Zamiast gyrosa, wybralbym flame cannona. Gobosy maja tendencje do oblewania testow paniki. Wtedy nie ma co sie martwic fanatykami

turecka przekąska

nie dość, że wyciąga fanoli, to gobosów potrafi spanikować równie skutecznie.
Albo po prostu pierdyknąć z byle kuszoli czy thundów i jak dobrze pójdzie kwestia goblińska znajdzie swoje rozwiązanie w 2 turze.