Właśnie słabo. Od nieporozumień w handlu są sądy cywilne. I tam się powinniście udawać, a nie na policję, bo to, co robi Gajowy ciężko uznać za przestępstwo z przyczyn, które wielokrotnie były poruszane.Dla twojej informacji Gobos ja już dawno skończyłem studia prawnicze... nawiasem mówiąc broniłem się z prawa karnego więc wiem co mówię.
Dopiero jak zainteresowane osoby otrzymają to, co się im należy, można uważać sprawę za zamkniętą.osoby zainteresowane mają już kontakt.
Btw. pamiętacie może podobne sprawy z Trojanem? Mój świetny kumpel, znaliśmy się kupę czasu etc. Ale nigdy nie pisałem na forum pierdół w stylu "to fajny facet, nie naskakujcie na niego, może kiedyś jak będzie miał chwilę, to odda figurki".