bar, pice rzeczy procentowych :D
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
Re: bar, pice rzeczy procentowych :D
niebezpieczna bliskość imprezowania?
hmmm...ja tam zawsze byłem przekonany, że mam to wpisane w obowiązki na umowie:)
tryb nocny jest nawet przyjemny - nie widzisz codziennego brudu i szarosci
ale fakt, żona i dziecko zmieniaja nieco sposób spogladania na życie, choć nie ukrywam że jest to dość dochodowe zajęcie
@Ziemko ja sie staram właśnie o kredyt i chce marzenie spełnic własna knajpa w klimacie produktów GW:)
ale to prawda - ja tez mam wciąz problemy z zasypianiem o tak wczesnej porze jak 01:00 i to o suchym pysku
hmmm...ja tam zawsze byłem przekonany, że mam to wpisane w obowiązki na umowie:)
tryb nocny jest nawet przyjemny - nie widzisz codziennego brudu i szarosci
ale fakt, żona i dziecko zmieniaja nieco sposób spogladania na życie, choć nie ukrywam że jest to dość dochodowe zajęcie
@Ziemko ja sie staram właśnie o kredyt i chce marzenie spełnic własna knajpa w klimacie produktów GW:)
ale to prawda - ja tez mam wciąz problemy z zasypianiem o tak wczesnej porze jak 01:00 i to o suchym pysku
Lohost pisze: Nie myslalem ze to kiedys powiem, ale za Dymitra byl ordnung i az mi tego brakuje.
Panowie barmani, nie ma co się popisywać drinkami gdzie ze składników to studenciaki rozpoznają jedynie sok pomarańczowy i lód Takie rzeczy to można porobić jak się ma pod ręką barek ;p
Oto przepis na zajebiaszczego drinola, którego świetnie wspominam z czasów studenckich. Zwala z nóg nawet nie wiadomo kiedy. Tani, prosty w wykonaniu, i co ważne laski lubią go pić
ATOMNYJ ZRYW
2 szampany Sowieckoje Igrnisnoje (po 5pln w markecie)
0,7 wódki
można ew. dodać po plasterku cytryny
Nie czuć tutaj wódki, smakuje jak szampan, a klepie iście atomowo. Pite we trójkę kończy się urwaniem filmu conajmniej jednej z osób. Pite we czwórkę przynosi miłe rezultaty
Oto przepis na zajebiaszczego drinola, którego świetnie wspominam z czasów studenckich. Zwala z nóg nawet nie wiadomo kiedy. Tani, prosty w wykonaniu, i co ważne laski lubią go pić
ATOMNYJ ZRYW
2 szampany Sowieckoje Igrnisnoje (po 5pln w markecie)
0,7 wódki
można ew. dodać po plasterku cytryny
Nie czuć tutaj wódki, smakuje jak szampan, a klepie iście atomowo. Pite we trójkę kończy się urwaniem filmu conajmniej jednej z osób. Pite we czwórkę przynosi miłe rezultaty
Byłoby afrontem nie napić się z Frontem!
- swieta_barbara
- habydysz
- Posty: 14648
- Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru
Bardzo dobre podejscie karli. Ja mam swietny przepis na drina turniejowego, bardzo latwy do sporzadzenia i bardzo praktyczny. Litrowa butelka sprajta lub koli, wylewa sie polowe, uzupelnia wodka. Do spozycia pod okiem organizatora. Odradzam odstawianie na dluzszy czas, gdyz wodka w takim stezeniu szybko rozpuszcza plastik i po jakims czasie nie nadaje sie do picia.
No to niuansowo się zrobiło Karli
Barbara, z tym plastikiem to tak na serio ?
Jeśli już jesteśmy w takich klimatach to oprócz takich sprajtów (też piłem, super sprawa ale nie stała ta wódka tam dłużej niż godzinę ;p) to jak jechaliśmy autobusem to Moskwy to obsługa była bardzo cięta na alkohol, więc musieliśmy się ostro z nim kitrać. Co wymyśliliśmy? Bierzemy 1l butelkę po pepsi, wylewamy połowę i uzupełniamy soplicą wiśniową Dobrze się komponuje smakowo i kolorystycznie. Po pierwszej butelce nie bawiliśmy się już nawet w pepsi i chaliśmy samą soplicę wiśniową z tej butelki, i powiem wam, że o dziwo mimo iż soplica jest bordowa to w litrowej butelce wygląda IDENTYCZNIE jak pepsi
Jeśli już jesteśmy w takich klimatach to oprócz takich sprajtów (też piłem, super sprawa ale nie stała ta wódka tam dłużej niż godzinę ;p) to jak jechaliśmy autobusem to Moskwy to obsługa była bardzo cięta na alkohol, więc musieliśmy się ostro z nim kitrać. Co wymyśliliśmy? Bierzemy 1l butelkę po pepsi, wylewamy połowę i uzupełniamy soplicą wiśniową Dobrze się komponuje smakowo i kolorystycznie. Po pierwszej butelce nie bawiliśmy się już nawet w pepsi i chaliśmy samą soplicę wiśniową z tej butelki, i powiem wam, że o dziwo mimo iż soplica jest bordowa to w litrowej butelce wygląda IDENTYCZNIE jak pepsi
Byłoby afrontem nie napić się z Frontem!
Soplica jest bardzo dobra wisniowa zarowno z spritem jak i cola.
Karli podobny punch byl kiedys w jednym z klubow w ktorym pracowalem:
0,5l wodki
0,7l taniego rosyjskiego wina musujacego
2l sprita
0,250 ml likieru Blue Curacao
Nazywal sie Zombie - nie bez powodu
Ja chyba wyroslem z podejscia "nawalic sie byle najtaniej i najszybciej" , dlatego wole napic sie rzadziej ,ale czegos lepszego...
Karli podobny punch byl kiedys w jednym z klubow w ktorym pracowalem:
0,5l wodki
0,7l taniego rosyjskiego wina musujacego
2l sprita
0,250 ml likieru Blue Curacao
Nazywal sie Zombie - nie bez powodu
Ja chyba wyroslem z podejscia "nawalic sie byle najtaniej i najszybciej" , dlatego wole napic sie rzadziej ,ale czegos lepszego...
- dziekanotr
- Wodzirej
- Posty: 716
- Lokalizacja: Warszawa
jezeli ktos jeszcze z tego nie wyrósł polecam ibuprom popity 2-3kielonami wódki .Taniej i lepiej wstawić się juz chyba nie daZiemko pisze:Ja chyba wyroslem z podejscia "nawalic sie byle najtaniej i najszybciej"
nie powinienem się tu wypowiadać ale... pokusa zbyt wielka by nie zapytać
macie może pomysł na jakieś drinki z Finlandii?
będzie żurawinowa, limonkowa, czysta i trochę spirytu - ale to na inne cele, może jakieś inne trunki ale nie wiem
mamy za tydzień spotkanie u kolegi i chcemy poeksperymentować z różnymi napitkami więc może coś macie do polecenia
co do podejścia by się nawalić najszybciej i najtaniej ... już nawet patrząc na to jaką wódkę pijemy, to ja już dawno z takiego podejścia wyrosłem
może 1-2 G. ma takie podejście ale 3 już nie
nawalenie się to imo najgorszy skutek uboczny picia alkoholu, najlepiej podtrzymywać się w stanie "wstawienie" bo wtedy jest najfajniej
macie może pomysł na jakieś drinki z Finlandii?
będzie żurawinowa, limonkowa, czysta i trochę spirytu - ale to na inne cele, może jakieś inne trunki ale nie wiem
mamy za tydzień spotkanie u kolegi i chcemy poeksperymentować z różnymi napitkami więc może coś macie do polecenia
co do podejścia by się nawalić najszybciej i najtaniej ... już nawet patrząc na to jaką wódkę pijemy, to ja już dawno z takiego podejścia wyrosłem
może 1-2 G. ma takie podejście ale 3 już nie
nawalenie się to imo najgorszy skutek uboczny picia alkoholu, najlepiej podtrzymywać się w stanie "wstawienie" bo wtedy jest najfajniej
dla Emiel'a-regisa pisze:jeśli f(x), tak jak poprzednio opisuje pole widzenia jednostki, a raczej konkretnie "szerokość" widzenia w punkcie x, to całką tej funkcji będzie pole widzenia
Sf(x)= x^2+cx
funkcja ta opisuje pole objęte wzrokiem unitu
chciałeś to masz
jeśli pod x podstawisz podwojony M oddziału to masz pole obszaru zagrożonego szarżą
wiedzialem, ze można na Was liczyć
wlaśnie zaczynam karierę za barem i dobrze poczytać troszke rad na gorąco, a nie z suchych poradników.
Podoba mi się to niezmiernie. Dotychczas moje życie obracalo się często przy barze, ale po tej mniej odpowiedzialnej stronie ;]
Asortyment jest bogaty (no, chociaż są pewne braki co do tych drinków, które bless podrzucil, ale uśmialem się niezle, ciekawe czy ktos to rzeczywisćie pil ), więc pisać można wszystko, bo wszystko da się zrobić.
Ziemko, Dmtrij wielkie dzięki.
Jeszcze prośba. Nie pilem wielu alkoholi z powodu bycia studentem (chociaż jak na przeciętnego studenciaka to i tak znam o wiele więcej smaków od innych, bo zamiast jakiegoś jednego piwa zawsze wolalem walnąć jakiegoś shota, whisky jakąś czy drinka, ale to i tak wciąż malo) więc ich smak mi jest obcy. Dlatego prosilbym o ogólne przybliżenie co jak co smakuje, jaki to będzie drink, kwaśny, slodki, trzepiący beret etc
wlaśnie zaczynam karierę za barem i dobrze poczytać troszke rad na gorąco, a nie z suchych poradników.
Podoba mi się to niezmiernie. Dotychczas moje życie obracalo się często przy barze, ale po tej mniej odpowiedzialnej stronie ;]
Asortyment jest bogaty (no, chociaż są pewne braki co do tych drinków, które bless podrzucil, ale uśmialem się niezle, ciekawe czy ktos to rzeczywisćie pil ), więc pisać można wszystko, bo wszystko da się zrobić.
Ziemko, Dmtrij wielkie dzięki.
Jeszcze prośba. Nie pilem wielu alkoholi z powodu bycia studentem (chociaż jak na przeciętnego studenciaka to i tak znam o wiele więcej smaków od innych, bo zamiast jakiegoś jednego piwa zawsze wolalem walnąć jakiegoś shota, whisky jakąś czy drinka, ale to i tak wciąż malo) więc ich smak mi jest obcy. Dlatego prosilbym o ogólne przybliżenie co jak co smakuje, jaki to będzie drink, kwaśny, slodki, trzepiący beret etc
Ziemko - pełna zgoda z tym piciem, znaczy z tym rzadziej to bym się nie rozpędzał, ale nie po to, żeby się najebać jak świnia
Kosa - pisz gdzie - wpadniemy ze Skavenem narobić Ci obciachu
Kosa - pisz gdzie - wpadniemy ze Skavenem narobić Ci obciachu
chyba chlopaki nie chcielibyście tam przyjsć . Tower, jedna z glównych melin krakowskich, z resztą pewnie wiesz (bo popka ciezko przebić )
zapraszam w czwartek do 17, stoje za barem
ewentualnie jutro gdzieś od bardzo póżnych godzin nocnych/porannych
zapraszam w czwartek do 17, stoje za barem
ewentualnie jutro gdzieś od bardzo póżnych godzin nocnych/porannych
Ja sie boje mojego powrotu do Polski, bo juz kolejki sie ustawiaja zeby sie napic ze mna
Kosa pytaj co cchesz wiedziec, za barem pracuje/owalem od 3 lat w lepszych i owczesnie najlepszych klubach/restauracji w Bydgoszczy.
http://www.gallery.bydgoszcz.pl/
http://www.euphoriaclub.pl/
http://www.moralist.pl
Generalnie jesli zaczynasz przygode z barmanstwem to podstawa jest nauczenie koktajli tradycyjnych, tych najbardziej znanych, lubianych, najczesciej zamawianych - po prostu klasyka
Tu masz liste koktajli imho kazdy barman must know:
Godfather
Mojito
Cairpirinha
Tom Collins
Margarita
Tequila Sunrise
Vodka Sour
Cuba Libre
Daiquiri
White Russian
Pina Colada
Manhattan
Negroni
Cosmopolitan
Long Island Ice Tea
Sex on the Beach
Kir Royale
B-52
Kosa pytaj co cchesz wiedziec, za barem pracuje/owalem od 3 lat w lepszych i owczesnie najlepszych klubach/restauracji w Bydgoszczy.
http://www.gallery.bydgoszcz.pl/
http://www.euphoriaclub.pl/
http://www.moralist.pl
Generalnie jesli zaczynasz przygode z barmanstwem to podstawa jest nauczenie koktajli tradycyjnych, tych najbardziej znanych, lubianych, najczesciej zamawianych - po prostu klasyka
Tu masz liste koktajli imho kazdy barman must know:
Godfather
Mojito
Cairpirinha
Tom Collins
Margarita
Tequila Sunrise
Vodka Sour
Cuba Libre
Daiquiri
White Russian
Pina Colada
Manhattan
Negroni
Cosmopolitan
Long Island Ice Tea
Sex on the Beach
Kir Royale
B-52
Pytal o driny to mu napisalem
JEsli to taki lokal to ucz sie szybko nalewac piwo do pokali, a niech nalewak bedzie twoim przyjacielem.
Polewac szybko 40tki wodki, tez wazny skill , ktory na pewno Ci sie przyda
JEsli to taki lokal to ucz sie szybko nalewac piwo do pokali, a niech nalewak bedzie twoim przyjacielem.
Polewac szybko 40tki wodki, tez wazny skill , ktory na pewno Ci sie przyda
to witaj wśród gronie ludzi calkowicie zaskoczonychKalesoner pisze:Z tego co słyszałem w Towerze raczej drinków się nie pija.
też tak myślalem, a idzie ich tam bardzo sporo
Ziemko,
też tak sądzę, większość z nich kojarze i znam, teraz tylko ogarnąć.
Dzięki za listę, bardzo potrzebne. Piwo lać się leje glównie, ale wdizisz to jest knajpa doslownie w rynku, więc i Angoli pelno przylazi i znajomi szefa, starego, 70 letniego satanisty ponoć ;] są nieżle nadziani, a ma ich pelno.
No i w sumie traktuję to miejsce jako kopalnia początkowego doświadczenia, aby wybić sie w coś bardziej, chociaż klimat i ludzie bardzo mi się podobaja i lubie tam siedzieć. Ot, wlaśnie wychodzę tam na jednego browarka. A widomą rzeczą jest, ze knajpa jest dobra, jeśli pracownicy w wolnym czasie tam idą pić
Jakbys chcial cos wiedziec to pytaj smialo, o barmanstwie moge 24h gadac
A teraz Kosa ja Cię zaskoczę - byłem kiedyś w Towerze na jakiejś imprezce - kumpel był tam dosyć kojarzoną postacią Śmisznie było. Nie tak fajnie, jak wtedy gdy kumpel mi źle opisał knajpę i w koszuli wraz ze sztruksową marynarką trafiłem na hardcorowy koncert Punkowy Ale w sumie ja to się prawie wszędzie dogaduje także chętnie do Ciebie będziemy zaglądać. Co prawda Skaven pasuje do tamtejszego wystroju jeszcze mniej niż ja, ale...