8 Edycja Warhammera I

Wszystko to, co nie pasuje nigdzie indziej.

Moderatorzy: Fluffy, JarekK

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Zaklinacz Kostek
Falubaz
Posty: 1346
Lokalizacja: In Stahlgewittern

Re: 8 Edycja Warhammera

Post autor: Zaklinacz Kostek »

I po co te wszystkie emocje? Tak naprawdę g.... wiemy co Genialny Wydawca zrobi z sojusznikami, a już podnosi się larum godne zdzierstw Werresa na Sycylii. :wink:
Zgadzam się w 100% z Jasieeem, że Chaosowi wystarczy jakby mógł ze sobą się łączyć.
Jednakże jak nie przekreślałbym z góry samej idei kontyngentów, to chciałbym żeby możliwość korzystania z "bratniej pomocy" ograniczała się do jednostek core'owych.
Lest we forget:
Obrazek

Myth
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3165
Lokalizacja: Warszawa, 8 Bila

Post autor: Myth »

Oczywiście wszystko zależy od tego jak te jednostki sojusznicze będą się liczyć, ale samo czyste "tylko jednostki core" nic nie da, bo po prostu kto może, ten weźmie harpie DE i skaveńskich slavów żeby daleko nie szukać ;-)

Nie pogniewałbym się, gdyby był już dostępny mały przeciek informacji w sieci... =P~
www.marnadrukarnia.com - druki 3D i turnieje.

Awatar użytkownika
Zaklinacz Kostek
Falubaz
Posty: 1346
Lokalizacja: In Stahlgewittern

Post autor: Zaklinacz Kostek »

Myth pisze:Oczywiście wszystko zależy od tego jak te jednostki sojusznicze będą się liczyć, ale samo czyste "tylko jednostki core" nic nie da, bo po prostu kto może, ten weźmie harpie DE i skaveńskich slavów żeby daleko nie szukać ;-)
Oczywiście, taki zapis byłby konieczny, ale nie chciałem tworzyć jakiegoś długiego wishlisty zasad 8 edycji :wink:
Lest we forget:
Obrazek

Awatar użytkownika
Nordri
Chuck Norris
Posty: 575
Lokalizacja: Greifenhagen

Post autor: Nordri »

Nie rozumiem tego ciągłego narzekania na sojusze. Brak klimatu? Jeśli dopuszczą możliwość "każdy z każdym", to owszem, mogą powstać jakieś potworki. Przy normalnym doborze kontyngentów typu Empire+Dwarfs, VC+Empire, Chaośnicy między sobą, nie widzę jakichś naruszeń fluffu. Przypomnijcie sobie Strom of Chaos, gdzie wiele było przypadków sojuszy, nawet z przypadku (Mannfred wykańczający armię czterech bogów ku uciesze imperialistów).

Pamiętajmy, że takie VuCety to dalej część imperium i według fluffu w ich armiach maszerują żywi obok umarłych. 8)
Skaveny z ich tendencją do spiskowania mogą nawiązać krótkotrwałą współpracę właściwie z kimkolwiek oprócz HE, WE, Lizaków, czy Krasnalków.

To mają być sojusze na jedną bitwę/inwazję/obronę przed inwazją, a nie od razu unia personalna.

Varinastari
Masakrator
Posty: 2297

Post autor: Varinastari »

Już zdążyłem ująć to parę postów temu, czemu gracze pewnych armii narzekają na zbliżające się(?) kontyngenty.
Kontyngenty to żaden anty-klimat. Poczytajcie więcej fluffu, proszę :wink:

Awatar użytkownika
Solider
Falubaz
Posty: 1433
Lokalizacja: Świdnica/Warszawa

Post autor: Solider »

Varinastari pisze:Kontyngenty to żaden anty-klimat. Poczytajcie więcej fluffu, proszę :wink:
+1.

Ale jak nie będzie to porządnie zrobione to wyjdzie takie szambo, że nawet BP tego nie ogarnie. :wink:
"Three things make the Empire great: faith, steel and gunpowder".

- Magnus the Pious
Dymitr do Lohosta pisze:Wrocław nie jest częścią Śląska, który jest powszechnie rozumiany jako Górny Śląsk, geograficzny matole
No, nie inaczej !!!

Awatar użytkownika
theudulf
Chuck Norris
Posty: 513

Post autor: theudulf »

Varinastari pisze:Już zdążyłem ująć to parę postów temu, czemu gracze pewnych armii narzekają na zbliżające się(?) kontyngenty.
Kontyngenty to żaden anty-klimat. Poczytajcie więcej fluffu, proszę :wink:
Zdania są podzielone, bo każda armia ma jakieś swoje antypatie, bretka w ostateczności mogłaby się według mnie sprzymierzyć wyłącznie z Imperium, krasnoludami, HE, WE. Dwa pierwsze jakoś średnio mi się widzi ze względu na niechęć rycerzy do broni zasięgowej. Z WE też nie jest tak różowo, owszem zdarzały się sojusze ale większość bretończyków poszło by do tego lasu go spalić niż walczyć ramię w ramię z władcami Loren. Poza tym w jaki sposób bretonia miałaby brać oddziały innej armii? Prędzej woleliby walczyć zdziesiątkowani!!!
Największa maruda na Border Princes 8)

Varinastari
Masakrator
Posty: 2297

Post autor: Varinastari »

Zwłaszcza, kiedy 3/4 ich miast leży w ruinie a z lasu wyłażą WE i oferują pomoc. Zaiste. Poczytaj więcej fluffu :wink:
A skoro była taka sytuacja, może być ich więcej.

Awatar użytkownika
theudulf
Chuck Norris
Posty: 513

Post autor: theudulf »

Varinastari pisze:Zwłaszcza, kiedy 3/4 ich miast leży w ruinie a z lasu wyłażą WE i oferują pomoc. Zaiste. Poczytaj więcej fluffu :wink:
A skoro była taka sytuacja, może być ich więcej.
A gdzieś ty takie brednie poczytał?

Ps. była, walka z Herr Kemmlerem, a to pojedynczy przypadek.
Największa maruda na Border Princes 8)

Varinastari
Masakrator
Posty: 2297

Post autor: Varinastari »

Z 3/4 przesadziłem, lecz sprawa dot. ataku Skavenów na Bretonię. Wtedy to wojska bretońskie wielokrotnie pokonane, dostały wsparcie od WE i dzięki temu pokonały ściurki. Tako rzecze Ab szczurów.

Awatar użytkownika
theudulf
Chuck Norris
Posty: 513

Post autor: theudulf »

Varinastari pisze:Z 3/4 może przesadziłem, lecz sprawa dot. ataku Skavenów na Bretonię. Wtedy to wojska bretońskie wielokrotnie pokonane, dostały wsparcie od WE i dzięki temu pokonały ściurki. Tako rzecze Ab szczurów.
Ale to jest pierdzielenie, to że WE wspomogą ich przy wojnie na szeroką skalę to nie znaczy że zawsze tak musi być, to tak samo jakby Imperium zawsze prosiło HE o pomoc w walce z chaośnikami, gdy ci zaatakują.
Największa maruda na Border Princes 8)

Varinastari
Masakrator
Posty: 2297

Post autor: Varinastari »

No to masz stan nadzwyczajny, nową edycję. Fluffowe pierdzenie o inwazji/ataku/złej pogodzie i już mamy piękny pretekst.

Awatar użytkownika
theudulf
Chuck Norris
Posty: 513

Post autor: theudulf »

Varinastari pisze:No to masz stan nadzwyczajny, nową edycję.

Ahaaa, to teraz gdy teraz ktoś zaatakuję krasnoludzką twierdzę w ich tunelach to oni z miła checią poproszą o pomoc imperium, albo bretkę bo jest dalej i ma pegazordy! #-o To samo jak armia chaosu zaatakuje Imperium to poprosi o pomoc DE, bo sami sobie nie poradzą jak do tej pory im się nie udało!
Największa maruda na Border Princes 8)

Varinastari
Masakrator
Posty: 2297

Post autor: Varinastari »

Najwyraźniej. Jest w tym logika, prawda?

Awatar użytkownika
Nordri
Chuck Norris
Posty: 575
Lokalizacja: Greifenhagen

Post autor: Nordri »

theudulf pisze: Dwa pierwsze jakoś średnio mi się widzi ze względu na niechęć rycerzy do broni zasięgowej.
Skoro cierpią na aż taką niechęć, że uniemożliwia im to wspólną walkę z imperium, to powinni pogonić z pola bitwy własnych łuczników i treby. W końcu sam napisałeś, że woleliby walczyć zdziesiątkowani.

WE nie muszą wprost oferować pomocy, wystarczy że sami uderzą na flankę chaosu/zielonych/szczurów walczących z Bretką.

Awatar użytkownika
Jankiel
Sol Invictus
Posty: 8228
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: Jankiel »

Poczytajcie kodeksy ze starszych edycji. Tam wystawianie sojuszników było czymś zupełnie normalnym i nawet zachęcano do tego. A o klimacie też lepiej nie pisać - jest tyle samo historyjek o współpracy pomiędzy dwoma rasami, co o walkach w pojedynkę.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.

Awatar użytkownika
bigpasiak
Ciśnieniowiec
Posty: 7714
Lokalizacja: Syberia

Post autor: bigpasiak »

Dokładnie, szczególnie że fluff się zmienia.
The wood hold peace for thos who desire it, but those who seek battle will find me...
The forest has as many eyes as leaves...

Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned

Awatar użytkownika
theudulf
Chuck Norris
Posty: 513

Post autor: theudulf »

Nordri pisze:
theudulf pisze: Dwa pierwsze jakoś średnio mi się widzi ze względu na niechęć rycerzy do broni zasięgowej.
Skoro cierpią na aż taką niechęć, że uniemożliwia im to wspólną walkę z imperium, to powinni pogonić z pola bitwy własnych łuczników i treby. W końcu sam napisałeś, że woleliby walczyć zdziesiątkowani.
To ze rycerz nie używa broni zasięgowej nie znaczy, że przejmuje się chłopstwem. Oni mają tylko płacić podatki i zdychać na wojnie jak im się każe. Jakbyś poczytał AB do bretki to przy łucznikach jak byk pisze, że oni biorą łuczników by zdejmowali oddziały niewarte uwagi rycerzy, do tego biorą ich zdecydowanie więcej niż M@A.
A tak poza tym to na końcu booka do bretki pisze, że oni są za dumni żeby komukolwiek płacić (w jakiejkolwiek formie) za walczenie w ich bitwach. Ja osobiście to samo czuję do brania kontyngentu.
Największa maruda na Border Princes 8)

Awatar użytkownika
kubon
Falubaz
Posty: 1048

Post autor: kubon »

Varinastari pisze:Już zdążyłem ująć to parę postów temu, czemu gracze pewnych armii narzekają na zbliżające się(?) kontyngenty.
Kontyngenty to żaden anty-klimat. Poczytajcie więcej fluffu, proszę :wink:
Bo wiesz niektórzy <DoCh, VC, DE> Mogą się bać tego że będą musieli użyci jakiegoś skrawka swojeo mózgu aby wygrać, a nie tak jak teraz- liczyc tylko na kostki. Ja tam teraz nie wiem co na ten temat sadzic. Bo jak na razie średnio mi sie podoba 8 ed.

ps1. Ja nadal nie widze gdzie wy sie doszukujecie klimatu :P Dla mnie to nadal przesuwanie/posuwanie plastikowych ludzików :lol2:
ps2. bez spiny panowie :mrgreen:
‎... And then God said 'Let metal bands have the most insanely awesome, twisted, kickass music videos known to man'.

And Satan said 'That's what I was thinking'.

Awatar użytkownika
theudulf
Chuck Norris
Posty: 513

Post autor: theudulf »

ps1. Ja nadal nie widze gdzie wy sie doszukujecie klimatu :P Dla mnie to nadal przesuwanie/posuwanie plastikowych ludzików :lol2:
Rozgrzej swoją wyobraźnię, nie patrz na to jak grę figurkową i wyobraź sobie setki umierających ludzi ;), "Use the Foce Luke!".
Największa maruda na Border Princes 8)

ODPOWIEDZ