OŚWIĘCIMSKI SLAUGHTER - 2350pkt 05/06/2010
Re: OŚWIĘCIMSKI SLAUGHTER - 2350pkt 05/06/2010
Dopisz jeszcze Kocica
swieta_barbara pisze:Jesteś maszyna debelial, bez Ciebie to hobby dawno by umarło.
Kto mi chce wydrukować rozpiskę?
- Gregory980
- Warzywo
- Posty: 19
- Lokalizacja: Oświęcim
Dobrzy ludzie, żeby podbić świat potrzebuje jedno dzialko, obojętne czy ze skull pasa czy imperium, pomoze ktoś?
- Gregory980
- Warzywo
- Posty: 19
- Lokalizacja: Oświęcim
Dla zainteresowanych dojazdem z dworca PKP w Oświęcimiu:
Stamtąd odjeżdża autobus nr 1 do ZChO lub na Dwory lub na Zakłady Chemiczne (czasami nie wsiadajcie w autobus który jedzie w drugą stronę;p). Właśnie ten bus Was interesuje. Wysiadacie pod OCK - Oświęcimskim Centrum Kultury - jeśli dobrze pamiętam, to jest 6 z kolei przystanek - a nie jeździłem busem od 5-6lat wstecz;p Ale przsytanki się nie zmieniły jakoś szczególnie. Przystanek, na którym musicie wysiąść, to taki, po którym z lewej bezpośredniej strony właśnie będziecie widzieli ów Budynek. Nie można nie zauważyć;p
Jeżeli będziecie mieć trudności, będę czuwać pod numerem 510108001.
Stamtąd odjeżdża autobus nr 1 do ZChO lub na Dwory lub na Zakłady Chemiczne (czasami nie wsiadajcie w autobus który jedzie w drugą stronę;p). Właśnie ten bus Was interesuje. Wysiadacie pod OCK - Oświęcimskim Centrum Kultury - jeśli dobrze pamiętam, to jest 6 z kolei przystanek - a nie jeździłem busem od 5-6lat wstecz;p Ale przsytanki się nie zmieniły jakoś szczególnie. Przystanek, na którym musicie wysiąść, to taki, po którym z lewej bezpośredniej strony właśnie będziecie widzieli ów Budynek. Nie można nie zauważyć;p
Jeżeli będziecie mieć trudności, będę czuwać pod numerem 510108001.
Wezmę, nie ma problemu.Skaven pisze:Dobrzy ludzie, żeby podbić świat potrzebuje jedno dzialko, obojętne czy ze skull pasa czy imperium, pomoze ktoś?
www.marnadrukarnia.com - druki 3D i turnieje.
http://pegazbielsko.ok1.pl/viewtopic.php?p=10436#10436
Moja relacja z turnieju, bez sensu wklejać to tutaj myślę.
Tutaj napiszę, że organizacja i wykonanie turnieju wywarły na mnie bardzo dobre wrażenie i że Oświęcim z powodzeniem może organizować imprezy dla 40+ osób w super atmosferze. Gratulacje dla całego klubu i wyrazy uznania za solidną robotę, oby tak dalej
Moja relacja z turnieju, bez sensu wklejać to tutaj myślę.
Tutaj napiszę, że organizacja i wykonanie turnieju wywarły na mnie bardzo dobre wrażenie i że Oświęcim z powodzeniem może organizować imprezy dla 40+ osób w super atmosferze. Gratulacje dla całego klubu i wyrazy uznania za solidną robotę, oby tak dalej
www.marnadrukarnia.com - druki 3D i turnieje.
Wróciłem do domu! Jak na pierwszy wasz turniej to było naprawdę super i teraz wiem że będzie jeszcze lepiej Trochę potknięć było ale uznam że ich nie widziałem Dobra herbatka i ciastka. Dobre dojście do ciepłej szamy
Nie zapominam też że 8bila bardzo pomogła w organizacji więc też chwała wam
Ja i Skaven chyba nigdy nie zapomnimy tej popychaczki na smoku jaką zrobiłem
Naprawdę świetne miejsce, dużo czasu do dyspozycji oby więcej takich turniejów.
Nie zapominam też że 8bila bardzo pomogła w organizacji więc też chwała wam
Ja i Skaven chyba nigdy nie zapomnimy tej popychaczki na smoku jaką zrobiłem
Naprawdę świetne miejsce, dużo czasu do dyspozycji oby więcej takich turniejów.
Z mojej strony Wielkie dzieki za pojawienie się i że turniej Wam się podobał. Tak osobiście dzięki że wyprowadziliście mnie z (niepodpartego niczym) błędnego poglądu że na turnieje to max rozpy i sztywniaki przyjezdżają tylko po zwycięstwo. A o ćwierć cala będą walczyć chocby do krwii. Było miło i kulturalnie za co Wam dziękuje.
Oczywiści wielki dzieki 8 Bili bez pomocy ktorej nieudalo by sie tego zorganizowac (Kazek)
Oczywiści wielki dzieki 8 Bili bez pomocy ktorej nieudalo by sie tego zorganizowac (Kazek)
Dzięki organizatorom za dobry turniej. Każdy turniej z kawą ma na wstępie same plusy.
Pełnowymiarowe stoły, sporo miejsca no co najważniejsze duże grono graczy.
Jedynym problemem imo była za małe zróżnicowanie oraz ilość terenów na stołach.
Dzięki za świetne, chociaż remisowe gry z Kosmo ( chciałem dograć do końca i zobaczyć jak broni na kostce Kupę przed Pit of Shades ), Eltharionem oraz Solem.
Pełnowymiarowe stoły, sporo miejsca no co najważniejsze duże grono graczy.
Jedynym problemem imo była za małe zróżnicowanie oraz ilość terenów na stołach.
Dzięki za świetne, chociaż remisowe gry z Kosmo ( chciałem dograć do końca i zobaczyć jak broni na kostce Kupę przed Pit of Shades ), Eltharionem oraz Solem.
Bardzo fajny turniej...jeśli chodzi o same bitwy to jestem zadowolony z siebie w 66,66 % bo niestety ostatnia bitwa z Kosmem skończyła sie jak sie skończyła.
Dzieki za fajny klimat i na nastepnym turnieju Kraków sie zjawi na 100%.I nawet bede musiał rzucić Kosmusiowi rękawice w "ryj"...tylko trzeba go pilnować żeby zasięgów sobie znowu nie mieżył jak na papieroska wyjde...
Dzieki za fajny klimat i na nastepnym turnieju Kraków sie zjawi na 100%.I nawet bede musiał rzucić Kosmusiowi rękawice w "ryj"...tylko trzeba go pilnować żeby zasięgów sobie znowu nie mieżył jak na papieroska wyjde...
A ja dziekuje organizatora nie tylko za świetny turniej ale i za chleb z pasztetem dzięki któremu jakos przezyłem i jestem dyszske do przodu
Bardzo dziękuje Bruenorowi za luźna fajna bitwe z kozami , Panu Markowi za dwie komety którymi pozbawil mnie wizji zwyciestwa a i tak fajnie ze udało mi sie zremisować , i Przemkowi Kulpińskiemu który skopał dupe moim mrocznym pedałą w najbardziej luźnej i miłej bitwie jaką kiedykolwiek zagrałem
Bardzo dziękuje Bruenorowi za luźna fajna bitwe z kozami , Panu Markowi za dwie komety którymi pozbawil mnie wizji zwyciestwa a i tak fajnie ze udało mi sie zremisować , i Przemkowi Kulpińskiemu który skopał dupe moim mrocznym pedałą w najbardziej luźnej i miłej bitwie jaką kiedykolwiek zagrałem
Mówi się trudno i idzie się dalej ...
Widzę że ty tez coś możesz o tym powiedzieć bo w Krakowie tez jak oskar wyszedł to mierzyłeś sobie zasięgi, lamerstwo na maxa + kosmo opowiadał mi jak na ostatnim turnieju dzieci wałowaliście, no ale cóż, jak się grać nie umie i mimo tego ma się presję na wygraną to widocznie tak się robi, nie wiem czy to kompleksy czy po prostu żal.plGoblinNadGobliny pisze:jest na to prosty sposob: nie wychodz na papieroska.
Co do samego turnieju to bardzo pozytywnie byłem zaskoczony organizacją, kawka/cherbatka + poczestunek, dużo miejsca, dużo czasu na bitwę, miła i luźna atmosfera. Na prawdę brawo chłopaki, świetnie to ogarnęliście i na pewno następnym razem Kraków się zjawi
Co do samych bitew to było mega przyjemnie i mega bez ciśnieniowo.
1.Arbaal chcial ze mną zagrac bo dawno nie graliśmy w związku z tym się zgodziłem, bitewka ogolnie bez jakiś wiekszych przegięć, trochę rozkmin, trochę czajenia się, aż kiper zginął z gateway-a i smok mógł spokojnie robić dzieło zniszczenia 14-6 dla mnie.
2.Bugam z warfami
Podobno pierwszy turniej tego gracza no i bitewka z dwarfami zapowiadała się ciężko. Niestety przeciwnik zrobił dwa kluczowe błęddy i pozwolił mi zacząć oraz wystawił 4 maszyny na górce, w związku z czym w pierwszej turze wszystko na max do przodu,, potem próba odstrzelania oddziałów stojących przed maszynami, a w drugiej połowa armii na maszyny zaszarżowała i skończylo się strzelanie, potem było już tylko latanie smokiem i zianie na klocki oraz wybijanie resztek. Brakło trochę doświadczenia u przeciwnika , ale jak na pierwszy turniej to gratulację bo i tak ogólny plan taktyczny był dobry bitewka standardowo bardzo przyjemna i bez ciśnieniowa.
3.Młynek z Doch
Kolejny keeper z syrenką i po raz kolejny latanie smokiem tyłem żeby go nie zobaczyć Przez pierwsze 3 tury farciłem na maxa, udało mi się ładnie wszystko ogarnąć, aż do momentu gdy smok i keeper byli po przeciwległych stronach stołu i pokusiłem się o wbicie się smokiem na bok psów, na poczatku ładnie posypałem ich połowe a potem zaczął się pech czyli miss dispel na beast cowers, w skutek czego w walce został pies na 1 woundzie i po nieudanej próbie gatewaya w keepera dostałem go w plecy i szczęście się odwróciło. PO moich pierwszych 3 turach farta przyszła kolej na 3 tury farta Młynka w skutek czego moja armia przestała istnieć skończyło się 16-4 dla przeciwnika. Ogólnie bitwa mega mila i przyjemna, zero ciśnień , durzo emocji i śmiechowych sytuacji typu keeper wpadający w knehwór i na trafienie 5 pał w skutek czego o muzyka przegrał
Dzięki jeszcze raz orgom i przeciwnikom za miłą grę i świetny turniej. Następnym razem na pewno się pojawimy + zapraszamy do nas do Krk na turnieje
Moja oferta malarska:
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... 75#p136275
Hellfire Studio:
http://www.hellfirestudio.com.pl
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... 75#p136275
Hellfire Studio:
http://www.hellfirestudio.com.pl
@Skaven nie pamiętam jaką mieliśmy różnicę ale wynik był 13:7 dla Ciebie no i nie napisałeś nic o popychaczce na smoku... ja miałem ciśnienie w tej jednej sec
a faktycznie 13-7 było
Co do popychaczki to faktycznie jak o tym pomyslę to serce przestaje bić Arbaal jako że nie mógł złapać ssmoka który się czaił przy krawędzie stołu rzucił na niego popychaczkę i to dosłownie prawie zrzucając go ze stołu, ale w ostatniej chwili udało mu się go uratować mealowy, skonkwertowany na dwugłowego smoczek VC by się troszkę poobijał gdyby upadł na ziemie To był chyba najbardziej emocjonujący moment bitwy
Co do popychaczki to faktycznie jak o tym pomyslę to serce przestaje bić Arbaal jako że nie mógł złapać ssmoka który się czaił przy krawędzie stołu rzucił na niego popychaczkę i to dosłownie prawie zrzucając go ze stołu, ale w ostatniej chwili udało mu się go uratować mealowy, skonkwertowany na dwugłowego smoczek VC by się troszkę poobijał gdyby upadł na ziemie To był chyba najbardziej emocjonujący moment bitwy
- Gregory980
- Warzywo
- Posty: 19
- Lokalizacja: Oświęcim
Dziękuję wszystkim za przybycie na nasz turniej - cieszę się bardzo że i też frekwencja dopisała.
Fajna atmosfera była. Choć każdy grał o punkty, było spokojnie, luźno, pomimo kilku incydentów;
Wyniki będą najpóźniej jutro na Lidze, postaram się jeszcze dzisiaj...
Jestem bardzo zadowolony z tego, że takie fajnie opinie uzyskujemy względem zorganizowanego turnieju i jeszcze raz dziękuję Wam wszystkim - bez Was by tego nie było;] I liczę, że następnym razem graczy będzie więcej, a z każdym turniejem będzie co raz lepiej.
Fajna atmosfera była. Choć każdy grał o punkty, było spokojnie, luźno, pomimo kilku incydentów;
Wyniki będą najpóźniej jutro na Lidze, postaram się jeszcze dzisiaj...
Jestem bardzo zadowolony z tego, że takie fajnie opinie uzyskujemy względem zorganizowanego turnieju i jeszcze raz dziękuję Wam wszystkim - bez Was by tego nie było;] I liczę, że następnym razem graczy będzie więcej, a z każdym turniejem będzie co raz lepiej.
Gratuluje fajnego turnieju – organizacja super, odległość tak samo – jak dla mnie turnieje w Oświęcimiu będą pierwsze w kolejności priorytetów turniejów wyjazdowych.
Czwartkowe 2 sparingi lizakami nie nastawiały zbyt pozytywnie(w dwóch bitwach zdobyłem odpowiednio 2 i 3 punkty…) ale przeciwników miałem bardzo wymagających, dzięki czemu mogłem wyciągnąć sporo wniosków ze swoich błędów:D.
Moja rozpiska:
Slann
Dodatkowe kostki do czarów, odrzucanie 6 przeciwnikom,
BSB,WB,2xDS, Dodatkowy Spell
Priest
3lvl, Silnik, jednorazowy BS – D6S4 bez sava
Scar Veteran
BS latanie, GW, LA, Sh
Scar Veteran
Cold One, AS 1+, Ward 5+, broń – flaming ataki I -2 do sava
5x10 skirmishers
1x10 kohorta
6 Saurus Cavalery z muzykiem (boski oddział)
18 TG, FCG – czempion miał jednorazowy BS – test T albo rana i kolejny…
2x4 Terki
Pierwsza bitwa z Pepe
Jego śmieci dobrze radziły sobie z moimi, obydwaj mieliśmy mocną magię ale odrzucanie 6 zrobiło swoje, Pepe miał za mało kontry – lekko uszczupleni Black Guardzi co prawda zredukowali TG do 4 ale w tym czasie Warriorzy trzymający 2 czarki zredukowali się znacznie(sztylet nieco przyspieszył sprawę – później panika z magii, terror ze stegadona i uciekły, następnie bez antymagii Pepe nie był w stanie powstrzymać mojej magii przed zredukowaniem ich poniżej 25%.
Wynik 16:4
Druga bitwa i Undead z TK.
On zaczynał – w swojej pierwszej turze zapomniał strzelić klopami(myślałem że ma jakiś tajny plan – przypomniał sobie dopiero po moich ruchach…). Bardzo liczyłem na magię niestety już na pierwszym czarze w pierwszej turze na 2 kostkach rzuciłem miscasta i skończyłem tą fazę. Jego tomb swarmy po wykopaniu się wpadły mi od boku w kohortę z kowbojem i z 10 ataków zadały 6 ran, mimo bliskości BSB nie udało się ustać, silnik wyłączyły wspólnie ze skorpionem(mój błąd w rozdzielaniu ataków).
Pieszy Saurus ubił jedną klopę a terki drugą, później było unikanie TG jego gwardii z królem, zredukowałem ją mocno zanim do mnie dotarł więc walki były dla mnie na plus niestety king robił cuda(4 atakami zadawał 4 rany) i udało się ich tylko połowić.
Wynik 9:11
Trzecia bitwa Thalantyr i VC
Na tą armię chciałem zagrać najbardziej(obok demonów), przeciwnik miał bardzo słabą rozpiskę na mnie, 22GG z drakenhofem, Wampirem lordem rzeźnikiem w walce wręcz, 2x10 ghouli i do tego 2 wampirów z wskrzeszaniem, tylko 1 baty, brak wilków, spilit hosty, vargulfa i tylko 3 wrajty. Skinki zapluły Vargulfa, zablokowały gwardię, kawaleria rozbiła dwadzieścia kilka ghouli w 2 tury(moją i jego), pieszy Saurus wpadł w drugi oddział ghouli z Wampirem(najpierw Terki zrzucając kamienie skasowały im rząd). Wrajty zabiły jedne skinki i dostały TG, magią, skinkami i silnikiem znęcałem się nad gwardią aż wreszcie oddziałowi wielkości 1 zwykłego i 3 bohaterom pozwoliłem w 6 turze wbić się w TG – okazali się niesamowicie twardzi, pierwszą turę nawet wygrali, później w mojej ostatniej(ja kończyłem) wpadłem silnikiem i kowbojem z tylu, mimo flary, i miliona CR duży wampir przeżył na 1 ranie(chore jest wardowanie i regenerowanie każdej rany – nawet tych z CR.
Mimo to wynik 20:0
W sumie 3 miejsce, wszystkie bitwy bardzo przyjemne, bez stresowe. Jak na debiut lizakami było nieźle:)
Czwartkowe 2 sparingi lizakami nie nastawiały zbyt pozytywnie(w dwóch bitwach zdobyłem odpowiednio 2 i 3 punkty…) ale przeciwników miałem bardzo wymagających, dzięki czemu mogłem wyciągnąć sporo wniosków ze swoich błędów:D.
Moja rozpiska:
Slann
Dodatkowe kostki do czarów, odrzucanie 6 przeciwnikom,
BSB,WB,2xDS, Dodatkowy Spell
Priest
3lvl, Silnik, jednorazowy BS – D6S4 bez sava
Scar Veteran
BS latanie, GW, LA, Sh
Scar Veteran
Cold One, AS 1+, Ward 5+, broń – flaming ataki I -2 do sava
5x10 skirmishers
1x10 kohorta
6 Saurus Cavalery z muzykiem (boski oddział)
18 TG, FCG – czempion miał jednorazowy BS – test T albo rana i kolejny…
2x4 Terki
Pierwsza bitwa z Pepe
Jego śmieci dobrze radziły sobie z moimi, obydwaj mieliśmy mocną magię ale odrzucanie 6 zrobiło swoje, Pepe miał za mało kontry – lekko uszczupleni Black Guardzi co prawda zredukowali TG do 4 ale w tym czasie Warriorzy trzymający 2 czarki zredukowali się znacznie(sztylet nieco przyspieszył sprawę – później panika z magii, terror ze stegadona i uciekły, następnie bez antymagii Pepe nie był w stanie powstrzymać mojej magii przed zredukowaniem ich poniżej 25%.
Wynik 16:4
Druga bitwa i Undead z TK.
On zaczynał – w swojej pierwszej turze zapomniał strzelić klopami(myślałem że ma jakiś tajny plan – przypomniał sobie dopiero po moich ruchach…). Bardzo liczyłem na magię niestety już na pierwszym czarze w pierwszej turze na 2 kostkach rzuciłem miscasta i skończyłem tą fazę. Jego tomb swarmy po wykopaniu się wpadły mi od boku w kohortę z kowbojem i z 10 ataków zadały 6 ran, mimo bliskości BSB nie udało się ustać, silnik wyłączyły wspólnie ze skorpionem(mój błąd w rozdzielaniu ataków).
Pieszy Saurus ubił jedną klopę a terki drugą, później było unikanie TG jego gwardii z królem, zredukowałem ją mocno zanim do mnie dotarł więc walki były dla mnie na plus niestety king robił cuda(4 atakami zadawał 4 rany) i udało się ich tylko połowić.
Wynik 9:11
Trzecia bitwa Thalantyr i VC
Na tą armię chciałem zagrać najbardziej(obok demonów), przeciwnik miał bardzo słabą rozpiskę na mnie, 22GG z drakenhofem, Wampirem lordem rzeźnikiem w walce wręcz, 2x10 ghouli i do tego 2 wampirów z wskrzeszaniem, tylko 1 baty, brak wilków, spilit hosty, vargulfa i tylko 3 wrajty. Skinki zapluły Vargulfa, zablokowały gwardię, kawaleria rozbiła dwadzieścia kilka ghouli w 2 tury(moją i jego), pieszy Saurus wpadł w drugi oddział ghouli z Wampirem(najpierw Terki zrzucając kamienie skasowały im rząd). Wrajty zabiły jedne skinki i dostały TG, magią, skinkami i silnikiem znęcałem się nad gwardią aż wreszcie oddziałowi wielkości 1 zwykłego i 3 bohaterom pozwoliłem w 6 turze wbić się w TG – okazali się niesamowicie twardzi, pierwszą turę nawet wygrali, później w mojej ostatniej(ja kończyłem) wpadłem silnikiem i kowbojem z tylu, mimo flary, i miliona CR duży wampir przeżył na 1 ranie(chore jest wardowanie i regenerowanie każdej rany – nawet tych z CR.
Mimo to wynik 20:0
W sumie 3 miejsce, wszystkie bitwy bardzo przyjemne, bez stresowe. Jak na debiut lizakami było nieźle:)
swieta_barbara pisze:Jesteś maszyna debelial, bez Ciebie to hobby dawno by umarło.
Bardzo fajnie się bawiłem, następnym razem przyjadę na pewno. Z bitew jestem zadowolony, z porażki z Butanem też - przynajmniej wiem, że nie można się chować, tylko trzeba grać na wyrzynkę. Dziękuję też Orionowi za przyjemną bitwę i Kazkowi za całkiem ciekawy mirror.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.