
Lepiej wystawić jednego brzydkiego dużego maga z BoH i 2 małych magów i BoS

Tylko czy to będzie zabawa? Owszem miło się będzie odegrać troszkę na Wampirach czy Demonach ale wstępnie jestem przerażony bo wiem jaki rozpiździaj potrafię zrobić jedną katapą, jednym cannonem i jednym Flamem a co dopiero jak będzie ich odpowiednio 3,3 i 2 (i jeszcze takie organki malutkieGrazbird pisze:wynika z tego że w krasiach 3 katapki, 2 organki i 2 flame cannony to mus.
do tego parę bolców i możemy się bawić.
Dokładnie. Weź jeszcze pod uwagę że bierzesz banner z przerzutami trafień. Choć uważam że teraz będą na stole dominować marudy, wojownicy i wybrańcy. Z racji na swoją inicjatywę i inne boostyPrzemcio251 pisze:Ja nie mówie o szarżowaniu rycerzami oni zostaną zaszarżowani... Leszek jeżdzący na smoku atakuje pierwszy zabije np 2 max 3 ale moze nie zabić jednego... smok jest na dużej podstawce więc walić go będzie 4 z pierwszego i przy śmierci 3 ryczerzy 2 z drugiego szeregu 4*3 + 2*1 = 14 ataków z S 5 WS 5 i kilka ran napewno wbiję.
Niską inicjatywe w pelni rekompensuje nam zasada zdejmowania start z tylnych szeregów i walenia z dwóch szeregów. Mysle, ze nie ma dla orkow wiekszego znaczenia (w starciach ze srednimi oddzialami, nie mowie o Swordmasterach czy Black Guardach) czy walimy pierwsi, czy drudzy, skoro i tak wyplacimy komplet ataków. Moim zdaniem duzym atutem orków bedzie T4 i S4/5 oraz niski koszt piechoty (bedzie mozna miec jej naprawdę dużo, jesli w ogole pichota bedzie miala w tej edycji sens).Yahoo82 pisze:Ech przez ta całą In zieloni będą dalej ssać po kule. W tej edycji, jeśli nic się nie zmieni w strzelaniu, to będą ssać z połykiem nawet. .