Grunwald 2010-bitwa 600lecia
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
Re: Grunwald 2010-bitwa 600lecia
Jak będę pytać o Gniewka w Śląskiej, to będą wiedzieli o kogo chodzi? Bo chętnie przyjdę na antałek miodowego wywaru pogadać
Jeśli chodzi o pomieszczenie się, to orgi poszły za przykładem games workshop. Będziemy bili się w hordzie XD
Jeśli chodzi o pomieszczenie się, to orgi poszły za przykładem games workshop. Będziemy bili się w hordzie XD
Będą wiedzieli...w Śląskiej wszyscy się znają. Z resztą to chyba jedyna chorągiew, której skład "etniczny" odpowiada nazwie, bo 90% jej członków jest ze Śląska właśnie
Jakby co, mieszkam przy Kaiser Franz-Josef Strasse (od zeszłego roku mamy w obozie ulice i konkretne numery namiotów). Mapka będzie przy wejściu do obozu.
Jakby co, mieszkam przy Kaiser Franz-Josef Strasse (od zeszłego roku mamy w obozie ulice i konkretne numery namiotów). Mapka będzie przy wejściu do obozu.
Lepiej doma iść za pługiem, niż na wojnie szlakiem długiem.
Kapalec - jakieś 400 zeta, glewia/włócznia/halabarda/gizarma - w granicach 100, rękawice około 500, przeszywanica koło 300 (jeśli szyta samemu, to tylko koszt materiału). To niezbędne minimum. W św. Janie Chrzcicielu mamy jednak parcie na lans i w zasadzie wszyscy mają dodatkowe zabawki ponad to - puklerze, pawęże, broń boczną (messery, tasaki, kordy lub miecze), dodatkowe opancerzenie (proste napierśniki, miski na łokcie i kolana, kolcze kaptury przy hełmach etc.).
Tak więc w wersji eko mamy koszt 1200-1300, a w wersji wypas dwa razy tyle. Oczywiście to tylko Men-at-Arms. Jak komuś się marzy odgrywanie pana herbowego to niech przygotuje minimum 4k.
Tak więc w wersji eko mamy koszt 1200-1300, a w wersji wypas dwa razy tyle. Oczywiście to tylko Men-at-Arms. Jak komuś się marzy odgrywanie pana herbowego to niech przygotuje minimum 4k.
Lepiej doma iść za pługiem, niż na wojnie szlakiem długiem.
W takim razie zapraszamy do szeregów świętych Jasiów. Jak 60 chłopa idzie zwartym szykiem z falangą tyczek i drze się na wroga po niemiecku, to robi to wrażenie
Lepiej doma iść za pługiem, niż na wojnie szlakiem długiem.
Ehhh, sam bym dołączył ale już zaangażowany jestem w rekonstruowanie żołnierza II RP (co jest równie drogie), ale kto wie, może kiedyś się pokuszę i spotkamy się na polu bitwy.
Tymczasem Gniewko wstaw jakieś foty z poprzednich imprez jeśli masz.
BTW. Grunwald będę w TV oglądał bo nie cierpię takich tłumów. Ale jak ktoś lubi patrzeć się na bitwy z bliska, a gapie mu nie przeszkadzają to zapraszam na rekonstrukcje bitew pod Mławą czy obrony twierdzy Modlin.
Tymczasem Gniewko wstaw jakieś foty z poprzednich imprez jeśli masz.
BTW. Grunwald będę w TV oglądał bo nie cierpię takich tłumów. Ale jak ktoś lubi patrzeć się na bitwy z bliska, a gapie mu nie przeszkadzają to zapraszam na rekonstrukcje bitew pod Mławą czy obrony twierdzy Modlin.
Ależ proszzz:
http://picasaweb.google.com/strefamroku102/Wybrane#
http://picasaweb.google.pl/MagdalenaCen ... directlink
http://picasaweb.google.pl/valturwen/Bi ... dXygubOmwE#
http://picasaweb.google.pl/valturwen/Ma ... Im7_qyRxAE#
http://picasaweb.google.pl/valturwen/Re ... g_iT3qfKSw#
http://picasaweb.google.com/strefamroku102/Wybrane#
http://picasaweb.google.pl/MagdalenaCen ... directlink
http://picasaweb.google.pl/valturwen/Bi ... dXygubOmwE#
http://picasaweb.google.pl/valturwen/Ma ... Im7_qyRxAE#
http://picasaweb.google.pl/valturwen/Re ... g_iT3qfKSw#
Lepiej doma iść za pługiem, niż na wojnie szlakiem długiem.
Ja tam planuję swój wielki powrót po prawie 5 letniej banicji.
W tym roku tak jak podczes mojego ostatniego G. w Krakowskiej.
Chyba że u Brzarta sie jakaś miejscówka znajdzie.
Albo i u Tomka Konopczyca.
W ogóle to ktoś wie kto w tym roku prowadzi chorągwie?
Św.Jerzy to pewnie Reihl jak zawsze (mój stary dowódca-4 razy walczyłem u niego).
Krakowska to Rey zwany Tofikiem:P
Wielkie słońce pod Brzychcym.
ks. Janusz pod Konopczycem czy Saszą?
Bohurt kto prowadzi? Płazik?
W tym roku tak jak podczes mojego ostatniego G. w Krakowskiej.
Chyba że u Brzarta sie jakaś miejscówka znajdzie.
Albo i u Tomka Konopczyca.
W ogóle to ktoś wie kto w tym roku prowadzi chorągwie?
Św.Jerzy to pewnie Reihl jak zawsze (mój stary dowódca-4 razy walczyłem u niego).
Krakowska to Rey zwany Tofikiem:P
Wielkie słońce pod Brzychcym.
ks. Janusz pod Konopczycem czy Saszą?
Bohurt kto prowadzi? Płazik?
Gra w warzywniaku uświadomiła mi że zawsze chciałem zostać ogrodnikiem. Taki spokój, można się wyciszyć i bez napinki poturlać kostkami.
KFC-Karl Franz Chicken
KFC-Karl Franz Chicken
Tak, z tym że nie bohurt, a turniej 5-tek.Bohurt kto prowadzi? Płazik?
Boska Krakoska to wciąż Rey-Gey (jak wlazł raz w nocy do Śląskiej, to musieliśmy zacząć rozmawiać po węgiersku, żeby sobie poszedł)
Św. Jerze oczywiście Herr Reihl
Podole Artur Brzychcy
Mazowiecka B chyba Konopczyc, acz nie wiem, bo to drugi koniec obozowiska i takie stężenie mroku, że wełna w dublecie mi się mutuje w polar
Mazowiecka A to Solo, acz ogólnie chorągwią administruje jakaś niewiasta
Gończa to chyba Staś Kula, acz nie mam pewności
Wielkimi Misiami szefuje Kamyk
Pomezańską Diabeł
Wallenrodem Cedric
Nadreńską Dziki
Śląską ofkors Piter z Chojnika
do tego mamy chyba od zeszłego roku chorągiew Kazimierza V Szczecińskiego, czyli Zachodniopomorską, którą rządzi Łazarz i chorągwie złożone z ludzi z różnych chorągwi - św. Jana Chrzciciela (głównie Śląska plus posiłki z Pomezańskiej, Wallenroda i Wlk. Mistrza), Pogoń (głównie Podolacy), łucznicy, artyleria...jest w czym wybierać.
Św. Jerze oczywiście Herr Reihl
Podole Artur Brzychcy
Mazowiecka B chyba Konopczyc, acz nie wiem, bo to drugi koniec obozowiska i takie stężenie mroku, że wełna w dublecie mi się mutuje w polar
Mazowiecka A to Solo, acz ogólnie chorągwią administruje jakaś niewiasta
Gończa to chyba Staś Kula, acz nie mam pewności
Wielkimi Misiami szefuje Kamyk
Pomezańską Diabeł
Wallenrodem Cedric
Nadreńską Dziki
Śląską ofkors Piter z Chojnika
do tego mamy chyba od zeszłego roku chorągiew Kazimierza V Szczecińskiego, czyli Zachodniopomorską, którą rządzi Łazarz i chorągwie złożone z ludzi z różnych chorągwi - św. Jana Chrzciciela (głównie Śląska plus posiłki z Pomezańskiej, Wallenroda i Wlk. Mistrza), Pogoń (głównie Podolacy), łucznicy, artyleria...jest w czym wybierać.
Lepiej doma iść za pługiem, niż na wojnie szlakiem długiem.
Słuchajcie, a jest jakiś etat przy bitwie dla proszalnego dziada ? W moim wieku już z piką na konnicę czekać nie będę, choć korci
Swoją drogą w wieku 38 lat zacząłem figurki malować, to może za 2 lata zacznę robić pawęże i kuszę jakąś nawet ... Huh-huh ... Ile kosztuje taka kusza , tak przy okazji?
Swoją drogą w wieku 38 lat zacząłem figurki malować, to może za 2 lata zacznę robić pawęże i kuszę jakąś nawet ... Huh-huh ... Ile kosztuje taka kusza , tak przy okazji?
"Musimy podjąć męską decyzję- albo jesteśmy zadowoleni, albo nie."
- M.Malicki
- M.Malicki
Z całą pewnością, od samego początku i niezmiennieGończa to chyba Staś Kula, acz nie mam pewności
Akurat w tej zabawie wiek to żadna bariera. Fakt, ze to młodzi dominują na polach bitew i turniejach (młodzi, znaczy 25-30), ale to nie oznacza, że po 30-tce nie ma osób. W zasadzie to jest i to dużo, całe rodziny wielopokoleniowe się zdarzają Co do kuszników, to właśnie weterani wojenni (Ci, którzy już się nie biją z różnych powodów) bawią się w strzelanie z kuszy. Są zawody, turnieje itd. Koszt samej kuszy do 300 złotych, ale nie zapominaj o całej masie innych rzeczy jak choćby ubiór średniowieczny, który też tani nie jestSłuchajcie, a jest jakiś etat przy bitwie dla proszalnego dziada ? W moim wieku już z piką na konnicę czekać nie będę, choć korci
Swoją drogą w wieku 38 lat zacząłem figurki malować, to może za 2 lata zacznę robić pawęże i kuszę jakąś nawet
U nas chorążym w oddziale jest kolega koło 50-tki. Wiek tylko dodaje mu klimatycznego wyglądu, bo ma wielkie wąsy i stosowny brzuch, więc przypomina zamożnego sołtysa. W bitwie nie walczy jako tako, ale niesie nasz sztandar, strzelaz kuszy i warzy świetne piwo.
Lepiej doma iść za pługiem, niż na wojnie szlakiem długiem.
- Zaklinacz Kostek
- Falubaz
- Posty: 1346
- Lokalizacja: In Stahlgewittern
Jak to kto? Musi, że nasi, czyli Ordo fratrum domus hospitalis Sanctae Mariae Theutonicorum in Jerusalem
Lest we forget: