Zapraszam więc zainteresowanych do dyskusji, o działaniu, wyszkoleniu i wyposażeniu, naszych jednostek specjalnych wojska, policji, straży granicznej i innych służb, a także jednostek innych państw, jak np. Specnaz, SAS czy Zielone Berety.
Na początek odniosę się do sprawy poruszonej w temacie o religii, czyli o słynnym pogromie komandosów z 56 KS przez Adam Bryla. Z tego co ja dowiedziałem się na ten temat to żadnego pogromu komandosów nie było. Pan Adam Bryl został zaproszony do zaprezentowania swojego systemu, przy czym prezentacja ta nie polegała na normalnej walce, ale na zadawaniu przez komandosów umówionych wcześniej ciosów przeciwko którym Bryl stosował odpowiednie techniki obezwładniając atakujących go komandosów. Bryl natomiast twierdzi właśnie, że sam jeden pokonał w walce 4 komandosów (szczerzę , to coś nie chce mi się w to wierzyć, bo choć do sił specjalnych LWP trafiali ludzie z poboru, to musieli mieć odpowiednie przygotowanie fizyczne z cywila i najczęściej trenowali bosk, zapasy, Judo, poza tym na kompani dostawało się niezły wycisk i większość z poborowych prosila o dokończenie służby w innych jednostkach)
Tajemnicza jest także sprawa pojedynku Bryla z Kupsem (ten koleś co Selekcje prowadzi jak by ktoś nie wiedział

Jeśli zaś chodzi o moje zdanie na temat sztuk i systemów walki w SF to są one ważne ale nie najważniejsze. Po pierwsze przeważnie Komandos nie będzie tak dobry jak w walce wręcz jak np. zawodnik MMA, dlatego, że oprócz walki wręcz musi szkolić się także w innych rzeczach. Po drugie policjant z BOA zapytany o to jaką technikę wali wręcz by wykorzystał podczas akcji odpowiedział, że żadnej, bo jak ktoś go zaatakuje za pomocą rąk to go zastrzeli, a jak mu się skończy amunicja w MP5 to ma jeszcze pistolet, jeśli skończy mu się amunicja w pistolecie to za plecami ma kolegę który osłoni go ogniem, tak więc ważniejsze jest strzelanie, co nie oznacza, że w policji i w wojski nie ćwiczy się sztuk walki.