bless pisze: NOP, Falangi, Młodzieży Wszechpolskiej
Conajmniej dziwne porównanie....
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
bless pisze: NOP, Falangi, Młodzieży Wszechpolskiej
Nie jest dziwne. Pokazuje tylko, że można być niezadowolonym z przynależności do jakieś organizacji, gdy nie ma się na to wpływu. Zakładam, że te wymienione przez Blessa i tak mają na liczniku mniej ofiar i przekrętów niz KK.Nijlor pisze:bless pisze: NOP, Falangi, Młodzieży Wszechpolskiej
Conajmniej dziwne porównanie....
To idac tym tropem jako posel swiadek jehowy mam sie starac o to zeby zakazano transfuzji krwi dla wszystkich bo moja religia tego zabrania?Rafał_Pękala pisze:jako poseł katolik masz bronić życia i przez to że nie popierasz in vitro powinieneś się starać by prawo było jak najbliższe ochronie życia
Myslalem ze kosciol nie jest pracodawca posla tylko narod. A tak swoja droga to badan opini publicznej wynika ze Polacy popieraja in vitro, co prawda w roznym stopniu ale popieraja i tych wszystkich ludzi kosciol tez moze chciec eksomunikowac? Co do samego szantazu to kosciol grozi restrykcjami wobec poslow ktorzy sie nie podporzadkuja no dla mnie to jest definicja szantazu i nie musze kombinowac jak na sile podciagnac pod to wypowiedz HoseraRafał_Pękala pisze:gdy szef ci powie że jeżeli nie będziesz przychodził do pracy to cię wyleje
Zmienia to ze rozliczasz sie z podatku w zupelnie inny sposob co do ktorego wiele osob ma bardzo mieszane uczuciaRafał_Pękala pisze:bycie księdzem nie zmienia faktu że jest się obywatelem państwa polskiego
Zgoda, moze slowo "szantaż" nie jest najtrafniejsze. Bardziej odpowiednie byłoby "ultimatum". Pojawia sie w każdym razie grozba, przedstawienie skrajnie negatywnych konsekwencji w przypadku podjecia pewnych działan. Nie ma półśrodków, nie ma rozmowy.gdy szef ci powie że jeżeli nie będziesz przychodził do pracy to cię wyleje, czy to jest według ciebie szantaż? NIkt nie każe ci być chrześcijaninem, przecież to nic złego jeśli nim nie będziesz, ale jeśli się decydujesz nim być to są stawiane przed tobą pewne wymagania.
A ja myslalem, ze my, jako placacy podatki, z ktorych ponoszone sa wydatki państwa. Do tak rozumianych "my" księży naprawde ciezko zaliczyć.jak dla mnie my w sensie Polacy, bycie księdzem nie zmienia faktu że jest się obywatelem państwa polskiego
Akurat klamstwa nikt Ci w Testamencie nie zakazuje. Klam se do woli katoliku.bless pisze:Cieszy mnie, ze abp Hosner jest taki stanowczy, ale czemu nie grozi ekskomunika posłom, ktorzy uzywaja antykoncepcji, którzy używają imienia Boga nadaremno, którzy kradną, kłamią i bija swoje zony?
8 przykazanie: "Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu". Nie orientuje sie, jak to ma sie do bilbii, ale jest o na pewno nauką KK, za ktorej nieprzestrzeganie należy się "delikatne upomnienie".swieta_barbara pisze:Akurat klamstwa nikt Ci w Testamencie nie zakazuje. Klam se do woli katoliku.bless pisze:Cieszy mnie, ze abp Hosner jest taki stanowczy, ale czemu nie grozi ekskomunika posłom, ktorzy uzywaja antykoncepcji, którzy używają imienia Boga nadaremno, którzy kradną, kłamią i bija swoje zony?
Czyli bezrobotni i młodociani to też nie Polacy? Albo mało zarabiający, którym się zwraca wszystko?ze bedziesz mial mnie na swojej liście, że będziesz sie np. tą listą chwalił, że będziesz sie na nią powoływał w róznych rozmowach ("Kościół Jankiela ma juz 3mln członków, wiec należy nam się...."). Jeżeli dostane informacje, ze powolujac sie moja przynaleznosc do Twojego Kościola, próbujesz pozyskac dla siebie jakies korzysci - bede prostestował.Jeżeli będę twierdził, że Błażej Misztal mnie popiera - protestuj. W przeciwnym wypadku to tylko nic nie znaczące posługiwanie się statystyką.
Stary, 90% polityków powołuje się na Twoje poparcie (reprezentujemy młode małżeństwa, ateistów, katolików, przedsiębiorców, pracowników, wykluczonych, młodych, emerytów, rolników, kobiety, niepełno sprawnych, prawdziwych Polaków, zmęczonych polityką, imigrantów, gejów etc.). I jakoś możesz to przeżyć. To czemu Cię obchodzi, że Kościół też Cię reprezentuje?
Dopóki nie będą twierdzić, że Kuba Jankowski ich popiera, mam to gdzieś. Zresztą, oni i tak już się wypowiadają w moim imieniu, jako prawdziwego Polaka.Jak bys sie czuł gdybyś wiedział, że jesteś uznawany za czlonka np. NOP, Falangi, Młodzieży Wszechpolskiej i nie ma opcji, zeby Cie z tej listy wypisali? W porzo?
A ja myslalem, ze my, jako placacy podatki, z ktorych ponoszone sa wydatki państwa. Do tak rozumianych "my" księży naprawde ciezko zaliczyć.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
Ja sie akurat w ogole do polskosci nie odnosiłem. Ab Pieronek powiedzial, ze za in vitro "zapłacimy my". Zastanawialem sie wiec, kto to ci "my". Dochodze do wniosku, ze sa to ci, ktorzy faktycznie placą. Podatki. Czyli nie młodociani, nie bezrobotni, nie emerycii rencisci. I nie kościół. Za to zapłacą Ci, ktorzy generuja przychody i płacą podatki. Mowiac "my" ab Pieronek nie mial wiec chyba na myśli ani siebie ani innych przedstawicieli kosciola. Taka przewrotnosc - my ale tak naprawde oni.Jankiel pisze:Czyli bezrobotni i młodociani to też nie Polacy? Albo mało zarabiający, którym się zwraca wszystko?A ja myslalem, ze my, jako placacy podatki, z ktorych ponoszone sa wydatki państwa. Do tak rozumianych "my" księży naprawde ciezko zaliczyć.
No co? Przecież może kłamać, kraść, pożądać żony i krowy i bawołu bliźniego swego.Kefas pisze:swieta_barbara pisze:Akurat klamstwa nikt Ci w Testamencie nie zakazuje. Klam se do woli katoliku.
Zwolnieniom podlega część prowadzonej przez Kościół działalności. I to nie ze wszystkich podatków. Zapoznaj się z tym dokładnie, zanim zaczniesz powtarzać te utarte slogany.Ab Pieronek powiedzial, ze za in vitro "zapłacimy my". Zastanawialem sie wiec, kto to ci "my". Dochodze do wniosku, ze sa to ci, ktorzy faktycznie placą. Podatki. Czyli nie młodociani, nie bezrobotni, nie emerycii rencisci. I nie kościół. Za to zapłacą Ci, ktorzy generuja przychody i płacą podatki.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
Slogan jest wytarty, ale wciaz aktualny. Kosciol ma szczegolne przywileje jesli chodzi o podatki, ma tych przywilejow naprawde wiele. Czy tak powinno być? Pewnie mamy w tej kwesti zgola odmienne zdanie.Jankiel pisze:Zwolnieniom podlega część prowadzonej przez Kościół działalności. I to nie ze wszystkich podatków. Zapoznaj się z tym dokładnie, zanim zaczniesz powtarzać te utarte slogany.Ab Pieronek powiedzial, ze za in vitro "zapłacimy my". Zastanawialem sie wiec, kto to ci "my". Dochodze do wniosku, ze sa to ci, ktorzy faktycznie placą. Podatki. Czyli nie młodociani, nie bezrobotni, nie emerycii rencisci. I nie kościół. Za to zapłacą Ci, ktorzy generuja przychody i płacą podatki.
Można rozwinąć myśl? bo ja taki niekumaty jestem i przerasta mnie to stwierdzenie. Zawsze mi się wydawało ze ateista to taki ktoś kto ma Boga w d... i nic nie robi w celu osiągnięcia zbawienia, nirwany itd. A tu nagle praktykujący?Karli pisze:ja osobiście jako praktykujący agnostyk/ateista
Lidder pisze:- Co się dzieje, gdy kawaleria normalnym ruchem, nie marszem, przechodzi przez murek?
- To samo co wtedy, gdy idziesz na imprezę poderwać jakąś dziewczynę.
albo sobie kpisz albo nie wiesz co oznacza slowo ateista.Karli pisze: Zresztą wszyscy jesteśmy ateistami. Ja różnię się od katolików tylko tym że rozszerzyłem listę setek/tysięcy bóstw w które żaden z nas nie wierzy o jedynie o jeszcze jedne bóstwo