1. Szymon, Dwarfy, 7:13
Zaniepokojony widokiem dwóch klop i działa chowam dzwon za obeliskiem. Klanraty nie zmieściły się za dzwonem i w I turze krasnoludów mimo storm bannera panikują za mapę. Inżynier skitterleapuje pod kowadło i niszczy brass orbem je i klopę (potem ginie w cc z runelordem ;p). Drugi inżynier rozpieprza doomrocketem połowę longbeardów. Udaje mi się jeszcze zabić drugą klopę, sam tracę wszystko oprócz oddziału z dzwonem (deathstar

2. Bogdan, Dwarfy, 17:3
Dzwon znów za obeliskiem, inżynier znów niszczy kowadło i klopę i znów ginie w cc z runelordem. W pierwszej mojej turze wybuchają obie latarki, w trzeciej seer z IF-ki zabija cały oddział longbeardów z thanem BSB (4x6 na ilość ran

3. Kołek, Demony, 1:19
Gdybym wytłukł horrory z generałem zanim Kołek dojdzie, byłoby po grze. Niestety w 1. turze Kołka tracę BSB i elektryka2lvl z IF-ki z Dwellersów, brass orb położony na horrorach scatteruje i w 3. turze ginie mi Seer.
4. Szreder, HE, 12:8
Stoimy 24" od siebie i wymieniamy uprzejmości, Kacper miota pitki, ja miotam 13-tki. Dochodzi jedynie do combatów scouci vs orły (wygrywają ci pierwsi) oraz doomwheel vs łucznicy z brzytwą (wygrywają ci drudzy). Tracę śmietnik, zabijam dwa z 4 klocków.
5. JJ, HE, 5:15
W 1. turze DżejDżeja tracę i dzwon, i seera, razem 500 pts - obaj oblewają testy z rzuconej z IF-ki pitki (oba oblewane na 6...). Przez resztę gry wysyłam kolejne legiony slave'ów do ratowania reszty armii przed naporem piechoty HE. Zabijam WL i orły z ostrzału.
Wniosek z turnieju: Doomwheel to nadal moja ulubiona maszynka, niestety ssie po same kule w dobie piechotnych rozpisek - zabił w trakcie turnieju tylko 2 fiendy i 2 orły ;p