Nagonka na karpia.

[Robo]

Tak więc nadziwić się nie mogę, że w XXI wieku prowadzone są walki torreadorów

Znam lepsze tradycje panujące w Hiszpanii. W niektórych rejonach Galicji jest (jakieśtam) święto, podczas którego zrzuca się owce z wieży kościelej .

[Klafuti]

A ja odbiegnę od tematu i powiem, ze mnie denerwuje nagłaśnianie tego, że się ludzie na lodzie przewracają, ręce łamią, nogi i ustawiają się w kolejkach po odszkodowania
Co roku jest to samo (o ile jest taka zima) i nie jest to nic nowego, żeby to tak nagłaśniać. Niech się ludzie wezmą za łopaty i sami poodśnieżają trochę a nie p......ą w TV, że służby porządkowe nic z tym nie robią. Przecież jakichś zadupiów to wiadomo, że nie da się ogarnąć a wg mnie większość ulic i chodników jest akurat dość dobrze odśnieżona. Jest pogoda jaka jest i trzeba się dostosować.

Bo to lenie śmierdzące, jedynie by gęby ciągle krzywili, a sami się nie ruszą. TV to nagłaśnia, bo to tania sensacja i można pokazać jak bardzo pan Ziutek z wiochy Mała Wielka (albo Wielka Mała) jest uciemiężony przez rząd (a raczej przez własną dupowatość) i jak w kraju jest źle, a wszyscy wokół, buractwo się tym podnieca, za to inteligentnych ludzi to wkurza.

http://www.youtube.com/watch?v=DN6cXsgUef8

Podsumowanie życia w Polsce.

Tak więc nadziwić się nie mogę, że w XXI wieku prowadzone są walki torreadorów

Znam lepsze tradycje panujące w Hiszpanii. W niektórych rejonach Galicji jest (jakieśtam) święto, podczas którego zrzuca się owce z wieży kościelej .

Brzmi idiotycznie. Jak z Monty Pythona.
Tak, to mogło zdarzyć się jedynie w kraju, w którym przetrwały walki na arenie, ludzie dla zabawy uciekają przed rozpędzonym stadem albo obrzucają się pomidorami. A czemu oni właściwie je zrzucają?

[Naviedzony]

Ja tam nie wiem jak Wy, ale ja, kiedy jem mięso nie czuję się specjalnie bardziej złą istotą niż lew wpieprzający antylopę... To, co lew może zjadać myślące i czujące zwierzątka a ja nie mogę? To po co mi kły? Dla ozdoby?

[Klafuti]

Karp został zjedzony (pstrąg też, ale kto by się tam nim przejmował) teraz czuję się o wiele lepiej, banan od ucha do ucha.

[Eriks281]

Mi się udała wigilia. ;] Z pyszniutkim karpiem!

[PiotrekN]

Zwierze to zwierze, nie chcesz, nie jedz, nie lubisz walk byków to nie oglądaj. Zwierzątka to tylko kupa mięśni która nie posiada większego celu w swoim życiu po za przetrwaniem gatunku. Niektóre są słodkie, inne piękne a jeszcze inne intrygujące, ale to jest dalej zwierze. No chyba że ktoś się czuje na równi ze zwierzętami to w tym wypadku najlepiej pogadać z psychologiem

[Ziemko]

To jest zalosne z tymi kurde pseudobroncami krzyza, szczegolnie jak patrze na to z perspektywy wedkarza, ktorym jestem i zdarza mi sie wziac ryby do domu. Masakra to dla mnie...

Choc ja wole kupic filet z karpia, bo jako wedkarz juz za duzo napatroszylem sie ryb i nie kreci mnie zeby jeszcze w Wigilie to robic.

[Kalesoner]

Jeśli Bóg nie chciał żebyśmy jedli zwierzęta, to dlaczego zrobił je z mięsa?

[nindza77]

Człowiek też jest z mięsa idąc Twoim tokiem rozumowania, mistrzu.

[Kalesoner]

Dokładnie!

[Rilam]

Człowiek też jest z mięsa idąc Twoim tokiem rozumowania, mistrzu.

Człowieku nie bierz wszystkiego co tu piszą tak dosłownie . A i jeszcze jedno, nie zapominaj jak biedne ściśnięte są sardynki w puszkach i ryby w sieciach. One muszą czuć się tam przerażająco i nieludzko. Niech Piróg i banda zielonych zawiną się w sieć i rzucają się w środku jakiegoś ruchliwego miejsca. To by była zabawa!

[nindza77]

Odpowiadam tylko na kretyńskie argumenty.

[Kalesoner]

To nie był argument tylko żart. Na argumenty okazałaś się odporny już na pierwszej stronie tego tematu.

[Waldi]

Kanibalizm jest (tzn był) dość rozpowszechniony wśród gatunku ludzkiego (w wielu rytuałach zachował się do dziś). Interesujące jest to, że wśród innych zwierząt zjadanie osobników nie jest tak rozpowszechnione.

[Undead]

Ale zwierzęta też napadały i napadają na ludzi w celu zabicie lub zabicia i skonsumowania. Ale skoro nindza uważasz że jesteśmy na takim samym poziomie w hierarchii co zwierzęta to dlaczego tu nie widzisz problemu??

[nindza77]

Dlatego nie widzę, bo człowiek jest w stanie żywić się bez produktów odzwierzęcych (i być przy tym bardzo zdrowym jeśli zachowa odpowiednią dietę), a zwierzęta mięsożerne generalnie nie przerzucą się na zieleninkę.

Kalesoner: Bo to były argumenty z dupy, a na każdy odpowiedziałem z tego co pamiętam

[Klafuti]

Udowodniono, że niedźwiedź czarny zabija, bo lubi. Z resztą na tym polega życie w naturze, że wszystkie gatunki usiłują zająć nowe terytoria, bez oglądania się na nic. Im coś jest bardziej przegiętym gatunkiem, tym lepiej dla niego. Tak się akurat złożyło, że to ludzkość jest najbardziej przegięta i tyle, więc raczej powinniśmy się cieszyć, a nie sami na siebie bat kręcić.
Istotnym błędem w rozumowaniu nindzy jest ustawianie ludzi na równi z rzeczami z mięsa.
Ludzie potrafią myśleć kreatywnie i tworzyć wyrafinowane społeczności, dzięki zdolności wczuwania się w innych.
Pozostałe gatunki są pozbawione empatii i każdy osobnik realizuje jakieś algorytmy (bo nie myśli, więc nie może myśleć o sobie), mające zapewnić mu przetrwanie, np. chomik: czy wywęszono ziarenko? Jeżeli tak, podążaj w kierunku ziarenka; jeżeli nie, zmień pozycję i węsz dalej itd. Cała reszta schodzi na plan dalszy. Dlatego też zwierząt to nie obchodzi, czy ich pobratymcy są zgniatani w sieci, rozstrzeliwani i zarzynani, tylko czy to w danej chwili nie dzieje się im. Nie mają własnego zdania, ich świadomość jest ograniczona, a cały ich świat sprowadza się wyłącznie do nich, wszak móżdżek jak kuśka ameby nie ma zbyt wielkiej mocy obliczeniowej, nie? Zwierzęta nie rozumieją niczego (są pozbawione rozumu) i nie respektują żadnych praw. Trzeba by np. zamknąć do więzień wszystkie rosomaki, ponieważ pożerają one łosie żywcem, co jest ewidentnym pogwałceniem tzw. praw zwierząt.

[nindza77]

Istotnym błędem w Twoim rozumowaniu, jest uznanie, że zwierzęta nie rozumują. Dowód? Proszę bardzo. Gdy nauczono pewną szympansicę języka migowego, ona sama zaczęła na podstawie znanych sobie słów, wymyślać określenia na nieznane sobie przedmioty.

Ponadto zwierzęta wbrew Twojemu rozumowaniu, obchodzi, że ginie towarzysz z ich stada. Słonie którym odstrzelono matki, wpadają w długotrwałą depresję. Tak samo młode zwierząt kopytnych.

Nie wspomnę już o udowodnionych przypadkach adoptowania przez samice młodych innego gatunku. To już nie było podyktowane instynktem, prawda?

Jest zbyt wiele przykładów na to, że zwierzęta to istoty czujące. Wiadomo, że ryby, czy insekty, mają tę świadomość mniejszą niż płazy i gady, a te mniejszą niż ssaki. Ale każde zwierzę w jakimś stopniu ją posiada.

[Mongrim]

Jak najbardziej lubię mięso i często chętnie je spożywam, jestem tak jak Ziemko wędkarzem, nie raz byłem świadkiem/pomagałem w przetwarzaniu zwierzęcia na szamę, ale Klafuti - troszkę przegiąłeś mówiąc, że zwierzęta nie mają rozumu i że niczego nie rozumieją. Rozumieją, a ile to zależy to tylko od gatunku. Choć karpie to już jawna przesada, to masakrowanie koni i psów (np. okładanie metalowym prętem za życia by mięso bardziej skruszało)to już mnie wkurwia. Ale karp...?

[kubon]

Daj spokój Nidza. To ignoranci, a takich nie przekonasz nawet najbardziej klarownymi argumentami Jeśli nie widzą że sami zatruwaja siebie to w porządku. Ich sprawa. Ale nie spodziewałem się że ludzie z naszego srodowiska maja poglady typu: ,,Ja mężczyzna, ja jeść mieso. Ty jeść rośliny, ty byc pedał" Cóż to już wasza homofobia i z tym odsyłam do psychiatry To samo sie tyczy waszego poczucia wyzszości. Ludzie są zwierzątami jak pies czy małpa, tylko troche bardziej rozgarniętymi. Ale pomimo tego na jakie wyżyny intelektu czy techniki ludzkość moze sie wznieść, człowiek zawsze będzie uzależniony od natury. Przecież kiedy znajdujemy się w skrajnych warunkach nie zachowujemy sie wcale lepiej niż wasze jedzenie - zwierzęta ...