Kervyn pisze:Co do Lectera, to o ile "Milczenie owiec" rządzi, a "Czerwony smok" jest całkiem ok, to "Hannibal" imho posysa po całej linii... strasznie chaotyczna akcja, i agentka Starling odgrywana przez kogoś innego niż Jodie Foster to nie to samo. Hopkins i ten włoski glina dawali radę, ale ona zepsuła ten film. Villain też mało przekonujący, o dziwo bo grany przez Oldmana. Choć to tylko moje zdanie ;p
1+ pięknie to ująłeś ;D
Oldman kompletnie nie był straszny, a to do niego mało podobne

co do "kiepskich" filmów imo należy je obejrzeć choćby po to, żeby mieć własną opinię. Tak jak Dmtrij mówi, są perełki w tych filmach, albo jakaś inna fajna rzecz. Przykładowo 2012 jest moim zdaniem słabym filmem, ale efekty specjalne były genialne, motyw z zalewaniem wgniótł mnie w fotel i z chęcią poszłabym na to do kina 5d
