Polacy to niebywale intelignentny narod. Kazdy zna sie swietnie na polityce, prawie karnym i pilce noznej. Kazdy najlepiej wie kto i dlaczego powinien wygrac wybory i co robic potem, z z amknietymi oczami potrafia skazac na smierc podejzanego o zabojstwo i wiedzom czemu na rozboj z bronia w reku powinno byc 25 lat albo kara smierci. To ze kazdy wystawilby reprezentacje Polski w Korei i wszedzie indziej w takim skladzie ze zdobylibysmy nie tylko 3 ale i 1 miejsce, to fakty powszechnie znane... wypada tylko cieszyc sie ze ogolny poziom wzrasta i zaczyna obejmowac takze sklad na EUroBarbarossa pisze: Pozwólcie, że wam pomogę, też mam ochotę ponarzekać. No więc zacznijmy od tego, że samo TOP 3 jest do luftu. Beznadziejny Barbarossa z coraz słabszą armią VC, który w ogóle już się do niczego nie nadaje, bo cierpi na starczą demencję - w battla grał już za Franciszka Józefa. Do tego, "dla równowagi", jakiś młody i niedoświadczony n00b wystawiający głównie samograje skaveńskie i jeszcze Trojek, o którym chyba nie trzeba nic pisać. Wiadomo, że jeśli już coś wygrywa, to tylko kantując na kościach.
Po takiej grupie można się było spodziewać, że wybiorą resztę składu kierując się wyłącznie kryterium kolesiostwa, chociaż ponoć brali też łapówki. Do drużyny trafił więc samograjowy gracz na Slannie, który na te ograniczenia w ogóle nie będzie wiedział, co z armią zrobić, bo za mało power dice'ów. I oderwany od ciężkich robót w Wielkiej Brytanii Pasiak, który pracował tam po 20 godzin dziennie usuwając azbest, oślepł i nic nie słyszy. Do tego jeszcze Robson, straszliwy plewiarz - jeden z tych, co za każdym razem jak GW wyda nową armię to się nakręca, kupuje army deala i przez dwa tygodnie dostaje łupnia od kumpli - nie dziwota, że teraz "zbiera" Imperium. Obrazu nędzy i rozpaczy dopełniają nieznany nikomu gracz z pomorza, który wystawia plewiasty Chaos, wraz z niejakim Żabą, który ponoć po raz pierwszy w życiu będzie grał w battla właśnie na Euro.
