Katalog brodaczy

Dwarfs

Moderatorzy: Arbiter Elegancji, Rakso_The_Slayer

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Rakso_The_Slayer
Postownik Niepospolity
Posty: 5208
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Katalog brodaczy

Post autor: Rakso_The_Slayer »

Booxi i Cormagh wyszli ze świetną inicjatywą założenia tematu, w którym będziemy zamieszczać zdjęcia archiwalnych modeli krasnoludów by utworzyć w miarę możliwości jak najpełniejszy katalog figurek brodaczy do WFB :)

Ja swój zbiór zdjęć katalogowych mam na drugim kompie więc dopiero pod koniec tygodnia będę w stanie wrzucić co nieco ale myślę, że do tego czasu się już pojawi co nieco zdjęć :)
Wszystkie będę przenosił do tego posta żeby nie trzeba było ich szukać na X stronach.

Zachęcam do współpracy :)
Cormagh pisze:W związku z licznymi wątpliwościami dotyczącymi liczby i wyglądu dostępnych wzorów krasnoludzkich zabójców wypuszczonych pod szyldem GW, pokusiłem się o przedstawienie krótkiej ilustrowanej historii tego zacnego bractwa.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Zasady I edycji (ok. 1980r.) nie wspominają o nich ani słowem, pewnie dlatego, że były jeszcze strasznie prymitywne, a krasnoludy występowały tam tylko z nazwy, bez podziału na profesje (podobnie jak inne pozostałe rasy).



Pierwsza wzmianka o nich pojawia się w II edycji (ok. 1984r.) , gdzie w opisie Krasnoludów z Norski (w II i III edycji występują dwie oddzielne armie krasnoludzkie) wymienia się już Berserkerów (mają cechę Frenzy). Pojawia się wtedy również pierwsza (jeśli się mylę, proszę o poprawkę) dedykowana figurka Berserkera do mini-kampani „The Magnificent Sven”, mianowicie Juggo dwarf hero, w wersji kartonowej i metalowej. Pewną ciekawostką jest to, że kartonowy Juggo ma włosy i brodę w kolorze ZIELONYM!
Prawdopodobnie Juggo i Magnificent Sven są jednymi z pierwszych figurek slotowych (poprzeczka do mocowania w plastikowej podstawce) w historii GW.

Obrazek




III edycja (ok. 1987r.) poza krasnoludzkimi Berserkerami z Norski (reprezentowanymi przez kilka wzorów figurek) obdarowuje nas również Troll i Giant Slayerami, przypisanymi dla obu armii krasnoludzkich (pewną ciekawostką jest to, że w III edycji krasnoludy dysponują również kawalerią – figurki wyłącznie w wersji pre-slotta – oraz magami). Slayerzy noszą już typowe pomarańczowe irokezy, są immune to fear, a Giant Slayerzy nie muszą zdawać rout testów. W III edycji figurki slotowe zaczynają skutecznie wypierać modele starszego typu, pojawiają się również pierwsze modele reprezentujące samych Slayerów. Najprawdopodobniej z końca III edycji pochodzi również figurka pierwszego Dragon Slayera.

Obrazek
Obrazek
Druga figurka od lewej (2 miecze nad głową) wydana pod szyldem Maraudera, to najprawdopodbniej pierwszy slayer w historii firmy
Obrazek

Obrazek


Przy okazji odnalazłem pewną śmieszną ciekawostkę - figurka ze zdjęcia poniżej, choć bliżej jej do chłopaków Bugmana (ma hełm, kolczugę i kuszę), w oficjalnym katalogu występuje pod nazwą "slayer with axe" :lol2:

Obrazek



W 1985r. GW wypuszcza limitowaną serię 8 figurek Lord of Legends, wśród których jest również slayer (Kimril Giantslayer) oraz poszukiwacz przygód (Throbin Death Eye), który za takowego mógłby od biedy uchodzić

Obrazek




IV i V edycja (od ok. 1992r.), to dzięki wchłonięciu pod skrzydła GW ekipy Maraudera wielki rozkwit figurek w ogóle, również krasnoludzkich (IMO najpiękniejszych w całej historii GW), a slayerowych w szczególności – wyprodukowano wtedy prawie 30 różnych wzorów, w tym po raz pierwszy pełen CG. Co prawda znikają Krasnoludy z Norski, a wraz z nimi Berserkerzy, ale w zamian dostajemy aż 4 kategorie Slayerów z odpowiadającymi im wzorami. W pierwszym rzucie pojawiają się jeszcze nieco pokraczne figurki Troll Slayerów, a po pewnym czasie Giant (które w późniejszych edycjach GW zdegraduje do roli Troll Slayerów, wycofując starsze wzory), 2 Dragon i 2 Deamon Slayerów.

Obrazek
Obrazek
2 środkowe figurki są z pozoru identyczne, jedyna różnica między nimi jest taka, że ten po prawej ma otwartą lewą dłoń, a ten po lewej zaciśniętą w pięść. Tak naprawdę to 2 odmiany tej samej figurki - w III i IV edycji rzeźbiarze GW robili sobie czasem takie małe żarciki. W sumie doszukałem się chyba 6 takich figurek (jedna w minimum 3 wersjach)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Figurka z prawej strony(wielki topór nad głową), to bohater z Warhammer Quest, przemianowany poźniej na Dragon Slayera
Obrazek


W wydanym w 1995r. Warhammer Quest pojawia się figurka Troll Slayera, który w późniejszym okresie staje się trzecim oficjalnym Dragon Slayerem do WFB(patrz wyżej). Prawdopodobnie w tym momencie metalowi bohaterowie do WQ zostają zastąpieni przez plastiki i w ten sposób pojawia się pierwszy plastikowy Slayer.

Obrazek


W tym samym czasie powstaje pierwsza figurka Gotreka (pierwsze wzmianki o Gotreku pochodzą z końca lat 80-tych, ale szczegółowego źródła nie znalazłem) oraz figurka Ungrima, władcy Karak Kadrin.

Obrazek


W 1994r. wychodzi III edycja Blood Bowl z odnowionymi figurkami, w tym również drużyną krasnoludzką, w której pojawiają się 2 wzory Slayerów. Pojawia się również nowy krasnoludzki Star Player – Grim Ironjaw, jedna z najwspanialszych i najbardziej szalonych figurek Slayera

Obrazek


Pod koniec lat 90-tych w ramach armii Dogs of War zostaje wypuszczony regiment Long Drong Slayers, w sumie liczący 7 wzorów figurek.

Obrazek


W tym momencie należy wspomnieć jeszcze o systemie Mordheim, w ramach którego pojawiają się 3 figurki Slayerów: pitfighter, członek drużyny poszukiwaczy skarbów oraz najemne ostrze.

Obrazek




VI edycja (od 2000r.) to dla Slayerów okres posuchy, nie pojawia się żadna nowa figurka (wychodzi nowa, nieco wzbogacona wersja slayerowego sztandaru)… aż do wydania kampanii Storm of Chaos (2004r.), w ramach której zostaje wypuszczony Garagrim Ironfist (syn króla Ungrima), 4 wzory Doom Seekerów oraz maszynka Malakaia Makaissona, czyli Goblin Hewer. Tutaj również nowe życie dostaje figurka Grima Ironjaw’a w charakterze bohatera specjalnego, opisanego w jednym z numerów WD.

Obrazek
Obrazek
Obrazek




Wreszcie VII edycja (2005r.), to też nie rewelacja. W ramach „podstawki” zostają wypuszczone 2 wzory plastikowych Slayerów (ohydki), 2 nowe metalowe wzory Troll Slayerów oraz 3 nowe wzory do CG (zmieniony muzyk oraz sztandar w 2 wersjach - różnią się od starych wzorów nie tylko "szczytami" sztandarów, ale same figurki muzyka i chorążego również zostały poddane przeróbce).

Obrazek
Figurka z lewej, to metalowa przedseryjna wersja, nie do zdobycia przy użyciu ziemskich środków :wink:
Obrazek
Obrazek




No i na koniec obecnie nam panująca VIII edycja (od 2010r.), która niesie ze sobą same niewiadome. Patrząc na to, co się dzieje w kuchni GW, należy się spodziewać nieuchronnego nadejścia plastikowego regimentu Slayerów. I to będzie ostateczny upadek krasnoludzkiej cywilizacji…


--------------------------------------------------------------------------


Na deser jeszcze "specjalne" figurki Slayerów:

Gotrek w 4 odsłonach:
1. wcześniej już opisana I wersja Gotreka i Felixa z początku lat 90-tych (po prawej)
2. II wersja pary Gotrek i Felix wydana w 2000r. (po lewej)

Obrazek


3. Zestaw 5 głównych bohaterów sagi, w tym Gotrek i Snorri, wydanych w wersji limitowanej z 2006r. (w nieco innej skali)

Obrazek


4. Limitowane krasnoludzkie Wielkie Trio (Grombrindal na tarczy z Gotrekiem i Josephem Bugmanem jako nosicielami) wydane z okazji XXX-lecia White Dwarfa. Jako ciekawostkę dodam, że ten zestaw występuje w 2 odmianach – standardowej, która była „powszechnie” dostępna oraz mega-limitowanej, którą otrzymali tylko wybrani i zasłużeni pracownicy GW (jest jednoczęściowa, że stoi na specjalnej podstawie i jest pokryta 18-karatowym złotem)

Obrazek


Kolejny rodzynek, to limitowany (z certyfikatem) zestaw Troll vs. Troll Slayer wydany na gwiazdkę 2004r. dla pracowników GW

Obrazek


2 lata później wychodzi limitowany Deamon Slayer, stojący na głowie zabitego demona, wypuszczony z okazji Games Day w 2006r.

Obrazek


Oraz 2 wzory Slayerów, które nigdy nie weszły do produkcji seryjnej

Obrazek


A na koniec końców 3 wzory Cyberslayerów do nowej edycji Squatów do WH40K, które również nigdy nie weszły do produkcji seryjnej

Obrazek


Mam nadzieję, że nie pominąłem już żadnej figurki :mrgreen:
Cormagh pisze: Przedstawiam Państwu:

Narciarz raz jeszcze
Obrazek


Krasnolud na kibelku
Obrazek


Oxy' & Tinman
Obrazek


I na koniec Świntuch, o którym zapomniałem
Obrazek

:mrgreen:
Cormagh pisze:
No, ale skoro chcecie bajki, będzie bajka... :wink:
W związku z niedawno hucznie obchodzonym Dniem Kobiet warto opowiedzieć małe co-nieco o krasnoludzkich kobiałkach. Niestety wiele do opowiadania nie ma :? , bo pomijając okres pre-slotta, gdzie jeszcze pojawiały się one z nieco większą częstotliwością, od momentu wprowadzenia listewek pojawiło się ich zaledwie 6!, a ostatnia (i najlepiej wszystkim znana) blisko 15 lat temu. Ale zacznijmy od początku...

Obrazek

Okres pre-slotta miał w sobie jeszcze bardzo wiele z RPG-owskich klimatów, więc tam, głównie w ramach tzw. "wieśniaków" (villagers) pojawiło się kilka kobiecych figurek. Również kobieca figurka królowej pojawia się w zestawie "King's Court"




Obrazek

W III edycji, niejako w ramach kontynuacji klimatów pre-slotta, pojawiają się 2 kobiece figurki w serii "wieśniaków" (po prawej) oraz 2 figurki w ramach Norse Dwarfs



Obrazek

I na koniec IV edycja, czyli klimaty Maraudera, gdzie w ramach sagi "Grudge of Drong" pojaiwa się postać Królowej Helgary (znana pewnie wszystkim i do tego jedna z ładniejszych figurek), a w ramach reedycji Blood Bowla figurka krasnoludzkiej cheerleaderki.

I to właściwie cała historia krasnoludzkich kobiałek. Być może w ramach VIII edycji Firma zaskoczy nas czymś nieoczekiwanym... :wink:
Cormagh pisze:No to czas na kolejną historię...
Tym razem zainspirowany dyskusją u Bayarda postanowiłem napisać o tzw. rannych krasnoludach, czyli dwarf casualty. Wiele tego akurat nie było, w sumie 10 sztuk i pojawiły się mniej więcej w trzech rzutach. Pierwsza, najliczniejsza grupa (5 sztuk) powstała w III edycji (połowa lat 80-tych) w ramach adventurers/norse/imperial dwarfs. Kolejna, w tym samym mniej więcej czasie (2 sztuki) została wypuszczona w ramach Blood Bowl do oznaczania znokautowanych figur. I w końcu trzecia, najmłodsza grupa (3 sztuki), to kraśki z Mordheim w ramach dosyć sporej puli "ofiar" do różnych band.


Obrazek
To najstarsza piątka do WFB


Obrazek
Po lewej kraśki z Mordheim, po prawej parka z Blood Bowl'a
Cormagh pisze:Czas na kolejną opowieść - tym razem na tapetę idą przesławni Clansmeni. Te figurki są najczystszym ucieleśnieniem epoki Maraudera, IMHO najwspanialszej w całej figurkowej historii rasy krasnoludzkiej. Figurki spod znaku Maraudera są pełne pasji i życia, zrobione z jajem i ... jest ich wielkie mnóstwo :mrgreen:
No właśnie, a ile jest figurek samych Clansmenów :?: To jedno z większych wyzwań, przed którymi staje poszukiwacz krasiowych tajemnic... Kłopot w tym, że NIGDY w żadnym katalogu, czy to GW, czy to Maraudera, nie zaprezentowano ich wszystkich w kupie. Pojawiali się pojedynczo, po kilku, było również kilka fotek regimentów. Najbardziej znane zdjęcie, pokazujące 20 sztuk, pojawia się w katalogu GW z 1992r. (przy czym dwóch z nich, to spearmeni, więc zostaje tylko 18). Strona z prawej z kolei pokazuje między innymi kolejne wzory Clansmenów (prawdopodobnie wcześniejsze w stosunku do tych ze strony po lewej), ale już bez rozdzielania, kto jest kim.

Obrazek

Obrazek

zdjęcia powyżej i poniżej pokazują figurki z rysunków z katalogu z 1989r. (czyli prawa strona); choć pierwszy z lewej na dole w katalogu występuje jako champion, w późniejszym okresie zostaje "zdegradowany" do zwykłego szeregowego

Obrazek

Fotka poniżej pokazuje "brakujące" wzory, które nie pojawiły się na prezentowanych stronach katalogowych

Obrazek


Z kolei największy zbiór "Clansmenów" pojawia się (za katalogiem z 1993r.) w IV-edycyjnym ArmyBooku - tam można się doliczyć aż 79 sztuk :!: (tyle, że włączono tam starych imperialnych dwarfów, trochę Norsów, Bugmanów, Dragon Company, Spearmanów, nawet Lords of Legends i starego White Dwarfa). Rozrzut spory...
Moje prywatne śledztwo skłania do uznania za właściwą liczbę 33 (mogę się jednak mylić, więc niech każdy głosi własną teorię). Skąd ten wniosek? Ano są dwa argumenty na potwierdzenie tej tezy:
- argument No 1: figurki sprzedawane w blistrach pod tytułem "Dwarf Clansmen" (w Polsce jeszcze pod sam koniec lat 90-tych można było takie odnaleźć w najciemniejszych zakamarkach niektórych sklepów figurkowych) - tutaj Firma była już dużo bardziej rygorystyczna i nie mieszała stylów
- argument No 2: bardzo ciekawa sprawa - twórcy krasiowych figurek (nie wiem, jak to było w innych armiach) poszli przy ich tworzeniu na skróty i chyba po raz pierwszy zastosowali taktykę "klocków Lego" tzn. do tworzenia kolejnych wzorów wykorzystywali elementy już istniejących. Dzięki temu u niektórych możemy odnaleźć rodzinne podobieństwo :lol2:
A oto i przykłady:

Obrazek
Przykład pierwszy - 3 kraśki o identycznych (brak jakichkolwiek różnic) korpusach, nóżkach i układzie rąk. Różnią się wyłącznie trzymaną bronią i głowami.


Obrazek
Przykład drugi, trochę bardziej zawiły (od lewej) - pierwsza dwójka ma identyczne miecze (i chyba twarze), z kolei drugi i trzeci mają identyczne korpusy, układ nóg i rąk, a trzeci i czwarty dokładnie takie same kapelusze (z fajką wbitą w rondo)


Obrazek
Przykład trzeci - para z lewej różni się wyłącznie bronią i głowami, takie samo podobieństwo u pary z prawej (tu jeszcze są inne paski i prawe dłonie, ale już nie trzonki broni), z kolei ten trzeci ma wspólny pasek z pierwszą parą


Obrazek
Przykład czwarty - pierwszy i drugi mają identyczne torby z identycznymi flaszkami oraz układ prawej ręki i trzonka (oraz inne drobne szczegóły), drugi i trzeci mają dokładnie te same kufle; para po prawej to kolejna, gdzie różnią się jedynie głowy i broń


Obrazek
Przykład piąty - kolejne "bliźniaki" różniące się głowami i bronią, z kolei trzeci "pożyczył" czapkę od drugiego...

Przykład szósty - w tym ferworze poszukiwań zapomniałem połączyć jeszcze jedną parę "bliźniaków", ale tą już znajdźcie sobie sami :mrgreen: (zdjęcia obu są w tym opisie)

Mimo tego małego przekrętu wszystkie figurki zachowały swoją indywidualność, a dzięki niemu oddział (z wyjątkiem Slayerów) otrzymał największą reprezentację, pozwalającą na złożenie sporego klocka bez powtarzania wzorów (dzięki Ci za to, o Marauderze [-o< )
Obrazek

Awatar użytkownika
LoudLord
Oszukista
Posty: 783

Post autor: LoudLord »

Właśnie przeglądałem frotherów, może się przyda:

http://www.frothersunite.com/files/wk/s ... orse2.html

http://marbles.frothersunite.com/Dwarf_ ... wcase.html

...i na deser :) -

http://wk.frothersunite.com/sc/spacedwa ... edwarf.htm

Ten od razu przypadł mi do gustu :D :
Obrazek
"Musimy podjąć męską decyzję- albo jesteśmy zadowoleni, albo nie."
- M.Malicki

Awatar użytkownika
Cormagh
Dr. House
Posty: 365
Lokalizacja: Janusze Wargamingu

Post autor: Cormagh »

E, tam, wypociny... mnie się akurat podobały :D

Natomiast co do zawartości tego działu i wrzucania do niego kolejnych fotek miałbym i uwagę, i bardzo gorącą prośbę [-o< [-o< [-o<
Zamysłem, który przyświecał Booxi, Rakso i mojej skromnej osobie, było wyjaśnienie wątpliwości, które bardzo wielu krasnoludzkich graczy ma w kwestii figurek GW. Sama firma również dołożyła licznych starań, żeby sprawę maksymalnie zagmatwać (zebranie wiedzy na temat tego, co jest z GW, a co nie, zajęło mi ładnych parę lat intensywnych poszukiwań), więc nie pomagajmy jej w tym jeszcze bardziej.
Jest dział dotyczący alternatywnych figurek krasnoludzkich i tam piszemy o nich. To miejsce pozostawmy tym, którzy chcą poznać mroczną i tajemniczą historię GW.
A tematów do opisania historii krasnoludzkiej rasy w wersji figurkowej jest jeszcze baaardzo wiele, do czego gorąco zachęcam (choć proponowałbym wcześniej swoje działania ustalać z Rakso)


P.S. zapomniałem opisać jeszcze jeden aspekt, w którym Slayerzy mają swój fragmentaryczny udział :wink: Znalazłem tylko jeden przykład, ale jestem pewien, że było ich więcej

Obrazek
Nic tak nie przekona w dyspucie, jak dwie stopy krasnoludzkiej stali między łopatkami. Trudno zignorować tak celny argument.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mam w sobie taki potencjał, że gdybym tylko chciał, rzuciłbym do swych stóp cały świat. Na szczęście dla świata jestem na to zbyt leniwy...

Awatar użytkownika
Booxi
Falubaz
Posty: 1063
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Booxi »


Awatar użytkownika
Kefas
Masakrator
Posty: 2586

Post autor: Kefas »

a ten model znacie? :D założę się że niektórzy widzą go po raz pierwszy;)

Obrazek

Awatar użytkownika
Ignis
Chuck Norris
Posty: 488

Post autor: Ignis »

to jest jedyny model Mountain Rangera by GW.
Obrazek Obrazek Obrazek

Awatar użytkownika
Cormagh
Dr. House
Posty: 365
Lokalizacja: Janusze Wargamingu

Post autor: Cormagh »

Figurka oficjalnie nazywa się po prostu "narciarz", wyszła ze stajni Maraudera pod koniec lat 80-tych, czyli w epoce, gdy część figurek powstawała wyłącznie dla fanu i cieszenia oczu ich twórców oraz innych figurkowych zbieraczy. Z tego samego okresu pochodzi krasnolud na kibelku, na szczudłach, Santa Dwarf, czy Tinman & Oxy'ocetylene.
Nic tak nie przekona w dyspucie, jak dwie stopy krasnoludzkiej stali między łopatkami. Trudno zignorować tak celny argument.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mam w sobie taki potencjał, że gdybym tylko chciał, rzuciłbym do swych stóp cały świat. Na szczęście dla świata jestem na to zbyt leniwy...

Awatar użytkownika
Cormagh
Dr. House
Posty: 365
Lokalizacja: Janusze Wargamingu

Post autor: Cormagh »

Miałem nadzieję, że to nie ja będę narratorem kolejnej opowieści. Cóż, nie chcem, ale muszem... :wink:
Przedstawiam Państwu:

Narciarz raz jeszcze
Obrazek


Krasnolud na kibelku
Obrazek


Oxy' & Tinman
Obrazek


I na koniec Świntuch, o którym zapomniałem
Obrazek

:mrgreen:

Zgadzam się z opinią, że SOL to istna skarbnica wiedzy, tylko przekopanie się przez nią, to nie lada wyzwanie #-o
Nic tak nie przekona w dyspucie, jak dwie stopy krasnoludzkiej stali między łopatkami. Trudno zignorować tak celny argument.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mam w sobie taki potencjał, że gdybym tylko chciał, rzuciłbym do swych stóp cały świat. Na szczęście dla świata jestem na to zbyt leniwy...

Vincenty
Warzywo
Posty: 17

Post autor: Vincenty »

Sporo informacji o modelach dwarfów jest tu : http://www.imperialis.home.pl/dwarf/

Awatar użytkownika
Cormagh
Dr. House
Posty: 365
Lokalizacja: Janusze Wargamingu

Post autor: Cormagh »

Człowieku! Taką robotą to trzeba by się zająć na pełny etat :wink: Historia krasnoludzkich maszyn, to temat-rzeka, równie wielki, jak historia slayerów. Clansmenów jest co prawda mniej, ale ruszenie tego tematu, to z kolei zaczątek historii Maraudera, czyli robota na wiele, wiele godzin #-o. Temat słuszny, ale trzeba na to naprawdę sporo czasu...


No, ale skoro chcecie bajki, będzie bajka... :wink:
W związku z niedawno hucznie obchodzonym Dniem Kobiet warto opowiedzieć małe co-nieco o krasnoludzkich kobiałkach. Niestety wiele do opowiadania nie ma :? , bo pomijając okres pre-slotta, gdzie jeszcze pojawiały się one z nieco większą częstotliwością, od momentu wprowadzenia listewek pojawiło się ich zaledwie 6!, a ostatnia (i najlepiej wszystkim znana) blisko 15 lat temu. Ale zacznijmy od początku...

Obrazek

Okres pre-slotta miał w sobie jeszcze bardzo wiele z RPG-owskich klimatów, więc tam, głównie w ramach tzw. "wieśniaków" (villagers) pojawiło się kilka kobiecych figurek. Również kobieca figurka królowej pojawia się w zestawie "King's Court"




Obrazek

W III edycji, niejako w ramach kontynuacji klimatów pre-slotta, pojawiają się 2 kobiece figurki w serii "wieśniaków" (po prawej) oraz 2 figurki w ramach Norse Dwarfs



Obrazek

I na koniec IV edycja, czyli klimaty Maraudera, gdzie w ramach sagi "Grudge of Drong" pojaiwa się postać Królowej Helgary (znana pewnie wszystkim i do tego jedna z ładniejszych figurek), a w ramach reedycji Blood Bowla figurka krasnoludzkiej cheerleaderki.

I to właściwie cała historia krasnoludzkich kobiałek. Być może w ramach VIII edycji Firma zaskoczy nas czymś nieoczekiwanym... :wink:
Nic tak nie przekona w dyspucie, jak dwie stopy krasnoludzkiej stali między łopatkami. Trudno zignorować tak celny argument.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mam w sobie taki potencjał, że gdybym tylko chciał, rzuciłbym do swych stóp cały świat. Na szczęście dla świata jestem na to zbyt leniwy...

Awatar użytkownika
Cormagh
Dr. House
Posty: 365
Lokalizacja: Janusze Wargamingu

Post autor: Cormagh »

No to czas na kolejną historię...
Tym razem zainspirowany dyskusją u Bayarda postanowiłem napisać o tzw. rannych krasnoludach, czyli dwarf casualty. Wiele tego akurat nie było, w sumie 10 sztuk i pojawiły się mniej więcej w trzech rzutach. Pierwsza, najliczniejsza grupa (5 sztuk) powstała w III edycji (połowa lat 80-tych) w ramach adventurers/norse/imperial dwarfs. Kolejna, w tym samym mniej więcej czasie (2 sztuki) została wypuszczona w ramach Blood Bowl do oznaczania znokautowanych figur. I w końcu trzecia, najmłodsza grupa (3 sztuki), to kraśki z Mordheim w ramach dosyć sporej puli "ofiar" do różnych band.


Obrazek
To najstarsza piątka do WFB


Obrazek
Po lewej kraśki z Mordheim, po prawej parka z Blood Bowl'a
Nic tak nie przekona w dyspucie, jak dwie stopy krasnoludzkiej stali między łopatkami. Trudno zignorować tak celny argument.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mam w sobie taki potencjał, że gdybym tylko chciał, rzuciłbym do swych stóp cały świat. Na szczęście dla świata jestem na to zbyt leniwy...

Awatar użytkownika
Booxi
Falubaz
Posty: 1063
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Booxi »

"Not that I have anything against senseless violence, manling, but why exactly are you strangling that old man?"
+++ Gotrek Gurnisson, Trollslayer +++
facebook.com/HammerhoodGames <--- takie tam o grach
Stare Dwarfy oraz O&G KUPIĘ

Awatar użytkownika
Bayard
Chuck Norris
Posty: 404
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Bayard »

Nie wiem, czy już to pisałem, ale wielki szacunek Ci się, Cormagh, należy za pracę, jaką tu wykonujjesz dla krasnoludzkiej braci =D>
Od siebie skromnie dodam tylko stronkę, która może się przydać: http://www.stunties.com/wiki/index.php/ ... Miniatures
Mój blog: http://arsbelli.blogspot.com/
"Kiedy atakujecie- wyjcie jak furie!"- Thomas "Stonewall" Jackson

Awatar użytkownika
Cormagh
Dr. House
Posty: 365
Lokalizacja: Janusze Wargamingu

Post autor: Cormagh »

Potwierdzam - na chwilę obecną to najobszerniejsza strona o krasnoludach, jaka w ogóle istnieje w internecie. Choć i ona ma pewne braki... :wink:
Gorąco wszystkim polecam.

A od siebie dodam jeszcze raz zaproszenie na stronkę, którą zapodał Vincenty:
http://www.imperialis.home.pl/dwarf/
Jest ona bardzo szczególna (przynajmniej dla mnie) - Mortimer stworzył ją około 10 lat temu i do dziś jest to największy i najpełniejszy katalog brodaczy, jaki powstał w Polsce. Swoja drogą Mortimer był moim sifu w dziedzinie wiedzy o krasnoludzkich figsach i prawdopodobnie po dziś dzień nikt nie wie na ten temat więcej niż on.
Nic tak nie przekona w dyspucie, jak dwie stopy krasnoludzkiej stali między łopatkami. Trudno zignorować tak celny argument.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mam w sobie taki potencjał, że gdybym tylko chciał, rzuciłbym do swych stóp cały świat. Na szczęście dla świata jestem na to zbyt leniwy...

Doman-
Wodzirej
Posty: 775
Lokalizacja: K-ce

Post autor: Doman- »

pytania dla znawców co to za model:
Obrazek

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Booxi
Falubaz
Posty: 1063
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Booxi »

nie jestem pewny bo zdjęcie jest nie wyraźne ale to chyba to http://www.stunties.com/wiki/index.php/Image:30704.jpg czyli imperial dwarf :)
"Not that I have anything against senseless violence, manling, but why exactly are you strangling that old man?"
+++ Gotrek Gurnisson, Trollslayer +++
facebook.com/HammerhoodGames <--- takie tam o grach
Stare Dwarfy oraz O&G KUPIĘ

Awatar użytkownika
Cormagh
Dr. House
Posty: 365
Lokalizacja: Janusze Wargamingu

Post autor: Cormagh »

To imperialny krasnolud (III edycja)
Nic tak nie przekona w dyspucie, jak dwie stopy krasnoludzkiej stali między łopatkami. Trudno zignorować tak celny argument.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mam w sobie taki potencjał, że gdybym tylko chciał, rzuciłbym do swych stóp cały świat. Na szczęście dla świata jestem na to zbyt leniwy...

Awatar użytkownika
Cormagh
Dr. House
Posty: 365
Lokalizacja: Janusze Wargamingu

Post autor: Cormagh »

Czas na kolejną opowieść - tym razem na tapetę idą przesławni Clansmeni. Te figurki są najczystszym ucieleśnieniem epoki Maraudera, IMHO najwspanialszej w całej figurkowej historii rasy krasnoludzkiej. Figurki spod znaku Maraudera są pełne pasji i życia, zrobione z jajem i ... jest ich wielkie mnóstwo :mrgreen:
No właśnie, a ile jest figurek samych Clansmenów :?: To jedno z większych wyzwań, przed którymi staje poszukiwacz krasiowych tajemnic... Kłopot w tym, że NIGDY w żadnym katalogu, czy to GW, czy to Maraudera, nie zaprezentowano ich wszystkich w kupie. Pojawiali się pojedynczo, po kilku, było również kilka fotek regimentów. Najbardziej znane zdjęcie, pokazujące 20 sztuk, pojawia się w katalogu GW z 1992r. (przy czym dwóch z nich, to spearmeni, więc zostaje tylko 18). Strona z prawej z kolei pokazuje między innymi kolejne wzory Clansmenów (prawdopodobnie wcześniejsze w stosunku do tych ze strony po lewej), ale już bez rozdzielania, kto jest kim.

Obrazek

Obrazek

zdjęcia powyżej i poniżej pokazują figurki z rysunków z katalogu z 1989r. (czyli prawa strona); choć pierwszy z lewej na dole w katalogu występuje jako champion, w późniejszym okresie zostaje "zdegradowany" do zwykłego szeregowego

Obrazek

Fotka poniżej pokazuje "brakujące" wzory, które nie pojawiły się na prezentowanych stronach katalogowych

Obrazek


Z kolei największy zbiór "Clansmenów" pojawia się (za katalogiem z 1993r.) w IV-edycyjnym ArmyBooku - tam można się doliczyć aż 79 sztuk :!: (tyle, że włączono tam starych imperialnych dwarfów, trochę Norsów, Bugmanów, Dragon Company, Spearmanów, nawet Lords of Legends i starego White Dwarfa). Rozrzut spory...
Moje prywatne śledztwo skłania do uznania za właściwą liczbę 33 (mogę się jednak mylić, więc niech każdy głosi własną teorię). Skąd ten wniosek? Ano są dwa argumenty na potwierdzenie tej tezy:
- argument No 1: figurki sprzedawane w blistrach pod tytułem "Dwarf Clansmen" (w Polsce jeszcze pod sam koniec lat 90-tych można było takie odnaleźć w najciemniejszych zakamarkach niektórych sklepów figurkowych) - tutaj Firma była już dużo bardziej rygorystyczna i nie mieszała stylów
- argument No 2: bardzo ciekawa sprawa - twórcy krasiowych figurek (nie wiem, jak to było w innych armiach) poszli przy ich tworzeniu na skróty i chyba po raz pierwszy zastosowali taktykę "klocków Lego" tzn. do tworzenia kolejnych wzorów wykorzystywali elementy już istniejących. Dzięki temu u niektórych możemy odnaleźć rodzinne podobieństwo :lol2:
A oto i przykłady:

Obrazek
Przykład pierwszy - 3 kraśki o identycznych (brak jakichkolwiek różnic) korpusach, nóżkach i układzie rąk. Różnią się wyłącznie trzymaną bronią i głowami.


Obrazek
Przykład drugi, trochę bardziej zawiły (od lewej) - pierwsza dwójka ma identyczne miecze (i chyba twarze), z kolei drugi i trzeci mają identyczne korpusy, układ nóg i rąk, a trzeci i czwarty dokładnie takie same kapelusze (z fajką wbitą w rondo)


Obrazek
Przykład trzeci - para z lewej różni się wyłącznie bronią i głowami, takie samo podobieństwo u pary z prawej (tu jeszcze są inne paski i prawe dłonie, ale już nie trzonki broni), z kolei ten trzeci ma wspólny pasek z pierwszą parą


Obrazek
Przykład czwarty - pierwszy i drugi mają identyczne torby z identycznymi flaszkami oraz układ prawej ręki i trzonka (oraz inne drobne szczegóły), drugi i trzeci mają dokładnie te same kufle; para po prawej to kolejna, gdzie różnią się jedynie głowy i broń


Obrazek
Przykład piąty - kolejne "bliźniaki" różniące się głowami i bronią, z kolei trzeci "pożyczył" czapkę od drugiego...

Przykład szósty - w tym ferworze poszukiwań zapomniałem połączyć jeszcze jedną parę "bliźniaków", ale tą już znajdźcie sobie sami :mrgreen: (zdjęcia obu są w tym opisie)

Mimo tego małego przekrętu wszystkie figurki zachowały swoją indywidualność, a dzięki niemu oddział (z wyjątkiem Slayerów) otrzymał największą reprezentację, pozwalającą na złożenie sporego klocka bez powtarzania wzorów (dzięki Ci za to, o Marauderze [-o< )
Nic tak nie przekona w dyspucie, jak dwie stopy krasnoludzkiej stali między łopatkami. Trudno zignorować tak celny argument.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mam w sobie taki potencjał, że gdybym tylko chciał, rzuciłbym do swych stóp cały świat. Na szczęście dla świata jestem na to zbyt leniwy...

Awatar użytkownika
Tyko
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 169
Lokalizacja: syreni gród

Post autor: Tyko »

Cormagh pisze: P.S. zapomniałem opisać jeszcze jeden aspekt, w którym Slayerzy mają swój fragmentaryczny udział :wink: Znalazłem tylko jeden przykład, ale jestem pewien, że było ich więcej

Obrazek
Obrazek
Sorry nie moglem sie powstrzymac :P
Obrazek

Awatar użytkownika
Cormagh
Dr. House
Posty: 365
Lokalizacja: Janusze Wargamingu

Post autor: Cormagh »

smiejagreg pisze:Bez offtopów, please [-o< , to ma być katalog brodaczy :!:
smiejagreg ma świętą rację, to nie Hyde Park, tylko miejsce na dzielenie się konkretną wiedzą.
Ja też przepraszam, choć temat Wielkiej Czwórki zawsze mnie nakręca i sam w sobie jest jak najbardziej godny opisania. To taki krasnoludzki "Święty Graal" (+ Landsknecht i Dreadnought oczywiście :mrgreen: )

Ale wracając do głównego nurtu... właśnie niedawno belfer uświadomił mi bezmiar mojej niewiedzy, ignorancji oraz braku pokory. Myślałem, że o slayerach wiem już wszystko, a tu cztery sztuki przeszły mi prosto pod nosem... Otóż w obecnie sprzedawanym pudełku cztery stare wzory slayerów (czyli IV-V-edycyjne; ten ostatni, to jeden z dwóch wypuszczonych w VII edycji) zostały "zliftingowane". Nie są to może zmiany dramatyczne, raczej drobna kosmetyka, ale daje to jednak cztery kolejne wzory do ogólnego bilansu i dodatkowy smaczek. Widać po tym, że jednak Firma nie jest tak do końca bezduszna i stara tradycja przetrwała, a naszą małą brać wciąż zmusza do rewolucyjnej czujności.
A ja zaraz lecę kupić pudełko slayerów :lol2:
Nic tak nie przekona w dyspucie, jak dwie stopy krasnoludzkiej stali między łopatkami. Trudno zignorować tak celny argument.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mam w sobie taki potencjał, że gdybym tylko chciał, rzuciłbym do swych stóp cały świat. Na szczęście dla świata jestem na to zbyt leniwy...

ODPOWIEDZ