Historia WFB w Polsce
Historia WFB w Polsce
Czy kogo można winić za to że dziś ludzie bawią 2cm plastkowymi żolnierzykami w wymyślnym świecie? Kto organizował pierwsze stowarzyszenia i imprezy w Polsce?
"Księga Armii Nocnych Goblinów"( 09.11.2011
http://www.docstoc.com/docs/94525591/No ... 99ga-Armii
http://www.docstoc.com/docs/94525591/No ... 99ga-Armii
- Murmandamus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4837
- Lokalizacja: Radom
wiadomo kto, żydzi masoni i cykliści
a tak na poważne to chyba Artur Szyndler choć mogę się mylić.
a tak na poważne to chyba Artur Szyndler choć mogę się mylić.
- General Baga
- Kradziej
- Posty: 905
- Lokalizacja: AjWajHajm/ True Legion
pamietam nordcon 95 (chyba tak sie nazywal konwent na pomorzu) mialem 15 lat A. Sz. organizował tur WFB ale to nie bylo pierwsze... Pytaj Szamana
I nigdzie w życiu nie wyjadę
Mnie u siebie horoszo
Na inne kraje lachę kładę
Tam w kieliszkach wyższe dno
Tu chcę umrzeć w kraju cnót
Mnie u siebie horoszo
Na inne kraje lachę kładę
Tam w kieliszkach wyższe dno
Tu chcę umrzeć w kraju cnót
- General Baga
- Kradziej
- Posty: 905
- Lokalizacja: AjWajHajm/ True Legion
A moze i kolega ma racie - moze ten w 95 to byl warzone wszak Szyndler robił wczesniej dla Target Games...ehghh za duzo jajek na starosc
I nigdzie w życiu nie wyjadę
Mnie u siebie horoszo
Na inne kraje lachę kładę
Tam w kieliszkach wyższe dno
Tu chcę umrzeć w kraju cnót
Mnie u siebie horoszo
Na inne kraje lachę kładę
Tam w kieliszkach wyższe dno
Tu chcę umrzeć w kraju cnót
Pamietam Artura Sz. i te jego mega armie (bodajze O&G) , pareset figurek , wiekszosc pomalowanych . Gral przeciwko 3 osobnikom w KrK klubie Jedrus ,a bylo to ~95-96 , nie pamietam juz
Byla tvp krakow , i byl lansik = bylo fajnie
Byla tvp krakow , i byl lansik = bylo fajnie
WFB playing since 1994
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
Ja dołączyłem do hobby pod koniec lat 90tych - gdzieś tak na przełomie 5 i 6 edycji. Pod koniec piątej już środowisko battlowe jakoś tam funkcjonowało... Warszawa i Kraków jako główne i rywalizujące ze sobą ośrodki, na Pomorzu też się coś działo. turnieje w 5ed były trochę żenujące, w rodzaju armia daje fly high, siada na ziemie w ostatniej swoje turze i próbuje zastrzelić jakieś punkty. No i oczywiście uberbohaterowie ubermoce i uberczary. Tak naprawdę chyba dopiero 6 ed. doprowadziła do rozrostu sceny turniejowej. Ale co się działo wcześniej - nie wiem.
Zacząłem grać w 98 roku (V edycja) i najdalej co pamiętam to turnieje-ligi w sklepach, głównie Strefa 51 na centralnym. Tam też stoczyłem pierwszą bitwę turniejową. A pierwsza bitwa Warhammera jaką widziałem w życiu to było właśnie w Strefie. Grał Marcin Galoch orkami z jakimś typkiem od DE. Fajnie powspominać
Też zaczynałem w Strefie-51, siedziałem tam sobie kiedyś i ciąłem w magica a tutaj wpadł jakiś kolo w okularach i przy tuszy , powiedział, że robi mini tuniej i czy gramy, dostałem armię bretonii - bitwa była z udziałem 8 graczy wszyscy na wszystkich , niezły szał ale zajarałem się. To był rok pewnie jakiś 96??? Coś takiego. Kupiłem rulebook jeszcze na 4 edycję i graliśmy sobie z kumplami.
Potem turnieje w strefie, na jednym nawet dojechałem orkami chyba do 3 miejsca hehe. Potem to siedziałem już u Faberów i też pamiętam "latający cyrk monty pythona", wszystko na high fly i w ostatniej turze ląduje i coś zabija - widać trauma została powszechna .
Potem turnieje w strefie, na jednym nawet dojechałem orkami chyba do 3 miejsca hehe. Potem to siedziałem już u Faberów i też pamiętam "latający cyrk monty pythona", wszystko na high fly i w ostatniej turze ląduje i coś zabija - widać trauma została powszechna .
To wychodzi a to że w bielsku mieliśmy WFB od początku jak pojawił się w polsce. Ja zaczołem grać w 96 roku (na równi z karcianką Star Wars Deciphera - dobre czasy:), mielismy wtedy jeszcze filie Barda na starym rynku. I grało juz wtedy u nas z 10 osób w tą gre
turalyon pisze:To wychodzi a to że w bielsku mieliśmy WFB od początku jak pojawił się w polsce. Ja zaczołem grać w 96 roku (na równi z karcianką Star Wars Deciphera - dobre czasy:), mielismy wtedy jeszcze filie Barda na starym rynku. I grało juz wtedy u nas z 10 osób w tą gre
mało kto o tym wie ale w Bielsku wszystko się zaczęło. Tam powstał Bard - jedna z pierwszych firm na rynku , założona przez dwóch wspólników. Całkiem w porządku ludzie. Dopiero później w Krakowie otwarł się sklep a później firma zmieniła właściciela na niejaką obecną Panią Susz ( a fuj co za baba ). Pierwsze bitwy w sklepie były właśnie w Bielsku - to był rok 95 - potem Szyndler dostał posadę w GW i zaczął jeździć z turniejami po Polsce (grał lizardmenami) . Potem go wylali i poszedł to Target Games i zachwalał jaka to świetna jest chronopia i warzone. TG nie osiągnęło sukcesu więc Szyndler na klanach wracał do GW. Ja tam wszędzie byłem i wino z nimi piłem .... Howg!
Ja zacząłem od Warzone w bielskim Bardzie w '94, a rok później zacząłem zbierać WFB.
Ależ mi się to wtedy wydawało drogie a ceny poszły od tego czasu dwukrotnie w górę
Ależ mi się to wtedy wydawało drogie a ceny poszły od tego czasu dwukrotnie w górę
Złomowisko: https://goo.gl/photos/xRMRQZGkEgCpcHcx5
Jak pamietam to w 94 funt wychodzil kolo 3.5zl bo wg tego przeliczali ceny w sklepach Bywali ludzie ,ze skladali sie na figurki w 2-3 (moze rodzina moze nie) i wykupywali pozniej 1/4 sklepudebelial pisze:Ja zacząłem od Warzone w bielskim Bardzie w '94, a rok później zacząłem zbierać WFB.
Ależ mi się to wtedy wydawało drogie a ceny poszły od tego czasu dwukrotnie w górę
PS: jak mnie pamiec nie myli to wfb w pudle z 4ed gobsy vs elfy kosztowaly okolo 160zl (wtedy chyba 1.6mln) a army booki ~50zl
WFB playing since 1994
Ja po raz pierwszy zetknąłem się z WH w 1995r. w klubie na warszawskim Kole (musiał już jakiś czas działać), prowadzonym wtedy przez Darka Wyrozębskiego (siedzi teraz w HQ w Nottingham), w tym samym czasie działały już Strefa 51 i legendarna księgarnia "U Izy" na Wilczej i to chyba stamtąd się wszystko rozpleniło
Potem już były spotkania, a zaraz później (ok. 1997r.) pierwsza mniej lub bardziej oficjalna liga turniejowa w podziemiach księgarni u Faberów.
Potem już były spotkania, a zaraz później (ok. 1997r.) pierwsza mniej lub bardziej oficjalna liga turniejowa w podziemiach księgarni u Faberów.
Nic tak nie przekona w dyspucie, jak dwie stopy krasnoludzkiej stali między łopatkami. Trudno zignorować tak celny argument.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mam w sobie taki potencjał, że gdybym tylko chciał, rzuciłbym do swych stóp cały świat. Na szczęście dla świata jestem na to zbyt leniwy...
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mam w sobie taki potencjał, że gdybym tylko chciał, rzuciłbym do swych stóp cały świat. Na szczęście dla świata jestem na to zbyt leniwy...
Ja po raz pierwszy zetknalem sie w 96 +- pamieta byl sklep w Gdańsku na starowce strefa, byl tam koles zwany Jaskrem lub Janklem odbywaly sie tam jakies gierki ale bez szalu... Ceny byly mega... Pochodze z malej miesciny teraz sie troche rozrosla lecz w zamierzchlych czasach bylo ok 6K mieszkancow i gralo u nas okolo 7 graczy! Pamietam z 5 edycji karty magii te losowanie itp. No i combosy herosow pamietam cos z Bretonii koles z Hydra sword i podwiazka jakis mega MiX... Pamietam tez turniej w INCE w Gdynii jak przyjechala inkwizycja z Wawki z koszulkami WOW!!! Szyndlera tez cos kojarze i szalone kampanie w klubie w Gdansku
Po raz pierwszy miałem do czynienia z bitewniakami w księgarni "U Izy" na Wilczej - ktoś jeszcze pamieta?
Mam nawet White Dwarfa ze zdjęciami, które zrobili w kięgarni - numer coś około 207
dość dawno ... pamiętam nawet chłopaków, którzy tam pracowali oraz przychodzili
pozdrowienia dla:
Smoka i Szczurka, Ajuto, Kangura, Gibbona, Morgluma, Mednessa (któy wtedy był w okolicach 10 lat), Michała K (i jego żony Danki) i wszystkich innych, których przezwiska i imiona mi uciekły z czasem ...
Dzieki za zaszczepienie mi tej gry/hobby
Mam nawet White Dwarfa ze zdjęciami, które zrobili w kięgarni - numer coś około 207
dość dawno ... pamiętam nawet chłopaków, którzy tam pracowali oraz przychodzili
pozdrowienia dla:
Smoka i Szczurka, Ajuto, Kangura, Gibbona, Morgluma, Mednessa (któy wtedy był w okolicach 10 lat), Michała K (i jego żony Danki) i wszystkich innych, których przezwiska i imiona mi uciekły z czasem ...
Dzieki za zaszczepienie mi tej gry/hobby
- General Baga
- Kradziej
- Posty: 905
- Lokalizacja: AjWajHajm/ True Legion
hmmmm sie zastanatiam jak to jest - dla czego ludzie bedacy w tym hobby maja tak malo postow sa wyjatki owszem
I nigdzie w życiu nie wyjadę
Mnie u siebie horoszo
Na inne kraje lachę kładę
Tam w kieliszkach wyższe dno
Tu chcę umrzeć w kraju cnót
Mnie u siebie horoszo
Na inne kraje lachę kładę
Tam w kieliszkach wyższe dno
Tu chcę umrzeć w kraju cnót