Stary Świat... co dalej?
Re: Stary Świat... co dalej?
Czy ktoś miał podobną sytuację z farbkami zakupionymi u Fabera ja te osoby .
link
link
-Qc- pisze:Sie naucz - to jest TROLL. Ja jestem ARTYSTĄ (artystOM dla groszka - ogladasz fulham w niedzielę nie?)
Adamdo pisze:a co, teczkę na nich zakładasz
Tak taka z napisem SB . Tak ,tak
Poważnie pytam bo mam dylemat kupować czy nie kupować.
-Qc- pisze:Sie naucz - to jest TROLL. Ja jestem ARTYSTĄ (artystOM dla groszka - ogladasz fulham w niedzielę nie?)
Dokonam forumowej nekromancji i odświeżę ten wątek, z racji tego iż znalazłem ciekawą opinię o sklepie FiF .
Mianowicie jeden człowiek twierdz że w sklepie jest brudno , a właściciel rozmienia pieniądze na figurki ,ponieważ trzyma je w kasie zamiast pieniędzy .
http://bitewniaki.polter.pl/Warszawa-Ks ... aber-c9788
Mianowicie jeden człowiek twierdz że w sklepie jest brudno , a właściciel rozmienia pieniądze na figurki ,ponieważ trzyma je w kasie zamiast pieniędzy .
http://bitewniaki.polter.pl/Warszawa-Ks ... aber-c9788
-Qc- pisze:Sie naucz - to jest TROLL. Ja jestem ARTYSTĄ (artystOM dla groszka - ogladasz fulham w niedzielę nie?)
Uważam, że takie twoje trollowanie nie ma sensu.
Nowe farby GW, są zapieczętowane i łatwo rozpoznać, czy były wcześniej otwierane.
Tylko kompletny debil by się nie zorientował od razu...
Roztrząsanie takich rzeczy nie ma sensu.
Pozdrawiam.
Matis.
Nowe farby GW, są zapieczętowane i łatwo rozpoznać, czy były wcześniej otwierane.
Tylko kompletny debil by się nie zorientował od razu...
Roztrząsanie takich rzeczy nie ma sensu.
Pozdrawiam.
Matis.
M&M Factory - Up. 14.01.2017 Ostatnia trójka pegazów
Podejrzewam, że Faberowie również dorabiają części do figurek wraz z szatanem... mają na zapleczu kotły pełne wrzącego failcastu i napełniają nim dusze tych, co... dobra, fajny temat.
Po pierwsze bywam w sklepie Faberów co jakiś czas (mamy do siebie blisko)
- nigdy nie dostałem otwartej/rozcieńczonej farby
- brudno? brudno? A no fakt, ja z podłogi nie jadam, to może nie zauważyłem. Przy przemiale tylu osób (czasami się zdarza, chociaż nie bywam tam na granie a jedynie na zakupy i by pogadać), którzy wchodzą i wychodzą nie zauważyłem jakiegoś większego syfu. No, ale może czyjaś wrażliwa dusza poety pyłkiem egzystencji zbrukana została.
- zwierze właścicieli? Hahahahaha. Zabrzmiało jakby Bazyl był co najmniej średniej klasy niedźwiedziem
- figurki w kasie? Tak i płacą nimi za każdą oddaną duszę szatanowi, który robi więcej failcastu. Dla informacji - płaci się na górze za rzeczy, które kupi się na dole. Bo jest to księgarnia składająca się z dwóch poziomów i dzięki temu nie trzeba bawić się z drukowaniem na dwóch kasach. Nie zauważyłem jakiś tragicznych kolejek wynikających z tego faktu.
Przykry jest jedynie fakt, że pomimo istnienia tak niewielkiej ilości miejsc, gdzie się ludziom chce cokolwiek robić dla naszego hobby zawsze znajdą się takie indywidua, które muszą narobić do gniazda. I zastanawiam się czemu ma to służyć? Nie dostali zniżki? A może kupili wash i stwierdzili, że rozwodniony? Albo farbki nie potrząsneli i okazało się, że tam "WODA" jest? Zawsze pozostaje szansa, że ktoś chce zaistnieć.
Po pierwsze bywam w sklepie Faberów co jakiś czas (mamy do siebie blisko)
- nigdy nie dostałem otwartej/rozcieńczonej farby
- brudno? brudno? A no fakt, ja z podłogi nie jadam, to może nie zauważyłem. Przy przemiale tylu osób (czasami się zdarza, chociaż nie bywam tam na granie a jedynie na zakupy i by pogadać), którzy wchodzą i wychodzą nie zauważyłem jakiegoś większego syfu. No, ale może czyjaś wrażliwa dusza poety pyłkiem egzystencji zbrukana została.
- zwierze właścicieli? Hahahahaha. Zabrzmiało jakby Bazyl był co najmniej średniej klasy niedźwiedziem
- figurki w kasie? Tak i płacą nimi za każdą oddaną duszę szatanowi, który robi więcej failcastu. Dla informacji - płaci się na górze za rzeczy, które kupi się na dole. Bo jest to księgarnia składająca się z dwóch poziomów i dzięki temu nie trzeba bawić się z drukowaniem na dwóch kasach. Nie zauważyłem jakiś tragicznych kolejek wynikających z tego faktu.
Przykry jest jedynie fakt, że pomimo istnienia tak niewielkiej ilości miejsc, gdzie się ludziom chce cokolwiek robić dla naszego hobby zawsze znajdą się takie indywidua, które muszą narobić do gniazda. I zastanawiam się czemu ma to służyć? Nie dostali zniżki? A może kupili wash i stwierdzili, że rozwodniony? Albo farbki nie potrząsneli i okazało się, że tam "WODA" jest? Zawsze pozostaje szansa, że ktoś chce zaistnieć.
""A Dwarf is'n short, he is concentrated in every aspect" !"
dzikki pisze:Podejrzewam, że Faberowie również dorabiają części do figurek wraz z szatanem...
Czyli jednak to prawda może być ,z kasą oraz zwierzątkiem . Ale o diable, kotle , odlewach, nie wiedziałem . Teraz wiem skąd się biorą bitzy ,na targi bitzów. Po prostu Faber je wytapia z Luckiem .
Abstrahując od Faberze ,jak się gra w Rivendell, jakie macie o nich opinie.
-Qc- pisze:Sie naucz - to jest TROLL. Ja jestem ARTYSTĄ (artystOM dla groszka - ogladasz fulham w niedzielę nie?)
No baaa. Nie tak jak te cieniasy z GW, którzy są wyspie a tam nawet szatanowi się nie chce pchać.
W sumie co jakiś czas internet przekonuje mnie, że Lem nie miał racji. Nie da rady nawet użyć słowa bezmiar do określania ludzkiej głupoty.
W sumie co jakiś czas internet przekonuje mnie, że Lem nie miał racji. Nie da rady nawet użyć słowa bezmiar do określania ludzkiej głupoty.
""A Dwarf is'n short, he is concentrated in every aspect" !"
- Tiger Brown
- Kradziej
- Posty: 953
- Lokalizacja: Syrenogród
"Rivendell" wyniósł się z Jana Pawła i dopiero szuka po mieście nowej siedziby.Wieszkto pisze:Abstrahując od Faberze ,jak się gra w Rivendell, jakie macie o nich opinie.
"Pomaluję wasze figsy" - w przypadku niektórych to brzmiałoby jak groźba.
Czyli niema ich już pod bure.. pasażach . Wiadomo coś więcej , jakieś oficjalne informacje coś takiego.Tiger Brown pisze:"Rivendell" wyniósł się z Jana Pawła i dopiero szuka po mieście nowej siedziby.
Czy to Plota.
-Qc- pisze:Sie naucz - to jest TROLL. Ja jestem ARTYSTĄ (artystOM dla groszka - ogladasz fulham w niedzielę nie?)
- Tiger Brown
- Kradziej
- Posty: 953
- Lokalizacja: Syrenogród
1. Puste pomieszczenie po sklepie.
2. Info na ich stronie na fejsie.
2. Info na ich stronie na fejsie.
"Pomaluję wasze figsy" - w przypadku niektórych to brzmiałoby jak groźba.
- Tiger Brown
- Kradziej
- Posty: 953
- Lokalizacja: Syrenogród
Słońce, skoro
to jaki adres mieli podać? Poza: Warszawa, oczywiście.Tiger Brown pisze:"Rivendell" wyniósł się z Jana Pawła i dopiero szuka po mieście nowej siedziby.
"Pomaluję wasze figsy" - w przypadku niektórych to brzmiałoby jak groźba.