19 Black Orcs @ 275.0 Pts
Heavy Armour; Standard; Musician
1 Black Orc Boss @ [15.0] Pts
8 Trolls @ 280.0 Pts
1 Mangler Squig @ 65.0 Pts
1 Mangler Squig @ 65.0 Pts
1 Doom Diver @ 80.0 Pts
1 Doom Diver @ 80.0 Pts
1 Goblin Rock Lobber @ 85.0 Pts
1 Goblin Rock Lobber @ 85.0 Pts
Models in Army: 108
Total Army Cost: 2400.0
Z bretką 13:7 z VC 12:8, więc generlanie w miarę ok szczególnie z wampirami. Co do przemyśleń to coraz bardziej się wacham nad stubbornem na lordzie na rzecz majchra +1 S i A / +2 na dwarfy. Squigi walą w dupę bez mydła, jedyna naprawdę przegięta rzecz w tej armii, za 65 pkt 2d6 hitów z S6 AP to masakrka i jeszcze nie można na to szarżować Magia kopie dupę szczególnie obnizanie M i Ini a potem księżyc. No i mam spore wątpliwości co do nocników, fanole w pierwszej bitwie wypuściłem w stronę lancy, żaden nie doszedł, w następnej turze dwóch dublet a jeden w domek z vc w sumie zabiły ze 2 fell baty i tyle. No ale tu na nocniki nie mam co nażekać bo dobiły ostatniego wraitha . W sumie to nie wiem na co miałbym je zamienić. Generalnie armią gra mi się mega przyjemnie i jest sporo rzeczy, którymi można mocną zmiękczyć wroga zanim dojdzie do combatów.
Mam pytanie jak Ci działają takie 20 BO? Ja zazwyczaj grałem na co najmniej 25.
Co do NG od jakiegoś czasu przestałem korzystać z fanatyków. Możesz ten oddział trochę zwiększyć jeśli się pozbędziesz fanatyków. Wtedy robi się z tego naprawdę syte bagienko. Generalnie masz bardzo, bardzo zbliżoną wizję do mojej.
Apropo zmiękczania fajnie działają małe oddziały herdów.
BO do trzymania great shamana i ewentualnie bsb, nie rzucają animozji, w razie czego potrafią całkiem w miarę jebnąć więc gitara. Rzeczywiście niegłupi pomysł ze zwiększeniem nocników, tylko wtedy kolejny oddział, który muszę trzymać blisko generała i bsb a tak to mam takich kamikaze, puszczają fanatyków i swoje zadanie spełnili.
Wypatrzyłem fajny event w jakims sklepie w anglii: PRzychodzi sie z legalnym Border Patrolem na 600 pkt i ma sie ubic arachnaroka z szamanem na grzbiecie... Jak zacząłem rozkminiac możliwosci to okazalo się że nie jest to takie proste zadanie.
BTW, na razie udało mi się go "stestowac" od drugiej strony - po wejsciu w 6 ushabti wyszedł drugą strona zostając na dwóch ranach. Przy statystyce przeciwko "pajonkowi" (dużo trafiałem i raniłem).
Podobnie raczej powinien poradzić sobie z abomką, hydrą, czy większością duzych monsterów. Wbrew popularnej opinii tu na forum wydaje się (IMO) byc grywalny Do tego są spore możliwosci wspierania go Little Waagh.
W następnym tygodniu siadam juz za sterami arachnaroka i go będę oblatywał, dam znac co i jak
Jasne, że łątwiej ale nie o to chodzi, maszyny są imo mega potrzebne w naszej armii, bo bez nadgryzienia przeciwnika z dystansu to nasze oddziały niestety wiele nie zdziałają
Może jestem niepoprawnym optymistą, ale w magii (i dużej i małej) widzę takie możliwosci że maszyny są calkowicie (oczywiscie imo) zbędne I bynajmniej nie mowię o słoneczkach czy stopach (chociaż się oczywiscie przydadzą Gdyby TK miały takie magiczne możliwosci
A co do maszyn - po prostu szansa na misfire jest spora, strzelisz niewiele razy (albo cos ci ta maszyne dojedzie albo zastrzeli), lobby sa mocno takie sobie, doomdivery mają oczywiscie rację bytu (chyba najlepsza maszyna w grze), ale mozna sobie radzic bez tego Wydaje mi sie ze troszkę w tym nastawieniu na maszyny pokutuje siódmoedycyjny styl gry.
Zreszta od strzelania mam krasnoludy, w orkach (a raczej goblinach) oczekuję goblińskiego knucia i orczego brutalnego mordowania
I pajonków :
No fakt lobby nie powalają, ale są bardzo akuratne do zdejmowania wrażych machin no i do walenia po klocach piechoty, ale oczywiście co kto woli, gdybym się nastawiał na combat to na bank też bym zrezygnował z maszyn na rzecz pajaka
Ja juz testowalem pajaczka. Coz moge powiedziec, ladny model, dobrze lapie kule armatnie i glazy z katapult ;d (duza podstawka jest krzywdzaca, jakby wszystkie monstery na taka wrzucili to ok, no ale musialo trafic na orki), na pewno odciaga ostrzal, z piechota do s4 na luzie powalczy, ale jak cos ma juz wiecej sily i wiecej ws to szybko go rozczlonkuje w walce. Dobrze dziala jak nie ma patelni na stole, dodatkowo flinger (w takiej konfiguracji uzywam) bywa pomocny jak trafi w jakas elitarna piechote, ktora bije sie szybciej niz nasze orki.
Ogolem za duza podstawka, brak regenki/warda lub chociaz tego save na 3+ oraz bardzo duzy koszt nie czyni go pierwszorzednym wyborem w armii (jest duzo lepszych rzeczy ;]).
Niemniej jednak, jako ze moja narzeczona w pewien sposob wymusila na mnie jego kupno to bede twardo na nim gral ;]. No i przetestuje go niebawem na lokalu.
bez fastów z tyloma frenzy unitami to nie pograsz za duzo.
-o co ci N.gob shaman? juz lepiej S.O shaman a przynajmniej cały decka masz. ( nie ma Ds, btw) . Head'a dałbym na małego szamana, duzy DS albo Rod.
-Battle Standar mieciutki strasznie.
- zaczynam mieć wrażenie ze fanatycy stają sie coraz mniej grywalni.
-9 Savage Orc Boar Big 'Uns @ 275.0 Pts -strasznie drogi freefrag- juz lepiej BOrki za tą samą cenę.
-1 Snotling Pump Wagon @ 85.0 Pts - zrobiłeś z 2 pump wagonów jednego
-MaglerSquig is evolving! 2 Mangler Squigs appeard!
a tak ogólnie fajne są te 2 kloce savagy tylko fasty, serio.
23 orc boyz Big'uns, FCG, Standard of Discipline, shield, spear (może coś zmienię),
24 orc boyz, FCG, shield,
Mangler Squig
Mangler Squig
Orc Boar Chariot
Orc Boar Chariot
2400 pkt, docelowo euro (zdaje sie ze legalnie), 107 modeli w armii.
W zasadzie założenia bez zmian, zamieniłem tylko szamana na black orka generała (chociaż szczątkowo chce niwelować animozje), savagy zamieniłem na zwykle orki (taniej, no i efektywne robi mi to Ld 9 na armii). Sporo strzelam, są ppzeszkadzajki i jest czym przyłożyć (przynajmniej teoretycznie ). Jest "potfur", są rydwany, jest kawaleria i piechota, zasadniczo ładnie się to powinno prezentowac na stole. Armia zakupiona, wszystkie brakujące ludki juz w drodze, w przyszlym tygodniu testy
Mam jednak nadzieję że jest to dalej względnie słabe (nie lubię wymaksowanych rozpisek)