ostatnio zacząłem zastanawiać się nad tym dlaczego wszystko w rozgrywce zaczyna być nie ziemsko ułatwione niektóre rzeczy wyszły na + ale inne rarzą po oczach.
Przyznam szczerze że najbardziej chodzi mi o magię która jest uproszczona na maxa Dispellowanie czarów zaczyna być prostrze niż ich rzucanie podam prosty przykład kolegi:
Mamy Teclisa żyjacedo setki lat od malucha włada magią jak nikt inny magię ma w małym palcu i kolejny bochater rzebrak w ok. Altdorfu dostaje dwa scrole do ręki i minują go magiem imperialnym ich moce są prawie porównywalne dlaczego zwykły mag może z taka łatwością dispellować czary elfa który opanował wszystkie wiatry magi moim zdaniem tura magi pownna być bardziej rozbudowana o ile nie wspólna tak jak walki np mag rzuca czar a drugi odparowywuje jakaś reposta

moim zdaniem powinni przebudować turę magi, jakieś zasady dla magów (arcy) że ich czary są rzucane z większa siłą bo mag magu nei równy a w świecie WFB zaczyna tak być
moze was coś razi nie słychanie jakiś kompletny brak i prostota
oczywiscie nie wspominam o tym że kiedyś strzelec musiał rzucić pierwsze czy jego broń wypaliła a potem czy trafił (bo to bardzo realistyczne ale przy porno shootingach krasiów byo by nie do zniesienia)