I tutaj mówię o szarżach, mówię o czarowaniu, jak i wielu innych aspektach. Stracić 800 pkt przez jeden nieudany rzut, czy swojego generała poprzez jeden miscast. Niestety w 6 edycji było mniej takich sytuacji.Barbarossa pisze:Tia, prawie wszyscy pierwsze wrażenia z 8 ed. mieli takie, że to LOTTO. Trzeba się ograć, zobaczyć jak grają bardziej doświadczeni zawodnicy i nagle się okazuje, że jednak da się tę losowość kontrolować. Dla mnie najgorsze pozostają szarże - czasami 2x1 (albo 3x1) na zasięg potrafi skutecznie z$%^&ać świetny plan. No i genialny miscast z wessaniem do warpa - już parę razy mi się zdarzyło wygrać lub przegrać, bo w pierwszej turze lord mag zaliczył obsys... i w obie strony jest to mocno zniesmaczające uczucie.
Ale poza tym naprawdę jest OK, śmiem twierdzić, że sporo lepiej niż w 7 ed.
Co nie oznacza, że się nie bawię!

Ta edycja wydaje mi się dynamiczniejsza. Wiele z tych sytuacji uprościło grę, ale z drugiej strony wprowadziło element niepewności. Może wydawać się mniej taktyczne, ale mi to nie przeszkadza.

Dobra wracam do malowania modeli. Może kiedyś skończę malować odpuszczając sobie w najbliższym czasie zlecenia.