Polska według Korwina
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
Re: Polska według Korwina
ze nagle narod zglupial? widzialem cale tabuny ludzi kupujacych cale kartony cukru. bo moze podrozec.
no i podrozal- proste zasady popytu i podazy.
lepszy PR w ostatnim czasie miala tylko Biedronka...normalnie zaplaciliby za taka kampanie ładnych kilkanascie duzych baniek. a tak Prezes do spolki z Premierem zrobili prezencik. W zasadzie biedronka powinna im dac dozywotni rabat...np na cukier.
no i podrozal- proste zasady popytu i podazy.
lepszy PR w ostatnim czasie miala tylko Biedronka...normalnie zaplaciliby za taka kampanie ładnych kilkanascie duzych baniek. a tak Prezes do spolki z Premierem zrobili prezencik. W zasadzie biedronka powinna im dac dozywotni rabat...np na cukier.
Nie rozmawiamy o PO, tylko o UPR. Jeżeli mam zmienić moje mniejsze zło na oś innego, to niech mnie ten ktoś przekona. Ja nie zagłosuję na tego, kto walnie najlepszą ściemę. Jeżeli chcesz się bawić w przekonywanie mnie, że PO to zło wcielone, to daruj sobie - przy browarze rozmawiajmy o figurkachWłaśnie podsumowałeś 4 lata rządów PO.
Przecież te wszystkie dane są dostępne. Teksty ustaw są dostępne, dane z GUS także. Tylko trzeba nad tym usiąść - niestety dużo łatwiej sobie zrobić kongres czy przejazd po Polsce.Nie będąc u władzy niezwykle trudno jest przedstawić projekt budżetu państwa (o ile w ogóle jest to możliwe).
Od takich wyliczeń są ekonomiści i matematycy, ale kasę partie w Polsce wydają na billboardy i reklamówki w TV, a nie na think tanki.Co więcej oszacowanie wpływów do budżetu po drastycznym obniżeniu podatków jest niemal niemożliwe, ponieważ niższy procent (lub inny rodzaj podatku) równoważy spadek szarej strefy. Ale i to nie wszystko, ponieważ przedsiębiorca, który np. płaci 7% podatek dochodowy, a obecnie 18%, zachowuje 11% w kieszeni, który może puścić w obieg dalej.
Chuj z esbekami. To są działania pod publiczkę - zabranie kilkuset tysięcy złotych starym komuchom zadowoli prostych ludzi, a w budżecie nic nie zmieni. Czy z esbeckich emerytur wybudujesz nagle wszystkie brakujące autostrady? Albo zmniejszysz o połowę potrzeby pożyczkowe skarbu państwa? Nic z tego - jedyne co osiągniesz, to możliwość powiedzenia przed telewizorem "dobrze tak skurwysynom". To jak rozstrzelanie 10 Żydów, żeby uspokoić tych, którzy stracili na ostatnim kryzysie. Zabieranie przywilejów emerytalnych młodym jest ok - wybierasz sobie jakąś pracę, to bądź świadomy, z czym się to wiąże. Nie daje to natychmiastowych oszczędności, ale zacznie się zwracać za 15-20 lat. Gdyby wprowadzono tą reformę w latach dziewięćdziesiątych, już byśmy z tego korzystali - tylko wtedy niestety każdy miał na względzie najbliższe wybory i miał w dupie to, co będzie się działo za 10 lat. Odbieranie przywilejów starszym pewnie jest bardziej dochodowe, ale jest zwyczajnym oszustwem. Wyobraź sobie sytuację, gdy firma oferuje Ci 10-letni kontrakt, średnio płatny, ale po jego zrealizowaniu dostajesz roczny płatny urlop i pakiet akcji. Jednak po przepracowaniu 9 lat, prezes przysyła Ci maila, że niestety płatnego urlopu nie będzie, a akcje będziesz sobie mógł kupić za 60% ceny. Wyruchano Cię, tak? I jest to bardzo nie w porządku. Czemu w takim razie postulujesz odebranie przywilejów tym, którzy już na nie zapracowali, zgodnie z zasadami, które obowiązywały w okresie, gdy podejmowali pracę? Chcesz, żeby RP wyruchała kilka milionów obywateli, by zadowolić innych kilka milionów? A czemu nie w drugą stronę? Odebrać prywaciarzom, żeby było na emerytury? To samo działanie.Wycina się przywileje emerytalne - no jakiś postęp to jest, szkoda że nie SBkom. Co więcej to akurat klasyczny efekt działania związków zawodowych - zgadzamy się na wycinanie gówniarzom, ale stary działacz ma dostawać swoje. Ale jasne - wycinać takie rzeczy trzeba.
Przez net w istocie cośtam się już załatwia. Szkoda, że do US i ZUS wciąż ganiam i stoję w kolejkach. Jedno okienko przy zakładaniu działalności prawie działa, gdyby nie fakt, że i tak do miesiąca odwiedzasz US oraz ZUS. Szkoda, że wciąż przepisy są nieintuicyjne, szkoda że wciąż urzędnik czuje się bezkarny. Itd. PO wykonuje jakieś żenujące liftingi, moim zdaniem niezbyt warte uwagi.
Czy reformy robione przez PO to żenujące liftingi? Wątpię. Kilka jest poważnych, kilka niepoważnych, kilka tylko pod publiczkę. Ale szczerze mówiąc wolę to, niż poprzednie sukcesy - powołanie kolejnej wszechwładnej służby specjalnej i likwidacja wsi.
Jedno okienko to również zagranie typowo pod publiczkę. Co z tego, że łatwo założyć działalność, skoro ciężko się ją później prowadzi? Na trzymanie urzędników skarbowych, policji, prokuratury i tych wszystkich abecadeł za mordę też czekam z utęsknieniem.jedno okienko przy zakładaniu działalności prawie działa
Z przykrością stwierdzam, że niestety zawierzyłeś jakimś szarlatanom lub ignorantom. VAT de facto jest naliczany raz, od końcowej wartości produktu - po to jest odliczanie zapłaconego VAT na każdym etapie, by nie płacić go po kilka razy.Na cenę książki składa się: prąd (ovatowany), papier (ovatowany), materiały drukarskie (ovatowane), koszt przewozu (ovatowany oraz oakcyzowana benzyna), składowanie (zapewne ovatowane), dystrybucja (zapewne ovatowana) no i koniec końców trzeba do tej książki jeszcze VAT doliczyć! Pewnie różnica wynosi c.a. 10pln.
Niestety, rewolucyjne pomysły często biorą się z ignorancji. Prawie cała afryka i z pół ameryki południowej są wystarczającym dowodem na to, że fundamentalna zmiana systemu praktycznie zawsze kończy się tragicznie. Ostatni przykład to Zimbabwe, gdzie kilku debili organizowało system gospodarczy. Dlatego, jeżeli ktoś chce fundamentalnie zmieniać system, to niech przedstawi dokładne wyliczenia, badania i statystyki, analizę szans i zagrożeń. Bo w pieprzenie, ze za pomocą kilku prostych ruchów odmieni się system, to sorry, ja nie uwierzę dopóki mi nie przystawią lufy do skroni.Reasumując: cały system jest tak totalnie niewydajny, drogi, skomplikowany i pełen luk, że są dwa wyjścia: zmiana systemu, pozorowanie działań. Ja wolę to pierwsze, większość woli mamić się słodkim pierdzeniem różnych gazet wyborczych, tusków i kaczyńskich
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
- Silverbolt
- Chuck Norris
- Posty: 428
- Lokalizacja: Włocławek
Jak jakakolwiek partia oprócz PO ma przekonać kogoś do siebie jak i tak w mediach podważą każdy pomysł opozycji.
Jak to jak? O battlu możemy rozmawiać na poważnie, podpierać się statystykami, wyliczeniami, przykładami etc. I od reprezentantów na ETC wymaga się konkretnych dokonań, relacji, rozpisek itp. Dębek nie weźmie do teamu jakiegoś Piotrka z Ormontowic, który opracował rozpę HE wygrywającą ze wszystkim - jeżeli faktycznie jest tak dobry, to niech się wykaże. Ba, przy każdej poważniejszej inwestycji (a nawet przy wnioskach o dotacje z UE) banki czy potencjalni inwestorzy wymagają dokładnego biznesplanu, analizy ryzyka i masy innych głupot. Wszystko poparte liczbami. A już do oddania władzy nad krajem ma wystarczyć kilka banałów (zabierzemy emerytury esbekom, zlikwidujemy krus, damy więcej kasy na CBA i wszystkim sie polepszy)
Jeżeli UPR, partia z marginesu, chce rządzić, to niech się wykaże - niech przedstawi profesjonalny i rzetelny program.
Jeżeli UPR, partia z marginesu, chce rządzić, to niech się wykaże - niech przedstawi profesjonalny i rzetelny program.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
ehh...
dobrze ze Czarny, Diuk i miejscami - ksch wniesli troche rozsadku w ten temat...
tematy polityczne na forum figurkowym sa tak samo czytalne - jak te futbolowe ...
to co niegdys pisal zaba bylo po prostu glupie
ale teraz - Jankiel - i to tak naiwnie?1
- jakbyś już mieszkał w mitycznej "Drugiej Irlandii"
dobrze ze Czarny, Diuk i miejscami - ksch wniesli troche rozsadku w ten temat...
tematy polityczne na forum figurkowym sa tak samo czytalne - jak te futbolowe ...
to co niegdys pisal zaba bylo po prostu glupie
ale teraz - Jankiel - i to tak naiwnie?1
- jakbyś już mieszkał w mitycznej "Drugiej Irlandii"
Niezłe spojrzenie przez palce. Kupujesz chleb, prawda? Przejazd z piekarni do sklepu kosztuje. Masła na miejscu też raczej nie robią. Etc, etc. Za transport ktoś musi zapłacić. Cena benzyny dotyka boleśniej niż myślisz.Havelock pisze:Tak samo jak paliwo. Które akurat mniej mnie rusza, bo jako człowiek odpowiedzialny ekologicznie i do tego z natury ekonomiczny rzadko używam samochodu, ale to może też dlatego że żyję w mieście z rewelacyjną i tanią komunikacją publiczną.
Shyym pisze:Niezłe spojrzenie przez palce. Kupujesz chleb, prawda? Przejazd z piekarni do sklepu kosztuje. Masła na miejscu też raczej nie robią. Etc, etc. Za transport ktoś musi zapłacić. Cena benzyny dotyka boleśniej niż myślisz.
przez palce to chyba Ty czytasz wątek pzdrHavelock pisze:cukier jest wszędzie, więc wzrost jego ceny wpływa na cenę innych produktów spożywczych. Tak samo zresztą jak wzrost ceny paliw - każdy produkt trzeba wszak dostarczyć itd.
Ludvik pisze:Wystawianie np. Black Knightów jako Blood Knightów uważam za osobistą obrazę
a jakie media ? publiczne (gdzie rządzi PIS + SLD), Rzepa, Uważam Rze (nawet k.. niewiem jak to napisać ), Gość Niedzielny, Gazeta Polska, Ich Dziennik, Radyjo, Fakt, DziennikSilverbolt pisze:Jak jakakolwiek partia oprócz PO ma przekonać kogoś do siebie jak i tak w mediach podważą każdy pomysł opozycji.
a tak BTW to rozumiem że za najwyższe na świecie ceny cukru odpowiada Tusk, bo do tej pory sądziłem że cenę ropy czy słabą złotówkę która jeszcze bardziej winduje cenę benzyny windują spekulacyjne hieny z pod znaku Goldman i ska... BTW nieograniczona pazreność funduszy hedgingowych pokazuje że 100% liberalizm gospodarczy nie zawsze jest idealny (mimo że sam jestem liberałem ale warto pamiętać iż nic na świec ie nie jest idealne)
żółw,
Ż.
- Silverbolt
- Chuck Norris
- Posty: 428
- Lokalizacja: Włocławek
No na pewno mają większą bierność od TVN i Wyborczej.Żaba pisze:a jakie media ? publiczne (gdzie rządzi PIS + SLD), Rzepa, Uważam Rze (nawet k.. niewiem jak to napisać ), Gość Niedzielny, Gazeta Polska, Ich Dziennik, Radyjo, Fakt, Dziennik
Nic takiego nie napisałem. Zestawiłem tylko dwie rzeczy: Twoje słowa, które cytowałem oraz fakt, że popierasz PO. Nie są złem wcielonym. Są po prostu idealnym wcieleniem postpolityki, przynajmniej jak na polskie warunki. Z tej perspektywy bawi mnie to, że od UPRu wymagasz twardego programu, a popierasz partię, która generalnie nie ma żadnego spójnego programu. No, ale jest tak: do PO nikt mnie nie musi przekonywać, popiera się ich w dużych miastach z definicji. Od nich trzeba odwieść bardzo długim i starannym wywodem.Jankiel pisze: Nie rozmawiamy o PO, tylko o UPR. Jeżeli mam zmienić moje mniejsze zło na oś innego, to niech mnie ten ktoś przekona. Ja nie zagłosuję na tego, kto walnie najlepszą ściemę. Jeżeli chcesz się bawić w przekonywanie mnie, że PO to zło wcielone, to daruj sobie - przy browarze rozmawiajmy o figurkach
Tu masz programy UPR w różnych obszarach: http://www.upr.org.pl/main/index.php?strid=1&katid=79
Oczywiście przy browarze nie będziemy rozmawiać o rzeczach tak trywialnych, jak polityka, tu masz pełną rację
Ależ wytłumaczyłem Ci Jankielu dlaczego same suche dane nie wystarczą. Nie jesteś w stanie wywieźć z nich implikacji uzależnionych od procesów społecznych. Podpierasz się poniżej przykładem opracowania statystyki na potrzeby batla. I wszystko to prawda, tyle tylko, że w tym przykładzie należałoby napisać: zrobiłeś znakomitą rozpiskę uwzględniając istniejące meta - założyłeś, że będzie 4-5 graczy TK, którzy Twoją rozpę karcą. Tymczasem zmienia się edycja TK i na turniej przyjeżdża 40 graczy tej armii. Zamiast 5-1 idziesz 3-3, bo co chwila trafiasz na TK. Sama statystyka nie wystarczy, przy głębokich zmianach podatkowych.Przecież te wszystkie dane są dostępne. Teksty ustaw są dostępne, dane z GUS także. Tylko trzeba nad tym usiąść - niestety dużo łatwiej sobie zrobić kongres czy przejazd po Polsce.
Nie chcę się powtarzać.Od takich wyliczeń są ekonomiści i matematycy, ale kasę partie w Polsce wydają na billboardy i reklamówki w TV, a nie na think tanki.
Ależ ja wcale nie uważam, że należy odbierać przywileje starym pracownikom. Twierdzę natomiast, że o młodych związki, aż tak zaciekle nie walczą. I to jest chyba niedyskutowalny fakt. Wzięcie emerytury SBkom to czysta symbolika, nie pozycja w budżecie. Dla wspólnoty ludzi, którzy mają tworzyć społeczeństwo, lub naród, symbole są bardzo ważne. Odrzucenie ich jest poważnym błędem.Chuj z esbekami. To są działania pod publiczkę - zabranie kilkuset tysięcy złotych starym komuchom zadowoli prostych ludzi, a w budżecie nic nie zmieni. Czy z esbeckich emerytur wybudujesz nagle wszystkie brakujące autostrady? Albo zmniejszysz o połowę potrzeby pożyczkowe skarbu państwa? Nic z tego - jedyne co osiągniesz, to możliwość powiedzenia przed telewizorem "dobrze tak skurwysynom". To jak rozstrzelanie 10 Żydów, żeby uspokoić tych, którzy stracili na ostatnim kryzysie. Zabieranie przywilejów emerytalnych młodym jest ok - wybierasz sobie jakąś pracę, to bądź świadomy, z czym się to wiąże. Nie daje to natychmiastowych oszczędności, ale zacznie się zwracać za 15-20 lat. Gdyby wprowadzono tą reformę w latach dziewięćdziesiątych, już byśmy z tego korzystali - tylko wtedy niestety każdy miał na względzie najbliższe wybory i miał w dupie to, co będzie się działo za 10 lat. Odbieranie przywilejów starszym pewnie jest bardziej dochodowe, ale jest zwyczajnym oszustwem. Wyobraź sobie sytuację, gdy firma oferuje Ci 10-letni kontrakt, średnio płatny, ale po jego zrealizowaniu dostajesz roczny płatny urlop i pakiet akcji. Jednak po przepracowaniu 9 lat, prezes przysyła Ci maila, że niestety płatnego urlopu nie będzie, a akcje będziesz sobie mógł kupić za 60% ceny. Wyruchano Cię, tak? I jest to bardzo nie w porządku. Czemu w takim razie postulujesz odebranie przywilejów tym, którzy już na nie zapracowali, zgodnie z zasadami, które obowiązywały w okresie, gdy podejmowali pracę? Chcesz, żeby RP wyruchała kilka milionów obywateli, by zadowolić innych kilka milionów? A czemu nie w drugą stronę? Odebrać prywaciarzom, żeby było na emerytury? To samo działanie.
Wymień proszę te poważne. Napisałeś o odebraniu przywilejów emerytalnych oraz o dodatkowych pieniądzach dla nauczycieli (co ciężko nazwać poważną reformą). Czy coś jeszcze przez te 4 lata się stało?Czy reformy robione przez PO to żenujące liftingi? Wątpię. Kilka jest poważnych, kilka niepoważnych, kilka tylko pod publiczkę.
Nie wiem na czym polegała likwidacja wsi. Natomiast wszechwładna służba specjalna to jakiś mit, przecież im, mimo usilnych starań koniec końców nic teraz nie udowodniono. Ale robili krzywe akcje - to fakt bezsporny. Zresztą to zawsze totalnie odrzucało mnie od PiSu.Ale szczerze mówiąc wolę to, niż poprzednie sukcesy - powołanie kolejnej wszechwładnej służby specjalnej i likwidacja wsi.
No właśnie szkoda, że za to PO rządu się nie zabrało...Jedno okienko to również zagranie typowo pod publiczkę. Co z tego, że łatwo założyć działalność, skoro ciężko się ją później prowadzi? Na trzymanie urzędników skarbowych, policji, prokuratury i tych wszystkich abecadeł za mordę też czekam z utęsknieniem.
Owszem, ale każda taka manipulacja VATem jest brana pod uwagę przy ustalaniu ostatecznej ceny produktu. Najpierw bowiem ów VAT płacę, a dopiero później mogę go odliczyć. To zatrzymanie określonej liczby gotówki przez określony czas. O tyle VAT ma znaczenie dla gospodarki. Pomijając już fakt, że jako klienci VATu nie odliczamy.Z przykrością stwierdzam, że niestety zawierzyłeś jakimś szarlatanom lub ignorantom. VAT de facto jest naliczany raz, od końcowej wartości produktu - po to jest odliczanie zapłaconego VAT na każdym etapie, by nie płacić go po kilka razy.
[quote}Niestety, rewolucyjne pomysły często biorą się z ignorancji. Prawie cała afryka i z pół ameryki południowej są wystarczającym dowodem na to, że fundamentalna zmiana systemu praktycznie zawsze kończy się tragicznie. Ostatni przykład to Zimbabwe, gdzie kilku debili organizowało system gospodarczy. Dlatego, jeżeli ktoś chce fundamentalnie zmieniać system, to niech przedstawi dokładne wyliczenia, badania i statystyki, analizę szans i zagrożeń. Bo w pieprzenie, ze za pomocą kilku prostych ruchów odmieni się system, to sorry, ja nie uwierzę dopóki mi nie przystawią lufy do skroni.[/quote]
W zasadzie nie wiem co mam Ci odpisać. Z takim podejściem dalej żylibyśmy w zapadłej komunie, wszak przejście na kapitalizm to dopiero była rewolucja! Prawda jest taka, że próba zmiany systemu, przez jego zwolenników witana jest drwiną i argumentacją sprowadzającą starania do absurdu. Co pokazałeś powyżej.
Żaba jakie media? Bądźmy poważni: Radia: ZET, RMF za PO. 1,2,3 w miarę bezstronne. TV: Tusk Vision Network totalnie za PO, Polsat bliżej PO niż czegoś innego, 1,2 w miarę bezstronne. TVN24 to przecież tuba platformy.
Tygodniki opinii: Polityka, Przekrój, Newsweek, Wprost PO. Uważam Rze PiS.
Dzienniki - GW PO, Rzepa PiS.
Chyba jednak PO ma pewną przewagę. Żadna inna partia rządząca nie była tak kołysana przez media jak PO.
Admirale Thrawn - fakt, iż nie uważam, że podwyżka dla nauczycieli była dowodem na głęboką i skuteczną reformę polskich szkół, nie oznacza, że powinienem chcieć być nauczycielem Nigdy nie chciałem, więc nim nie jestem. Niestety sporo nauczycieli chciało, a teraz płacze, jak to dużo muszą pracować...
@dostęp do mediów.
Podważanie każdego pomysłu przy ich niepowalającej ilości obecnie nie jest chyba jakimś niesamowitym problemem? W ogóle Ciężko mówić o niemożności przebicia się z pomysłem do mediów, skoro niemal nie podejmowano takich prób. Jak była heca (to chyba najlepsze określenie) z OFE, to akurat dość szybko i sprawnie trafiała do mediów i wiele mniej lub bardziej egzotycznych osób miało się wtedy okazję wypowiedzieć. Aczkolwiek korzystając z takiej okazji można wygłosić kilka myśli:"nie powinno być obowiązku płacenia na ZUS", masz duże szanse że Cię pokażą i 100% że nie puszczą całej myśli, przez co wyjdziesz na jakiegoś skrajnego matoła. Można było próbować przebić się z jakąś w miarę inteligentną refleksją, np. wskazać na temat o który otarł się żaba, że zbyt duża ilość kapitału inwestycyjnego w gospodarce wcale jej nie stabilizuje, a wręcz przeciwnie. Problem jest taki, że dyskusją merytoryczną oprócz kilku gości chcących dowalić ambicjonalnie Rostkowskiemu/Bieleckiemu nikt za bardzo nie był zainteresowany. Nie twierdzę, ze media tylko czekają na gości którzy będą przychodzić do studia i na bazie krzywej Laffera tłumaczyć ideę obniżania podatków, ale pewnie czasem by go pokazali, gdyby taki ktoś istniał i był skłonny mówić na temat co też nie jest mocną stroną gości z UPR, przynajmniej tych z WLKP.
Podważanie każdego pomysłu przy ich niepowalającej ilości obecnie nie jest chyba jakimś niesamowitym problemem? W ogóle Ciężko mówić o niemożności przebicia się z pomysłem do mediów, skoro niemal nie podejmowano takich prób. Jak była heca (to chyba najlepsze określenie) z OFE, to akurat dość szybko i sprawnie trafiała do mediów i wiele mniej lub bardziej egzotycznych osób miało się wtedy okazję wypowiedzieć. Aczkolwiek korzystając z takiej okazji można wygłosić kilka myśli:"nie powinno być obowiązku płacenia na ZUS", masz duże szanse że Cię pokażą i 100% że nie puszczą całej myśli, przez co wyjdziesz na jakiegoś skrajnego matoła. Można było próbować przebić się z jakąś w miarę inteligentną refleksją, np. wskazać na temat o który otarł się żaba, że zbyt duża ilość kapitału inwestycyjnego w gospodarce wcale jej nie stabilizuje, a wręcz przeciwnie. Problem jest taki, że dyskusją merytoryczną oprócz kilku gości chcących dowalić ambicjonalnie Rostkowskiemu/Bieleckiemu nikt za bardzo nie był zainteresowany. Nie twierdzę, ze media tylko czekają na gości którzy będą przychodzić do studia i na bazie krzywej Laffera tłumaczyć ideę obniżania podatków, ale pewnie czasem by go pokazali, gdyby taki ktoś istniał i był skłonny mówić na temat co też nie jest mocną stroną gości z UPR, przynajmniej tych z WLKP.
wrazenia z AD 2010Jedno okienko to również zagranie typowo pod publiczkę. Co z tego, że łatwo założyć działalność, skoro ciężko się ją później prowadzi? Na trzymanie urzędników skarbowych, policji, prokuratury i tych wszystkich abecadeł za mordę też czekam z utęsknieniem.
od momentu zakladania firmy do momentu uzyskania wszelkich numerkow/stempelkow itd. czekalem rowniutkie 14 dni.
posiadalem NIP (a to samozatrudnienie), calosc papierow skladalem w jednym okienku w UM w DG. Musialem odebrac zgode, nr ze statystyki przysylaja poczta.
w tym 2 dni zajelo mi zalatwianie formalnosci w ŚIL (ale to specyfika niejako branzowa).
jedyny zgrzyt-> popieprzona interpretacja zasad wypelniania druku w UM. ale przezylem przymus wypelnienia tego druku po raz drugi.
czy daloby sie szybciej?jasne ze tak. czy bylo opornie- nie.
jako ze jestem z natury leniwy to zatrudnilem ksiegowa (jak sie sprezyc to dla malej firmy wydatek rzedu 200zl), czego nigdy nie zalowalem (ubezpieczenie/skladowanie makulatury/tricki odpisowe).
Faktycznie bolalo placenie wszystkich skladek w miesiacu rozpoczecia dzialalnosci-> faktury wystawiam na koniec miesiaca, placa mi do 10...a na pierwsza skladke musze miec de facto juz hajsik w kieszeni.
blokady w przeplywie pieniedzy sa w stanie rozlozyc kazdy interes/gospodarke.Owszem, ale każda taka manipulacja VATem jest brana pod uwagę przy ustalaniu ostatecznej ceny produktu. Najpierw bowiem ów VAT płacę, a dopiero później mogę go odliczyć. To zatrzymanie określonej liczby gotówki przez określony czas. O tyle VAT ma znaczenie dla gospodarki. Pomijając już fakt, że jako klienci VATu nie odliczamy
ale chetnie poczytam o kraju ktory ma 0% VAT na wszystkie produkty (roznica 22 a 23% nie ma juz takiego znaczenia)
@ Media.
przeciez nie bez powodu nazwano je 4 wladza. Niestety nawet podstawowy program informacyjny w dowolnej stacji stracil swoje funkcje informacyjne(a wiec bezstronne) na rzecz opiniotworczych.
Kołota, Diuk. Ksch
+1
@Ksch
Popieram prawie w całej rozciągłości. ( mi PiS już nie przeszkadza)
Czekam tylko jak jeszcze zaczniesz tłumaczyć "Austryjacką Szkołe Ekonomii" Podziwiam że Ci się chce tak debatować z "Młodymi, wykształocnymi z wielkich miast"
Odnośnie tekstów o zmarnowanym głosie to mam nadzieję że ludzie są świadomi że ich wybory decydują o kierunku w jakim idzie nasze państwo. Ostatnio większość wybrała 23% VAT które w kilka lat doskoczy do 25%
+1
@Ksch
Popieram prawie w całej rozciągłości. ( mi PiS już nie przeszkadza)
Czekam tylko jak jeszcze zaczniesz tłumaczyć "Austryjacką Szkołe Ekonomii" Podziwiam że Ci się chce tak debatować z "Młodymi, wykształocnymi z wielkich miast"
Odnośnie tekstów o zmarnowanym głosie to mam nadzieję że ludzie są świadomi że ich wybory decydują o kierunku w jakim idzie nasze państwo. Ostatnio większość wybrała 23% VAT które w kilka lat doskoczy do 25%
Natomiast zamiast tego mogła zasilić klub marzyciela i mieć moralne poczucie wyższości nad tymi podłymi koniunkturalistami, którzy głosują na leniuszków. Bardzo dobre podejście, ale mi np. UPR do końca nie odpowiada, jest zbyt masowa i oprócz moich poglądów reprezentuje również inne, w związku z czym powinienem chyba poszukać jeszcze bardziej niszowej partii? Bo skoro kompromis z systemem politycznym jest zły, to skoro marnować głosy to już na całego?
My się nie ekscytujemy wielkością "skoku" cywilizacyjnego, który się niby dokonuje czy kolejnymi ofensywami legislacyjnymi, po prostu nasza dyskusja przypomina trochę składanie rozpy DE na ETC, a wy koniecznie chcecie tam wsadzić 2 hydry. Co z tego że się nie da, ale macie racje z dwoma hydrami rozpa byłaby lepsza.
My się nie ekscytujemy wielkością "skoku" cywilizacyjnego, który się niby dokonuje czy kolejnymi ofensywami legislacyjnymi, po prostu nasza dyskusja przypomina trochę składanie rozpy DE na ETC, a wy koniecznie chcecie tam wsadzić 2 hydry. Co z tego że się nie da, ale macie racje z dwoma hydrami rozpa byłaby lepsza.
- Grand Admiral Thrawn
- Falubaz
- Posty: 1258
- Lokalizacja: Biała Podlaska
ksch pisze:Admirale Thrawn - fakt, iż nie uważam, że podwyżka dla nauczycieli była dowodem na głęboką i skuteczną reformę polskich szkół, nie oznacza, że powinienem chcieć być nauczycielem Nigdy nie chciałem, więc nim nie jestem. Niestety sporo nauczycieli chciało, a teraz płacze, jak to dużo muszą pracować...
No właśnie, nie chciałeś, nie jesteś więc nie masz pojęcia jak to jest. Ździwiłbyś się jak mało jest takich nauczycieli.
Wracając do UPR dziś był jakiś kolo od nich w Młodzież Kontra na TVP Info i 'dyskutował' z Szymonem Hołownią. Szymon raczej go przejechał.
Remember, having fun and keeping to the spirit of the game is more important than winning at any cost.
Do tego służy kredyt obrotowy (w rachunku bieżącym, debet czy jakkolwiek inaczej się go nazwie). Można go dostać na bardzo preferencyjnych warunkach, tylko trzeba poszukać (ja sie posiłkuję debetem z rachunku osobistego, z odsetkami od faktycznie wykorzystanej kwoty). Można też płacić VAT kwartalnie, odkładając na niego kasę na lokacie.Owszem, ale każda taka manipulacja VATem jest brana pod uwagę przy ustalaniu ostatecznej ceny produktu. Najpierw bowiem ów VAT płacę, a dopiero później mogę go odliczyć. To zatrzymanie określonej liczby gotówki przez określony czas.
W zasadzie nie wiem co mam Ci odpisać. Z takim podejściem dalej żylibyśmy w zapadłej komunie, wszak przejście na kapitalizm to dopiero była rewolucja!
Ale to były rozwiązania już sprawdzone na zachodzie, a nie system opracowany teoretycznie, wcielany później w życie wszelkimi dostępnymi środkami (jak komunizm, który w ogólnych założeniach wyglądał super).
Likwidacja wojskowych służb informacyjnych. W skrócie polegała na ujawnieniu naszej agentury. Akurat byłem wtedy w trakcie procesu rekrutacji do agencji wywiadu, razem z kilkoma kumplami z politologii. Szalona akcja Macierewicza zaowocowała tym, że w większości położyliśmy lachę na służenie państwu, które wystawia własnych agentów.Nie wiem na czym polegała likwidacja wsi.
Prokuratura, armia i ograniczenie przywilejów emerytalnych. Porażka to ograniczenie wpływów do OFE, co do zasady obecny system był trochę kosmiczny (dawanie kasy OFE na to, by kupowały obligacje), ale wystarczyło zakazać funduszom kupowania obligacji czy zmusić je, by kupowały więcej akcji. Niepoważne zagrywki to polowanie na pedofili i dopalacze (bo stricte pod publiczkę i nieprzemyślane)Nad pogramem UPR nie chce mi się dzisiaj szczególnie pastwić, ale oprócz fajnych pomysłów mają kilka kompletnie z kosmosu. Napiszę tylko,że postulowane przez UPR zmiany w prawie lokalowym już są robione, tyle że powoli i bez rozgłosu. Zmiany w prawie w prawie spółek (ograniczenia w posiadaniu akcji), nie dość, że ograniczają swobodęlokowania kapitału, to jeszcze ustawią polskie holdingi na straconej pozycji w rywalizacji z obcymi. O walce ze żłobkami nawet nie będę pisał - ciekawe, za co młodzi rodzice będą mieli wychowywać dzieci, skoro jedno z nich nie będzie mogło pracować, a szkoły i służba zdrowia będą płatne. Paragraf o cłach to jest dopiero kosmos - obowiązują jedne dla całej UE, w jej obrębie nie ma żadnych ceł. Podatek pogłówny to dopiero kosmos - generalnie buntujemy się przeciwko stałym i wysokim składkom na ZUS, niezależnym od dochodu, a mamy płacić stałe pogłówne? W jakiej wysokości? Ile państwo w wizji UPR potrzebuje? Przecież to są fundamentalne informacje. A w ogóle, to ten program pochodzi z połowy lat dziewięćdziesiątych i chłopaki chyba nie zauważyły, że od dawna jesteśmy w UEWymień proszę te poważne.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
Tyle tylko, że to wpływa na koszty działalności Twojej firmy. Ale jasne - nie twierdzę, że się nie da. Jakby się nie dało, to byśmy firm w Polsce nie mieli.Jankiel pisze: Do tego służy kredyt obrotowy (w rachunku bieżącym, debet czy jakkolwiek inaczej się go nazwie). Można go dostać na bardzo preferencyjnych warunkach, tylko trzeba poszukać (ja sie posiłkuję debetem z rachunku osobistego, z odsetkami od faktycznie wykorzystanej kwoty). Można też płacić VAT kwartalnie, odkładając na niego kasę na lokacie.
Błąd. Wcielaliśmy w życie rozwiązania zachodnie, które nigdy wcześniej nie były implementowane do postkomunistycznych społeczeństw. I to był cały problem. I to była faktyczna rewolucja i w dużej mierze skok na główkę.Ale to były rozwiązania już sprawdzone na zachodzie, a nie system opracowany teoretycznie, wcielany później w życie wszelkimi dostępnymi środkami (jak komunizm, który w ogólnych założeniach wyglądał super).
Dżizas...WSI, tak to to ja wiem. Myślałem, że PiS zniszczył polską wieś, kiedy nie patrzyłem Jasne, że Tosiek wypieprzył je w kosmos w sposób toporny. Jak to on. Natomiast przy tej okazji zupełnie pominięto fakt, że WSI były służbami nigdy nie reformowanymi (od czasów komuny), że działy się w nich grube patologie, piętnowane wielokrotnie. Że walczyły z ABW i były to ostre rozgrywki. W imię walki z Pisem media pokochały nawet WSI. No ale jak nagle cała światła Polska pokochała z tej samej okazji Wałęsę, na którego przez wiele, wiele lat ciskała gromy, to czegóż się spodziewać.Likwidacja wojskowych służb informacyjnych. W skrócie polegała na ujawnieniu naszej agentury. Akurat byłem wtedy w trakcie procesu rekrutacji do agencji wywiadu, razem z kilkoma kumplami z politologii. Szalona akcja Macierewicza zaowocowała tym, że w większości położyliśmy lachę na służenie państwu, które wystawia własnych agentów.
Przecież to jest drobnica. Żaden impuls modernizacyjny, żadne wdrażanie koniecznych dla naszego państwa zmian. Nic. Armia? Wielkie mi halo, to był jedynie ostatni krok w długim procesie. Prokuratura - cóż, nawet jeśli dzieje się w niej teraz, tak dobrze, jak piszesz, to wciąż nie jest to sprawa kluczowa dla całego kraju. A ograniczanie przywilejów idzie im bardzo powoli.Prokuratura, armia i ograniczenie przywilejów emerytalnych.
Czymś się trzeba zajmować, żeby nie było, że się nie rządzi.Porażka to ograniczenie wpływów do OFE, co do zasady obecny system był trochę kosmiczny (dawanie kasy OFE na to, by kupowały obligacje), ale wystarczyło zakazać funduszom kupowania obligacji czy zmusić je, by kupowały więcej akcji. Niepoważne zagrywki to polowanie na pedofili i dopalacze (bo stricte pod publiczkę i nieprzemyślane).
Zważywszy na to, że UPR postuluje wyjście z UENad pogramem UPR nie chce mi się dzisiaj szczególnie pastwić, ale oprócz fajnych pomysłów mają kilka kompletnie z kosmosu. Napiszę tylko,że postulowane przez UPR zmiany w prawie lokalowym już są robione, tyle że powoli i bez rozgłosu. Zmiany w prawie w prawie spółek (ograniczenia w posiadaniu akcji), nie dość, że ograniczają swobodęlokowania kapitału, to jeszcze ustawią polskie holdingi na straconej pozycji w rywalizacji z obcymi. O walce ze żłobkami nawet nie będę pisał - ciekawe, za co młodzi rodzice będą mieli wychowywać dzieci, skoro jedno z nich nie będzie mogło pracować, a szkoły i służba zdrowia będą płatne. Paragraf o cłach to jest dopiero kosmos - obowiązują jedne dla całej UE, w jej obrębie nie ma żadnych ceł. Podatek pogłówny to dopiero kosmos - generalnie buntujemy się przeciwko stałym i wysokim składkom na ZUS, niezależnym od dochodu, a mamy płacić stałe pogłówne? W jakiej wysokości? Ile państwo w wizji UPR potrzebuje? Przecież to są fundamentalne informacje. A w ogóle, to ten program pochodzi z połowy lat dziewięćdziesiątych i chłopaki chyba nie zauważyły, że od dawna jesteśmy w UE
Kilka rzeczy po kolei:
#1 żłobki - ja osobiście dziecka do żłobka bym nie posłał. Natomiast jasne, jak ktoś chce to jego sprawa. Tylko, że jeżeli chcesz sprywatyzować szkolnictwo, to i państwowych żłobków nie pozostawisz.
#2 rodzice i pieniądze - za co będą wychowywać dzieci? Za te pieniądze, które państwo przestanie im zabierać Popełniasz moim skromnym zdaniem błąd, zakładając że liczba bezpłatnych usług spadnie, a liczba pieniędzy w portfelach ludzi pozostanie bez zmian. Niższe podatki to więcej pieniędzy. Naprawdę.
#3 prawo spółek - nie znam się na tym.
#4 podatek pogłówny - dla Ciebie to kosmos? Dla mnie nie. Wszyscy obywatele kraju płacący na niego identyczne pieniądze, to coś gruntownie sprawiedliwego. Wiem, że w XXI wieku w Europie nie zdzieranie pieniędzy z ludzi aktywnych to kosmos. Pomijam już aspekt przypływu kapitału, gdyby nasz kraj przyjął podatek pogłówny.
Porównujesz również pogłówny do ZUS. Pogłówny zastępuje dochodowy, a nie jest dodatkową daniną. Natomiast wciąż oczekujesz twardych liczb. Powtarzam, to niemożliwe będąc tak daleko od władzy i postulując tak gruntowne zmiany. Proponuję Ci za to przeanalizowanie programu platformy w poszukiwaniu twardych cyfr i wyliczeń. Pardon - zapewne w jednym miejscu byś je znalazł - w rubryce Orliki...
DaBossa - na szkołę austriacką jestem stanowczo za cienki Co więcej ja w ogóle jestem bardzo daleko od polskiej polityki. Ostatnie lata totalnie mnie od niej zniechęciły.
Kudłaty - łatwo było przebić się ze swoim programem odnośnie OFE? Chyba żartujesz, że pozwoliliby Ci formułować swoje antyrządowe opinie w takich stacjach jak TVN24. A jeśli nawet to w asyście trzech polityków będących przeciw Tobie i wraz z banującym Cię prowadzącym.
Admirale - naginasz moje poglądy do oczekiwanych przez siebie sądów. Taka rozmowa jest trochę bezcelowa. Mam na myśli szkoły. Natomiast co do rozjechania to pamiętam, jak tuż przed samym referendum unijnym, postanowiono w jakiejś nocnej audycji dopuścić przeciwników UE do rozmowy ze zwolennikami. Rozgrom jaki przeciwnicy zafundowali zwolennikom był porównywalny do http://www.youtube.com/watch?v=1wg9ox9F ... r_embedded
@Ksch
To była zajebista debata, jakoś z 2h przed ciszą wyborczą.
Uwczesny prezes UPR Stanisław Wojtera wtedy nieźle wymiatał. Był tam jeszcze inny wymiatacz chyba z LPR, nie pamiętam dokładnie.
Tu masz coś o ASE w wersji light http://www.youtube.com/watch?v=whGlF-hj ... r_embedded
To była zajebista debata, jakoś z 2h przed ciszą wyborczą.
Uwczesny prezes UPR Stanisław Wojtera wtedy nieźle wymiatał. Był tam jeszcze inny wymiatacz chyba z LPR, nie pamiętam dokładnie.
Tu masz coś o ASE w wersji light http://www.youtube.com/watch?v=whGlF-hj ... r_embedded
- Silverbolt
- Chuck Norris
- Posty: 428
- Lokalizacja: Włocławek
UPR wyjsciem z unii reprezentuje skrajny nacjonalizm, ale taki Korwin był zawsze i tym u mnie plusował (choć nie koniecznie byłoby to dobre dla Polski)