Eurodance II - Redneck's Revenge ! Warszawa 30.04.2011

Regulaminy, relacje, scenariusze, kampanie, pokazy etc.

Moderatorzy: Laik, Dymitr

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Dragan
Chuck Norris
Posty: 460
Lokalizacja: Warszawa

Re: Eurodance II - Redneck's Revenge ! Warszawa 30.04.2011

Post autor: Dragan »

Obowiązuje ograniczenie czarodziejek DE do 6 kości maksymalnie na rzucenie czaru?

Awatar użytkownika
Semi
Niszczyciel Światów
Posty: 4764
Lokalizacja: Warszawa - Drobne Wałeczki
Kontakt:

Post autor: Semi »

tak dla pozadku spytam czy gramy na najnowsze ojro czy to co jest w regulaminie ?? :mrgreen:
Obrazek
Highborn Elves Only!

Awatar użytkownika
Kielon
Masakrator
Posty: 2487
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Kielon »

Dragan pisze:Obowiązuje ograniczenie czarodziejek DE do 6 kości maksymalnie na rzucenie czaru?
tak
Semi pisze:tak dla pozadku spytam czy gramy na najnowsze ojro czy to co jest w regulaminie ?? :mrgreen:
najnowsze
Obrazek

Awatar użytkownika
Arbiter Elegancji
Niszczyciel Światów
Posty: 4807
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Arbiter Elegancji »

Mam tylko nadzieję że nie będzie obsuwy bo o 18 najpóźniej muszę wyjść :?
Barbarossa pisze:Piszesz o pozytywnych wypowiedziach ludzi z Heelenhammera, którzy "zjedli zęby na WFB" - sorry, ale zęby na WFB to zjadłem ja, a to są angielscy gracze, których wiele razy bez problemów rozjeżdżaliśmy bo nigdy nie ogarniali na takim poziomie, jak top w Polsce. Ci ludzie nie są dla mnie ekspertami, to leszcze z podcastem..

Awatar użytkownika
Daw
Masakrator
Posty: 2467
Lokalizacja: Wars i Sawa

Post autor: Daw »

Arbiter Elegancji pisze:Mam tylko nadzieję że nie będzie obsuwy bo o 18 najpóźniej muszę wyjść :?
+1 18-18:25 Max!
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Lazur
Niszczyciel Światów
Posty: 4573

Post autor: Lazur »

Nikt nie wygrał?
Obrazek

Awatar użytkownika
Barbarossa
Mniejsze zło
Posty: 5612

Post autor: Barbarossa »

Wygrał ja VCtami i zemścił się na Kalafiorze nieco :)

Awatar użytkownika
Daw
Masakrator
Posty: 2467
Lokalizacja: Wars i Sawa

Post autor: Daw »

Barbarossa pisze:Wygrał ja VCtami i zemścił się na Kalafiorze nieco :)
Jak tam z Kalafiorem później wyszło? :) Od momentu szarży bloodków na fellbaty, krojenia przez ghule demonetek i rozjechania ghuli przez fiendy?
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Dragan
Chuck Norris
Posty: 460
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Dragan »

Jakieś wyniki? :)

Awatar użytkownika
Aron_Banalny
Masakrator
Posty: 2167
Lokalizacja: NEMEZIS Warszawa

Post autor: Aron_Banalny »

chujowe

Awatar użytkownika
Pocisk
Masakrator
Posty: 2456
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Pocisk »

Turniej gites majonez, chociaż wyniki mocno niezadowalające. Skrobnę mały raporcik

Moja rozpa:
Black Orc Warboss (+1S i A +2 przeciw dwarfom, ap, 4+ ward, charmed shield)
Savage Orc Great Shaman (warpaint 5+, crown of command)
Orc BSB (armour of destiny)
Night Gobbo Shaman (DS, Ironcurse Icon)
30 Savage Orc Big Uns (FCG, big stabba, ahw)
30 Night Gobbo (muzyk, 3 fanoli)
Fast
8 Trolli
2 x 2 gobbo rydwany
1 gobbo rydwan
2 manglery
2 katapy
2 doom divery



I bitwa: Daw VC
Lord vampir z hełmem i całym lorem, mały vampir na hellsteedzie, necro z bok of arkhan, BSB z drakenhoffem 2 x duże ghoule, raz małe, GG banner of barrows, 3 fell baty, 4 wraithy, vargulf
U mnie wszyscy herosi poza goblinem do savagy, goblin do nocników, u Dawa generał i necro w ghoulach, bsb w GG
Początek całkiem dobry, Ifka na dużym wampirze, wszyscy casterzy dostają hity z S6, hero na hellstedzie stracił ranę, trochę poczarowaliśmy poleciałem do przodu śmietnikiem, ważne oddziały zostały z tyłu. Przeciwnik zaszarżował rydwany hellsteedem, wyłapał fanatyka i tyle go widzieli. Tak do jakiejś 3 tury nic się nie działo w sumie, potem dostałem trollami na japę 4 wraithy i zaczęło się kombinowanie co z tym zrobić. teleportowałem savagy obok trolli z zamiarem wyszarżowaniem lordem we wraithy, ale niestety trolle popłynęły w turze VC. Ale na szczęście dla mnie przeciwnik, żeby mieć zasięg bustującymi czarami z lighta, przeszedł generałem do ghouli stojących 10 cali od savagy. Wpadłem i wdeptałem to w ziemię, dzięki czemu zdobyłem 900 pkt jedną szarżą :D
10:10

II bitwa: Duke WoCh
Lord stubborniarz, 2 x sorc cincza, bsb, warriorzy khorna, marudy khorna, choseni, helupa, 2 shriny
Wszyscy herosi w savagach. No i znowu podjazd śmietnikiem, magia, ostrzał i czekamy. W pierwszej turze udało mi się teleportować nocniki na 8 cali od warriorów i puścić fanoli a tak poza tym to nic mi nie wychodziło, maszyny nie trafiały albo się nie przebijały, czary mi nie wychodziły, choseni w pierwszej turze załapali warda i lipa. Potem Duke wessał mi savagy do warpa i został unit 4 herosów w który z gonienia wpadli choseni i pozamiatne. :?
0:20

III bitwa: Jacek Grabowski Dwarfy
Kowadło, BSB, 30 warriorów z dwurakami, kusznicy, mały oddział rangersów z kuszami, duży kloc hammków, duży kloc ironbreakerów, 2 klopy, cannon.
No to ja do niego szedłem a on do mnie strzelał, potem pozajmowałem maszyny walką, savage dostali szarżę na maskę od ironbreakerów :twisted: szarża hammków na savagy spalona stanęli na manglerze wyłapali 3d6 hitów i 15 padło :shock: mój największy fart na turnieju :lol2: rydwanami zabiłem katapę, savagami dobiłem hamów i działo, nocniki po oblaniej animozji szarżowały przez 2 fanoli na kuszników i zginęło ich po drodze 22 :x trolle poległy w walce z warriorami, straciłem prawie cały śmietnik zamiatając najważniejsze kloce.
14:6

Dzięki przeciwnikom za fajne, bezciśnieniowe bitwy, orgom za elegancki turniej turniej, nemezisom za czasoumilacze :D
pozdro

Awatar użytkownika
Barbarossa
Mniejsze zło
Posty: 5612

Post autor: Barbarossa »

Daw pisze:
Barbarossa pisze:Wygrał ja VCtami i zemścił się na Kalafiorze nieco :)
Jak tam z Kalafiorem później wyszło? :) Od momentu szarży bloodków na fellbaty, krojenia przez ghule demonetek i rozjechania ghuli przez fiendy?
1) wpadłem Gwardią 2+/2+ w tył fiendów, wyparowałem i combat się rozłączył - moja druga gwardia siadła, została jedna demonetka w kombacie z 4 ghulami, które od boku miały errory, guo na 6 ranach poza combatem i regenegwardia przed nim.

2)Kalafior rzucił GUO na regengwardię, w pierwszej dostał championa i wbił 1 ranę, ale ustał breja w miarę zerowo. Potem rzuciłem brzytwę na gwardię, zamieniłem miejscami BSBka z wampirem i odgiąłem blodki wskrzeszonymi zombiakami, GUO dostał 5 ran w ostatniej rundzie dostał brakującą jedną.

3) W combacie obok (ghule kontra demonetka i errory) wskrzesiłem ghule, zabiłem demonetkę, obróciłem się, a potem do końca bitwy wskrzeszałem i vanhalsowałem ghule, więc załatwiłem horrory z bzykiem.

4) W ostatniej turze kalafior próbował jeszcze zabić mojego lorda szarzą flamerów (obaj zapomnieliśmy, że mam ward 2+ na płonące), ale flamery zostały pokrojone równo, GUO dostał ostatnią ranę od gwardii i siadł, a ponieważ miałem zajebiste 2 ostatnie tury magii (12 i 11+1channel) to na popchnięciach dobiłem jeszcze nawet furie.

Koniec końców straciłem małego wampira, kloc gwardii hw+s, kloc ghuli i 2 x fell baty, a kalafiorowi zostały tylko nietknięte blodki z heraldem. Ale byłem przymulony mocno pod koniec tej bitwy.

Awatar użytkownika
#helion#
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3927
Lokalizacja: Warshau - CZARNE WRONY

Post autor: #helion# »

turniej naprawdę kulturny, chociaż można się było spodziewać lepszych wyników.25 z bitew to stanowczo za mało jak na apetyt, ale cóż...do rzeczy
moja rozpa:
1 Arch Lector of Sigmar
General; Heavy Armour; Shield; Van Horstman's Speculum
Sword of Sigismund; Dragonhelm
War Altar

1 Captain
Full Plate Armor; Battle Standard
Holy Relic; Biting Blade

1 Grey Guardian
Magic Level 4; Lore of Shadow; Rod of Power

1 Battle Wizard of the Light Order
Magic Level 2; Lore of Light; Channeling Staff

1 Captain
Full Plate Armor; Shield; Pegasus
Dawnstone; Sword of Battle; Potion of Foolhardiness

1 Master Engineer
29 Greatswords
FCG
38 Swordsmen
FCG
29 Flagellant Warbands
2x 10 Crossbowmen
2x Great Cannon
2x Mortar

1. bitwa przeciw koledze z DE (nie pamiętam ksywki niestety), miał być rewanż za pre-bazyla jakoś; w rozpie przeciwnika było: Kocioł, duża (shadow) i mała (fire)biczka, gwardia (20), korsarki (30?), Warriory (20), kusze (10), harpie (5), 2x scout (5), Hydrant i oczywiście POK na lataczu małym; postanowiłem olać Poka i zająć się resztą, zaczynałem i właściwie Hydra nawet nie poruszyła się o cal, małe ruchy do przodu a moździerze w gwardzistów (2 tury ostrzału zmniejszyły ich do 8? mimo warda); scouci w turze przeciwnika do przodu na osłaniających flankę GS-ów i Pegaza, reszta planowo DE do przodu, w mojej wydarzenia poszły zgodnie z planem, szarża pegaza na jednych scoutów, reakcja flee, to na drugich, doszedłem i nic nie zadałem, wyjechałem furmaną do przodu, przed armię(a to był błąd) bo chciałem związać korsarzy, oni w swojej oblali frenzy z przerzutem i w furmanę, kolega rzucił brzytwę i było po generale, po gonieniu ustawił się na bok moich swordsmanów, co wykorzystałem w swojej, w magii posmyraliśmy się trochę ale bez ekscytacji; w mojej turze, dwie szarże kolejno swordów i GS-ów na kuszników (osłaniali włóczników z sukami), jakieś 8 cali na kości, kolega flee, toja redirect na włócznie, tu dochodziłem na 11 i ku mojemu zaskoczeniu (reakcja hold) kulnąłem 12; w magii osłabianie korsarzy (WS, I + Bironas na swordów), coś pomordowałem (przerzuciłem z lore ability BSB z Grejtów do swordów), kolega ustał, ale oblał na 6 (7?) reform, POK w tym czasie rozkręcał mi 2 mortary i działo, ale nie były mi już potrzebne, na skrajnej lewej flance Flagusy wbiły się w Black Guard i w pierwszej turze zostało go 2 a mnie jakoś 5 sztuk (mogę się mylić); Pegaz w końcu zamordował jednych scoutów i ustawiał się na drugich (błąd zasadniczy bo powinien lecieć w odległy drugi kraniec stołu i zaczaić się na kocioł); czarki przetrwały z jednym speramanem i uciekły, kolega zastawił mi grejty kotłem (rozkręciłem w 3 tury combatu) ale już nie zdążyłem dopaść czarownic; błąd mój polegał na tym że te czarki powinny zbierać się na dwóch gałach a zapomniałem o tym i kolega zebrał je, gdzieś tam spierdzielił; Flagusy na Bironasie rozkręcili gwardzistów a potem dobiły harpie (zostało ich bagatela 2), wynik 15:5

2. z Kalafixem, nie ma co opisywać, festiwal wardów na wszystko i od wszystkiego, rzucał jak chciał, a mimo multicombatu na środku stołu (przez jakieś 5 pełnych tur walki), okazało się że zdjąłem mu całe 0 pts. man of the match to wózek, który mimo utraty dwóch ran na dole stał z demonetkami do samego końca (chyba od 3 tury) mordując je z modlitw lub po jednej w combacie, oraz BSB który przetrwał 2 tury challendża z GUO (został na 3), zadał mu ranę i sypnął się dopiero od breja...Kalafix może coś napisze bo jak się dostaje 20:0 w plecy to odechciewa się opisywać takie rzeczy

3. z Przemciem remis

wnioski po bitwie, Swordy są mimo słabszej siły trochę bardziej przewidywalni i mają mniejsze potrzeby na boosty
Ostatnio zmieniony 1 maja 2011, o 08:12 przez #helion#, łącznie zmieniany 1 raz.
"(...)Imperium raz zaatakowane, zawsze kontratakuje(...)"
Kajus C+, Misja Kleopatra
Obrazek
GALERIA

Awatar użytkownika
Dragan
Chuck Norris
Posty: 460
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Dragan »

#helion# pisze:
1. bitwa przeciw koledze z DE (nie pamiętam ksywki niestety), miał być rewanż za pre-bazyla jakoś; w rozpie przeciwnika było: Kocioł, duża (shadow) i mała (fire)biczka, gwardia (20), korsarki (30?), Warriory (20), kusze (10), harpie (5), 2x scout (5), Hydrant i oczywiście POK na lataczu małym; postanowiłem olać Poka i zająć się resztą, zaczynałem i właściwie Hydra nawet nie poruszyła się o cal, małe ruchy do przodu a moździerze w gwardzistów (2 tury ostrzału zmniejszyły ich do 8? mimo warda); scouci w turze przeciwnika do przodu na osłaniających flankę GS-ów i Pegaza, reszta planowo DE do przodu, w mojej wydarzenia poszły zgodnie z planem, szarża pegaza na jednych scoutów, reakcja flee, to na drugich, doszedłem i nic nie zadałem, wyjechałem furmaną do przodu, przed armię(a to był błąd) bo chciałem związać korsarzy, oni w swojej oblali frenzy z przerzutem i w furmanę, kolega rzucił brzytwę i było po generale, po gonieniu ustawił się na bok moich swordsmanów, co wykorzystałem w swojej, w magii posmyraliśmy się trochę ale bez ekscytacji; w mojej turze, dwie szarże kolejno swordów i GS-ów na kuszników (osłaniali włóczników z sukami), jakieś 8 cali na kości, kolega flee, toja redirect na włócznie, tu dochodziłem na 11 i ku mojemu zaskoczeniu (reakcja hold) kulnąłem 12; w magii osłabianie korsarzy (WS, I + Bironas na swordów), coś pomordowałem (przerzuciłem z lore ability BSB z Grejtów do swordów), kolega ustał, ale oblał na 6 (7?) reform, POK w tym czasie rozkręcał mi 2 mortary i działo, ale nie były mi już potrzebne, na skrajnej lewej flance Flagusy wbiły się w Black Guard i w pierwszej turze zostało go 2 a mnie jakoś 5 sztuk (mogę się mylić); Pegaz w końcu zamordował jednych scoutów i ustawiał się na drugich (błąd zasadniczy bo powinien lecieć w odległy drugi kraniec stołu i zaczaić się na kocioł); czarki przetrwały z jednym speramanem i uciekły, kolega zastawił mi grejty kotłem (rozkręciłem w 3 tury combatu) ale już nie zdążyłem dopaść czarownic; błąd mój polegał na tym że te czarki powinny zbierać się na dwóch gałach a zapomniałem o tym i kolega zebrał je, gdzieś tam spierdzielił; Flagusy na Bironasie rozkręcili gwardzistów a potem dobiły harpie (zostało ich bagatela 2), wynik 15:5
Masz racje, gdybym wiedział to bym sie nimi nigdy nie zebrał. Przepraszam :oops:
Jak dla mnie decydującymi rzutami w tej bitwie były - 2 razy nie moglem sie obrócić korsarzami po combacie (raz na 8 i raz na 9), co by skutkowało zbrejkowaniem Cię wkońcu, a tak to stałem na tym boku wypłacając 7 ataków.. A no i jeszcze ta szarża nietkniętych GS to jakaś tragedia : / Wiedzialem ze bedziesz szarzowal wiec harpie mialem w poblizu do odgięcia ale jakoś nie przewidziałem, że na 12 dolecisz do klocka z czarodziejkami.
Apropo flagusów to było ich 2vs2 z tym, że Ty miałeś ASF i s3 a ja żadnego sejva nie zdałem, no i zachowałeś te 145 pkt.
A po overrunnie korsarzami po Twoim wózku zabrakło mi 1 czy 2 cali do wbicia się w jakiś klocek, nie jestem pewien czy swordmasterzy czy kusznicy, w każdym razie od przodu z brzytwą na turę : /
Bardzo miło się grało, mam nadzieje na rewanż (znowu) ;)

Awatar użytkownika
#helion#
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3927
Lokalizacja: Warshau - CZARNE WRONY

Post autor: #helion# »

nie wiem czy dałbyś radę, uderzasz tak samo i ranisz, ale ja mam lepszy save i parówkę od Twoich, plus ataki BSB (ilość ataków byłaby bardzo zbliżona 30-35 do ok.40), zwłaszcza jakbym obniżył WS i I (wystarczyłoby o 1 aby walka była symultaniczna a ja trafiałbym Ciebie na 3), poza tym miałem włączonego Bironasa później, w końcowych turach już nie było sensu boostować tego oddziału, jak widziałem, że zostało u Ciebie poniżej 20 tych korsarzy; WS4 i I4 to jednak jest ogromna różnica do samych trójczyn, bardziej obawiałem się gwardii i magii, błędem było wystawianie ich z tamtej strony stołu w sumie, a tak to tylko zależało od tego jak potoczy się sama bitewka na kościach :wink:
"(...)Imperium raz zaatakowane, zawsze kontratakuje(...)"
Kajus C+, Misja Kleopatra
Obrazek
GALERIA

Awatar użytkownika
Dragan
Chuck Norris
Posty: 460
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Dragan »

#helion# pisze:nie wiem czy dałbyś radę, uderzasz tak samo i ranisz, ale ja mam lepszy save i parówkę od Twoich, plus ataki BSB (ilość ataków byłaby bardzo zbliżona 30-35 do ok.40), zwłaszcza jakbym obniżył WS i I (wystarczyłoby o 1 aby walka była symultaniczna a ja trafiałbym Ciebie na 3), poza tym miałem włączonego Bironasa później, w końcowych turach już nie było sensu boostować tego oddziału, jak widziałem, że zostało u Ciebie poniżej 20 tych korsarzy; WS4 i I4 to jednak jest ogromna różnica do samych trójczyn, bardziej obawiałem się gwardii i magii, błędem było wystawianie ich z tamtej strony stołu w sumie, a tak to tylko zależało od tego jak potoczy się sama bitewka na kościach :wink:
Gdybym ja mógł boostować swoich korsarzy magią albo obniżać Twoim swordsmenom statsy to też miałbyś nie za ciekawie ;). Nie mogłem przewidzieć, że po ataku gwardii zostanie 2 flagusów : / Ach te rzuty ; D

Awatar użytkownika
#helion#
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3927
Lokalizacja: Warshau - CZARNE WRONY

Post autor: #helion# »

To już gdybanie, na czysto bez boostów, w takiej sytuacji jaka była, byłem mocno do przodu, a odpowiednie hexy/augmenty załatwiły sprawę do końca, rewanżyk będzie mile widziany na jakimś turze, tym bardziej, że do 3 tury było wyrównane starcie :wink:
"(...)Imperium raz zaatakowane, zawsze kontratakuje(...)"
Kajus C+, Misja Kleopatra
Obrazek
GALERIA

Awatar użytkownika
Rince
Ciśnieniowiec
Posty: 7202
Lokalizacja: NEMEZIS Warszawa

Post autor: Rince »

Supcio turniej. Wymagajace bitewki i mocno srednie paringi. No i epickie komentarze publicznosci przy bitwie Zbycha z Kalafiorem :)

Bitewka obu panow nieco sie przedluzyla i o 20:30 przyszedl do nas mr.ciec z pretensjami, ze wynajmujemy do 20 i zebysmy spadali. Strasznie nieprzyjemny gosc.

Kaleson, faktycznie mamy czas do 20?
Obrazek
Z życia europejskiego battlowca: "im going to play on UB cause we have a bomb in school, so unexpectedly some free time".

Awatar użytkownika
Barbarossa
Mniejsze zło
Posty: 5612

Post autor: Barbarossa »

To chyba klątwa demonów, te długie fazy "rozkminiania" :D

A ciecia widziałem, jak się czaił przy schodach i inwigilował.

EDIT: Tak na marginesie dorzucę tylko, że gra z kibicami bywa wkurzająca, jak się nie potrafią zachować. Pod koniec byłem w cholerę zmęczony, Kalafior też, a obok stało z 6 osób + w szczególności Tutaj, który co pięć sekund musiał wydać jakiś odgłos. To strasznie męczy. Ja już w pewnym momencie zacząłem robić idiotyczne błędy, zapomniałem obrócić gwardię po wygranej z GUO, zapomniałem, że mam dragonbane gem na lordzie, nie pamiętałem że championi zeszli itd. Kalafior - o ile widziałem - pod koniec też momentami miał braindeada.

Trochę szacunku dla grających, radziłbym oglądać w ciszy a nie opcja, że przez dwie godziny się drze się ryja, głośno komentuje każdy ruch, obmyśla do niego na gorąco piętnaście alternatyw i każe graczom się tłumaczyć, co robią, jak robią i czy na pewno nie da się dostawić czegośtam gdzieśtam. Kultury trochę.

Poza tym dzięks za bitwy, ta z Kalafiorem była w szczególności emocjonująca i do ostatniej tury trzymała w napięciu, Kalafior widać, że jest ograny i dobrze kmini, a końcowe zmęczenie nam się obu udzielało.
Ostatnio zmieniony 1 maja 2011, o 09:23 przez Barbarossa, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Rince
Ciśnieniowiec
Posty: 7202
Lokalizacja: NEMEZIS Warszawa

Post autor: Rince »

Taa, a jak juz zebral sie w sobie i wszedl na gore, to najpierw czyhal na odpowiedni moment, zeby zaatakowac, a jak juz doszlo do konfrontacji, wyjechal z tekstem: "Kto dowodzi ta grupa" :) Say what !?
Obrazek
Z życia europejskiego battlowca: "im going to play on UB cause we have a bomb in school, so unexpectedly some free time".

ODPOWIEDZ