Beatyfikacja

Dyskusje na dowolne tematy, niekoniecznie związane z tematyką forum. To tutaj można poćwiczyć prawy shiftowy.

Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Domino
Falubaz
Posty: 1490

Re: Beatyfikacja

Post autor: Domino »

Yudokuno pisze:kompletnie nie potrafię zrozumieć takich zaczepek. Jeśli komuś nie podoba się koncepcja szybkiej beatyfikacji JPII, bądź jest ateistą, bądź cokolwiek innego, nich wypowie się normalnie. Skoro na forum nikt nie wyśmiewa ateizmu, to może to powinno działać też w drugą stronę - nie ośmieszajmy wiary i wierzących na tym forum.
"Rzucę" Radosławem Sikorskim :
"O Amerykanach mówi się, że są powierzchownie życzliwi. Ja zdecydowanie wolę tę powierzchowną życzliwość od naszego spontanicznego chamstwa".
Ja już dawno zauważyłem, że teraz to w znacznie większej mierze wiara jest obiektem ataków przez tolerancyjnych ateistów niż brak wiary przez nietolerancyjnych wierzących. Teksty blessa są po prostu poniżej krytyki, dziwię się w sumie karlowi, że chciało mu się tyle pisać. Jak kolega Jedy Knight nie wyłowił nic z "bełkotu", niech przeczyta ostatni akapit wypowiedzi karla, tam jest naprawdę krótko i treściwie zawarty sens beatyfikacji, jako pośmiertnego odznaczenia.
Szczerze mówiąc, jestem zaskoczony, że nawet beatyfikacja JPII wywołuje u kogoś kontrowersje.

Awatar użytkownika
Naviedzony
Wielki Nieczysty Spamer
Posty: 6354

Post autor: Naviedzony »

DZIK pisze:To zabójstwo Osamy - to dopiero biała magia, magia słabych "demokratycznych" rządów :wink:
Lauerat Nobla potrzebował sukcesu :D :D
Dobrze że amerykanie zdążyli podać niusa bo już nasz hm... gabinet się szykował, coś trzeba zrobić
Media i politycy często kreują swoją magię. świecką iluzję do której potrzeba tylko odpowiednio głupiego tłumu
Każdy frajer, dupek, idiota może cisnąć że jest "lewicowy, wyzwolony, nowoczesny"
- byc może nawet że jest chorym na aids zarażonym gejem z izraela adoptującym z przyjacielem biednych etiopskich chłopców
bo mu te jego małe osobiste klapki na oczy - aparacik bezpieczeństwa wykształcony na telewizji i gazecie - na to pozwalają,
bo tak wypada, bo tak jest cool.
Pytam - i nie chodzi tu jedynie o forum - czy taka zblazowana lewicująca pizda karmiona bananami - pierdoląca banały - bo tak się jej wydaje że jest fajnie -
wie co to jest bieda, walczyła z pracodawcą o swoje prawa, widziała taką walkę innych, pomagała im może, może robiła jakąś robotę związkową - ale robotę nie pierdzenie w stołek i układy, może napierdalała się ze skinami, biła faszystów po ryju i sama w ten ryj ostro też czasem zaliczała..
Nie?
Bo tak się dziwnie składa że nawet tu wsród użytkowników - choćby z naszego regionu - są tu zarejestrowane takie osoby
Tylko one głosu tu nie zabiorą w dyskusji z "warszawsko - śląskimi teoretykami nowoczesnej demokracji"
bo są prawdziwi i
by im Tomash musiał bana dawać
Tyle EoT
Administratorze, czyń swą powinność... :roll:

Kalesoner
Szczur Królów
Posty: 13706
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: Kalesoner »

Domino pisze: Szczerze mówiąc, jestem zaskoczony, że nawet beatyfikacja JPII wywołuje u kogoś kontrowersje.
Jeśli jestes zaskoczony, to znaczy, ze w ogóle nie zrozumiałeś o co chodzi blessowi.

Nie chodzi o beatyfikację JPII, tylko o instytucję, czy też zjawisko beatyfikacji samo w sobie.
Obrazek

Awatar użytkownika
Jankiel
Sol Invictus
Posty: 8228
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: Jankiel »

Być może, ale w jednym ma rację - gros ludzi okrzykujących się lewicą rozumie pod tym pojęciem tylko walkę z homofobią i antyklerykalizm. Zresztą gros osób okrzykujących się centrum i prawicą też tak to widzi.
Z tą częścią akurat też się zgadzam.
Nie chodzi o beatyfikację JPII, tylko o instytucję, czy też zjawisko beatyfikacji samo w sobie.
Jedni sobie dają noble, inni oscary, jeszcze inni się beatyfikują, jeszcz inni dostają tytuł najlepszego WE w lidze. Pewnie, można wyśmiewać wszelkie przejawy honorowania osób, które w określonym środowisku coś osiągnęły, ale jest to imo żałosne. A to, że puszczają to w kółko w TV, to nie jest sprawa Kościoła, tylko TV.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.

Awatar użytkownika
Barbarossa
Mniejsze zło
Posty: 5612

Post autor: Barbarossa »

Tzn. nie rozumiem komentarzy odmawiających prawa do nieżyczliwych komentarzy :D

Skoro kościół może krytykować Harry'ego Pottera, to czytelnicy Rowling (i nie tylko) mogą krytykować kościół, nawet na podobnym gruncie: że szerzy magiczne myślenie i podejrzane zabobony.

Jeśli ktoś jest antyklerykałem albo choćby nie zgadza się z instytucją beatyfikacji, albo do JPII ma zastrzeżenia, czy to jako do głowy organizacji, czy to jako filozofa, może je wyrażać w odpowiedzi na modlitewny chór dobiegający ze środków masowego przekazu.

Awatar użytkownika
LuciusII
Oszukista
Posty: 868
Lokalizacja: Ostrowiec Św.

Post autor: LuciusII »

Ten weekend był wyjątkowo obwity w hm... spektakle: pt. Ślub; sob. noc Walpurgii; nd. Beatyfikacja i Pochód; Zabójstwo Bin Ladena - kropka nad "i". Każdy mógł znaleźć coś dla siebie, iść na piwo lub inaczej spędzić czas.
Magia takich wydarzeń jak beatyfikacja powoduje że ludzie mogą potraktować to jako swego rodzaju odskocznie, naładować baterie jeśli są wierzący. Nie zrobienie z tego show spowoduje że dzisiejszy człowiek nie zainteresuje się takim wydarzeniem. Kto by chciał przyjść do cyrku z dziurawym namiotem wyliniałymi zwierzętami i nieśmiesznym klownem?
Kalesoner pisze:Orki i gobliny są częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro. :wink:

Awatar użytkownika
Jedy Knight
Forma Skrótowa
Posty: 3439

Post autor: Jedy Knight »

LuciusII pisze:Kto by chciał przyjść do cyrku z dziurawym namiotem wyliniałymi zwierzętami i nieśmiesznym klownem?
Perfect summary of the event.
Obywatelu, zrób sobie dobrze sam.

Majestic
Falubaz
Posty: 1263

Post autor: Majestic »

Jedy Knight pisze:
LuciusII pisze:Kto by chciał przyjść do cyrku z dziurawym namiotem wyliniałymi zwierzętami i nieśmiesznym klownem?
Perfect summary of the event.
Tym bardziej że jesteś typem człowieka który marnuje popołudnie żeby wleźć do tego namiotu i narzekać jak bardzo jest dziadowski :lol:.

Ludzie, długi weekend, czas bitew na 8k punktów, czas malowania całych batalionów, grillowania i picia piwka z przyjaciółmi a wy zawracacie sobie głowę takimi pierdołami ;).
kubencjusz pisze:Młody. Było powiedziane czwartek. Spójrz na kalendarz. Spójrz na ten post. Spójrz jeszcze raz na kalendarz. Dziś nie jest czwartek. Siedzę na koniu. :mrgreen:

Awatar użytkownika
Gokish
Księciunio
Posty: 8646
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: Gokish »

Majestic pisze:
Ludzie, długi weekend, czas bitew na 8k punktów, czas malowania całych batalionów, grillowania i picia piwka z przyjaciółmi a wy zawracacie sobie głowę takimi pierdołami ;).
Pogoda w kraju się pierdzieli więc coś robić muszą

Awatar użytkownika
Maggot
Wałkarz
Posty: 50
Lokalizacja: z ....ho ho....

Post autor: Maggot »

Założę się, że większość tych antyklerykałów pod koniec życia zacznie krzyczeć " Przebacz mi, Panie bo zgrzeszyłem!"
Ze strachu przed pustką i ciemnością....

Awatar użytkownika
Dalv
Mudżahedin
Posty: 218
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Dalv »

Maggot pisze:Założę się, że większość tych antyklerykałów pod koniec życia zacznie krzyczeć " Przebacz mi, Panie bo zgrzeszyłem!"
Ze strachu przed pustką i ciemnością....
Prawie na pewno tak. Właśnie stąd wzięły się religie świata co do jednej - ze strachu przed pustką i ciemnością. Ludziom łatwiej się żyje kiedy myślą, że kiedyś spotka ich nagroda, sprawiedliwość, że smierć to nie koniec wszystkiego.

Awatar użytkownika
Cauliflower
Ciśnieniowiec
Posty: 7659
Lokalizacja: Ordin, Warszawa, Polska, Świat

Post autor: Cauliflower »

Jedy Knight pisze:[
Wspólnota wycia i oglądactwa zdaje się być jedyną jaką się nam oferuje.
Zgadzam się.

A teraz takie ot spostrzeżenie.

Jacku, a czy Ty, który plus minus od 7 do 10 zdążyłeś napisać na forum 4 razy (i to tylko w tym temacie, nie wiem jak w innych) nie przynależysz do tej wspólnoty ex largo?

Czy jest, aż taka różnica między babą ze wsi, która siedzi cały dzień przed TV, a internetowym trollem z Warszawy (albo Gołkowa) i piszącym/czytającym albo posty madre albo zwyczajne sruty napisane przez jemu podobnych?

Czy jest różnica między babą plotkującą z innymi babami na wsi o ślubie czy beatyfikacji, a trollami gadającymi o tym samym tyle, ze przez internet.

Czy jest aż taka różnica między oglądactwem TV, a oglądactwem internetu? Bo wycie, to chyba przyznacie, że mamy tu i tu, czym świetnym przykładem jest choćby ten temat.

Babe interesuje to co w TV i ma do tego prawo, battlowego internaute, który często uważa się (z jakiej niby dupy?) za lepszego, interesuje to co na Border Princes. I często i jedno i drugie nie patrzy czy czyta/ogląda rzeczy mądre, potrzebne - po prostu to robi.

Tak samo mógłby podsumować obojga powiedzmy biznesmen, który w tym samym czasie zapierdala, by powiększać swój kapitał.
I tak samo jego podsumują i troll i baba, że pewnie kradnie i że to niesprawiedliwe, że oni tak nie mają.

Śmieszy zakładanie tematu i wypowiedzi w nim typu "mnie to nie interesuje".
Jeżeli nie interesuje, to czemu tu w ogóle wszedłeś, czemu napisałeś?
Nie lepiej było zająć się czymś co Cię interesuje albo pozapierdalać trochę pieniędzy i czynić ten świat lepszym?

Czy ta różnica jest zatem aż tak wielka? :wink:


Nie zachęcam do dyskusji, lecz do samokrytycznego spojrzenia i przemyśleń ;)

A żeby nawiązać do Pisma to było coś o zauważaniu drzazgi w cudzym oku, a nie dostrzegania belki w swoim :wink:


kompletnie no offence,
po prostu podzieliłem się swoim spostrzeżeniem, bo niektórzy na tym forum już są starsi i mogli niedowidzieć ;)
malfoj pisze:Ty to zawsze musisz kogos upokorzyc przy stole
Obrazek

Awatar użytkownika
Jedy Knight
Forma Skrótowa
Posty: 3439

Post autor: Jedy Knight »

Cauliflower pisze:
Jedy Knight pisze:[
Wspólnota wycia i oglądactwa zdaje się być jedyną jaką się nam oferuje.
Jacku, a czy Ty, który plus minus od 7 do 10 zdążyłeś napisać na forum 4 razy (i to tylko w tym temacie, nie wiem jak w innych) nie przynależysz do tej wspólnoty ex largo?
Nie.

W międzyczasie napisałem znacznie więcej niż 4 posty na BP, w tym, a juści, większość w celach zarobkowych.
Ani wycia, ani oglądactwa nie zauważam u siebie, zaś do ferowania tu wyroków niekoniecznie trzeba spełniać wymogi izolacji ławników amerykańskich.




Cauliflower pisze: Czy jest, aż taka różnica między babą ze wsi, która siedzi cały dzień przed TV, a internetowym trollem z Warszawy (albo Gołkowa) i piszącym/czytającym albo posty madre albo zwyczajne sruty napisane przez jemu podobnych?

Czy jest różnica między babą plotkującą z innymi babami na wsi o ślubie czy beatyfikacji, a trollami gadającymi o tym samym tyle, ze przez internet.

Czy jest aż taka różnica między oglądactwem TV, a oglądactwem internetu? Bo wycie, to chyba przyznacie, że mamy tu i tu, czym świetnym przykładem jest choćby ten temat.

Babe interesuje to co w TV i ma do tego prawo, battlowego internaute, który często uważa się (z jakiej niby dupy?) za lepszego, interesuje to co na Border Princes. I często i jedno i drugie nie patrzy czy czyta/ogląda rzeczy mądre, potrzebne - po prostu to robi.


Czy ta różnica jest zatem aż tak wielka? :wink:
A i owszem.
To mniej więcej taka różnica jak między bełkotem pod budką z piwem „Ty ch… Nie to ty jesteś ch…” a konwersacją.
Jedni i drudzy rozmawiają, więc to samo, tak?
Tu słowa i tam słowa... To samo?

Choć oczywiście nie przesadzałbym z wykwintnością prowadzone tu konwersacji, to do O-netu stąd daleko, czego choćby i Twój post dowodem.

Jestem lepszy od baby ze wsi we wszystkim poza dawaniem dupy, choć to ona jako najniższy wspólny mianownik wypiera powoli wszelką myśl z dyskursu publicznego.
Nie widzę jednak specjalnej konieczności by jej sposób rozumowania rozlewał się również na tą battlową mini-społeczność.





Cauliflower pisze:


kompletnie no offence,
po prostu podzieliłem się swoim spostrzeżeniem, bo niektórzy na tym forum już są starsi i mogli niedowidzieć ;)

Absolutely no offence taken. :)

Jednak czasami wydaje mi się, że można rozmawiać na różne tematy, niekoniecznie będąc fanatycznym wyznawcą.
Czasami...
Obywatelu, zrób sobie dobrze sam.

Awatar użytkownika
Dębek
Wujek
Posty: 10347
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: Dębek »

Pytanie Jacku, co symbolizuje rozmowę pod budką z piwem, a co konwersację. Wszystko jest IMO względne. Ja jako 32-letni facet, grający w Warhammera staram się bardzo uważać zanim pozwole sobie na wysmiewanie innych. Sorry panowie, ale czy z "telewizyjnych cyrków" smialiscie się zaraz przed tym czy po tym jak spakowaliscie swoje kolorowe żołniezyki do walizeczek i poszliscie się nimi pobawić.
Skoro kogos interesowała beatyfikacja, czy też slub Williama to chuj wam do tego.
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Crane
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3291
Lokalizacja: Biała Podlaska/ Warszawa - Czarne Wrony

Post autor: Crane »

A i owszem.
To mniej więcej taka różnica jak między bełkotem pod budką z piwem „Ty ch… Nie to ty jesteś ch…” a konwersacją.
Jedni i drudzy rozmawiają, więc to samo, tak?
Tu słowa i tam słowa... To samo?

Choć oczywiście nie przesadzałbym z wykwintnością prowadzone tu konwersacji, to do O-netu stąd daleko, czego choćby i Twój post dowodem.

Jestem lepszy od baby ze wsi we wszystkim poza dawaniem dupy
mniej samozachwytu i operowania stereotypami

Awatar użytkownika
LuciusII
Oszukista
Posty: 868
Lokalizacja: Ostrowiec Św.

Post autor: LuciusII »

Oprawa musi być. Są ludzie którym wystarczy sama informacja podana o tym że JPII został beatyfikowany, są też tacy którzy to chcą zobaczyć i pragną żeby to wydarzenie miało określoną formę, dane na temat oglądalności potwierdzają że ludzie chcieli to oglądać i jest to niemała grupa społeczna. Pokazanie tego że Kościół nie jest wielki i wspaniały, jest argumentem dla tych którzy twierdzą że te pieniądze można by było wydać np. na potrzebujących, lecz z drugiej strony beatyfikacja ma przyciągnięcia do Kościoła większej liczy wyznawców.

Z przyjemnością obejrzałem skrót z beatyfikacji, bo to było dobrze zaplanowane wydarzenie. Czy mnie poruszyło, jakoś wpłynęło na moje życie. Po kiego mam o tym pisać, większość z nas (użytkowników tego forum) ma ukształtowane poglądy, i takie wymiany postów raczej tego nie zmienią, co najwyżej doprowadzą do ostrej wymiany zdań która przerodzi się najprawdopodobniej w kłótnię.

W dzisiejszych czasach żeby zaistnieć i mieć wpływ na świat trzeba zrobić show, niezależnie o tego czy jesteś showmanem, papieżem, politykiem. Jest trochę ludzi którzy takiego przedstawienia nie potrzebują, lecz większość luda nie jest w sanie/ lub im się nie chce zrozumieć pewnych rzeczy, a takie spektakle im to ułatwiają.
Kalesoner pisze:Orki i gobliny są częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro. :wink:

Awatar użytkownika
Furion
Postownik Niepospolity
Posty: 5711
Lokalizacja: Gorzów Wlkp. "Rogaty Szczur"

Post autor: Furion »

Maggot pisze:Założę się, że większość tych antyklerykałów pod koniec życia zacznie krzyczeć " Przebacz mi, Panie bo zgrzeszyłem!"
Ze strachu przed pustką i ciemnością....
Nielol.

W Valhalli będę ucztował. I rzucał Mjolnirem razem z Thorem.

Zawsze lepsza to alternatywa niż te błagalne zawodzenia co niedziela :)

Awatar użytkownika
Dębek
Wujek
Posty: 10347
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: Dębek »

Furion pisze:
Maggot pisze:Założę się, że większość tych antyklerykałów pod koniec życia zacznie krzyczeć " Przebacz mi, Panie bo zgrzeszyłem!"
Ze strachu przed pustką i ciemnością....
Nielol.

W Valhalli będę ucztował. I rzucał Mjolnirem razem z Thorem.

Zawsze lepsza to alternatywa niż te błagalne zawodzenia co niedziela :)
Ale do tego musisz umrzeć z mieczem w ręku. Sama zabawa żołnierzykami wyposarzonymi w miecze i topory i "zabijanie" kostkami wojowników przeciwnika może nie wystarczyć. :P
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
gervaz
Kretozord
Posty: 1517

Post autor: gervaz »

Furion -> tylko, jeśli zginiesz na polu bitwy, w walce, z bronią w ręku. W przeciwnym razie czeka Cię zawodzenie w Hel... Nie można wybiórczo dobierać sobie z pogaństwa tego, co jest nam wygodne!

edit. Dębek był szybszy...

Awatar użytkownika
Kefas
Masakrator
Posty: 2586

Post autor: Kefas »

Bless założył temat pt "Beatyfikacja" i bardzo rzeczowo i konkretnie spytał nas co sądzimy o tym cyrku z beatyfikacją... z myślą, że oczekuje kulturalnych odpowiedzi. Co za ironia! Ale niestety trudno się odnieść naprawdę o jaki cyrk chodzi.

Media w Polsce wiadomo jak działają i ciężko tam o subiektywną ocenę. Rzucają się jak wściekły pies na każdą jakakolwiek sprawę która mogłaby przykuć coraz to większą liczbę zahipnotyzowanych widzów. Manipulują. Wolna amerykanka na którą mało kto jest uodporniony. W tym temacie niestety też jest ciężko wychwycić jakaś konstruktywną dyskusję. A jak już jest cokolwiek o kościele albo religii to można być pewnym, że do tematu nie ma co zaglądać. Szkoda czasu. Naiwny.

Kościół w Polsce jak i jego przedstawiciele sam sobie zasłużył na złą opinię. Ciężko się tutaj nie zgodzić, a ślepa obrona nie ma sensu. Ale niestety cienie w tym przypadku przysłaniają blaski i cała dobrą robotę ludzi którzy w Kościele robią dobrą robotę.

Beatyfikacja czy kanonizacja to wytwór Kościoła ale ma dobre cele. Ma za zadanie pokazać że dana osoba robiła właśnie taką dobrą robotę w Kościele i może być wzorem do naśladowania. To jest jak najbardziej na plus. Jan Paweł 2 jak najbardziej sobie na to zasłużył. Chociaż niektórzy twierdzą że Urban jest moralny a papież nie był. I nie ma z taką osobą dyskusji. Argumenty chociażby były były jak najbardziej prawdziwe nawet dla samego sceptyka można wyrzucić do kosza.

Papież zrobił kawał dobrej roboty. Ale był też człowiekiem i popełniał błędy. Niech ktoś mnie przekona, że tak nie było, a jeśli nie mnie to te miliony ludzi które tak twierdzą. Oby więcej takich ludzi jak Wojtyła.

ODPOWIEDZ