Mylisz kwestię rytuału z dogmatami. Dogmaty się nie zmieniały, jedynie dochodziły nowe. Stąd nie wierzę, by była możliwość odejścia Kościoła od takiego a nie innego poglądu na aborcję. Do zmiany możliwe są rzeczy rytualno-organizacyjne, np. celibat kapłanów. O ile sam Kościół uzna to za zasadne. To jego autonomiczna decyzja.Akadera pisze: Chrzescjanstwo jakos sie chyba zmienialo na przestrzeni swego istnienia, wiec od tego sa ludzie by religie zmieniac, zwracac uwage na to co dobre ale i zle.
No pewnie. Tak samo jak Kościół.A skoro KK lubi mi sie wbijac w sfere ustawodawcza ze swoimi przekonaniami to chyba moge powiedziec ze mi to nie odpowiada bo tak i tak a nie milczec czyli dawac roznym tego typu inicjatywom przyzwolenie.
Chrześcijaństwo jest kontynuacją judaizmu, więc bym tak z tymi Egipcjanami nie szarżowałCo do nastepnych 2000 lat to zobaczymy w sumie wierzenia egipcjan mialy dluzsza historie a i tak im sie odeszlo w sfere mitologii, wiec prywatnie nie rozumiem pewnosci tych nastepnych 2 mileniow egzystencji
@ Żaba - a do tego cesarstwa rzymskiego, to chyba jeszcze jego Świętą średniowieczną mutację włączyłeś w opisie czasu funkcjonowania?