Polecam gorąco, bo film niezwykły i pozostawia pole do rozmaitych interpretacji - troszkę jak u Bunuela pełno symboli, ale tak na swój Pasoliniowy sposób.
O Salo się nie wypowiadam, bo większość kinomanów pewnie widziała.

Ale np. ciekawy jest Chlew jako ostra krytyka współczesnego zepsucia- tutaj reżyser już nas ostro wali po gębie i nie pyta nawet czy żyjemy.
Widziałem też Ptaki i ptaszyska i nie przypadł mi do gustu; na święta obiecałem sobie, że zobaczę jego Pasję według Św Mateusza, ponoć najpiękniejsza ekranizacja Męki Pańskiej.