Grolshek pisze:A słyszałeś kto mówi warszafka? Klient z kompleksikiem wieśniaczka.Artein pisze:W Bielsku-Białej (Śląsk) mówi się "na pole".
I mówi się "we warshaffce"
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
![Applause =D>](./images/smilies/eusa_clap.gif)
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
Grolshek pisze:A słyszałeś kto mówi warszafka? Klient z kompleksikiem wieśniaczka.Artein pisze:W Bielsku-Białej (Śląsk) mówi się "na pole".
I mówi się "we warshaffce"
...mój bohaterlohost pisze:wspolczuje komus kto byl moderatorem gdy ja sie podobnie zachowywalem. od czytania tego szajsu mozg sie lasuje.
Wielkopolskie. Przeproś. Albo nie, niech wystarczy mi myśl o tym, że gryziesz się teraz jego wynikiemIngen175 pisze:, nie pamiętam tylko jakichś znanych powstań w tamtych rejonach.
sa jeszcze bajgle/precle/obwazanki -> ktos mi tlumaczyl ze mimo wszystko nie jest to samo.Yudokuno pisze:o! np.: francuz-weka-baton-bułka-paryska-angielka. Przyjeżdżasz w inny region, wchodzisz do sklepu, zamawiasz i ... nikt nie kuma, o co ci chodzi
trzeba było nie szpanować pochodzeniem i poprosić o piłę tarczową ;] a swoją drogą: można wnioskować, że jesteś z kieleckiego lub łódzkiegoKrechafety pisze: Z ciekawych rzeczy, pojechałem niedawno kupić trajzegę do firmy, a koleś w hurtowni nie wiedział o czym ja mówię. Dopiero jak mu narysowałem, to załapał, że chodzi o "cukrulatkę" (swoją drogą, z tyłka wyjęte słowo).
bajgle to tradycyjne, żydowskie, plecione pieczywko koszerne. Obwarzanki są skręcane z pustą przestrzenią w środku, a precle są dwa razy pieczonesa jeszcze bajgle/precle/obwazanki -> ktos mi tlumaczyl ze mimo wszystko nie jest to samo.
...mój bohaterlohost pisze:wspolczuje komus kto byl moderatorem gdy ja sie podobnie zachowywalem. od czytania tego szajsu mozg sie lasuje.
Wszystkie te formy są niepoprawne. Powinno się mówić "pęca".Naviedzony pisze:U nas się używa też słowa "brechta".Ja się kiedyś spotkałem z tym, że ktoś nie wiedział co to znaczy "beka", za to używał słowa "pompa".
We Wrocławiu też się tak mówiInferno pisze:Podobno tylko na podlasiu się mówi, "Wyć" co znaczy Śmiać. (tj. Ale zwyłem z Ciebie)
Lidder pisze:To akurat proste - chodzi o podwyżki cen.-There's something large & nurgle-y coming first
Uzupełnij wiedzę, popytaj w Sosnowcu i Elblągu.Krechafety pisze: Nie dziwię się, że w Poznaniu jest ten napis na murze: "Naród polski żąda autonomii dla Mazowsza - nie chcemy was w Polsce".
Swoją drogą, nie dziwota, że tylko z Pogonią nie ma Legia kosy.
Nie. Wazówka jest pólkolista. Metalowa. I służy do nalewania rosołku do makaronu. Natomiast warząchiew jest drewniana prawie płaska i najlepsza do mieszania w garze bigosu albo powideł węgierkowych. Babcia nie może się mylić. Nie ma szans !Supeł pisze:A, czyli łyżka wazowa, zwana też warząchwiąGrolshek pisze:Dużą łyżkę do nalewania zupy z wazy...Supeł pisze:wazówkę? czyli co?![]()