BILATICON VOL VII - REAKTYWACJA - 28.05 - 2600 PKT

Regulaminy, relacje, scenariusze, kampanie, pokazy etc.

Moderatorzy: Laik, Dymitr

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Durin
Niszczyciel Światów
Posty: 4766
Lokalizacja: The Gamblers

Re: BILATICON VOL VII - REAKTYWACJA - 28.05 - 2600 PKT

Post autor: Durin »

Thomas pisze:no i nam się ładny side evencik urodził na DMDŚ :) popcorn w cenie biletów Panowie...

prawie jak Baśka z Tutajcem na Bazylu:D
Barbara pisze:Może nie wszyscy się w tym środowisku lubimy, ale akurat prawie wszyscy się znamy. To że dwóch znajomych da sobie czasem po ryjach nie powinno chyba nikogo dziwić.

Awatar użytkownika
Golonka
Masakrator
Posty: 2938

Post autor: Golonka »

Tak! Dobrze! Dwa męskie, umięsnione samce będą walczyć o pozycje w stadzie battlowców do Krwi! Tak jakie to męskie, jakie to inteligentne. Jestem z was dumny. Aż mi się przypomina podstawówka. Dymitr trzeba wydzielić specjalny sektor na DMDŚ na Chelenge. Od dzisiaj będą rozgrywane na pięsci!. Tak! Gratulujue wam obu panowie, z tematu o fajnym turnieju zrobiło się błoto, bagno i cięte riposty rodem z gimnazjum.... A mogło być tak miło...
Furion pisze:
@nders9 pisze:
Can units deploy closer than 1" apart?
No, becouse no.

Awatar użytkownika
Dymitr
Ace of Spades
Posty: 11531
Lokalizacja: The Gamblers

Post autor: Dymitr »

Golonka pisze:Tak! Dobrze! Dwa męskie, umięsnione samce będą walczyć o pozycje w stadzie battlowców do Krwi! Tak jakie to męskie, jakie to inteligentne. Jestem z was dumny. Aż mi się przypomina podstawówka. Dymitr trzeba wydzielić specjalny sektor na DMDŚ na Chelenge. Od dzisiaj będą rozgrywane na pięsci!. Tak! Gratulujue wam obu panowie, z tematu o fajnym turnieju zrobiło się błoto, bagno i cięte riposty rodem z gimnazjum.... A mogło być tak miło...
Jezeli sobie zyczysz, możemy zgarac cos na raczki, nóżki głowy i inne łokcie. Kumek tez oewnie chetnie przyjmie czelendża
:D:D:D:D
Lohost pisze: Nie myslalem ze to kiedys powiem, ale za Dymitra byl ordnung i az mi tego brakuje.

Awatar użytkownika
Durin
Niszczyciel Światów
Posty: 4766
Lokalizacja: The Gamblers

Post autor: Durin »

Blood for the Blood God!!!!
Barbara pisze:Może nie wszyscy się w tym środowisku lubimy, ale akurat prawie wszyscy się znamy. To że dwóch znajomych da sobie czasem po ryjach nie powinno chyba nikogo dziwić.

Awatar użytkownika
Dymitr
Ace of Spades
Posty: 11531
Lokalizacja: The Gamblers

Post autor: Dymitr »

to ja proponuje side event na DMDŚ. walki MMA przedstawicieli klubów. ten kto wygra turniej dostaje dla druzyny +30 punktów, drugi +20 trzeci +10
Lohost pisze: Nie myslalem ze to kiedys powiem, ale za Dymitra byl ordnung i az mi tego brakuje.

Awatar użytkownika
Durin
Niszczyciel Światów
Posty: 4766
Lokalizacja: The Gamblers

Post autor: Durin »

Dzwonie do TruPanka.....
Barbara pisze:Może nie wszyscy się w tym środowisku lubimy, ale akurat prawie wszyscy się znamy. To że dwóch znajomych da sobie czasem po ryjach nie powinno chyba nikogo dziwić.

Awatar użytkownika
Dymitr
Ace of Spades
Posty: 11531
Lokalizacja: The Gamblers

Post autor: Dymitr »

dawaj go:) Kumek zaprawiony w imprezach z ultrasami na bank przyjmie wyzwanie:) Bo TP chyba nie moja waga:)
Lohost pisze: Nie myslalem ze to kiedys powiem, ale za Dymitra byl ordnung i az mi tego brakuje.

Awatar użytkownika
Fluffy
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3434

Post autor: Fluffy »

Hmm widzę że jest większa ilość chętnych, może orgowie jaki bohurt do kompletu rozkminią? :mrgreen: :mrgreen:
Cola i popcorn w cenie :mrgreen:
Do dzisiaj miałem wątpliwości czy przyjeżdzać, a tu takie krwawe samcze widowisko się szykuje :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Myth
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3166
Lokalizacja: Warszawa, 8 Bila

Post autor: Myth »

I tak pewnie skończy się na przechwałkach kto ma dłuższą fujarę, więc widownia nie będzie miała czego podziwiać :-P
www.marnadrukarnia.com - druki 3D i turnieje.

Awatar użytkownika
Dymitr
Ace of Spades
Posty: 11531
Lokalizacja: The Gamblers

Post autor: Dymitr »

e tam, możn by nawet ring zorganizowac i uczciwe zasady:D
Lohost pisze: Nie myslalem ze to kiedys powiem, ale za Dymitra byl ordnung i az mi tego brakuje.

Awatar użytkownika
Jasif
Masakrator
Posty: 2978

Post autor: Jasif »

Wahałem się, czy przyjeżdżać, ale tego napięcia w powietrzu, kiedy w promieniu 5 m od siebie znajdą się Laik i Janusz Janusz nie mogę przegapić :)
paulinka17 pisze:Mówiłem, jabaniutki nawet oczka zmrużył z rozkoszy.
Dziedzic pisze:JH i UD razem, piekło zamarzło i serce Szaitisa pękło.

Awatar użytkownika
Fluffy
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3434

Post autor: Fluffy »

e tam, możn by nawet ring zorganizowac i uczciwe zasady:D
KLIK

:mrgreen:

Andrzej
Pan Spamu
Posty: 8217
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: Andrzej »

Laik pisze:śmieszne jest oburzenie osób postronnych które nie widziały nawet bitwy (tak naprawdę to 12:8 wystarczało któremukolwiek), bo wygląda to jakbym świętość papieża podważał a nie osób które ustawiły już jak się okazało nie jeden lokal. Nie Andrzeja który przestawia figurki kiedy gracz przeciwny się obróci - zrobiłeś to w grze ze mną na parówce w Gnomie(przestawiłeś furie) i Rincem na WIelkiej Inkwizycji (flamery). Nie człowieka który grał 2 (czy 3?) różnymi rozpiskami na Strategiconie.



Jesteś krętaczem którego skill dobrze podsumował Butan.

do zobaczenia w realu Andrzeju chętnie zobaczę ten obrazek na żywo jeżeli masz odwagę (za ten na forum też Ci odpowiem gówniarzu).

tutat EoT z mojej strony.
Święte oburzenie? Nie, po prostu wszyscy uważają Twoje zachowanie za głupie i dziecinne. A tak btw, Ty też jej nie widziałeś, a jesteś święcie oburzony.

Nie wiem o wiem o jakich wałach mówisz, wiem jedno, na turnieju nikt jeszcze nie zarzucił mi wałowania i nie poszedł z tym do sędziego, jedynie na forum pojawiają się potem różne śmieszne posty.


A Ty najwyraźniej masz jakiś problem ze swoją osobą, skoro tak ciężko znieść Ci fakt, że nie wygrałeś turnieju przez kiepskie paringi. Co mnie trochę dziwi, jako że miałem Cię za osobę bardziej poważną, która nie będzie odwalać takich akcji w temacie o turnieju. No ale coż, widać bardzo zależało Ci na wygranej.

Jeśli rzeczywiście tego chcesz, to czemu nie. A odpowiedzieć mi możesz, to Twoje prawo staruchu. Tak jak ja odpowiadałem na Twoje śmieszne zarzuty ustawiania bitew.

Mam nadzieję, że na kolejnym turnieju w bielsku sparują nas razem, bo widać tylko w ten sposób można u Was wygrać turniej bez wzbudzania podejrzeń.
Lidder pisze:- Co się dzieje, gdy kawaleria normalnym ruchem, nie marszem, przechodzi przez murek?
- To samo co wtedy, gdy idziesz na imprezę poderwać jakąś dziewczynę.

Awatar użytkownika
Durin
Niszczyciel Światów
Posty: 4766
Lokalizacja: The Gamblers

Post autor: Durin »

Dobra STARCZY!!!

Według mojego rachunku we wzajemnych infantylnych inwektywach jest 1:1
Laik, Andrzej znam Was obu i z całym szacunkiem, dość, starczy.
Przynajmniej ja Was o to proszę, pośmialiśmy się, Wy sobie nawrzucaliście i naprawdę starczy.

Koniec z gówniarzami, staruchami, ciocią Gienią i wujkiem Bolkiem....

Łukasz, Morrok & company nie podsycajcie flejmu;

Problem ustawiania wyników na turniejach jest powszechnie znany, trzeba z tym walczyć, ale niczego nie personalizować, przynajmniej tu na forum, kiedy nie ma żadnych dowodów.

Więc proszę Was EOT, wrzucajcie raporty, czekam na ten od Domina, good day
Barbara pisze:Może nie wszyscy się w tym środowisku lubimy, ale akurat prawie wszyscy się znamy. To że dwóch znajomych da sobie czasem po ryjach nie powinno chyba nikogo dziwić.

Awatar użytkownika
Jasif
Masakrator
Posty: 2978

Post autor: Jasif »

Mi się tam topic podoba, jeden z lepszych wątków ostatnio na BP :)
paulinka17 pisze:Mówiłem, jabaniutki nawet oczka zmrużył z rozkoszy.
Dziedzic pisze:JH i UD razem, piekło zamarzło i serce Szaitisa pękło.

Awatar użytkownika
Durin
Niszczyciel Światów
Posty: 4766
Lokalizacja: The Gamblers

Post autor: Durin »

Super, rzeczywiście miło sie patrzy jak lubiani i szanowani gracze obrzucają sie błotem =D> Jasif #-o
Barbara pisze:Może nie wszyscy się w tym środowisku lubimy, ale akurat prawie wszyscy się znamy. To że dwóch znajomych da sobie czasem po ryjach nie powinno chyba nikogo dziwić.

Awatar użytkownika
Jasif
Masakrator
Posty: 2978

Post autor: Jasif »

Jesteś joy-killerem Durin :wink: Koniec trollowania z mojej strony :)
paulinka17 pisze:Mówiłem, jabaniutki nawet oczka zmrużył z rozkoszy.
Dziedzic pisze:JH i UD razem, piekło zamarzło i serce Szaitisa pękło.

Awatar użytkownika
Durin
Niszczyciel Światów
Posty: 4766
Lokalizacja: The Gamblers

Post autor: Durin »

8)
Barbara pisze:Może nie wszyscy się w tym środowisku lubimy, ale akurat prawie wszyscy się znamy. To że dwóch znajomych da sobie czasem po ryjach nie powinno chyba nikogo dziwić.

Awatar użytkownika
Domino
Falubaz
Posty: 1490

Post autor: Domino »

Dobra, to skrobnę raporcik :)

Pierwsza bitwa z Bretką, niestety nie pamiętam nicku kolegi, ale grało się spokojnie i sympatycznie. Miałem przeciwko sobie od cholery bohaterów na pegazach bardzo przeszkadzających mi na stole, do tego chyba 3 wagony, z czego jeden olbrzymi (15 typa i dwóch herosów w środku...), dwa trebusze. Ogólnie rzecz biorąc magia niemal przez całą grę ssała, albo dispelle bardzo udane, albo nie udawało mi się w ogóle wycastować. Nim do mnie dojechał, to przetrzebiłem pegazy do jednego, ten spanikował i uciekł. Jedne rydwany złowiły bohatera na pegazie, ale ku memu zaskoczeniu chłopak bez problemu przetrzymał impacty i mi je skroił, drugie, uszkodzone już rydwany rozjechały łuczników, ale do trebusza blokował im drogę ten sam typ, co turę wcześniej skroił mi poprzednie rydwany- postanowiłem się w niego po raz kolejny wbić, nie mając za bardzo wyboru i zaś mi je skroił :) (typ miał save 3+ i w sumie nic więcej!) . Na drugiej flance scorpion trzymał na boku dwie tury lance graali, stalkerzy zapluli trebusza. Najciekawiej jednak oczywiście było po środku, gdzie przyjąłem na klatę Sfinsa wielki wagon, ustał, sypnął się oczywiście potem, ale wtedy już na boku wagonu były Ushabti, a z przodu gwardia. Byłem zadowolony, jednak było to walenie głową w mur- niczym nie udawało się przebić przez pancerny kloc, pojedyncze rany były regenerowane magią, spadł tylko Lord. Magia posyciła dopiero w ostatniej turze, Gwardia dostała time-warpa, +1 atak i kb na 5+ i w jedną turę wycięła do nogi to, co się jej nie udawało przez całą bitwę, Ushabti rozwaliły pegazistę, który się dowalił na ich bok. Ja w tym czasie straciłem jeszcze skorpa, graale przejechali też stalkerów, ostatecznie wyszło 10-10, dzięki pokazowi prawdziwego boostu na gwardii ;).

Druga bitwa Szalony z Ogrami. Rozpiska miała parę oddziałów złożonych z dużych ilości ogrów, w tym chyba dwa oddziały po 7 Irongutów, co wydaje mi się słabym pomysłem. Miałem więcej wystawień, rozłożyłem się dogodnie, przeciwnik chyba nie miał za bardzo pomysłu co ze mną zrobić. Zrobił błąd wystawiając Leadbelchersów mocno do przodu- zaszarżowałem rydwanami licząc na to, że nie da flee. Nie dał, ze stand and shoot wbił dwie rany na rydwanach, te przejechały leadbelchersów i wbiły się na bok bulli, również je w kolejnej turze wycinając i wpadając w gnoblary. Drugie rydwany też nie próżnowały, wbijając się na bok Irongutów z Butcherem, zabijając parę, łamiąc ich i zjadając. W tym czasie jedna Scrap Launcha zwariowała i wbiła się w gnoblary, ginąc, druga zaszarżowała na wystawionych łuczników. Ustali, w kolejnej turze na łuczników wbił się wielki kloc Irongutów z dwoma Lordami i BSBkiem w środku. Czekałem na to i zrobiłem giga-kanapkę- zaszarżowałem na główny oddział wroga Sfinksem od przodu, Uszatkami od boku i gwardią od drugiego boku. Byłem pewny, że Sfinks spadnie od tyrana z S7 i d3 ran, pozostał jednak przy życiu, dokonując tego, co się nie udało głównemu ogrzemu oddziałowi. Mniej więcej w tym czasie wyszły gorgery, skupiłem ostrzał na jednym, został na 1 ranie, wbił się w casket, zabijając keepera, gwardziści się odwinęli i sprzątnęli potwora. Drugi zeżarł mi klopę i padł od stalkerów. 20-0.

No i trzecia bitwa z Szaitisem, najlepsza i zdecydowanie najbardziej zabawna :) . Niestety musiałem trafić na drugie TK, a bardzo tego nie chciałem, doskonale zdawałem sobie sprawę, że rozpiska bardziej typowa, czyli na spamie magii z lighta i dwóch czwórkach rydwanów, które nie do końca mam jak odgiąć może mi dotkliwie dać w kość. Szaitis, pomimo pozorów uprzejmości i serdecznej facjaty oszukał mnie już na początku- wystawiłem się pierwszy, na zaczynanie rzuciłem 4, a ten bydlak musiał wyrzucić 6 :D . Zaczął, rozwalił klopą moją klopę jednym strzałem, oszukując mnie po raz drugi. Gra szła dosyć mozolnie, armia w sumie cholernie się wlecze, Szaitis chciał to nieco przyspieszyć, starając się szarżować rydwanami gdy musiał wykulać 10, nie udawało mu się. Ja robiłem to samo, próbując złapać rydwany Sfinksem na 8- kupa. Miałem okazję złapać dużo punktów, gdyż rozpa Szaitisa ma jedną dużą wadę- tylko jeden kloc szkieli, w których siedzi 5 magów. Do tego kloc ten stał na flance, miałem więc wolną drogę rydwanami, wystarczyło rzucić 8- niestety się nie udało i zostałem rozsmarowany na miazgę banishmentem. Na drugiej flance w moim kierunku kroczyły dwa sfinksy, na które nie miałem za bardzo pomysłu, postanowiłem zaryzykować i wjechać na bok jednego rydwanami przez las- jest to dużo ataków i autohitów, co świniaki boli. Tego jednak nie zabolało, bo dwa rydwany rozwaliły się w lesie i tyle z tego wyszło. Gra przyśpieszyła pod koniec- oba sfinksy wbiły się w gwardię, Szaitis poprawił to potem rydwanami, ja Ushatkami złowiłem jego drugie rydwany, sfinksa zablokował mi carrionami, rozwaliłem je i pognałem nim w kierunku jego hordy szkieletów. Stalkerzy coś nie chcieli wyjść, a jak w końcu wyszli, to wbili jedną ranę na hierotytanie :shock: . Scorpion zeżarł jego casket i klopę. Tracę gwardię, mój Świniak pada od strzał, Stalkerzy w końcu zabijają tytana, ostatnia Ushatka w ostatniej turze wbija się w klocek szkieli, zabijając jednego lisza i koniec, w rezultacie przegrywam 5-15.

Dzięki wszystkim przeciwnikom za grę, obyło się bez żadnych nieprzyjemności, szczególnie dzięki dla Szaitisa- nie powiem, że się odegram, bo jeśli nie zmienimy rozp to nadal będę miał ciężko, ale i tak chętnie jeszcze z Tobą zagram ;)

Awatar użytkownika
Szaitis
Falubaz
Posty: 1048

Post autor: Szaitis »

Tak na marginesie, na koniec jak już te wszystkie sępy czekały aż skończymy i musieliśmy przyspieszyć to zapomnieliśmy o wielu zasadach, najpierw Ty mi zjadłeś cascet skorpionem, a przecież jak się rozwali go rozwali to trzeba coś tak kulać:), oczywiście o tym zapomnieliśmy, potem ja Ci rozwaliłem cascet - oczywiście też o tym zapomnieliśmy, a na koniec przecież zjadłem Ci hierofantę, ale o sypaniu jakoś nikt nie pomyślał :D

ODPOWIEDZ