W tym temacie wpisujemy najgłupsze, najgorsze i najbardziej pechowe sytuacje jakie mieliście powiązane z bitewniakami.
Ja np. kupiłem nowy pędzel i po 5 minutach miałem go złamanego (bawiłem się i nagle trzask). Albo jak nie chciało mi się mieszac i zatrząsnałem pudełeczkiem z farbą.. Wtedy jeszcze nie wiedziałem że był niedomknięty

Pół pojemniczka goblin greena wylądowało na mojej koszulce xDD Wtedy to nie było śmieszne

