Gra o Tron - serial
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
Re: Gra o Tron - serial
"Rodzina Borgiów" - ładny wizualnie renesans, łatwo i przyjemnie się ogląda. Mario Puzo i 9 odcinków. Nie wiem co później włączyć.
borgiów i tudorów już oglądnąłem (i polecam).. nad true blood myślę ale wampiry są tak objechane że się poważnie zastanawiam:/
lie to me fajny 1 sezon, pozostałe już mnie znudziły, tendencyjne ogólnie.
ale może losty kiedyś oglądnę.. tylko skończyli to chociaż?
lie to me fajny 1 sezon, pozostałe już mnie znudziły, tendencyjne ogólnie.
ale może losty kiedyś oglądnę.. tylko skończyli to chociaż?
http://picasaweb.google.pl/vocart - moja galeria
True blood zanudzilo mnie po 4 odcinku, glupawe.
Borgias po 5, kiedy opatrzylo mi sie bogactwo detali i zaczalem zwracac uwage na bezsensy fabuly i aktorskie klody drewna.
Lie to Me nadal lubie, lightman to taki jeszcze nie nuzacy, lepszy house, Ria i Gillian rox. Supernatural to stara fascynacja, choc oczywiscie juz nuzy, dlatego od 1wszego sezonu, gdzie odcinki sa proste, bez ratowania wszechswiata po raz n-ty. Niektore fragmenty sa lepsze od najlepszych komedii - "bad day @ black rock", wszystko z ghostbusters czy mister trickster.
Weeds pierwszy sezon momentami zabawy, momentami tragiczny, ogladac sie da. Mentalista to takie inne, troche gorsze imho "lie to me", ale i tak lepsze od house. BSG bylo wspominane na tym forum, w hellcats fajne tylki (http://www.youtube.com/watch?v=WVL51M22RCQ), oglada sie szybko i mozna wylaczyc bez zalu.
Chyba tyle.
Borgias po 5, kiedy opatrzylo mi sie bogactwo detali i zaczalem zwracac uwage na bezsensy fabuly i aktorskie klody drewna.
Lie to Me nadal lubie, lightman to taki jeszcze nie nuzacy, lepszy house, Ria i Gillian rox. Supernatural to stara fascynacja, choc oczywiscie juz nuzy, dlatego od 1wszego sezonu, gdzie odcinki sa proste, bez ratowania wszechswiata po raz n-ty. Niektore fragmenty sa lepsze od najlepszych komedii - "bad day @ black rock", wszystko z ghostbusters czy mister trickster.
Weeds pierwszy sezon momentami zabawy, momentami tragiczny, ogladac sie da. Mentalista to takie inne, troche gorsze imho "lie to me", ale i tak lepsze od house. BSG bylo wspominane na tym forum, w hellcats fajne tylki (http://www.youtube.com/watch?v=WVL51M22RCQ), oglada sie szybko i mozna wylaczyc bez zalu.
Chyba tyle.
- Grand Admiral Thrawn
- Falubaz
- Posty: 1257
- Lokalizacja: Biała Podlaska
Dokończę sobie Smallville 10 ostatni sezon...Borgiów trzeba będzie zobaczyć, The Killing jest bardzo udany (polecam) no i ST The Next Generations powoli oglądam (nigdy nie miałem okazji zobaczyć całej serii) 

Remember, having fun and keeping to the spirit of the game is more important than winning at any cost.
True Blood oglądam od samego początku. Momentami jest lepiej (3 sezon), momentami gorzej (2 sezon) generalnie średnio.
Obejrzałem 1szy odcinek nowego sezonu- dramat.
Borgiów właśnie zacząłem jestem na 5 odcinku i bardzo mi się jak na razie podoba.
Macie coś w podobnym klimacie?
Ogląda ktoś white collar?
Obejrzałem 1szy odcinek nowego sezonu- dramat.
Borgiów właśnie zacząłem jestem na 5 odcinku i bardzo mi się jak na razie podoba.
Macie coś w podobnym klimacie?
Ogląda ktoś white collar?

A ja z żoną oglądam Ranczo - mieszkamy w małym miasteczku, i pomijając warstwę fabularną, stwierdzamy z niesmakiem, że galeria typów - zwłaszcza gminnych urzędników i wójta/burmistrza, oraz sytuacja społeczna niestety są u nas niemalże identyczne jak w filmowych Wilkowyjach..... Jak dla mnie po Zmiennikach/Alt. 4 najlepszy polski serial 


Chłopska Bretka

Ja oglądam True Blood. Lubię ten serial. Jak się zaczyna to największym problemem jest przyzwyczaić się do strasznie irytującej głównej bohaterki.
Do tego zacząłem ostatnio oglądać Tudorów. Pewnie jak skończę to obejrzę Borgiów.
Obejrzałbym Smallville bo to w końcu Superman i spółka ale trochę przeraża mnie te 10 sezonów.
O Battlestar Galactica też sporo dobrego słyszałem.
LOSTa obejrzałem całego. Mimo wszystko nie polecam. Były w serialu lepsze i gorsze momenty, ostatni sezon był bardzo fajny ale.... ostatni odcinek był tragiczny i bez sensu.
Do tego zacząłem ostatnio oglądać Tudorów. Pewnie jak skończę to obejrzę Borgiów.
Obejrzałbym Smallville bo to w końcu Superman i spółka ale trochę przeraża mnie te 10 sezonów.
O Battlestar Galactica też sporo dobrego słyszałem.
LOSTa obejrzałem całego. Mimo wszystko nie polecam. Były w serialu lepsze i gorsze momenty, ostatni sezon był bardzo fajny ale.... ostatni odcinek był tragiczny i bez sensu.
Ja nalogowo ogladam Chirurgow i Housa, ale niestety co chwile robia przerwy, a teraz sezony 7dme sie skonczyly.
Z braku laku rzucilem sie z motyka na slonce ( Tajemnice Smallville). Koncze 3 sezon, jak mysle o 7 pozostalych to ciezka sprawa.
Borgiow bym sobie z checia zobaczyl i pewnie kiedys to zrobie, szczegolnie jako fan Assasins Creed 2, gdzie Borgowie sa glownymi "zlymi" bohaterami.
Chociaz nie ukrywam, ze najchetniej to bym sobie zobaczyl drugi sezon Spartakusa (prequel widzialem), no ale ze wzgledu na glownego aktora, pewnie go nie nakreca.
P.S. True Blood oglada moja dziewczyna, zobaczylem z 3 urywki odcinkow i padlem ze smiechu
Z braku laku rzucilem sie z motyka na slonce ( Tajemnice Smallville). Koncze 3 sezon, jak mysle o 7 pozostalych to ciezka sprawa.
Borgiow bym sobie z checia zobaczyl i pewnie kiedys to zrobie, szczegolnie jako fan Assasins Creed 2, gdzie Borgowie sa glownymi "zlymi" bohaterami.
Chociaz nie ukrywam, ze najchetniej to bym sobie zobaczyl drugi sezon Spartakusa (prequel widzialem), no ale ze wzgledu na glownego aktora, pewnie go nie nakreca.
P.S. True Blood oglada moja dziewczyna, zobaczylem z 3 urywki odcinkow i padlem ze smiechu

- Grand Admiral Thrawn
- Falubaz
- Posty: 1257
- Lokalizacja: Biała Podlaska
Smallville ogląda się bardzo przyjemnie chociaż końcówki póżniejszych sezonów są bardzo rozczarowujące (8 i 9 sezon) więc mam ogromną nadzieję, że ostatni odcinek to mi wynagrodzi.
No i jeszcze V muszę sobie dokończyć (ten z lat 80tych też mam i no...jak to lata 80te)
No i jeszcze V muszę sobie dokończyć (ten z lat 80tych też mam i no...jak to lata 80te)

Remember, having fun and keeping to the spirit of the game is more important than winning at any cost.
Moja lista najlepszych seriali:
1. True Blood - miażdży - ciekawie i stylowo pokazany Świat Mroku - bez skupiania się jedynie na wampirach, genialnie zrobione reminiscencje historyczne - scena średniowiecznego przemienienia Erica - best ever klimat w serialach, scena z Augsburga z 2 wojny - nie mialem problemu ze zgadnięciem w jakich mundurach będą wampiry. Książkowej wersji przeczytalem już 6 czy siedem części - bo czas oczekiwania na serial jest niesprawiedliwie długi.
Przewaga ksiazki jest ze dziala tam przemieniony Elvis Presley i jest to przefajna postac ale rozumiem trudnosci z dobraniem aktora...
Spora ilość znajomych - ludzi którzy dobrze i z wyczuciem grali w systemy fabularne kiedyś, bał się człowiek na sesjach itp - bardzo sobie ten serial chwali. Początek pierwszej serii mylący - później bardzo się wszystko gmatwa, mnie tam główna bohaterka nie irytuje - to tylko rola, Anna Paquin to zajebista, nagradzana aktorka - grać dziewczynkę w Fortepianie, Sendlerową i później taką rolę - duża skala. Pozostałe role kobiece - a jest ich duuuużo - lepsze i grają je ładniejsze babki. Sędzia i inkwizytor wampirów -wspaniała rola, brakujące ogniwo z Imienia Róży
, kucharz dealer krwi swietnie grany, szeryf ludzki, szeryf okręgu wampirzy, władcy - król i królowa, szef i szefowa fanatycznego kościoła a la Radio Toruń, brat głównej bohaterki - zrobiony na młodego Georgea Busha, Pam - wymiatają.
Wszystko jest dobrze nakrecone bez niefajnego w serialach efektu Teatru Telewizji gdzie w jednym pomieszczeniu pare osob do siebie gada. Tu ktos wychodzac z gwarnego pomieszczenia trafia np w las z innym klimatem odglosami itp. Dobrze pokazywane i niespodzewanie wprowadzane jest niebezpieczenstwo jesli cos poluje na bohatera to da sie odczuc atmosfere jak chocby na poczatku drugiej serii. Znachorka Karlica albo voodoo biznes ROX. Tworcy serii dokladnie ogladali wywiad z wampirem.
2. Broadwalk Empire - Pilot kręcony i reszta doglądana przez Scorsese. Sceny egzekucji, włoska opera grająca gdzieś w tle, twarze i postury bossów gangów, powojenny brutalny świat, Serial nie pokazuje lat dwudziestych, serial JEST latami dwudziestymi. Zero oszczędności, opowiadania sobie o bitwach , scen polowań a la Gra o Tron. Każdy kto lubił Ojca Chrzestnego, Dawno Temu w Ameryce, Nietykalnych, nawet Przekręt - w wielu aspektach - trafia tu w TEN klimat. Scenografia której kinowe filmy mogą pozazdrościć, w scenach kłębi się często tłum ludzi a nie komputerowych klonów. Steve Buscemi w roli rozdartego obsesjami szefa imperium daje koncert ale mimo to - moim zdaniem- trzech aktorów gra tu lepiej - Michael Pitt - tu jako James Darmody wrócił z okopów 1 wojny i nie potrafi się od tego uwolnić. Kiedyś myślałem że podobnie jak wczesny Di Caprio - Pitt to są tlenieni lalusie, Justiny Biebery, Timberlaki kina. Teraz wydaje mi się zę za wiele lat, alko i innych rzeczy przyjętych obaj jedynie są zdolni do przejęcia "czegoś tam" po De Niro i Al Pacino. Gość grający Arnolda Rothsteina - autentyczną postać wzorowaną na znanym żydowskim gangsterze - rozpieprza cały system, w życiu nie widziałem lepszej roli w serialach - monologi o Kuli Bilardowej, Uczciwym Życiu, Dlaczego Wolę ZOO
Miazga. a zresztą - próbka -
http://www.youtube.com/watch?v=z-Gzu3nJ ... re=related
Artystka zona Darmodego klasa aktorka rewelacyjna jest.
Szef Chicagowskiej rodziny Tucci swietny starszy wiekiem charakterystyczny aktor totalna ekspresja no i twarz znana z gangsterskiego kina.
Bardzo ciekawie i nietypowo zagrani mlodzi Al Capone i Lucky Luciano.
Scena w ktorej porwanemu Wielkiemu Golemowi Ku Klux Klanu zdjeta zostaje opaska z oczu i widzi czarnego mowiacego You know my father was good carpenter
Nazwac to Kino w odcinkach serialem to obraza
3. Sons of Anarchy Ron Perlman szefem gangu motocyklowego. U jego boku Katey Sagal ze Swiata wedlug Bundych kiedys bedaca symbolem antyaktorstwa a tu wspaniale grajaca. Henry Rollins jeden z tworcow muzyki hardcore i kultowa postac calej ciezkiej muzy razem z Walterem Skinnerem z Archiwum X szefujacy konkurencyjnym motocyklistom o pogladach faszystowskich. Genialny starszy szeryf. wspaniale grajacy cyngiel i prawa reka szefa Tigg. Wiarygodnie i fajnie przedstawione jazdy po grzybkach. Boss meksykanskich Majow Alvarez kolejny super aktor. Calosc trzeba zobaczyc. Nawet muza jest tu dobra caly czas.
Bardzo fajny jest wątek Irlandzkiej Armii Republikańskiej, akcja przenosi się chwilami na oba brzegi Atlantyku. Członkowie IRA nie są tu na szczęście pokazywani jednowymiarowo - jako bandyci którzy chcą jedynie zabijać - jak to niestety wcześniej w kinie amerykańskim bywało - lecz jako ludzie mający własne rodziny, powiązania, problemy i porachunki. Niektóre aspekty walki motocyklowych gangów - Sons of Anarchy z nazistami, meksykańskimi Majami pokazane są naprawdę widowiskowo, określając widowiskowość ową kategoriami wiekowymi lat 21 plus i nie dla kobiet. Pomijając to trzeba przyznać żę niektóre egzekucje są nakręcone naprawde nietypowo i jako całe epickie sceny - jak w starym kinie gangsterskim - nie zaś jako bam-bam - wybuch jak w przebojach wypożyczalni kaset video niedgyś
Z kolei widok aktora na zawsze już zaszufladkowanego jako Boss Walter Skinner z Archiwum X pichcącego ze swastyką na klacie dragi na handel w jakiejś chatynce - budzi - przez kontrast z tamtym wizerunkiem - czysty rechot każdego, kto Archiwum oglądał całe i lubił.
Gościnnie gra sam Stephen King jako Człowiek Od Rozwiązywania Problemów, który lubi zamykać sie z martwymi dziewczynami i domaga się żęby pod to puszczać mu muzę z lat 80 tych
4. The Borgias. Swietny mroczny konsekwentny cykl pokazujacy gorsza strone ludzkiej natury. Ksiazeta Neapolu Mediolanu kardynalowie nawet krol Francji. Wszystko jest spaczone. Wszystko pokazane bez ciecia wydatkow i - o dziwo -z europejskiego - na szczescie - a nie amerykanskiego punktu widzenia.
5. Spartakus. Bogowie Areny. Lepszy od wczesniej nakreconego Spartakus Krew i Piach. Pan i Pani Domu Batiatus. Intrygi, obsesje zagrane przez obydwoje na poziomie dawnego Nerona Klausa Marii Brandauera + jesli ktos jest dostatecznie stary zeby tamto pamietac. Jedne z najlepszych az do przesady zrobione sceny walki. Dobrze dobrane postacie aktorow do rol drugoplanowych. Pierwszy Doctore wyglada tak ze sieje groze, pervert patrycjusz ma to na pysku wypisane.
Uwodzcielska pani psycholog z Dextera rowniez tu gra uwodzicielke.
na 6 tym miejscu dalbym Gre o Tron ktora tu duzo lepiej i dokaldniej juz opisywano. Historia jest wspaniala ale dosc czesto realizatorzy serialu szli na skroty jak w smiesznej scenie rzekomego polowania krola .
Oczywiscie moja klasyfikacja jest czysto subiektywna. Napisalem co mi sie spodobalo...
co do Tudorow dla mnie byli slabi, nudni. Kobiety typowo angielskie jesli chodzi o urode. Wizja rozbiorow Francji z udzialem koscielnych dostojnikow i wladcy Anglii w jednej ze scen jakas taka komiksowa
Nawet bez piwa zasnalem ze trzy razy w trakcie ogladania 2 sezonow i sprawdzalem ile jeszcze czasu do konca odcinka.
Chcialbym zobaczyc jeszcze dwie dosc stare produkcje serialowe Deadwood bo od niego sie zaczela specjalizacja HBO w udanych produkcjach i w Deadwood gralo paru swietnych aktorow z wymienionych wyzej produkcji. Druga to calosc The Wire narkotykowy swiat Baltimore swietnie pokazane getto i sledztwo ktore sie w to wgryza.
No i oczywiscie to jezeli sie potwierdzi czysta moc bedzie
http://www.filmtok.pl/Spike-Lee-rezyser ... ona-a18856
Fajne jest ze ludzie maja rozne gusta i roznie patrza na okreslone filmy. Mi np Chirurdzy czy House wydaja sie za bardzo wspolczesni, banalni bez klimatu wiekszego
1. True Blood - miażdży - ciekawie i stylowo pokazany Świat Mroku - bez skupiania się jedynie na wampirach, genialnie zrobione reminiscencje historyczne - scena średniowiecznego przemienienia Erica - best ever klimat w serialach, scena z Augsburga z 2 wojny - nie mialem problemu ze zgadnięciem w jakich mundurach będą wampiry. Książkowej wersji przeczytalem już 6 czy siedem części - bo czas oczekiwania na serial jest niesprawiedliwie długi.
Przewaga ksiazki jest ze dziala tam przemieniony Elvis Presley i jest to przefajna postac ale rozumiem trudnosci z dobraniem aktora...
Spora ilość znajomych - ludzi którzy dobrze i z wyczuciem grali w systemy fabularne kiedyś, bał się człowiek na sesjach itp - bardzo sobie ten serial chwali. Początek pierwszej serii mylący - później bardzo się wszystko gmatwa, mnie tam główna bohaterka nie irytuje - to tylko rola, Anna Paquin to zajebista, nagradzana aktorka - grać dziewczynkę w Fortepianie, Sendlerową i później taką rolę - duża skala. Pozostałe role kobiece - a jest ich duuuużo - lepsze i grają je ładniejsze babki. Sędzia i inkwizytor wampirów -wspaniała rola, brakujące ogniwo z Imienia Róży

Wszystko jest dobrze nakrecone bez niefajnego w serialach efektu Teatru Telewizji gdzie w jednym pomieszczeniu pare osob do siebie gada. Tu ktos wychodzac z gwarnego pomieszczenia trafia np w las z innym klimatem odglosami itp. Dobrze pokazywane i niespodzewanie wprowadzane jest niebezpieczenstwo jesli cos poluje na bohatera to da sie odczuc atmosfere jak chocby na poczatku drugiej serii. Znachorka Karlica albo voodoo biznes ROX. Tworcy serii dokladnie ogladali wywiad z wampirem.
2. Broadwalk Empire - Pilot kręcony i reszta doglądana przez Scorsese. Sceny egzekucji, włoska opera grająca gdzieś w tle, twarze i postury bossów gangów, powojenny brutalny świat, Serial nie pokazuje lat dwudziestych, serial JEST latami dwudziestymi. Zero oszczędności, opowiadania sobie o bitwach , scen polowań a la Gra o Tron. Każdy kto lubił Ojca Chrzestnego, Dawno Temu w Ameryce, Nietykalnych, nawet Przekręt - w wielu aspektach - trafia tu w TEN klimat. Scenografia której kinowe filmy mogą pozazdrościć, w scenach kłębi się często tłum ludzi a nie komputerowych klonów. Steve Buscemi w roli rozdartego obsesjami szefa imperium daje koncert ale mimo to - moim zdaniem- trzech aktorów gra tu lepiej - Michael Pitt - tu jako James Darmody wrócił z okopów 1 wojny i nie potrafi się od tego uwolnić. Kiedyś myślałem że podobnie jak wczesny Di Caprio - Pitt to są tlenieni lalusie, Justiny Biebery, Timberlaki kina. Teraz wydaje mi się zę za wiele lat, alko i innych rzeczy przyjętych obaj jedynie są zdolni do przejęcia "czegoś tam" po De Niro i Al Pacino. Gość grający Arnolda Rothsteina - autentyczną postać wzorowaną na znanym żydowskim gangsterze - rozpieprza cały system, w życiu nie widziałem lepszej roli w serialach - monologi o Kuli Bilardowej, Uczciwym Życiu, Dlaczego Wolę ZOO

http://www.youtube.com/watch?v=z-Gzu3nJ ... re=related
Artystka zona Darmodego klasa aktorka rewelacyjna jest.
Szef Chicagowskiej rodziny Tucci swietny starszy wiekiem charakterystyczny aktor totalna ekspresja no i twarz znana z gangsterskiego kina.
Bardzo ciekawie i nietypowo zagrani mlodzi Al Capone i Lucky Luciano.
Scena w ktorej porwanemu Wielkiemu Golemowi Ku Klux Klanu zdjeta zostaje opaska z oczu i widzi czarnego mowiacego You know my father was good carpenter

Nazwac to Kino w odcinkach serialem to obraza
3. Sons of Anarchy Ron Perlman szefem gangu motocyklowego. U jego boku Katey Sagal ze Swiata wedlug Bundych kiedys bedaca symbolem antyaktorstwa a tu wspaniale grajaca. Henry Rollins jeden z tworcow muzyki hardcore i kultowa postac calej ciezkiej muzy razem z Walterem Skinnerem z Archiwum X szefujacy konkurencyjnym motocyklistom o pogladach faszystowskich. Genialny starszy szeryf. wspaniale grajacy cyngiel i prawa reka szefa Tigg. Wiarygodnie i fajnie przedstawione jazdy po grzybkach. Boss meksykanskich Majow Alvarez kolejny super aktor. Calosc trzeba zobaczyc. Nawet muza jest tu dobra caly czas.
Bardzo fajny jest wątek Irlandzkiej Armii Republikańskiej, akcja przenosi się chwilami na oba brzegi Atlantyku. Członkowie IRA nie są tu na szczęście pokazywani jednowymiarowo - jako bandyci którzy chcą jedynie zabijać - jak to niestety wcześniej w kinie amerykańskim bywało - lecz jako ludzie mający własne rodziny, powiązania, problemy i porachunki. Niektóre aspekty walki motocyklowych gangów - Sons of Anarchy z nazistami, meksykańskimi Majami pokazane są naprawdę widowiskowo, określając widowiskowość ową kategoriami wiekowymi lat 21 plus i nie dla kobiet. Pomijając to trzeba przyznać żę niektóre egzekucje są nakręcone naprawde nietypowo i jako całe epickie sceny - jak w starym kinie gangsterskim - nie zaś jako bam-bam - wybuch jak w przebojach wypożyczalni kaset video niedgyś
Z kolei widok aktora na zawsze już zaszufladkowanego jako Boss Walter Skinner z Archiwum X pichcącego ze swastyką na klacie dragi na handel w jakiejś chatynce - budzi - przez kontrast z tamtym wizerunkiem - czysty rechot każdego, kto Archiwum oglądał całe i lubił.
Gościnnie gra sam Stephen King jako Człowiek Od Rozwiązywania Problemów, który lubi zamykać sie z martwymi dziewczynami i domaga się żęby pod to puszczać mu muzę z lat 80 tych

4. The Borgias. Swietny mroczny konsekwentny cykl pokazujacy gorsza strone ludzkiej natury. Ksiazeta Neapolu Mediolanu kardynalowie nawet krol Francji. Wszystko jest spaczone. Wszystko pokazane bez ciecia wydatkow i - o dziwo -z europejskiego - na szczescie - a nie amerykanskiego punktu widzenia.
5. Spartakus. Bogowie Areny. Lepszy od wczesniej nakreconego Spartakus Krew i Piach. Pan i Pani Domu Batiatus. Intrygi, obsesje zagrane przez obydwoje na poziomie dawnego Nerona Klausa Marii Brandauera + jesli ktos jest dostatecznie stary zeby tamto pamietac. Jedne z najlepszych az do przesady zrobione sceny walki. Dobrze dobrane postacie aktorow do rol drugoplanowych. Pierwszy Doctore wyglada tak ze sieje groze, pervert patrycjusz ma to na pysku wypisane.
Uwodzcielska pani psycholog z Dextera rowniez tu gra uwodzicielke.
na 6 tym miejscu dalbym Gre o Tron ktora tu duzo lepiej i dokaldniej juz opisywano. Historia jest wspaniala ale dosc czesto realizatorzy serialu szli na skroty jak w smiesznej scenie rzekomego polowania krola .
Oczywiscie moja klasyfikacja jest czysto subiektywna. Napisalem co mi sie spodobalo...
co do Tudorow dla mnie byli slabi, nudni. Kobiety typowo angielskie jesli chodzi o urode. Wizja rozbiorow Francji z udzialem koscielnych dostojnikow i wladcy Anglii w jednej ze scen jakas taka komiksowa

Chcialbym zobaczyc jeszcze dwie dosc stare produkcje serialowe Deadwood bo od niego sie zaczela specjalizacja HBO w udanych produkcjach i w Deadwood gralo paru swietnych aktorow z wymienionych wyzej produkcji. Druga to calosc The Wire narkotykowy swiat Baltimore swietnie pokazane getto i sledztwo ktore sie w to wgryza.
No i oczywiscie to jezeli sie potwierdzi czysta moc bedzie
http://www.filmtok.pl/Spike-Lee-rezyser ... ona-a18856
Fajne jest ze ludzie maja rozne gusta i roznie patrza na okreslone filmy. Mi np Chirurdzy czy House wydaja sie za bardzo wspolczesni, banalni bez klimatu wiekszego

Ostatnio zmieniony 29 cze 2011, o 18:52 przez DZIK, łącznie zmieniany 7 razy.
Boardwalk Empire niszczy system, tez czekam na drugi sezon.
@Dastor oglądam White Collar dosyć przyjemne ale bez szału.
Ogólnie to oglądam wiele seriali.
House, Supernatural, Dexter, Californication, Braking Bad, How I met your Mother, Big Bang Theory - na bieżąco. nie trzeba ich polecać.
Poza tym:
Sons of Anarchy, Lie to Me, Mentalist, True Blood, Castle, Hellcats, Desperate Housewives, Luther, Sherlock, Psych, Walking Dead.
Game of Throne, Borgias, Boardwalk Empire - bardzo dobre nowe seriale.
Z reality show to Survivor.
U mnie w kolejce jest Deadwood, Spartacus i Pacific
Nie chciało mi się opisywać poszczególnych seriali ale każdy jest warty uwagi.
Nie polecam Cape, Hung, It crowd (średnio przypadło do gustu)
Ogólnie to oglądam wiele seriali.
House, Supernatural, Dexter, Californication, Braking Bad, How I met your Mother, Big Bang Theory - na bieżąco. nie trzeba ich polecać.
Poza tym:
Sons of Anarchy, Lie to Me, Mentalist, True Blood, Castle, Hellcats, Desperate Housewives, Luther, Sherlock, Psych, Walking Dead.
Game of Throne, Borgias, Boardwalk Empire - bardzo dobre nowe seriale.
Z reality show to Survivor.
U mnie w kolejce jest Deadwood, Spartacus i Pacific

Nie chciało mi się opisywać poszczególnych seriali ale każdy jest warty uwagi.
Nie polecam Cape, Hung, It crowd (średnio przypadło do gustu)
squiq pisze:Mój Sigmar myśli inaczej.
- Don_Silvarro
- Chuck Norris
- Posty: 508
- Lokalizacja: W-wa
Babylon 5.
Efekty specjalne już się nieco zestarzały, ale to nadal solidny kawałek politycznej space-opery. W zasadzie nie ma drugiej pozycji Sci-fi, która w podobny sposób była pozbawiona dziecinnych przerysowań, ale równocześnie nie była 'mroczna i realistyczna 'do wyrzygu' - równowaga jest moim zdaniem zachowana idealnie. Gdybym miał opisać ten serial jednym zdaniem, to powiedziałbym 'Star Trek, tylko mniej naiwny i cukierkowy'. Polecam, może tylko poza ostatnim sezonem, który sprawia wrażenie zrobionego mocno 'na siłę'.
Efekty specjalne już się nieco zestarzały, ale to nadal solidny kawałek politycznej space-opery. W zasadzie nie ma drugiej pozycji Sci-fi, która w podobny sposób była pozbawiona dziecinnych przerysowań, ale równocześnie nie była 'mroczna i realistyczna 'do wyrzygu' - równowaga jest moim zdaniem zachowana idealnie. Gdybym miał opisać ten serial jednym zdaniem, to powiedziałbym 'Star Trek, tylko mniej naiwny i cukierkowy'. Polecam, może tylko poza ostatnim sezonem, który sprawia wrażenie zrobionego mocno 'na siłę'.
Dla mnie dobre są Scrubs, IT Crowd, Dexter, Deadwood, GoT wiadomo
, Pitbull, Kompania braci, Criminal Minds, Lie to me, X Files. Jak coś sobie jeszcze przypomnę to dopiszę 


- Grand Admiral Thrawn
- Falubaz
- Posty: 1257
- Lokalizacja: Biała Podlaska
Sa!nt pisze:Pacific
Możesz się zawieść bo nudny bardzo i muzyka też jakaś taka nijaka jest.
Arrested Development , Profiler, Jericho, Shogun, Sliders, Star Trek DS9 i Stargate SG1 polecam bardzo!!!
Remember, having fun and keeping to the spirit of the game is more important than winning at any cost.