
sword of striking jest spoko tak myślę. Wywalę przedmioty z Goblina i dam go szefowi. W corach mam 655 pkt. więc to jest wystarczająco dużo. Doom Diver się nie mieści z resztą rarów, jeden wystarczy. A co do samego arachnaroka uważam, że się mylisz. Figurki to nie tylko papier i gołe statystyki. Czasem ważne jest też parę innych rzeczy, które ciężko ocenić nie grając daną armią. Arachnarok ma niesamowitą przewagę, wystawia się go za obeliskiem i przez niego szarżuję. Co już fsprawia, że istnieje masa okazji do fajnego wykrzystania tego cuda. Owszem na ciężkie kawy jest do dupy, ale na Hordę corową, typu saurusy, flagellantów, itp daje radę. Czasem nawet na inne potworki jest fajny, a nuż zabije smoka z d6 woundów na fangach? Owszem przedstawione przeze mnie przykłady to sytuacje niejednoznaczne, często w nich arachnarok po prostu zginie, ale a nuż wygra grę. Jak dla mnie za 290 pkt. opłaca się go wystawić, chociażby dla samego wyglądu.