To mnie jednak trochę przekonuję do STRONGA... a pan Arbiter Elegancji jak uważa?Siena pisze:Do skavenów najlepszy będzie strong tone, bo zawiera brązowy pigment.
Szybkie pytania
Moderatorzy: Ziemko, Arbiter Elegancji
- ClownInsane
- Pseudoklimaciarz
- Posty: 30
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Szybkie pytania
Hmm... według mnie na SOFT nie ma nawet co patrzeć, nie pasuje zupełnie... Tylko ten STRONG/DARK, kurde, to mi robi bardzo duży problem. Po prostu nie mogę się zdecydować.
- Arbiter Elegancji
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4807
- Lokalizacja: Warszawa
Zależy jaki podkład i jakie kolory przewodnie masz na myszach, ale raczej Strong. Wydaje się najbardziej uniwersalny.ClownInsane pisze: a pan Arbiter Elegancji jak uważa?
Barbarossa pisze:Piszesz o pozytywnych wypowiedziach ludzi z Heelenhammera, którzy "zjedli zęby na WFB" - sorry, ale zęby na WFB to zjadłem ja, a to są angielscy gracze, których wiele razy bez problemów rozjeżdżaliśmy bo nigdy nie ogarniali na takim poziomie, jak top w Polsce. Ci ludzie nie są dla mnie ekspertami, to leszcze z podcastem..
- Arbiter Elegancji
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4807
- Lokalizacja: Warszawa
Wodą i niczym więcej, jak nie będzie chciała się wymieszać z farbami to niestety są do wyrzucenia.
Barbarossa pisze:Piszesz o pozytywnych wypowiedziach ludzi z Heelenhammera, którzy "zjedli zęby na WFB" - sorry, ale zęby na WFB to zjadłem ja, a to są angielscy gracze, których wiele razy bez problemów rozjeżdżaliśmy bo nigdy nie ogarniali na takim poziomie, jak top w Polsce. Ci ludzie nie są dla mnie ekspertami, to leszcze z podcastem..
- ClownInsane
- Pseudoklimaciarz
- Posty: 30
- Lokalizacja: Wrocław
Mam takie małe pytanko, chodzi mi o malowanie. Często dzieje się tak, że po otwarciu farby, gdy zaczynam malować to na figurce i tak zostają czarne luki, np. maluję jakąś szatę, to zamiast ładnej, zielonej szaty, otrzymuję czarno-zieloną. Po prostu farba prześwituje i pokazuje czarny podkład. Zaś gdy nakładam drugą warstwę to nie wygląda już estetycznie, ponieważ pojawiają się grudki z farby. I tu jest moje pytanie: czy powinienem zmienić konsystencję farbki? Np. dodać trochę wody? Czy może ja robię coś nie tak? Bo chcę uzyskać ładny podkład pod Quickshade'a, więc bardzo mi zależy, by wszystko było pokryte, ładną, gładką warstwą farby.
Pozdrawiam i dziękuję z góry
Pozdrawiam i dziękuję z góry
- ClownInsane
- Pseudoklimaciarz
- Posty: 30
- Lokalizacja: Wrocław
A najlepsze do malowania mniejszych figurek (pokroju właśnie skavenów np. stormvermins) będą jakie pędzelki? Najlepiej już jakiś zestawik, pokroju takiego: http://www.bard.pl/34,14258,oferta,pedz ... wanted.htm.
Źle malujesz. Pierwszą warstwę kładziesz zbyt grubą oczekując, że już pokryje. Rozwodnij farbę i kładź cienkie warstwy. To normalne, że będzie prześwitywać. Wtedy kładź kolejne warstwy, aż przestanie. To nic nowego, zwykły standard malowania, nie przerażaj się
- ClownInsane
- Pseudoklimaciarz
- Posty: 30
- Lokalizacja: Wrocław
Rasti/Klafuti: Wielkie dzięki za porady
Niestety jutro mam zamiar wszystko kupić, ale jadę do Barda, a u nich w ofercie są tylko pędzle od The Army Painter i Citadel, więc muszę wybrać któreś z tych (ofertę mają na stronie internetowej http://www.bard.pl/). Więc od nich jakie pędzelki polecacie do małych figurek pokroju Skavenów?
Niestety jutro mam zamiar wszystko kupić, ale jadę do Barda, a u nich w ofercie są tylko pędzle od The Army Painter i Citadel, więc muszę wybrać któreś z tych (ofertę mają na stronie internetowej http://www.bard.pl/). Więc od nich jakie pędzelki polecacie do małych figurek pokroju Skavenów?
Ani jedne, ani drugie. Lepiej przejdź się do sklepu firmowego maluje.pl, 200 metrów od Barda we Wrocku, o tu:
http://maps.google.pl/maps?q=kotlarska+ ... CBcQ8gEwAA
i kup sobie pędzelki Windsor&Newton, 10 razy lepsze. Koszt: 30 parę złoty za pędzelek, ale to sprzęt z najwyższej półki. Jak nie będziesz nimi drybrushował i regularnie je płukał (tak żeby farbka na nich nie zaschła) to wystarczą ci do pomalowania całej armii. Polecam rozmiary 1 i 00, jeden do malowania większych powierzchni, drugi do malutkich detali. A w Bardzie kup sobie średni pędzelek do drybrusha GW. Pozdro
http://maps.google.pl/maps?q=kotlarska+ ... CBcQ8gEwAA
i kup sobie pędzelki Windsor&Newton, 10 razy lepsze. Koszt: 30 parę złoty za pędzelek, ale to sprzęt z najwyższej półki. Jak nie będziesz nimi drybrushował i regularnie je płukał (tak żeby farbka na nich nie zaschła) to wystarczą ci do pomalowania całej armii. Polecam rozmiary 1 i 00, jeden do malowania większych powierzchni, drugi do malutkich detali. A w Bardzie kup sobie średni pędzelek do drybrusha GW. Pozdro
Lidder pisze:To akurat proste - chodzi o podwyżki cen.-There's something large & nurgle-y coming first
- ClownInsane
- Pseudoklimaciarz
- Posty: 30
- Lokalizacja: Wrocław
Duderson: Czyli według Ciebie nie opłaca się kupić od nich? Przecież tam też znajdę pędzelki do szczegółów.
Army Paintera nie sprawdzałem, ale Citadel to syntetyczne badziewie, pędzelek po tygodniu traci szpic i będzie się nadawał do wyrzucenia. Z pędzli Citadel polecam tylko ten do drybrusha, jak już wspomniałem. Natomiast pędzel W&N z serii 7 (ważne!) to mistrzostwo świata. Pędzelki z naturalnego włosia są znacznie trwalsze. Jak szukasz czegoś tańszego, możesz spróbować znaleźć na Jatkach pędzle Kozłowski z czerwonej kuny (czasem mają) - też dobre.
Lidder pisze:To akurat proste - chodzi o podwyżki cen.-There's something large & nurgle-y coming first
Ponawiam i doprecyzowuję pytanie.
Poszukuję modeli w skali 1/50 lub najbardziej zbliżone do takowej. Potrzebuję rycerstwa/zbrojnych z okresu około 1500. Guglownica nie boli, niestety poległem i poza pilotami myśliwców nic w tej skali nie znalazłem. Każda pomoc mile widziana .
Poszukuję modeli w skali 1/50 lub najbardziej zbliżone do takowej. Potrzebuję rycerstwa/zbrojnych z okresu około 1500. Guglownica nie boli, niestety poległem i poza pilotami myśliwców nic w tej skali nie znalazłem. Każda pomoc mile widziana .
http://jotte.istore.pl/pl,category,9573 ... yczne.html
Może to Ci coś pomoże. Choć skala 54 i w górę.
Może to Ci coś pomoże. Choć skala 54 i w górę.
"Jeździec patrzy na nią. Ciri widzi błysk oczu w szparze wielkiego hełmu, ozdobionego skrzydłami drapieżnego ptaka. Widzi odblask pożaru na szerokiej klindze miecza trzymanego w nisko opuszczonej dłoni."
Te gadżeciarskie pędzle to przeważnie badziew. Do drybrusha wystarczy dowolny sztywny pędzel, może być stary i zużyty, i tak tylko będziesz malował nim podstawki, bo drybrush do niczego innego się nie nadaje.ClownInsane pisze:Rasti/Klafuti: Wielkie dzięki za porady
Niestety jutro mam zamiar wszystko kupić, ale jadę do Barda, a u nich w ofercie są tylko pędzle od The Army Painter i Citadel, więc muszę wybrać któreś z tych (ofertę mają na stronie internetowej http://www.bard.pl/). Więc od nich jakie pędzelki polecacie do małych figurek pokroju Skavenów?
Ten super pędzel W&N sobie odpuść, jak będziesz malował kilkaset myszy nie zdążysz wykorzystać jego pełnej mocy, zwłaszcza, że jesteś początkującym malarzem, a swoje ten pędzel kosztuje, więc z tej firmy weź, jak już musisz 00, całą resztę spokojnie możesz wziąć od Kozłowskiego.
Wracając jeszcze do kwestii malowania, jak rozcieńczasz farbę, powinna mieć ona konsystencję mleka (czyli rzadka, ale z wyraźnym pigmentem), ewentualnie może być nieco gęściejsza, gdy malujesz drobne elementy, łatwiej wtedy uniknąć "troll-kropelki", chociaż i tak zawsze warto osuszyć metalową część pędzla. Poza tym ściągnij sobie "Młotkowego", jeżeli jeszcze tego nie zrobiłeś, w którymś był poradnik o malowaniu dla początkujących.
- ClownInsane
- Pseudoklimaciarz
- Posty: 30
- Lokalizacja: Wrocław
Nie do końca zrozumiałem jaki poradnik mam sobie ściągnąć, możesz jaśniej?