BlackGuard
Moderator: Yudokuno
Re: BlackGuard
Jeżeli chodzi o bg wystwiłem ich bodajże 2 razy i za każdym razem byli epic free fargiem Szło w nich wszystko magia , sztrzelanie i scouci Dla mnie odział 20 za jakieś 400 pkt to za dużo na free frag
Jakieś tips and triks a propo ich używania
Pozdro czcibor~
PS. Ale dla samych figsów to i tak mój następny zakup
Jakieś tips and triks a propo ich używania
Pozdro czcibor~
PS. Ale dla samych figsów to i tak mój następny zakup
Pitagoras ma rację pojedź ich na koszcie...
...a od siebie dorzucę: dodaj jeszcze jeden równie mocny oddział (Egzeki lub Dziwki w dużej liczbie) a zobaczysz, że przeciwnik albo rozłoży odpowiednio strzały albo wyczerpie się na gwardii, która nie kosztuje już 400, a raptem 250, a dodatkowo więcej twoich mocno bijących klocków wpadnie w CC
...a od siebie dorzucę: dodaj jeszcze jeden równie mocny oddział (Egzeki lub Dziwki w dużej liczbie) a zobaczysz, że przeciwnik albo rozłoży odpowiednio strzały albo wyczerpie się na gwardii, która nie kosztuje już 400, a raptem 250, a dodatkowo więcej twoich mocno bijących klocków wpadnie w CC
Triclinium Thoruniensis
Cos musi zginac zeby cos moglo przezyc i wygrac. Jak beda walic po BG to dojdzie hydra i pegazisci. Ciezko uchronic wszysko. Trzeba czasem poswiecic nawet najdrozszy oddzial zeby dojechac przeciwnika. Jezeli przeciwnik wybil ci BG a w tym czasie reszta zrobila swoje to mozesz powiedziec ze BG sie spisali i tyle.
Na czym polega fenomen gwardii? Rozumiem, że mają świetne statystyki i zasady specjalne, ale ograniczenie do 20 zabija ten oddział. Przy takiej ilości wydają mi się być nawet niegrywalni. Nie lepiej zastąpić ich 30 witchek? Koszt jest przecież bardzo podobny.
Wieszkto pisze:Wiesz gdybyś mnie nie traktował poważnie i nie czuł się winny to byś się tym postem nie tłumaczył tylko byś mnie olał a ty odpisałeś.Szaman pisze:wieszkto - zabawny jestes...
Ten fenomen to w mojej opinii przyzwyczajenie z 7 edycji, kiedy gwardia z ASF nie miała równej sobie jednostki chyba, zawsze kosiłeś pierwszą rankę z czempionem i co najwyżej oddawał heros Obecnie oddział ten jest grywalny, ale już nie tak doskonały jak wcześniej... 1 trafienie centralne z klopy i przy średnich rzutach oponenta spada Ci 10-11 modeli (Pół oddziału!!!) ;(
Triclinium Thoruniensis
Ja uczyłem się battla na WoChu i uwierz mi, że gwardia może nic nie zrobić. Nie mówię nawet o centralnym placu z heleny, czy o magii, tylko że jak gwardia dostanie chodziażby maruderów na klatę, to już jest nic nie warta, bo z niczym innym już nie powalczy.
Wieszkto pisze:Wiesz gdybyś mnie nie traktował poważnie i nie czuł się winny to byś się tym postem nie tłumaczył tylko byś mnie olał a ty odpisałeś.Szaman pisze:wieszkto - zabawny jestes...
W 7 edycji bitwy z Woch były dla mnie bajką...
Jedyne zagrożenie stanowiła Helenka. Klocek piechoty można było brać na klatę każdy. Wówczas grałem na lordze z buta w gwardii, pierwsza tura wyglądała przeważnie tak: przeciwnik wołał pojedynek ja przyjmowałem lordem, mój champion kosił przeciwnego z 6 siły (jakoś zawsze te 25 punktów się wyskrobało) reszta wypłacała swoje ataki w oddział i rzadko miał kto oddawać, z kawą było nieco trudniej, ale na to też był sposób brało się pojedynek championem a lord z 6 siły i AP kosił aż miło po oddziale... Tury sukcesywne jeśli jakieś pozostawały (bo z reguły już po 1 turze oddziały się łamały) to było już tylko dokaszanie...
Przyznaję, że sama gwardia wymagała trochę podrasowania udziałem lorda, aczkolwiek już w takim zestawieniu w CC zawsze sprawowała się świetnie!!!
Jedyne zagrożenie stanowiła Helenka. Klocek piechoty można było brać na klatę każdy. Wówczas grałem na lordze z buta w gwardii, pierwsza tura wyglądała przeważnie tak: przeciwnik wołał pojedynek ja przyjmowałem lordem, mój champion kosił przeciwnego z 6 siły (jakoś zawsze te 25 punktów się wyskrobało) reszta wypłacała swoje ataki w oddział i rzadko miał kto oddawać, z kawą było nieco trudniej, ale na to też był sposób brało się pojedynek championem a lord z 6 siły i AP kosił aż miło po oddziale... Tury sukcesywne jeśli jakieś pozostawały (bo z reguły już po 1 turze oddziały się łamały) to było już tylko dokaszanie...
Przyznaję, że sama gwardia wymagała trochę podrasowania udziałem lorda, aczkolwiek już w takim zestawieniu w CC zawsze sprawowała się świetnie!!!
Triclinium Thoruniensis
- Murmandamus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4837
- Lokalizacja: Radom
nie kijem to pałką, zawsze możesz trzymać drugi oddział nieomal złączony z pierwszym i mieć np 20 fcg + 10. Prawie jak jeden.
Fakt Rasti czymś trzeba grać... Zwłaszcza na małe punkty gwardia rządzi, w wyższym pułapie (2k+) wolę jednak używać jej jako wsparcia (2x12 z muzykiem styka [2x163 punkty raptem]).
Jako główny oddział z hydrą w duecie też daje radę... ostatnio grałem na małe punkty z TK (1600), 30 tombgwardii zamiótł taki zestaw w 1 turze (hydra wpadła w bok), ale miałem ogromnego farta (2 tury strzelania i żadnego trafienia w hydrę!!!)
Jako główny oddział z hydrą w duecie też daje radę... ostatnio grałem na małe punkty z TK (1600), 30 tombgwardii zamiótł taki zestaw w 1 turze (hydra wpadła w bok), ale miałem ogromnego farta (2 tury strzelania i żadnego trafienia w hydrę!!!)
Triclinium Thoruniensis
Ja sam dotąd też używałem gwardii w tamdemie z hydrą, ale nie zmienia to faktu, że jeśli do gwardii dorzucić 5 pkt, to możemy mieć 30 wiedźm z fcg. A witchki też można wesprzeć hydrą.
Wieszkto pisze:Wiesz gdybyś mnie nie traktował poważnie i nie czuł się winny to byś się tym postem nie tłumaczył tylko byś mnie olał a ty odpisałeś.Szaman pisze:wieszkto - zabawny jestes...
- Bananovitch
- Chuck Norris
- Posty: 478
- Lokalizacja: Koszalin; Zad Trolla
No tak, tylko że witchki giną od byle śmiesznej procy czy łuku. Pod tym względem gwardia wychodzi trochę lepiej (5+ to żaden szał, ale podrasowane scaly skin z metalu to już 3+ a to już ciężko ugryźć). Generalnie sam mam mieszane uczucia co do gwardii-w jednej bitwie przemiela się przez cały klocek przeciwnika tylko po to by w następnej utknąć z jakimś śmieciem. Osobiście wolę egzeków, ale ich uwala asl z kolei. Gdyby chociaż mogli mieć magiczną szmatę która też daje asl przeciwnikowi...
http://laiglenid.blogspot.com/-jak Bananek Bretońców malował.
W mroczniakach istnieją trzy ograniczenia, które bardzo dużo psują:
- gwardia jest do 20 w oddziale
- egzeki mogą mieć sztandar za max 25 pkt.
- witchki nie mogą mieć żadnej ochrony
Szansa na trójkę z metalu na małej suczy jest dość mała, więc nie biorę tego zaklęcia pod uwagę. Mimo wszystko, patrząc w skali całego oddziału, to witchki ponoszą od strzelania proporcjonalnie mniejsze straty niż gwardia, zaś budowanie rozpy wokół egzeków za bardzo ingeruje w jej strukturę, żeby było tego warte, więc ja stawiam mimo wszystko na wiedźmy. Nie przestanę grywać na gwardii, zwłaszcza, że mam do niej figsy, ale patrząc czysto pragmatycznie moim zdaniem dziwki wychodzą trochę lepiej.
- gwardia jest do 20 w oddziale
- egzeki mogą mieć sztandar za max 25 pkt.
- witchki nie mogą mieć żadnej ochrony
Szansa na trójkę z metalu na małej suczy jest dość mała, więc nie biorę tego zaklęcia pod uwagę. Mimo wszystko, patrząc w skali całego oddziału, to witchki ponoszą od strzelania proporcjonalnie mniejsze straty niż gwardia, zaś budowanie rozpy wokół egzeków za bardzo ingeruje w jej strukturę, żeby było tego warte, więc ja stawiam mimo wszystko na wiedźmy. Nie przestanę grywać na gwardii, zwłaszcza, że mam do niej figsy, ale patrząc czysto pragmatycznie moim zdaniem dziwki wychodzą trochę lepiej.
Wieszkto pisze:Wiesz gdybyś mnie nie traktował poważnie i nie czuł się winny to byś się tym postem nie tłumaczył tylko byś mnie olał a ty odpisałeś.Szaman pisze:wieszkto - zabawny jestes...
Nie przesadzajmy, że jesteśmy tacy biedni. Jako gracz DE i przyszły gracz Bestii mogę stwierdzić, że bardziej jojczycie niż gracze BoChu... Gramy jedna z topowych armii, mamy wszystkie atuty, pełno przegięć a Wy tylko marudzicie jak to nasze jednostki są słabe. Dajcie spokój, wiadomo, nie mam niezniszczalnych jednostek, ale mamy mocne