
Maluję cytadelkami. Najstarsze farby są już dosyć gęste przez wyparowanie rozcieńczalnika. I tu pytanie: czym je rozrzedzić? Próbowałem wodą destylowaną, ale na dłuższą metę nie daje rady (woda się stosunkowo szybko oddziela)
Moderatorzy: Ziemko, Arbiter Elegancji
Lidder pisze:To akurat proste - chodzi o podwyżki cen.-There's something large & nurgle-y coming first
+1grabz pisze:Do swoich cytadel używam zwykłej,letniej kranówki.
O, to samo zdarza się w vallejkach.Duderson pisze:Czasem w przypadku cytadelek w starszych, szczelnejszych pojemniczkach dochodzi też do "rozwarstwienia" farbek - od barwnika oddziela się taki biały płyn, zwłaszcza w metalikach. Wtedy wystarczy tylo odpowiednio długo wstrząsać pojemniczkiem i gitara.
Duderson pisze:Czasem w przypadku cytadelek w starszych, szczelnejszych pojemniczkach dochodzi też do "rozwarstwienia" farbek - od barwnika oddziela się taki biały płyn, zwłaszcza w metalikach. Wtedy wystarczy tylo odpowiednio długo wstrząsać pojemniczkiem i gitara.
Awrk pisze:wlej sporo wody(niewazne czy zimna czy ciepla), wez wykalaczke i mieszaj(nawet na chama jak bardzo zaschnieta), nastepnie zamknij pojemnik, z minute wstrzasaj nim, a potem zostaw. Farba sama zacznie sie rozpuszczac w wodzie. Robilem juz tak sporo razy, nawet z zaschniety farbami prawie ze na beton.