Korsarze
Moderator: Yudokuno
Re: Korsarze
Korsarze rzeczywiście tylko z Frenzy
Ja zapodaje do sporego klocka dużą magiczkę z wardem, zbukiem i sztylecikiem, magia podbita, a w CC miotą niesamowicie
Ja zapodaje do sporego klocka dużą magiczkę z wardem, zbukiem i sztylecikiem, magia podbita, a w CC miotą niesamowicie
Triclinium Thoruniensis
Ogólnie jestem zdania że magiczki powinno się trzymać daleko od CC , ale to tylko ja.
Będąc w domu uświadomiłem sobie to że bez tego oddziału nie da sie teraz sensownie ułożyć rozpiski, nie mówiąc o Euro gdzie jest po prostu niezbędny... Wkur*ia mnie to niemiłosiernie w sumie rzygam tym oddziałem juz.
________________
GarG ( nie chce mi sie przelogowywać z konta brata )
________________
GarG ( nie chce mi sie przelogowywać z konta brata )
xYz
20 kuszników albo 40 warriorów to także świetne cory. Wcale nie trzeba brać korsarzy. Rince ich nie ma, a ma najlepsze wynikiBędąc w domu uświadomiłem sobie to że bez tego oddziału nie da sie teraz sensownie ułożyć rozpiski, nie mówiąc o Euro gdzie jest po prostu niezbędny... Wkur*ia mnie to niemiłosiernie w sumie rzygam tym oddziałem juz.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
To albo ja straciłem totalnie pomysł na gre w tej edycji albo Korsarze to najlepszy oddział piechoty DE
GarG
GarG
xYz
Na EUR było ograniczenie kusz do 35, więc korsarze zwykle się pojawiali żeby zapchać cory.
Wiele alternatyw niestety nie ma (spam warriorów).
I pewnie tak zostanie jak wyjdzie nowy AR.
Natomiast czy kusze czy ahw zależy wyłącznie od koncepcji Twojej rozpiski.
Wiele alternatyw niestety nie ma (spam warriorów).
I pewnie tak zostanie jak wyjdzie nowy AR.
Natomiast czy kusze czy ahw zależy wyłącznie od koncepcji Twojej rozpiski.
Straciłeś. Na Arenie klulik też nie miał korsarzy, a miał całkiem dobre miejsce (tzn. miał chyba 11, ale to pewnie z braku figurek ). Btw, cały czas jestem zły, że Ci, klulik, głupio oddałem 3 duże punkty w ostatniej turzeTo albo ja straciłem totalnie pomysł na gre w tej edycji
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
A korsarze nawet jak mają kusze są do zastosowania w 2 opcjach: duży oddział z SSS wspomagany przez dużą czarkę z shadow i kociołek, albo w przypadku braku wspomagania, małe mobilne oddziały po 10 sztuk do partyzantki.
Na EUR wystawiałem 3 takie 10tki + kuszników i raczej dawali radę (smok nie pozwalał brać dużej czarki więc horda bez mocnej magii i kociołka nie miała sensu).
Ale nie ma co gdybać. Ważne, że grało się przyjemnie.
Zagramy rewanż i tyle
Na EUR wystawiałem 3 takie 10tki + kuszników i raczej dawali radę (smok nie pozwalał brać dużej czarki więc horda bez mocnej magii i kociołka nie miała sensu).
Fakt. Wystarczyło wyjść tą czarodziejką z oddziału. Pytanie czy wtedy shejdzi by jej nie zastrzelili albo czy hydra by wszystkich kuszników nie zjadła. Ja też mogłem coś lepiej zagrać: np dać flee smokiem na szarżę warriorów (tak że uciekałby przez domek albo obelisk, które stały obok, czyli byś go nie złapał) i zebrać go w ostatniej turze (nawet gdyby obłał to też tylko połowę ptk byś dostał). Zmęczenie daje się we znaki w ostatniej bitwie.Jankiel pisze:Btw, cały czas jestem zły, że Ci, klulik, głupio oddałem 3 duże punkty w ostatniej turze
Ale nie ma co gdybać. Ważne, że grało się przyjemnie.
Zagramy rewanż i tyle
A ja ostatnio wymyśliłem taki myk:
24 korsarze z handbowami+szef z para kusz+ sztandar AP +master (save 1+, reroll trafien one use, para kusz, wielka bron) co jesli dojdzie 20 typa i oddadza strzał, mamy 40 strzałów na 4+ z rerollem i 4 na 2+ z rerollem, wszystko z -1 save. Wkrótce to przetestuje. Na lekką piechotę powinno masakrować, potem S&S jeszcze i w walce dobitka. Miłoby było tak ostrzelać swordmasterów ;] Tylko masa pkt w tym siedzi. Co o tym sadzicie?
24 korsarze z handbowami+szef z para kusz+ sztandar AP +master (save 1+, reroll trafien one use, para kusz, wielka bron) co jesli dojdzie 20 typa i oddadza strzał, mamy 40 strzałów na 4+ z rerollem i 4 na 2+ z rerollem, wszystko z -1 save. Wkrótce to przetestuje. Na lekką piechotę powinno masakrować, potem S&S jeszcze i w walce dobitka. Miłoby było tak ostrzelać swordmasterów ;] Tylko masa pkt w tym siedzi. Co o tym sadzicie?
Dobry bunkier dla magiczki, dobra odginaczka (jak jest ich malo), fasta też zje i jak na cory bije sie całkiem niezle. Jak zbuffujesz siebie lub zdebuffujesz przeciwnika to moze nawet coś mocniejszego rozwalić Jak wybierasz wariant z kuszami to jednak pierdylion strzalek tez robi robote. Najtwardsza nasza piechota z 4+ sv!
kangur022 pisze: Ze niby czarodziejki są szpetne ?
dzikki pisze:Wypadki z kotłem się zdarzają ;] , nożem rytualnym można się skaleczyć jak się ofiara poruszy. Tudzież jakieś obmierzłe praktyki seksualne.
Kacpi 1998 pisze:te praktyki to chyba z użyciem cegły...
- MatthewKorona
- "Nie jestem powergamerem"
- Posty: 196
Tak, są quick to fire, ale należy pamiętać, że wciąż nie można odpalić po maszerowaniu
Impossible is nothing.
Najlepsza opcja na korsarzach, to są małe oddziały 10-15 modeli z muzykami. Pojedynczy oddział jest wyporny na strzelanie i słabą magie, a nie jest wart uwagi na silną magię i silne strzelanie Taka 10 kosztuje 110 punktów. 10 modeli z as 4+ dla prównania 10 DR to jest 200 punktów. 90 pkt robi różnice. Dwa oddziały korsarzy, to jest właściwie jeden oddział DR. Stosunek 2:1. W takich oddziałach można chować pegazy przed magią metalu, czy organkami. No i raczej zkasują lekkie oddziały przeciwnika.
Zbyt duży oddział 15+ traci manewrowość, bowiem zajmuje za dużo miejsce na stole i zaczyna być dobrym celem dla przeciwnika.
Zbyt duży oddział 15+ traci manewrowość, bowiem zajmuje za dużo miejsce na stole i zaczyna być dobrym celem dla przeciwnika.