Casino Royale! Wrocław 12-13.11.2011r.

Regulaminy, relacje, scenariusze, kampanie, pokazy etc.

Moderatorzy: Laik, Dymitr

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Andrew
Masakrator
Posty: 2196
Lokalizacja: XIII Kohorta Bydgoszcz

Re: Casino Royale! Wrocław 12-13.11.2011r.

Post autor: Andrew »

W telegraficznym skrócie:

Miejscówka klejnotów nie urywa niemniej dawała radę :wink: . Noclegi – SUPER :D . W pierwszym dniu brakowało tej ½ h do zakończenie partii. Co do bitew:

1. Z Marcinem Salomonem i Markiem Bąkiem (DOC i OK) bez ciśnień i spinek, kości dawały się we znaki po równo. 10-10 z 1 pkt przewagi na naszą korzyść :D
2. Z Wojtusiem i Orcusiem (DF i HE) duży szacun dla Orcusia za wyćwiczoną prawicę :wink: ostatecznie 11-9
3. Fish i Szwentas (HE i Liz) to mogłaby być najkrótsza bitwa w mojej historii niemniej już po 3 turze byliśmy w głębokiej d… chłopaki nie mieli szczęścia w dorzucie co uratowało nam głowę spod topora 9-11
4. Gniewko i Maciek (Bre i WE) sympatyczna atmosfera przy stole nad którym unosił się duch Monty Python’a, a której nie popsuły mi własnoręcznie i notorycznie rzucane misfire’y , Ziemko znosił to dzielnie do końca bitwy =D> 7-13
5. Zdzichu i tu nie pamiętam imienia (Liz i EMP) koledzy dawali niezły popis rzucania save'ów na 5 co przyprawiało nas o wzrost ciśnienia tętniczego, niemniej ogólnie na plus 10-10

Na zakończenie podziękowania dla:
Ziemasa - Ty już wiesz
Orcusia za wszelką pomoc i doprowadzenie wygłodniałych do „koryta” :wink: ,
Gniewka i Maćka za rewelacyjną atmosferę jaka panowała przy stole
Pozostałych graczy z którymi miałem przyjemność poturlać kostkami oraz pogwarzyć przy fajce
Organizatorów, za trud w ogarnięciu całkiem udanej imprezy

PS
Pomimo rozkopanych dróg w centrum (nawigacja odmówiła posłuszeństwa stwierdzając swoim kobiecym głosem, że ma dość ciągłego kręcenia)Wrocław to piękne miasto.
Ostatnio zmieniony 14 lis 2011, o 15:41 przez Andrew, łącznie zmieniany 5 razy.
XIII Kohorta Bydgoszcz

Awatar użytkownika
c4h10
Masakrator
Posty: 2437

Post autor: c4h10 »

Duke pisze: Jeśli zdecydowałeś się opisać całą sytuacje na forum to może napisz też jednoznacznie że podjąłeś BŁĘDNĄ decyzje. Kudłaty ci później wytłumaczył czemu. My mieliśmy czelność się kłócić bo nie miałeś RACJI pomijając fakt że włączyłeś się do całej sytuacji w chwili kiedy jedna ze stron już podjęła swoją decyzje a druga nie.
kudłaty pisze:Rozwiązanie problemu polegało na tym że będziemy to głosować na LS(...)
Czyli nie ma jednoznacznej wykładni dotyczącej zaistniałej sytuacji zatem sędzia decyduje i rozpatruje wszelkie spory.
Pondto
REGULAMIN TURNIEJU pisze:-Sędzia ma zawsze rację
Włączyłem się do sytuacji po rozstrzygnięciu pojedynku, czyli śmierci dowódcy. nie zakrzywiaj rzeczywistosci.

A za wasze bezczelne zachowanie i podejscie powinniscie zostac zdyskwalifikowani z turnieju.

Awatar użytkownika
Rince
Ciśnieniowiec
Posty: 7202
Lokalizacja: NEMEZIS Warszawa

Post autor: Rince »

c4h10 pisze:
Duke pisze: Jeśli zdecydowałeś się opisać całą sytuacje na forum to może napisz też jednoznacznie że podjąłeś BŁĘDNĄ decyzje. Kudłaty ci później wytłumaczył czemu. My mieliśmy czelność się kłócić bo nie miałeś RACJI pomijając fakt że włączyłeś się do całej sytuacji w chwili kiedy jedna ze stron już podjęła swoją decyzje a druga nie.
kudłaty pisze:Rozwiązanie problemu polegało na tym że będziemy to głosować na LS(...)
Czyli nie ma jednoznacznej wykładni dotyczącej zaistniałej sytuacji zatem sędzia decyduje i rozpatruje wszelkie spory.
Pondto
REGULAMIN TURNIEJU pisze:-Sędzia ma zawsze rację
Włączyłem się do sytuacji po rozstrzygnięciu pojedynku, czyli śmierci dowódcy. nie zakrzywiaj rzeczywistosci.

A za wasze bezczelne zachowanie i podejscie powinniscie zostac zdyskwalifikowani z turnieju.
Nie byloby zadnego sporu, gdybys sie nie wtracil ze swoja interpretacja zasad, ktora notabene w tym przypadku byla ewidentnie stronnicza, bo pozwalala chlopakom nie dosc, ze zbrejkowac hammow z bsbkiem to wpasc w elfickie klocki z magiczka, ale byles oczywiscie swiecie przekonany, ze masz racje bez zagladania do RB. Gadalem o tym pozniej z wieloma graczami z czolowki ligi i kazdy do tej pory gral wedlug interpretacji, ze czelendz trwa do konca combatu, bo w podreczniku nie ma zapisku o momencie jego rozgrywania. Przykro mi, ale nie dam sie nikomu ruchac w kakao i jesli obrone swoich racji uwazasz za bezczelne zachowanie godne dyskwalifikacji z turnieju ( dodam, ze nie uzylem zadnych niecenzuralnych slow ), to nie powinines sedziowac turniejow. "Sedzia ma zawsze racje" nie oznacza, ze mozesz przekraczac swoje kompetencje. Twoja ingerencja w losy bitwy byla niepotrzebna, zasadowo racji nie miales, stracilismy 20 minut na bezsenowna klotnie, a w koncu i tak dogadalismy z chlopakami. Buta Butana i tyle w temacie.
Obrazek
Z życia europejskiego battlowca: "im going to play on UB cause we have a bomb in school, so unexpectedly some free time".

Awatar użytkownika
Przemcio
Postownik Niepospolity
Posty: 5334

Post autor: Przemcio »

hmmm a nie stosuje się przypadkiem zasad z bicia po inicjatywie???
We Bust in, Fight Through the Carnage, let the BOOMSTIK do the Talking...

Awatar użytkownika
Byro
Niszczyciel Światów
Posty: 4058
Lokalizacja: Wudzyn - Ostland

Post autor: Byro »

Może niech koledzy opiszą konkretnie sytuację?
Coma pisze:I po co czytasz komentarze sfrustrowanych miernot?
Niech się durnie trują jadem, oszczędź sobie złego.

Andrzej
Pan Spamu
Posty: 8216
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: Andrzej »

Lepiej nie, bo jeszcze wyjdzie, że Butan miał rację :P
Lidder pisze:- Co się dzieje, gdy kawaleria normalnym ruchem, nie marszem, przechodzi przez murek?
- To samo co wtedy, gdy idziesz na imprezę poderwać jakąś dziewczynę.

Awatar użytkownika
c4h10
Masakrator
Posty: 2437

Post autor: c4h10 »

Rince pisze:...
Wulgaryzmy nie świadczą o byciu bezczelnym.
Rince pisze: Gadalem o tym pozniej z wieloma graczami z czolowki ligi i kazdy do tej pory gral wedlug interpretacji, ze czelendz trwa do konca combatu, bo w podreczniku nie ma zapisku o momencie jego rozgrywania.
P.S.
Ujednolićcie wersję wydarzeń albowiem wg Duke'a wtrąciłem się w momencie, kiedy wpływało to na podejmowanie decyzję.

Awatar użytkownika
Duke
Masakrator
Posty: 2008
Lokalizacja: Cobra Kai Warszawa

Post autor: Duke »

Wtrąciłeś się w momencie kiedy my JUŻ podjeliśmy decyzje a chłopaki jeszcze nie i to uważamy za nie fair sytuacje. Nie wymyślaj że mamy oddzielne wersje. Od sędziego na masterze oczekiwałbym bezstronności
Obrazek

Awatar użytkownika
Rince
Ciśnieniowiec
Posty: 7202
Lokalizacja: NEMEZIS Warszawa

Post autor: Rince »

c4h10 pisze:
Rince pisze:...
Wulgaryzmy nie świadczą o byciu bezczelnym.
Rince pisze: Gadalem o tym pozniej z wieloma graczami z czolowki ligi i kazdy do tej pory gral wedlug interpretacji, ze czelendz trwa do konca combatu, bo w podreczniku nie ma zapisku o momencie jego rozgrywania.
P.S.
Ujednolićcie wersję wydarzeń albowiem wg Duke'a wtrąciłem się w momencie, kiedy wpływało to na podejmowanie decyzję.
Chcialem tylko dodac, ze nie bylem chamski. Rozumiem, ze dla ciebie bezczelnym jest podwazanie zdania sedziego, tak? Taka krotka pilka?

Sorry szefie, ale mam gdzies ujednolicanie czegokolwiek i forumowe zabawy w przedstawianie tych samych wersji wydarzen. Napisalem jak bylo. Niczego nie zaklamalem.

Natomiast, ty w powyzszym poscie nie przedstawiles zadnej merytorycznej odpowiedzi, jedynie przyczepiles sie do rzeczy wybitnie nieistotnych i wyjetych z kontekstu.
Obrazek
Z życia europejskiego battlowca: "im going to play on UB cause we have a bomb in school, so unexpectedly some free time".

Awatar użytkownika
Laik
Pan Spamu
Posty: 8784
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Laik »

Bardzo fajny turniej, nocleg świetny, nawet fakt że trzeba było kawałek przejść absolutnie rekompensowała jego jakość.
Co do knajpy jako miejsca gry – było ok., przenoszenie figurek – chyba każdy battlowiec ma duże doświadczenie w ich ostrożnym transportowaniu – my w ogóle nie odczuwaliśmy jakichś problemów.
Podobał mi się dostęp do wielu stołów z 3-4 stron – choć zdarzyła się bitwa na stole bez odległości na mapkach.
Sędziowanie bez zarzutów, żadnych zgrzytów nie było, tylko jeden rzut kostką:).

Podziękowania dla mojego młodego partnera, przeciwników, klubowiczów, sędziów i organizatorów - naprawdę udany weekend.

Grałem w parze z Truepankiem, który mógł spełnić swoje marzenie z dzieciństwa i zagrać krasiami zamiast orków:D.

I Bitwa Zembol i Michał Nowicki – LIZ i WOC

Szczęście było po naszej stronie, praktycznie wszystko nam się udawało – walka, strzelanie i magia:), przeceniliśmy tylko krasnoludzkich warriorów tracąc ich w 3 fazy CC z jazdą khorna.
17:3 – 6 tur

II Bitwa Piotrek Fąfara i Andrzej Bełz – DOC i WOC

Tu po raz drugi(i na szczęście ostatni) przeceniliśmy krasnoludzkich warriorów, do tego doszli nieśmiertelni bloodletterzy i co nieco pecha na koniec zostały nam organki…

0-20 - 6 tur

III Bitwa Loko i Nebiros - WOC i TK

Przeciwnicy rozstawili się zbyt szeroko, zaczęli, mieliśmy po 8 BP na stole, my straciliśmy 1 na łucznikach ginących od heli w CC a sami ściągnęliśmy rydwany i generała TK drzewcem, drugie rydwany driadami (poświęcając wcześniej wildów), BSB na dysku dał się złapać na MRoC.

19:1 - 5 tur(do złamania)

IV Bitwa Pasiak i Piotr – WE i EMP
Bardzo fajna bitwa. Niestety musieliśmy nasze maszyny wystawić pierwsi. Skupiliśmy się na naszej lewej flance, na prawej pozostawiając tylko 1 oddział łuczników i wildów, na środku driady i 1 klocek pilnujący. Przeciwnicy wystawieni dość równomiernie, maszyny ustawione na ostrzał z naszymi.
Przegraliśmy zaczynanie i w 2 tury było 2:0 w ubitych maszynach dla kolegów z Kohorty. Na szczęście jedyny udany strzał z hody na turnieju miał miejsce właśnie w tej bitwie i wespół z GG ściągnąłem GG Pasiaka. W 3 turze orzeł uciszył jedno działo, a drugie nasza maszyna. Drzewo od początku parło do przodu nie obawiając się dział przeciwników zajętych wymianą ognia. Czołg w ciągu bitwy nie zrobił w sumie nic. Oddział warriorów z driadami i odrobiną szczęści zjadł jazdę(mało brakowało a zjedli by również wildów). Waye zostali zredukowani w pierwszej turze przez pozostawionych na śmierć GG, następnie udało im się jeszcze zredukować tancerzy na tyle żeby generał Piotrka nie miał LOS co wykorzystało nasze działo. Drzewiec zjadł halabardy a następnie wpadł w generała WE, niestety w 3 fazy CC zadał mu tylko 2 rany… Pod koniec szczęście przechyliło się na stronę przeciwników (szarża na 9, overrun na 10,pogoń na 11, zjedzone ogranki przez 5 driad w turę, nie zebranie GG przeze mnie) i finalnie bitwa zakończyła się naszym małym zwycięstwem (mimo że na stole został tank na 4 ranach, 1 way,1 i 2 wildów, 2 GG, 5 driad, 4 tancerzy i generał na ostatniej ranie w CC z drzewcem

12:8 – 6 tur – tutaj wielkie dzięki dla Butana za zegar szachowy. Nasi przeciwnicy w pierwszym dniu rozegrali bodajże 8 tur w sumie, tutaj najwidoczniej wzięli sobie za punkt honoru szybką rozgrywkę, graliśmy sprawnie i skończyliśmy godzinę przed czasem niemal (do pasiakodalmara trochę brakowało:D)

V Bitwa Fisch i Szwentas – LIZ i HE

Na początku, może po poprzedniej bitwie, zbyt luźno podeszliśmy do szybkości gry i w efekcie zagraliśmy ze 4 tury bodajże, kolejna bardzo przyjemna bitwa którą ustawiła w dużej mierze udana szarża driad w skinki na rzucie 8 cali – przez co zatrzymali oni de facto 2 oddziały WL i 40+ skinków w kohortach przed nimi(które skupiły się wespół z łucznikami na ubiciu treemena – któremu jednak przez 2 tury ostrzału zadały 4 rany(później nasi przeciwnicy nie mieliby już czym strzelić bo udało nam się uciszyć(przez ostrzał, CC, ucieczki) wszystko oprócz 1 bolca który strzelał na hard coverze. W 1 turze udało mi się, mimo przerzutu na tabelce, wysadzić klopę z siłą 5, druga padła od komety, straciliśmy nieco argumentów do zdobywania punktów, na szczęście MRoC znów zrobił swoje, ściągnał 5 terków przed zrzuceniem kamyków, jedne driady po zabiciu skinków przyjęły (będąc w lesie) generała HE w wersji AS2+ z przerzutem i dwurak – i po kilku turach CC go ubili, po czym zreformowali się i dopadli salki. Drugie salki zaszarżowały na bok warriorów (w których siedział BSB i generał elficki w lesie – przegraliśmy o 1, z przerzutem na 8 udało się, później obrót i wyżynka. Z drugiej strony driady, szczęśliwie przełamały łuczników (na 8 z przerzutem – choć trzeba zaznaczyć że był to jedyny nie zdany test psychologii w tej bitwie). W międzyczasie druga klopa padła z komety.
Straciliśmy 2 orły, 2 klopy, wildów i połowę tancerzy, zabijając, łuczników, generała HE, 2x salki, 2xkameleony, 2x terki, 1 skirmish i pół kohorty.

12:8 – 4 tury.


Zegary szachowe to świetna sprawa – naprawdę mobilizują bo pokazują czarno na białym jak sprawa wygląda.
swieta_barbara pisze:Jesteś maszyna debelial, bez Ciebie to hobby dawno by umarło.

Awatar użytkownika
Morrok
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3847
Lokalizacja: Wro

Post autor: Morrok »

Czas na coś extra. Chciałem podziękować klubowi "The Gamblers", w szczególności wodzirejom; Marysiowi i Dymitrowi, za współpracę i negatywną i zarazem fantastycznie odbiegającej od rzeczywistości (co przypomina troszkę propagandę komunistyczną przeciwko wrogowi ludu) ocenę mojej pracy, cytując z forum lokalnego:
Maryś pisze: Na turnieju:
- test wiedzy do dupy
- wrzucanie wyników po pierwszym dniu do dupy
- wrzucanie wyników po drugim dniu do dupy
- nie pozwolenie kudlatemu na remis do dupy
Dmtrij pisze: Morroku, skoro rzadasz argumentów, to Ci je podam.
1. Byłes pijany pierwszego dnia - a pijany jesteś bardziej żenujący niż trzeźwy
2. Twojej pracy? błagam cię, nie nadawałes się nawet do zmierzenia kontu widzenia oddziału
3. na więcej nie mam czasu
zostałem posadzony o takowez zachowania. Moje argumenty w stylu:
-w sobotę wypiłem 4 piwa przez cały dzień, z resztą Szanowni Panowie Organizatorzy spędzając 3 bitwy przy blacie doskonale wszystko widzieli jak się zachowuję w imię zasady "miej oczy szeroko otwarte, wróg czycha na Twoje błędy!". Najprawdopodobniej dostałem delirium po 2 litrach alkoholu rozłożonych w dużym odstępstwie czasu, a będąc z Butanem, Śmiechem i Dalmarem rzygałem na stół w hostelu i wszyscy widzieli jak bardzo byłem wstawiony!
-test wiedzy z zeszłego roku i ocena malowania na turnieju został umówione, że mam ich nie przeprowadzać, a miały być od tego inne osoby. Z organizatorami (Dmtriem i Marysiem) zostało ustalone, że wycenione zostanie 5 armii i ich posiadaczom wręczony testy wiedzy, coby nikt się nie napracował.

Nie rozumiem argumentu o wynikach, czym zajmował się Bałagan (któremu dziekuję za współpracę jeszcze raz), ale najwyraźniej jestem winny.
Tak samo jestem winny tego, że pozwoliłem na remis, gdzie BYŁEM TEMU PRZECIWNY, ale Maryś z Dymitrem przy wszystkich powiedzieli, cytuję "Jako organizator neguję Twoje zdanie"- zostałem po chamsku olany jako sędzia

Wg Dmitra i Marysia powyższe zarzuty są wystarczające do przeprowadzenia głosowania do usunięcia mnie z klubu. Po tych wieściach stwierdziłem, że nie mam ochoty brać udziału w takiej grandzie i sam rezygnuję z "zaszczytnego" miejsca wśród Gamblersów.

Całą sytuacje specjalnie opisuje tutaj, aby środowisko battlowe miało pojęcie w jaki sposób prowadzi się politykę we Wrocławiu w stosunku do osób, dzięki którym przez ostatnie lata Strategikon we Wrocławiu w ogóle istniał, w sotosunku do osób, które pomagały przy tegorocznym masterze wspomagając imprezę wieloletnim doświadczeniem turniejowym.

Dziękuję, szacunek nie działa w obydwie strony.

Awatar użytkownika
swieta_barbara
habydysz
Posty: 14649
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: swieta_barbara »

Proste, tylko Morok w przeciwienstwie do Karabina nie ma miejsca na LL. Good one, Gamblers!

Morrok, nie martw sie - w Ordinie Cie przygarna!

Robson
Niszczyciel Światów
Posty: 4424
Lokalizacja: Murzynowo Kościelne

Post autor: Robson »

Kurde, zwykłą czarną herbatę zamówiłem Za 3.50zl. w barze. Konsekwentnie mnie koleś kasował od godziny 8 rano w sobotę.

Coś mam pecha do herbaty na masterach.

pozdrawiam
Furion
może wyglądałeś "za bogato" :P i barmanowi było wstyd proponowac gratisa, ciesz się ;)
RIP
Ziemko pisze:Ja Robert Mrozek kajam się przed Wami wszystkimi, zrobiłem błąd, chcemy bardzo wygrać, ale nie zrobiliśmy tego umyślnie, padamy na kolana - WYBACZCIE

Awatar użytkownika
ksch
Masakrator
Posty: 2963
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: ksch »

lohost pisze:lol, wyglada to jakos dziwnie podobnie jak po ostatnim Koziołku, czyzby szukanie winnego sie zaczelo?
Miałem dokładnie to samo skojarzenie :roll:

Morrok, ale wiesz, że wyciągając na borderkę takie rzeczy, raczej swojemu środowisku nie pomogłeś :?: Ale oczywiście Wasza broszka, nie moja.
--
Krzysztof "ksch" Schechtel
ksch@gazeta.pl
gg 7052764
http://www.veto2ed.pl

Awatar użytkownika
Jasiuuu
Undead, Flying, Lucky Git
Posty: 5574

Post autor: Jasiuuu »

Walki bulldogów pod dywanem powinny się odbywać ^^
Obrazek
T

Awatar użytkownika
Khuman
Ciśnieniowiec
Posty: 7116
Lokalizacja: Wrocławskie pastwiska / The Gamblers ()====[]>>>>>>>>>>>>

Post autor: Khuman »

... smutek ...

Awatar użytkownika
Dymitr
Ace of Spades
Posty: 11531
Lokalizacja: The Gamblers

Post autor: Dymitr »

Oficjalne stanowisko klubu:
Morrok zapomniał dodać, że już od pewnego czasu był na cenzurowanym. Przez grzeczność nie będę tu wyciągał dlaczego. Jeżeli czuje się niewinny, wciąż mógł przedstawić swoje racje na spotkaniu (jutro się ono odbywa) ale najwyraźniej z tego prawa zrezygnował.
Warto dodać, że za niesmaczne uważamy wyciąganie wyrwanych z kontekstu wypowiedzi z utajnionego forum. Próba manipulacji faktami słaba, panie Piotrze.
Powinniście też (Ci, których już temat zainteresował) wiedzieć, że decyzja została podjęta o założeniu takiego głosowania (mamy demokracje, bo działa) zapadła na tydzień przed masterem. Nie chcieliśmy wprowadzać dodatkowego zamieszania przed imprezą.
Moje stanowisko:
To, ze Cie prywatnie nie szanuję nie ma tu żadnego znaczenia. Wyobraź sobie, że w the Gamblers więcej osób ma Cię dość
Lohost pisze: Nie myslalem ze to kiedys powiem, ale za Dymitra byl ordnung i az mi tego brakuje.

Awatar użytkownika
Król Goblinów
Wodzirej
Posty: 737
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Król Goblinów »

Tez skrobnę krótki raport:
Z góry wielkie podziękowania dla mojego Teammata Marka, super się grało i ogólnie cały wyjazd na ++!

Wielkie dziki dla przeciwników za sympatyczne bitewki:
1:Ziemko & Andrew, mega sympatyczna bitewka, już dawno takiego remisu nie ugrałem :wink: 10-10
2:Trubas - dzielnie znosił naszego farta i bardzo fairplay zachowanie ogólnie (thnx man) 13-7
3:Marcins i Burgund , remisowe B&G, fajnie gra bez spin. spieprzyłem bo zle policzyłem break pointy. 10-10
4:Thomas i Pluto - Super było znowu zagrać z Tomkiem, i powiem szczerze spóźniony Pluto przyniósł ze sobą pecha :D dramatyczne rzuty przeciwników dały nam 19-1
5: Dymitr i Marys - Chłopaki naprawdę umieją grac. Twarda bitwa, dobre rzuty u nich i statystyka dla nas. Gre imho ustawił ten Je**ny 8x10"domek na środku stołu. Długa i mecząca bitwa (zmeczenie juz) i wygrana dla przeciwników 7-13

Overall 59 z bitew, i 11 miejsce.

O samym masterze : tutaj jest parę wątków ( dobrze to furion opisał którego tabelką sie wspomoge) :
0 - badziew totalny
5 - ujdzie
7 - obecny standard masterowy
9 - standard do którego dążymy
10 - zdecydowanie powyżej oczekiwań.


1) Miejscówka - trochę miałem problem to ocenić , ale tak bez wazeliny to słabo:
- ścisk, potrącający mnie gracze ,ludzie łażący z każdej strony stołu mnie rozwala całą grą ( a przy grze z Marysiem to już był skandal, i mówię poważne - gra teoretycznie na 2 stole ) - cały czas musiałem pilnować czy ktoś mi modeli nie potrąca , non stop się potykałem o jakieś schodki.. wtf.
- oświetlenie - na 3/5 bitew naprawdę słabo widziałem ( najlepsze było jak barmana spytałem czy ma jeszcze jakieś lampki , przyniósł nam świeczkę :lol2:)
- przenoszenie modeli - ścisk wymagał gimnastyki i jeszcze by uszło, gdy by nie te pieprzone schodki wszędzie + mały problem ze znalezieniem stołu w tych salkach .
- mnie osobiście ta muzyka nie leżała. 2/10

2) Bufet - specjalnie nie korzystałem, jedynie 0.3 cola za 3,5 -cena barowa ,spoko. Natomiast gdybym miał porównywać do zeszłorocznego mastera we Wrocku z pełnym bufetem, kiełbachami, kurczakami, full piciem niealkoholowym, stołami do szamania itp. to powiedziałbym ze bufetu po prostu nie mieliście. 1/10

3) tereny/stoły - spoko, poza faktycznie tymi przeskalowanymi domkami.. W tej ostatniej bitwie robiło to grę prawie.. poza tym ok. 7/10

4) Organizacja - Te ekrany były super, pilnowanie czasu + karniaki - 10/10. Fakt ze kolidowało to z formatem strasznie , bo przez cały weekend musiałem się spieszyć, czego w grze nienawidzę, ale tu znowu wychodzi miejscówka. Bardzo z Markiem pilnowaliśmy czasu i uwaga uwaga, nie mamy żadnych karniaków, wiec dało się. Co do Sędziów - również na wysokim poziomie - Morrok i Butan byli bardzo pomocni, i zawsze umiałem ich znaleźć ( i do tej rozmowy ogólniej - ludzie , sędziowie mają rozwiązywać konflikty a nie znać za nas zasady, wtf) Morrok w 1 dniu bardzo profesjonalnie rozstrzygnął parę zgrzytów .Fakt ze mogli być bardziej widoczni, ale w tak małej miejscówce wystarczyło krzyknąć :roll: 9/10

5) Format - tu się trochę z kudłatym zgodzę - w takim czasie (3,5h) -bez sensu. spokojnie mniejsze punkty by mogły być. 4/10

6) Spanie - fenomenalne. Dźwiga całego mastera. Dla mnie zawsze gdzie śpię jest cholernie ważne , i ten hostel był póki co najlepszy ever. 10/10

7) Modelarstwo - nikt tego widzę nie porusza a mnie boli : Dlaczego nie było to zaliczane do generalskiej (!) i dlaczego dopuszczaliście proxy do turnieju? Rozumiem ze często traktuje się tą kwestie swobodnie, ale to już są jakieś jaja- Katapulty z wykałaczek, puste podstawki, niepomalowane modele.. nawet u was (Dymitr/Marys) brak trayów, rozwalające sie screamery ( bez wcin czy coś ale top 3 imho zobowiązuje przecież..) imho ten element był olany całkowicie.0/10
Gratulacje dla Pasiaka za hobbistyke ,prawie go pokonałem :wink:

Overall- Doszedłem do takiej konkluzji- gdyby to był 2dniowy lokal, nawet z połową graczy powiedziałbym ze było spoko. Natomiast jeżeli chcemy mówić o masterze to było słabo- zaniżony został pewien standard samej jakości gry, przez co "wrażenie Masterowe" jest złe. Nocleg i Wrocław dźwiga całość o 100% i bo wypoczęty i najedzony spokojnie sobie w 2 dzień szpilałem, ale.. jakoś to nie to.
Za rok gdybyście powtórzyli tą samą ofertę pewnie bym pojechał , ale nie było by to jak rok temu "na pewno!"

I na koniec: duże dzięki dla Wrocławskiej ekipy- Maryś, Dymitr ,Bałagan i ofc Morrok/Butan za czas i organizacje- fajnie było was znowu zobaczyć, mam nadzieje ze za rok się również u was zobaczymy.

pzdr,KG

Awatar użytkownika
Marys
Masakrator
Posty: 2089
Lokalizacja: Festung Breslau

Post autor: Marys »

Morroku, chyba już wystarczy? Masz ciągle dostęp do naszego podforum. Rozmawiajmy tam, a nie tu. Ludzi nie interesują nasze wewnętrzne sprawy. Tu jest temat turnieju i bardzo wszystkim dziękuję za uwagi. W przyszłym sezonie poprawimy swoją ofertę w oparciu o Wasze krytyczne słowa.

Dodam jeszcze, żeby było jasne. Morrok nie jest ofiarą nieudanej imprezy. Cały klub ponosi odpowiedzialność.
Powody założenia głosowania były niezwiązane z CR 2011.
Piotr najwidoczniej nie ogarnia świata, prawie jak Kapuściński.
Ostatnio zmieniony 14 lis 2011, o 17:13 przez Marys, łącznie zmieniany 1 raz.
Jankiel pisze: Allstars w ch... Cały jeden reprezentant, który nie umie zmierzyć 12" od bsb, specjalista od rzucania kostkami i kręcenia o tym filmów, człowiek, który próbował się wcisnąć do repy grając każdą armią po kolei (ale wszystkimi obsysał), kolejny, który cały rok nie grał i ostatni, który zamiast ćwiczyć skilla, to podbudowuje ego politykowaniem na LL. Nie da się wygrać.

kudłaty
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3552

Post autor: kudłaty »

Darujcie sobie, Koziołek to była kłótnia po zrąbanym masterze, wasz mimo że miał niekonwencjonalne momenty był imprezą udaną.

ODPOWIEDZ