prawda, prawdaShinue pisze: a wracając do przygotowań: wszystko jest już przygotowane na tip-top.
nie, ale często na siusiu stajeRince pisze:Jedziesz 70km?Shinue pisze:napiszę z własnego doświadczenia: ja swoim małym samochodzikiem jadę do warszawy 3 godziny.
zatem jadąc moim tempem przyjechalibyście na styk.
Chyba trzeba jeszcze jeden dzień by wszystko sprawdzić tip-top.
Klub Gier Bitewnych SALAMANDRA - Włocławek @Rince - masz rację. Mój błąd - faktycznie zapisy od 9 rano !!!Rince pisze:Zaraz, zaraz, jest jakas zmiana w harmonogramie? W 1wszym poscie zapisy sa 9:00-9:30 (1wsza bitwa).
Hmm?
Klub Gier Bitewnych SALAMANDRA - Włocławek Na nas tez...Mishu pisze:Nemezisy sobie na nas 3 maski zdobyli ;D
i to pewnie razem z roztawieniemFilup pisze:Na nas tez...Mishu pisze:Nemezisy sobie na nas 3 maski zdobyli ;D
Na mnie w 15 min... rekord swiata
u nas we Włocku cytując klasyka: wszyscy grają, a i tak XIII wygrywa 
. Warriorzy z chariotem powoli ale skutecznie kroili templi, w 5 turze bodajże rozkręcili (razem ze skinkami pomagającymi od flanki), chariot jeden dostał od skinek w koło i się rozpadł, salki dostawały rydwan, ucieczka, zbiórka, walka, ucieczka itd. za każdym razem 1 mniej. Warriorzy z kowboja dogonili go na 11 cali, wpadli w saurusy, dogonili ich na 11 cali i wpadli w coś tam dalej . W ostatniej turze kameleony heroicznie trafiły dyskowca w oko i dostał 2 Wo., dysk w Templi, Rycerze w skinki (stand&shoot, 2 dostało w oko, do piachu) i Wojaki w moje saurusy, magii jakoś nie pamiętam, ale to pewnie dlatego, że tradycyjnie nieciekawa ;P. W mojej turze spadło 6 Rycerzy od kochanej 6 z Domeny Życia, kowboj poleciał w Shrine, gdzie sobie został do końca, skinki gdzieś tam umierały, salki czaiły na wojaków. Rycerze Chaosu wlecieli w templi, jeden padł od niebezpiecznego terenu (bagienko), posiedzieli chwile razem z lordem, wyszli drugą stroną, Wojaki to samo z Saurusami, po czym wybiegli centralnie na salki. Coś tam postrzelałem, ale dużo to nie dało., w magii jakieś tam tafnesy weszły chyba. Skinki odstzeliły manglera. Rydwan orkowy i gobliński wpadł w skinki, overrun w salki, które zjadły rydwany pobiegły do przodu, zgarnąłem je przed jego krańcem stołu, odwrociłem i coś tam jeszcze poskubałem. Dwellersy w Gobaski, z 40 umiera 18, wcześniej z tych gobasków poszedł fanol w skinki i zjadł. Potem dostałem w kowboja rydwan, który zjadłem, pobiegłem, tak ładnie, że nadziałem się na przód goby i bok trolla samotnika, przez co uciekłem, ale nie umarłem. W między czasie, gdzieś na drugiej flance, skinki ganiały się z pająkiem, który potem próbując wyminąć saurusy dostał Stopę Gorka na maskę i padł . Drugi DoomDiver odstrzelił kowboja. Wyjąłem kameleony z jeziorka pobiegłem w strone łuczników, których fanole nie doleciały, a potem zabjały swoich , kameleony do 6 tury bawiły się w pluton egzekucyjny i zabiły aż 7 gobasów łuczników, spadły od Doomdivera. Dwellersy poszły w orkasy, padło 8. potem zaczęła się kanapka, w templi wpadły gobasy od przodu, Orki z boku, turę później 3 Trolle. Stałem tam na tafnesie, regenie i innych syfach, a on powoli padał, champion templi heroicznie pokroił herosa orków z savem 2+, a Slann wział na klate w pojedynku orkowego shamana z buffem +3at +3siły, przez co orkowie mogli bić tylko w championa, którego wskrzesiłem, jak padł . Fanol pobiegł pięknie i zjadł 1,5 trola. W turze 6 temple w końcu odbiły (z pomocą saurusów, a właściwie ich resztek, które wpadły orkom na flankę) wszystkich, goby uciekły, pozostały jeden troll wpadł w swojego kumpla Fanatyka Ferdynanda i umarł dostając 10 hitów, a Orkowie ustali na Stubbornie..
Nie zawiedli!!! Chociaz paringi to mieli, hmm... 
Gokish pisze:Ty grać zacznij bo jeszcze Bretką do 1 składu trafię na DMPZiemko pisze:Brawo nasi
