W skavenach gorszym zmartwieniem są dla mnie duże unbreakable hordy, tj. plague monki z furmanką (ta jeszcze przynajmniej na papierze jest łatwa do zdjęcia działami) i clanraty z dzwonem. Niby są na nie zawsze jakieś kontry, ale jak przychodzi co do czego, to Stormbanner blokuje artylerię i na ostrzał jest za późno. W akcie desperacji wystawiłem generała kamikadze na pegazie z Mace of Helstrum i itemem do przerzucania udanych wardów, ale bitwa była na 4000, więc taka ekstrawagancja jeszcze przeszła
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Teraz zabłysnę ignorancją i sam zadam pytanie - jak to jest w praktyce z odginaniem szarż w 8edycji? Niby gram z większymi przerwami już kilka lat, ale z tego co kojarzę z zasad szarżowania, to nie ma już większego manewrowania przy szarży i ustawiania się pod odpowiednim kątem: sprawdza się tylko czy wróg jest w line of sight, deklaracja, reakcja, rzut na szarżę, sprawdzenie, czy starczy zasięgu i dostawienie, w którym nie trzeba już manewrować i liczyć się z każdym calem, tylko pilnować 90 stopniowego wheela... Kiedyś miało jakiś tam sens wystawianie detki 5x milicjanci, żeby wróg podstawił się pod odpowiednim dla nas kątem, jak teraz to wygląda w praktyce? Jak starczy zasięgu zawsze można zredirectować szarżę i deklaracja na detkę będzie tylko czystą formalnością...