Nowe DE na euro
Re: Nowe DE na euro
Pierwsza jest fajniejsza, chociaż ja wywaliłbym jeszcze ten sztandar i championa z kusz i dodał kolejnego shejda. I tak w faq było, że jeśli w opisie bounda jest napisane, że to czar "..." z lore of "..." to działa jak pełny czar łącznie z atrybutem loru.
Wieszkto pisze:Wiesz gdybyś mnie nie traktował poważnie i nie czuł się winny to byś się tym postem nie tłumaczył tylko byś mnie olał a ty odpisałeś.Szaman pisze:wieszkto - zabawny jestes...
niestety na euro jest limit 35 kuszShadar pisze:Pierwsza jest fajniejsza, chociaż ja wywaliłbym jeszcze ten sztandar i championa z kusz i dodał kolejnego shejda. I tak w faq było, że jeśli w opisie bounda jest napisane, że to czar "..." z lore of "..." to działa jak pełny czar łącznie z atrybutem loru.
..więc nie dołożę szejda...Lidder pisze:Nie kłopocz się. Miarkę i kostki też zostaw w domu, zbędny balast i trud z Twojej strony.
Piotr, calkiem spoko te rozpy. Wzialbym te z shejdami, ale jesli ci korsarze maja walczyc, to imho 20 kusz z duza suka generalem i mala obciagara, jest zbyt droga zabawka. Glupia panika na 9 z rerollem, albo bez jesli coki odjada i jest good game. Dlatego opcja numer 2, z tym, ze podzielibym te 37mke.
27 FCG + dyscyplina
10 muz/champ - dodatkowa odginaczka + ewentualnie ostatnie schronienie dla magiczki.
27 FCG + dyscyplina
10 muz/champ - dodatkowa odginaczka + ewentualnie ostatnie schronienie dla magiczki.
Z życia europejskiego battlowca: "im going to play on UB cause we have a bomb in school, so unexpectedly some free time".
Jak nie chcesz wrzucić oczka na czarke to wrzuć przynajmniej WSv +6 od maszynek na nia, klopy beda Cie mniej boleć.
kangur022 pisze: Ze niby czarodziejki są szpetne ?
dzikki pisze:Wypadki z kotłem się zdarzają ;] , nożem rytualnym można się skaleczyć jak się ofiara poruszy. Tudzież jakieś obmierzłe praktyki seksualne.
Kacpi 1998 pisze:te praktyki to chyba z użyciem cegły...
Ale guiding eye i ward na maszyny są enchanted itemami, więc nie można ich mieć na jednym bohaterze 
.
.kubencjusz pisze:Młody. Było powiedziane czwartek. Spójrz na kalendarz. Spójrz na ten post. Spójrz jeszcze raz na kalendarz. Dziś nie jest czwartek. Siedzę na koniu.
Chyba źle zrozumiałeś. Garg napisał, że skoro nie bierze oka, to żeby wziął ikonę.
Wieszkto pisze:Wiesz gdybyś mnie nie traktował poważnie i nie czuł się winny to byś się tym postem nie tłumaczył tylko byś mnie olał a ty odpisałeś.Szaman pisze:wieszkto - zabawny jestes...
Jestem właśnie po moim pierwszym turnieju na nowe Euro.... Zagrałem rozpiską nr 1 z szejdami. Powiem tak - teraz nadeszły chude czasy dla DE graczy...czułem się normalnie tak jak bym dostał "nową" armię . Brak Hydry jest strasznie bolesny , brak PoKa wręcz katastrofalny 
... Na turnieju zaliczyłem wygraną z He , przegraną z DoChem i remis z Wochem... Porażka z Demonami wynikała z kilku przyczyn. Nie udało mi się wybić furii więc potem moje oddziały zostały poodginane... Odział Plagusów pomimo miasmy i obniżonej siły nie okazał się być równym przeciwnikiem dla moich korsarzy.Dostali prozaiczny wpierdziel od Plagusów... Bolesne okazało się to ,że przeciwnik miał trzy oddziały do walki+ wronę a ja tylko 2...Dzięki temu cały czas mnie flankował .Nie za bardzo też co miałem zrobić z flamerami. Miał rację Rince pisząc ,że nie mam gdzie trzymać magiczek. Na przyszłość oddział kusz rozdzielę na dwa. Z szejdów zrezygnuje - wystawię oddział warriorów tylko po to ,żeby mieć gdzie trzymać magiczki - myślałem też nad dołożeniem trzecich mały kusz... Rozważam ,też opcję reaktywacji herosa na pegazie z płaszczykiem. Okazuje się bowiem ,że tak długo grałem na kowbojach ,że jak przychodzie grać bez nich to się gubię ... Jak wszystko ogarnę to zrobię rozpę od nowa. Na razie z Coków nie będę rezygnował - po trzech grach uważam ,że to dobry oddział.
... Na turnieju zaliczyłem wygraną z He , przegraną z DoChem i remis z Wochem... Porażka z Demonami wynikała z kilku przyczyn. Nie udało mi się wybić furii więc potem moje oddziały zostały poodginane... Odział Plagusów pomimo miasmy i obniżonej siły nie okazał się być równym przeciwnikiem dla moich korsarzy.Dostali prozaiczny wpierdziel od Plagusów... Bolesne okazało się to ,że przeciwnik miał trzy oddziały do walki+ wronę a ja tylko 2...Dzięki temu cały czas mnie flankował .Nie za bardzo też co miałem zrobić z flamerami. Miał rację Rince pisząc ,że nie mam gdzie trzymać magiczek. Na przyszłość oddział kusz rozdzielę na dwa. Z szejdów zrezygnuje - wystawię oddział warriorów tylko po to ,żeby mieć gdzie trzymać magiczki - myślałem też nad dołożeniem trzecich mały kusz... Rozważam ,też opcję reaktywacji herosa na pegazie z płaszczykiem. Okazuje się bowiem ,że tak długo grałem na kowbojach ,że jak przychodzie grać bez nich to się gubię ... Jak wszystko ogarnę to zrobię rozpę od nowa. Na razie z Coków nie będę rezygnował - po trzech grach uważam ,że to dobry oddział.Lidder pisze:Nie kłopocz się. Miarkę i kostki też zostaw w domu, zbędny balast i trud z Twojej strony.
I nie wymaga bustów Ja nigdy nie miałem problemów z trzymaniem suczy w kuszach, ale skoro tobie to nie leży, to warriorzy są dobrym rozwiązaniem.
Ja nigdy nie miałem problemów z trzymaniem suczy w kuszach, ale skoro tobie to nie leży, to warriorzy są dobrym rozwiązaniem.Wieszkto pisze:Wiesz gdybyś mnie nie traktował poważnie i nie czuł się winny to byś się tym postem nie tłumaczył tylko byś mnie olał a ty odpisałeś.Szaman pisze:wieszkto - zabawny jestes...
wywal ten smietnik, suke i daj maczo na smoka i będziesz niszczył