Gra o Tron - serial
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
Re: Gra o Tron - serial
I tak uważam, że nie powinni robić takich rzeczy, a jedynym powodem tej zamiany była obawa, że widzom będzie się myliło Asha z Osha.
Imperialna moc!Azgaroth pisze:30 savage orków z wardem na 5+ i dodatkową bronią + lord na dziku i szaman walczą z 40 halabardnikami imperium (I tura - działa choppas). Dzikusy wbijają jedną ranę ( ), lord na dziku zapomina jak się walczy i nie wbija nic, szaman nie trafia. Halabardnicy wbijają 10 ran, test LD na stubborna dwukrotnie oblewam, na dystans ucieczki rzucam dwie jedynki
Zmiana imienia to chyba nie takie wielkie przestepstwo do poki nie nazwa kogos Krystyna albo Zygmunt wszysytko jest ok (pozdrawiam Krystyny i Zygmuntow). Ja tam i tak nigdy nie zapamietuje imion. Jedynie jak Conana czytalem to wiedzialem odrazu o kogo chodzi : DI tak uważam, że nie powinni robić takich rzeczy, a jedynym powodem tej zamiany była obawa, że widzom będzie się myliło Asha z Osha.
"Od dwóch dobrych generałów wolę jednego, który ma szczęście", Napoleon
"Mieć rację nie sprawia żadnej przyjemności, jeśli nie można wykazać innym, że się mylą..."
"Mieć rację nie sprawia żadnej przyjemności, jeśli nie można wykazać innym, że się mylą..."
no dzisiejszy odcinek to dał po garach no i najfajniejsze są - z punktu osobnika który już czytał scenariusz - delikatne smaczki - pewnie Martinowscy puryści będą na nie pluli ale dzięki takim drobnym zmianom serial ma nutkę nieprzewidywalności - good work byle by tylko w końcu jakaś bitwa się odbyła
miłego,
Ż.
miłego,
Ż.
Darowalem sobie ten serial w polowie ostatniego odcinka... rzal i bul. Ygritte, pocalowana przez ogien dzikuska tu jest zwyczajna, przyglupia kurwa. Tywin - arcyskurwysyn, bezwzgledny i cwany - jest ciagle robiony w bambus przez dziecko robiace co krok bledy i wypadajace z roli. I jeszcze "biedne dziecko, zjedz sobie". Do tego wszystko wizualnie jest slabo, sceny z Theonem dretwe, zero rozmachu. Aktorzy deklamuja kwestie wyjasniajace jak krowie na rowie kim sa i czym sie kieruja, zeby najdurniejszy widz zalapal. Inaczej sie nie da?
Argh. Odpuszczam. Tyriona mi szkoda, reszta dno dna.
Argh. Odpuszczam. Tyriona mi szkoda, reszta dno dna.
Pamiętaj, że to musi być intelektualnie dostosowane do widza z USA. A tam trafiają się na prawdę głupi ludzie.
Akurat Maisie Williams gra całkiem nieźle, a że rolę ma taką a nie inną ... to wina scenarzystów. Za to Tywin to tragedia, rolę mu chyba pisali udzie którzy książki na oczy nie widzieli.
A co do "reszta to dno dna". A Lena Headey też ? Albo Nikolaj Coster-Waldau ?
A tak w ogóle. Vallar, czy doprawdy miarą wartości filmu jest jego zgodność z książką? Czy istnieje jakiś przepis nakazujący dosłownie trzymać się książek? Z tego co pamiętam, to serial jest "na motywach", z tego co pamiętam...
Fajnie że przeczytałeś książki, ja przeczytałem na razie 2. Ale nudne zaczyna się już robić to narzekanie : "znów odbiega od książki", "a w książce to było inaczej", "książka to, książka tamto".
Serial jako taki jest dobry, mam w sumie żal do HBO za dwie postacie : Tywina (który powinien być skur*ielem) i Daenerys (która wygląda jak żałosna nastolatka, tupiąca nóżkami i wiecznie mająca okres).
Akurat Maisie Williams gra całkiem nieźle, a że rolę ma taką a nie inną ... to wina scenarzystów. Za to Tywin to tragedia, rolę mu chyba pisali udzie którzy książki na oczy nie widzieli.
A co do "reszta to dno dna". A Lena Headey też ? Albo Nikolaj Coster-Waldau ?
A tak w ogóle. Vallar, czy doprawdy miarą wartości filmu jest jego zgodność z książką? Czy istnieje jakiś przepis nakazujący dosłownie trzymać się książek? Z tego co pamiętam, to serial jest "na motywach", z tego co pamiętam...
Fajnie że przeczytałeś książki, ja przeczytałem na razie 2. Ale nudne zaczyna się już robić to narzekanie : "znów odbiega od książki", "a w książce to było inaczej", "książka to, książka tamto".
Serial jako taki jest dobry, mam w sumie żal do HBO za dwie postacie : Tywina (który powinien być skur*ielem) i Daenerys (która wygląda jak żałosna nastolatka, tupiąca nóżkami i wiecznie mająca okres).
- The WariaX
- Falubaz
- Posty: 1005
- Lokalizacja: Rybnik i okolice
Vallarr pisze:Darowalem sobie ten serial w polowie ostatniego odcinka... rzal i bul. Ygritte, pocalowana przez ogien dzikuska tu jest zwyczajna, przyglupia kurwa. Tywin - arcyskurwysyn, bezwzgledny i cwany - jest ciagle robiony w bambus przez dziecko robiace co krok bledy i wypadajace z roli. I jeszcze "biedne dziecko, zjedz sobie". Do tego wszystko wizualnie jest slabo, sceny z Theonem dretwe, zero rozmachu. Aktorzy deklamuja kwestie wyjasniajace jak krowie na rowie kim sa i czym sie kieruja, zeby najdurniejszy widz zalapal. Inaczej sie nie da?
Argh. Odpuszczam. Tyriona mi szkoda, reszta dno dna.
Widzę, że utożsamiasz się z panem (p)rezydentem
Jak ostatnie odcinki były słabe tak ten najnowszy w końcu mi się podobał.
Książek nie czytałem, więc serial oceniam tylko pod kątem tego jaki jest, a nie tego jaki powinien być, bo w książce to to i to.
No ale fakt, sceny z dzikuską są nudne i drętwe.... po za nimi reszta jest wporzo. No może poza jeszcze Robem, który też zdaje się być totalnie nijaki.
Zapraszam do mojej galerii :
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=10&t=35475
Maluję na zamówienie:
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... 13#p990613
Heh, moim zdaniem to jest film rozrywkowy i tak należy go traktować...
Trochę przesadzasz Vallar, przestań szukać w tym niewidomo jakich walorów tylko: chill out.
Moim zdaniem, saga Martina jest poczytna, ale takim wielkim literackim dziełem przecież nie jest, ot fajny świat wyobraźni, a najlepsze w nim to że czytelnik sam może sobie wiele rzeczy dopowiedzieć, jeśli ma głowę zanurzoną w klimatach fantasy. Wiadomo, na plus, że nie jest to typowy epik, tylko książka ma bardziej ludzki rys i czytając można zamknąć każde wydarzenie/scenę w jedną całość i nie ropływa się ona nijako jak np. w sadze Jordana. Szybka, wartka, ale czy sacrum?
Osobiście podoba mi się serial, wolę żeby produkowali Grę o Tron niż kolejne seriale o zblazowanych lekarzach, wampirach, etc....
Jeśli chodzi o słabe seriale to osobiście kompletnie nie przypadły mi do gustu Merlin i Tudorowie, ale nie ze względu na to że nie trzymały się ram historii na których były wzrowone, tylko dla tego że były o wiele słabiej zrobione.
W GoT mam tylko wrażenie że im brakuje kasy: dlatego nie ma żadnych bitew i smoki siedzą cały czas w klatkach.
Swoją drogą, odkąd Peter Dinklage wygrał statuetkę, to pewnie będzie miał kwestię do odegrania w każdym odcinku, nie to co inne postaci, zauważyliście?
Trochę przesadzasz Vallar, przestań szukać w tym niewidomo jakich walorów tylko: chill out.
Moim zdaniem, saga Martina jest poczytna, ale takim wielkim literackim dziełem przecież nie jest, ot fajny świat wyobraźni, a najlepsze w nim to że czytelnik sam może sobie wiele rzeczy dopowiedzieć, jeśli ma głowę zanurzoną w klimatach fantasy. Wiadomo, na plus, że nie jest to typowy epik, tylko książka ma bardziej ludzki rys i czytając można zamknąć każde wydarzenie/scenę w jedną całość i nie ropływa się ona nijako jak np. w sadze Jordana. Szybka, wartka, ale czy sacrum?
Osobiście podoba mi się serial, wolę żeby produkowali Grę o Tron niż kolejne seriale o zblazowanych lekarzach, wampirach, etc....
Jeśli chodzi o słabe seriale to osobiście kompletnie nie przypadły mi do gustu Merlin i Tudorowie, ale nie ze względu na to że nie trzymały się ram historii na których były wzrowone, tylko dla tego że były o wiele słabiej zrobione.
W GoT mam tylko wrażenie że im brakuje kasy: dlatego nie ma żadnych bitew i smoki siedzą cały czas w klatkach.
Swoją drogą, odkąd Peter Dinklage wygrał statuetkę, to pewnie będzie miał kwestię do odegrania w każdym odcinku, nie to co inne postaci, zauważyliście?
Szukam: zamienników do Silver Helmsów
Kontakt PM
Kontakt PM
Dzikuska jest spoko, nie wiem co od niej chcesz . Jeżeli chodzi o karmienie, wiesz ja bym nie wpieprzał wszystkiego co mi dają do żarcia jeżeli wiem ze jakiś asasin zajebuje moich ludzi.Vallarr pisze:dzikuska tu jest zwyczajna, przyglupia kurwa. Tywin - arcyskurwysyn, bezwzgledny i cwany - jest ciagle robiony w bambus przez dziecko robiace co krok bledy i wypadajace z roli. I jeszcze "biedne dziecko, zjedz sobie".
@Ingen
Alez ja sie nie czepiam dlatego, ze odbiega od ksiazki - czepiam sie dlatego, bo jest slabe, a liczylem zwlaszcza na Ygritte w tym sezonie. Tywina sie nie spodziewalem w takiej ilosci. Zreszta do ksiazki mam tez wiele zastrzezen, ale ja czytam nalogowo, wiec Martina tez.
Poki co scenarzysci nawalaja - to, co zmienili poki co nie jest zmiana na lepsze. Dali Tywina w miejsce wyjatkowo barwnej postaci, a Tywin... daje ciala. Yara - n/c. Medyczka z Volantis jeszcze ma potencjal, choc te jej teksty w tamtych realiach sa totalnie z czapki wyjete. Nie mam problemu jesli ktos odchodzi od ksiazki przy ekranizacji, ale jesli ma w tym jakis cel.
@Eliah
Tia, akurat. "Nie lubie baraniny" jesli dobrze pamietam i "odnies do kuchnii". Sorry, ta interpretacja sie nie broni zupelnie.
@Diuk
Dlatego odpuszczam. Po prostu spodziewalem sie chocby przyzwoitego poziomu rozrywki, a nie traktowania mnie jak debila. Dla porownania - Spartacus jest swietny wizualnie, ma zywe postacie i naprawde ladne, skurwysynskie intrygi. Tutaj nie i dlatego odpuszczam.
@The WariaX
Myslalem, ze sformulowanie "rzal i bul" jest na tyle znane, ze kazdy zauwazy oczywistosc bledu :]
Alez ja sie nie czepiam dlatego, ze odbiega od ksiazki - czepiam sie dlatego, bo jest slabe, a liczylem zwlaszcza na Ygritte w tym sezonie. Tywina sie nie spodziewalem w takiej ilosci. Zreszta do ksiazki mam tez wiele zastrzezen, ale ja czytam nalogowo, wiec Martina tez.
Poki co scenarzysci nawalaja - to, co zmienili poki co nie jest zmiana na lepsze. Dali Tywina w miejsce wyjatkowo barwnej postaci, a Tywin... daje ciala. Yara - n/c. Medyczka z Volantis jeszcze ma potencjal, choc te jej teksty w tamtych realiach sa totalnie z czapki wyjete. Nie mam problemu jesli ktos odchodzi od ksiazki przy ekranizacji, ale jesli ma w tym jakis cel.
@Eliah
Tia, akurat. "Nie lubie baraniny" jesli dobrze pamietam i "odnies do kuchnii". Sorry, ta interpretacja sie nie broni zupelnie.
@Diuk
Dlatego odpuszczam. Po prostu spodziewalem sie chocby przyzwoitego poziomu rozrywki, a nie traktowania mnie jak debila. Dla porownania - Spartacus jest swietny wizualnie, ma zywe postacie i naprawde ladne, skurwysynskie intrygi. Tutaj nie i dlatego odpuszczam.
@The WariaX
Myslalem, ze sformulowanie "rzal i bul" jest na tyle znane, ze kazdy zauwazy oczywistosc bledu :]
Pozwolił jej odnieść do kuchni dopiero wtedy, kiedy skosztowała, dla mnie to oczywiste. Ja nie czytałem książki i serial oceniam tylko za to, jak się prezentuje bez tego porównania. I bardzo mi się podoba- narzekasz na postać Tywina, a wg mnie wypada on super, szczególnie, że właśnie nie daje robić z siebie idioty- bez wielkich problemów rozszyfrował, że dziewczyna tylko udaje wieśniaczkę. To, jaki był w książce niewiele mnie obchodzi, serial jest jedynie "na motywach" i ogląda się spoko
- The WariaX
- Falubaz
- Posty: 1005
- Lokalizacja: Rybnik i okolice
Vallarr pisze: @The WariaX
Myslalem, ze sformulowanie "rzal i bul" jest na tyle znane, ze kazdy zauwazy oczywistosc bledu :]
Kurcze, poczułem się teraz jakbym był nie z tej epoki. Niestety (stety?) ale dla mnie to akurat nowość
Whatever..
Zapraszam do mojej galerii :
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=10&t=35475
Maluję na zamówienie:
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... 13#p990613
a ja mysle ze on ją podejrzewal w tym momencie ze to ona sie czai na niego, wiec chyba nie powiedzial by jej "ej wez sprobuj bo cos mi sie wydaje ze chyba jest zatrute to zobaczymy czy zdechniesz czy nie".Vallarr pisze:
@Eliah
Tia, akurat. "Nie lubie baraniny" jesli dobrze pamietam i "odnies do kuchnii". Sorry, ta interpretacja sie nie broni zupelnie.
Gniewko pisze:
Zarost zarostem, ale kolory inne - u mnie kudły jednolicie czarne, u Jagala ciemny łeb, a zarost (tu cytując Kubę) "z jakimiś idiotycznymi rudawymi akcentami", co w połączeniu z niebieskimi oczami jest bzdurne i podniecające zarazem.
No lol...
Wtedy kazalby jej zostawic jedzenie, by mogl bezpiecznie zjesc stestowane, a nie odniesc do kuchni. Nie sugerujesz chyba, ze czlowiek jak Tywin Lannister przeszedlby na totalna glodowke z obawy przed skrytobojcami?
Again, to sie kupy nie trzyma, probujecie wymyslac jakies z czapki wyjete usprawiedliwienia debilizmu. Przemyslcie to na spokojnie, obejrzyjcie ta scene - wasza opinia sie nie broni.
Wtedy kazalby jej zostawic jedzenie, by mogl bezpiecznie zjesc stestowane, a nie odniesc do kuchni. Nie sugerujesz chyba, ze czlowiek jak Tywin Lannister przeszedlby na totalna glodowke z obawy przed skrytobojcami?
Again, to sie kupy nie trzyma, probujecie wymyslac jakies z czapki wyjete usprawiedliwienia debilizmu. Przemyslcie to na spokojnie, obejrzyjcie ta scene - wasza opinia sie nie broni.
A ja mimo ze czytalem ksiazki czytalem i lubilem Tywina ksiazkowego, to zmiana wprowadzona w serialu nie gardze a wrecz mi sie ona podoba. W serialu calkiem dobrze jest wytlumaczone dlaczego postepuje tak jak postepuje (dziedzictwo, dzieci, ostatnia wojna itp.) i mnie to w tej postaci przekonuje. To ze teoretycznie jest on w tym serialu "tym zlym", nie oznacza ze nie moze on byc naprawde dobra osoba twarza w twarz z podwladnymi. Powiedzial zreszta Aryi w jednej scenie zeby nie przeginala i zrobil sie wtedy lekki mruk z niego. Bardzo mi sie podoba takie pokazanie ludzkiej strony zlej postaci, dla mnie to ja urealnia.
Jedyne co to chyba troche przesadzaja z iloscia scen z nimi, no ale to inna sprawa
Jedyne co to chyba troche przesadzaja z iloscia scen z nimi, no ale to inna sprawa
Zgadzam się absolutnie. Sam przyznał, że lubi towarzystwo Aryi, więc jak już nie wyciągnęła nóg po jedzonku, to niech sobie dokończy. Ta postać jest dla mnie po prostu fajnie, ludzko ukazana.Fojtu pisze:A ja mimo ze czytalem ksiazki czytalem i lubilem Tywina ksiazkowego, to zmiana wprowadzona w serialu nie gardze a wrecz mi sie ona podoba. W serialu calkiem dobrze jest wytlumaczone dlaczego postepuje tak jak postepuje (dziedzictwo, dzieci, ostatnia wojna itp.) i mnie to w tej postaci przekonuje. To ze teoretycznie jest on w tym serialu "tym zlym", nie oznacza ze nie moze on byc naprawde dobra osoba twarza w twarz z podwladnymi. Powiedzial zreszta Aryi w jednej scenie zeby nie przeginala i zrobil sie wtedy lekki mruk z niego. Bardzo mi sie podoba takie pokazanie ludzkiej strony zlej postaci, dla mnie to ja urealnia.
Jedyne co to chyba troche przesadzaja z iloscia scen z nimi, no ale to inna sprawa
A czemu Tywin jest niby zly ? Przeciez to dobra postac.
typowo zly jest raczej joefrey i clegane u lanisterow. Oprocz tego jest Cersei ale w filmie jest przedstawiona jako kompletna idiotka. W ksiazce byla o wiele lepsza. Moim zdaniem to najslabiej odwzorowana postac w filmie.
nie mowiac o tym ze do grania blondynki wzieli brunetke strasznie to slabo wyglada. nie ma w niej ani kszty kokieterii ktora tak czesto opisywal martin w ksiazce. smutne.
typowo zly jest raczej joefrey i clegane u lanisterow. Oprocz tego jest Cersei ale w filmie jest przedstawiona jako kompletna idiotka. W ksiazce byla o wiele lepsza. Moim zdaniem to najslabiej odwzorowana postac w filmie.
nie mowiac o tym ze do grania blondynki wzieli brunetke strasznie to slabo wyglada. nie ma w niej ani kszty kokieterii ktora tak czesto opisywal martin w ksiazce. smutne.
Szukam: zamienników do Silver Helmsów
Kontakt PM
Kontakt PM