A ja się spytam, bo męczy mnie to od wczoraj: co ma Dimmu Borgir, Sabaton, FFDP czy Ensiferum wspólnego z metalem?PartyzantPL pisze:Metal, metal i jeszcze raz metal.
Moim ulubionym zespołem so far jest Dimmu Borgir.
Wielbię również Sabaton, Carcass, Type O Negative, The Agonist, Vader, FFDP, Ensiferum, Lykantropia.
Czego słuchacie !REAKTYWACJA!
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
- Zaklinacz Kostek
- Falubaz
- Posty: 1346
- Lokalizacja: In Stahlgewittern
Re: Czego słuchacie !REAKTYWACJA!
Lest we forget:
Nawet nieźle mu to wyszło.
http://www.youtube.com/watch?v=sgvxnlRqdgE
Z takich przeróbek wolę jednak Gwiezdne Wojny.
http://www.youtube.com/watch?v=sgvxnlRqdgE
Z takich przeróbek wolę jednak Gwiezdne Wojny.
- kubencjusz
- Szef Wszystkich Szefów
- Posty: 3720
- Lokalizacja: Kielce/Kraków
Z wyżej wymienionych słuchałem tylko Sabatonu, ale wydaje mi się że ma metalowe kawałki. "Birds of war" to jak dla mnie odrobinę odstający od normy power metalowy kawałek Chyba, że ja czegoś nie wiem, to proszę o oświecenieZaklinacz Kostek pisze:A ja się spytam, bo męczy mnie to od wczoraj: co ma Dimmu Borgir, Sabaton, FFDP czy Ensiferum wspólnego z metalem?PartyzantPL pisze:Metal, metal i jeszcze raz metal.
Moim ulubionym zespołem so far jest Dimmu Borgir.
Wielbię również Sabaton, Carcass, Type O Negative, The Agonist, Vader, FFDP, Ensiferum, Lykantropia.
- Zaklinacz Kostek
- Falubaz
- Posty: 1346
- Lokalizacja: In Stahlgewittern
Jeśli można jakiś "power metal" uznać za metal ( ) to tylko ten z United States. Porównaj sobie takiego Jag Panzer, Helstara, Manilla Road czy od biedy Cage'a. A teraz posłuchaj Słabatonu, Helloweenu, Blind Guardian albo Stratociotusa. Słyszysz różnice? Zero tolerancji dla melodyjek w metalu.kubencjusz pisze:Z wyżej wymienionych słuchałem tylko Sabatonu, ale wydaje mi się że ma metalowe kawałki. "Birds of war" to jak dla mnie odrobinę odstający od normy power metalowy kawałek Chyba, że ja czegoś nie wiem, to proszę o oświecenie
Lest we forget:
- kubencjusz
- Szef Wszystkich Szefów
- Posty: 3720
- Lokalizacja: Kielce/Kraków
Słyszę różnicę
Gratis jak już jesteśmy przy metalizowaniu soundtracków bardzo przyjemne mario bros heavy metal ver.
http://www.youtube.com/watch?v=Mi6GoZsneJA
Gratis jak już jesteśmy przy metalizowaniu soundtracków bardzo przyjemne mario bros heavy metal ver.
http://www.youtube.com/watch?v=Mi6GoZsneJA
No to jedziemy z grami - salony gier na osiedlu pamiętacie?
Tu moje ulubione covery z gry Street Fighter (a właściwie to najbardziej lubiłem Super Street Fighter 2) - jest ich więcej ofkors:
Guile, Ken, tutaj też Ken oraz Chun Li - ten ostatni to niemalże ideał wyjęty z gry
Tu moje ulubione covery z gry Street Fighter (a właściwie to najbardziej lubiłem Super Street Fighter 2) - jest ich więcej ofkors:
Guile, Ken, tutaj też Ken oraz Chun Li - ten ostatni to niemalże ideał wyjęty z gry
- Zaklinacz Kostek
- Falubaz
- Posty: 1346
- Lokalizacja: In Stahlgewittern
Melodia =/= melodyjka.Klafuti pisze:Iron Maiden ma bardzo melodyjne kawałki. Teraz powiedz, że są słabi .Zaklinacz Kostek pisze:Zero tolerancji dla melodyjek w metalu.
Ale skoro tak ładnie prosisz: Iron Maiden są słabi.
Lest we forget:
- PartyzantPL
- Chuck Norris
- Posty: 411
Nigdzie nie napisałem, że Sabaton czy FFDP to metal. Napisałem, że słucham metalu i tych kapel
A co do Ensiferum i Dimmu Borgir będę się spierał. Jeżeli DB nie jest symfonicznym black metalem, to czym jest? hardcore black rock?
Ensiferum według mnie jest folk wiking metalem.
I proszę, nie bądź takim hejterem, że tylko te 'tr00 corowe' metalowe zespoły są jedynymi jakie ludzie mogą słuchać :p
A co do Ensiferum i Dimmu Borgir będę się spierał. Jeżeli DB nie jest symfonicznym black metalem, to czym jest? hardcore black rock?
Ensiferum według mnie jest folk wiking metalem.
I proszę, nie bądź takim hejterem, że tylko te 'tr00 corowe' metalowe zespoły są jedynymi jakie ludzie mogą słuchać :p
Nothing is free. Not even revenge.
Shinue pisze: jestem jednoosobową parówą (proszę mnie nie cytować )
- Zaklinacz Kostek
- Falubaz
- Posty: 1346
- Lokalizacja: In Stahlgewittern
Co to jest "tr00 core'owy" zespół?
A poza tym hejtuję więc jestem. A szczególnie jestem, gdy hejtuję te odpadowe produkty procesu trawienia do których należy w zasadzie 99,9% sceny folk/wajking metalowej. O keyboardowym metalu, omyłkowo tylko nazywanego symfonicznym, nie wspomnę.
A poza tym hejtuję więc jestem. A szczególnie jestem, gdy hejtuję te odpadowe produkty procesu trawienia do których należy w zasadzie 99,9% sceny folk/wajking metalowej. O keyboardowym metalu, omyłkowo tylko nazywanego symfonicznym, nie wspomnę.
Lest we forget:
- kubencjusz
- Szef Wszystkich Szefów
- Posty: 3720
- Lokalizacja: Kielce/Kraków
Zaklinaczu, nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale te odpadowe zespoły są takie jakie są bo niestety gusta słuchaczy tego wymagają. Gdyby wszystie zespoły były czysto porwer/speed/heavy/tanz itd. metalowe to na rynku muzycznym IMO byłaby nuuuda. Ileż razy można słuchac tego samego tylko przy innym riffie i liryce ? Poza tym, powstaje multum tych "innowacyjnych" na swój sposób zespołów, bo każdy liczy na to że będzie przełomem i wymyśli nowy gatunek.
I nie marudź "metal keyboardowy" nie jest zły
Patatoes gonna patate!
I nie marudź "metal keyboardowy" nie jest zły
Patatoes gonna patate!
- Zaklinacz Kostek
- Falubaz
- Posty: 1346
- Lokalizacja: In Stahlgewittern
Ke? Was? Osobiście mam gdzieś czy dany zespół reprezentuje puryzm gatunkowy czy bawi się w swoiste "multikulti". Nigdzie nie napisałem, że niedopuszczalne są mieszanki muzyczne (czy to w obrębie metalu czy też poza nim) albo że tylko "czysto power/speed/heavy/black/death" metalowe zespoły są krieg. Po prostu niektóre gatunki są gówniane z zasady, vide europejski power metal. Ten ostatni to chyba powstał po to, żeby zrobić mi na złość, bo innego wytłumaczenia dla istnienia np. Avantasii czy Kamelotu nie widzę.kubencjusz pisze:Zaklinaczu, nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale te odpadowe zespoły są takie jakie są bo niestety gusta słuchaczy tego wymagają.
Gdyby wszystie zespoły były czysto porwer/speed/heavy/tanz itd. metalowe to na rynku muzycznym IMO byłaby nuuuda. Ileż razy można słuchac tego samego tylko przy innym riffie i liryce ? Poza tym, powstaje multum tych "innowacyjnych" na swój sposób zespołów, bo każdy liczy na to że będzie przełomem i wymyśli nowy gatunek.
Jestem już stary, mogę marudzić, bo "za moich czasów" to był Emperor i Zyklon, a teraz jest Dimmu Borgir i crabcore. I nawet grindcore był bardziej fekalny niż teraz.I nie marudź "metal keyboardowy" nie jest zły
Lest we forget:
http://www.youtube.com/watch?v=37bLL-pIExM Sonata Arctica Ci w oko.Zaklinacz Kostek pisze:Po prostu niektóre gatunki są gówniane z zasady, vide europejski power metal. Ten ostatni to chyba powstał po to, żeby zrobić mi na złość, bo innego wytłumaczenia dla istnienia np. Avantasii czy Kamelotu nie widzę.
A jak to nie wystarczy, to Running Wild - http://www.youtube.com/watch?v=wgPKS1UCWsw - EoT.
Ten Running Wild jeszcze jakoś, taki oldschoolowy trochę, ale Sonata Arctica? Co to miało być? Brzmiało gejowsko strasznie.
Może lepiej Tenth Wave:
http://www.youtube.com/watch?v=dw509Yjzevw
Jakiś minimalny wygar przynajmniej Żydki mają.
Może lepiej Tenth Wave:
http://www.youtube.com/watch?v=dw509Yjzevw
Jakiś minimalny wygar przynajmniej Żydki mają.
-
- Masakrator
- Posty: 2297
Zaklinacz Kostek napisał(a):
Po prostu niektóre gatunki są gówniane z zasady, vide europejski power metal. Ten ostatni to chyba powstał po to, żeby zrobić mi na złość, bo innego wytłumaczenia dla istnienia np. Avantasii czy Kamelotu nie widzę.
http://www.youtube.com/watch?v=QBzVeWgy ... re=relatedZaklinacz Kostek napisał(a):
Zero tolerancji dla melodyjek w metalu.
http://www.youtube.com/watch?v=uOsBl1b7 ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=BifaaUD3 ... re=related
W sumie Arcturus to nie muzyka. To dzieło sztuki.
Ps. A ostatnia dobra płyta Dimmu to deffcult.
- Zaklinacz Kostek
- Falubaz
- Posty: 1346
- Lokalizacja: In Stahlgewittern
To, że podałeś Sonatę Arcticę jako dobry, power metalowy zespół z Europy powinno wystarczyć jako dowód na to, że nie wiesz o czym piszesz. Ale skoro byłeś tak uprzejmy rzucić tu nazwę Running Wild to przy okazji uświadomię Ci, że RW to nie jest żaden power metal, tylko heavy/speed metal. Tak, jest różnica. No chyba, że Rage i Grave Digger to też dla Ciebie power metal, to ja więcej pytań nie mam.Vallarr pisze: http://www.youtube.com/watch?v=37bLL-pIExM Sonata Arctica Ci w oko.
A jak to nie wystarczy, to Running Wild - http://www.youtube.com/watch?v=wgPKS1UCWsw - EoT.
Co do Arcturusa, to Pionie należy się karny smutas za schrzanienie organizacji koncertu. Z resztą nie tylko za Arcturusa, ale i za Dødheimsgard oraz Hirax.Varinastari pisze: W sumie Arcturus to nie muzyka. To dzieło sztuki.
Ps. A ostatnia dobra płyta Dimmu to deffcult.
Lest we forget:
Napisales "europejski power metal" - Sonata od Iced Earth nie odstaje, wiec ewidentnie masz problem.
Running Wild jest jednym z prekursorow i pierwszych przedstawicieli power metalu, swiadczy o tym wszystko - od muzyki, przez wokal, scenografie koncertow az po teksty. Nawet wiki, polsko i angielskojezyczna umieszczaja RW w powermetalu, o wielu zestawieniach nie wspomne, wiec to nie tylko moje zdanie.
@Klafuti
Gejowskie? Czy ja wiem, SA ma kilka/nascie kawalkow, ktore wrecz bym nazwal podrecznikiem psychopaty po rozstaniu Owszem, jest specyficzna - jak caly powermetal. Ale nie przekonacie mnie, ze crabwalk Abbatha nie jest znacznie bardziej gejowski, a wymalowane ryje nie sa bardziej zenujace.
Running Wild jest jednym z prekursorow i pierwszych przedstawicieli power metalu, swiadczy o tym wszystko - od muzyki, przez wokal, scenografie koncertow az po teksty. Nawet wiki, polsko i angielskojezyczna umieszczaja RW w powermetalu, o wielu zestawieniach nie wspomne, wiec to nie tylko moje zdanie.
@Klafuti
Gejowskie? Czy ja wiem, SA ma kilka/nascie kawalkow, ktore wrecz bym nazwal podrecznikiem psychopaty po rozstaniu Owszem, jest specyficzna - jak caly powermetal. Ale nie przekonacie mnie, ze crabwalk Abbatha nie jest znacznie bardziej gejowski, a wymalowane ryje nie sa bardziej zenujace.
-
- Masakrator
- Posty: 2297
Przecież nikt nie skupia się na performensie:DGejowskie? Czy ja wiem, SA ma kilka/nascie kawalkow, ktore wrecz bym nazwal podrecznikiem psychopaty po rozstaniu Owszem, jest specyficzna - jak caly powermetal. Ale nie przekonacie mnie, ze crabwalk Abbatha nie jest znacznie bardziej gejowski, a wymalowane ryje nie sa bardziej zenujace.
Po prostu power metal ssie
- Zaklinacz Kostek
- Falubaz
- Posty: 1346
- Lokalizacja: In Stahlgewittern
Sonata nie odstaje od Iced Earth? http://www.youtube.com/watch?v=UiTm0L05q4k a to http://www.youtube.com/watch?v=g7iGMlFXKBw Nic a nic nie odstaje, żadnych różnic, jedna wielka power metalowa rodzina. To tak jakbyś wrzucił do jednego worka thrash metal z Niemiec i z USA.Vallarr pisze:Napisales "europejski power metal" - Sonata od Iced Earth nie odstaje, wiec ewidentnie masz problem.
Running Wild jest jednym z prekursorow i pierwszych przedstawicieli power metalu, swiadczy o tym wszystko - od muzyki, przez wokal, scenografie koncertow az po teksty. Nawet wiki, polsko i angielskojezyczna umieszczaja RW w powermetalu, o wielu zestawieniach nie wspomne, wiec to nie tylko moje zdanie.
Biorąc pod uwagę cechy jakie wymieniłeś to i King Diamond będzie pasował do tej definicji.
Prekursor? Przedstawiciel gatunku? Running Wild jako speed/heavy metalowy zespół wywodzi się z brytyjskiej Nowej Fali, która stanowi wspólny mianownik dla wielu podgatunków metalu, także dla europejskiego jak i amerykańskiego power metalu. Różnice uwidaczniają się w szczegółach, takich jak ten, że speed metal ma swoje korzenie również gdzie indziej, co powoduje rozminięcie się dróg speed metalu i power metalu z Europy.
NWOBHM to praktycznie jedyny wspólny mianownik, a mimo to nadal jest to przesłanka nie wystarczająca by uznać Running Wild za power metal. Z resztą, gdyby europejskie kapele power metalowe miałyby za swojego prekursora Running Wild to brzmiałyby jak Running Wild, a więc byłyby świetne. A nie są.
Wiki to też kiepski przykład - na wiki-stronie Triptykonu wśród gatunków padł nawet death i gothic metal. Hell yea. Całkiem trafnie.
I nie mam problemu, całkiem dobrze się bawię.
Słucham black metalu i się z niego śmieję - to podstawowa zasada przy tym gatunku. Z resztą, Abbath też ją uskutecznia.Vallarr pisze:Gejowskie? Czy ja wiem, SA ma kilka/nascie kawalkow, ktore wrecz bym nazwal podrecznikiem psychopaty po rozstaniu Owszem, jest specyficzna - jak caly powermetal. Ale nie przekonacie mnie, ze crabwalk Abbatha nie jest znacznie bardziej gejowski, a wymalowane ryje nie sa bardziej zenujace.
Lest we forget: