MASTER W GDAŃSKU - BALTIC WFB OPEN wyniki str 16

Regulaminy, relacje, scenariusze, kampanie, pokazy etc.

Moderatorzy: Laik, Dymitr

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Laik
Pan Spamu
Posty: 8784
Lokalizacja: Kraków

Re: MASTER W GDAŃSKU - BALTIC WFB OPEN wyniki str 16

Post autor: Laik »

Gratulacje dla topu i organizatorów(od Szczecina minął ledwie miesiąc a Wy już pieczątkę macie)!
Wyniki pokazują że repra jest w dobrych rękach (2 mastery wygrane przez 2 selekcjonerów) i większość repry w topie.
Wielkie dzięki dla kompanów w podróży oraz dla przeciwników za 5 lajtowych bitew.

Co do mastera – wszystkie bardzo fajnie zorganizowane, stoły, makiety, harmonogram czasowy, przerwy, jedzenie – super.
Zastrzeżenia mam do 2 rzeczy – testu wiedzy który nijak ma się do battla – imo jeśli miałby być w takiej formie to nie powinien być zaliczany do klasyfikacji generalskiej.
(osobiście najbardziej podobał mi się test w Szczecinie – sprawdzał znajomość zasad – czyli czegoś przydatnego w grze – gdyby na masterach częściej były takie testy to mogłoby wpłynąć pozytywnie na poziom wiedzy…)
Drugą sprawą była impreza, jakkolwiek nie dziwię się Rincowi co do barmanki, to czułem się ze 20/30 lat za młody na klimaty w tej knajpie… było tam za głośno żeby można było pogadać w środku, piwo podłe.
Te dwie kwestie oczywiście nie przesłaniają całości i ogólnie mastera oceniam na 5.

Co do mojego występu na nim:

Przyjechałem DE na swojej koncepcji, master okazał się dla niej bardzo dobrym testem (pokazał co muszę zmienić:D).

Rozpiska:

Duża czarka - metal
Lifetaker
Seal of Grond
Sztylet
Ironcurse Icon (o którym zapomniałem przy 2 momentach w których mogłem go użyć)

Mała czarka – shadow
DS. i guiding eye

Standardowy pendant na pegazie

Kociołek BSB

29 Korsarzy – banner z frenzy
29 Kuszników z tarczami
19 Warriorów – z banner of discipline
30 Witchek – z bannerem AP
2x5 Harpii
2x Bolec

Grało się tym naprawdę bardzo przyjemnie, na pewno główny pomysł pozostanie nie zmieniony.

Pierwsza bitwa Afro – OK
Duży mag z gutem, firebelly bez hellhearta, 1 mournfangi, guty, 2x3 bulle, ironblaster

Bez deatha i hellhearta OK nie mają argumentów na moje DE.
Kusznicy z obniżaniem AS, +1 do hita i okiem poważnie zredukowali mourny i irongutów, resztę zrobiły witchki – zjadły firebellego, maneaterów (z obniżonym T), irongutów z bohaterami. Pendant zjadł rannego (z sygnaturki metalowej) ironblastera.
Straciłem 2 bolce

20:0

Druga bitwa – Jacek Kaczmarski DOC
2x25 BL, BT, 6 fiendów, 2xharpie, 10 pinków, 2 magów z lightem.

Niestety nie zacząłem więc Jacek szybko do mnie podszedł. Kluczowa była 2 tura Jacka gdy BT z obniżonym ruchem na 10 wchodził w korsarzy z kociołkiem a fiendy na 8 – obie szarże wyszły – myślę sobie i tak nie jest źle – mam steadfast na 10, BT ma 3 rany wbite z bolca, na tył wpadnie mu pendant po drodze zbuffuje się magią… Niestety 25 ataków korsarzy zadaje tylko 2 rany fiendom i ci kasują mi steadfast…(BT był w czelendżu z czempionem…), BT wypada za stół, harpie za korsarzami postanowiły być dzielne i zdały panikę dzięki czemu fiendy się na nich zatrzymały i mogły już w kolejnej turze szarżować w kolejne moje jednostki…
W mojej turze podchodzę bolcem aby zablokować szarżę fiendów. Wpadam w odginającą furie i na 8 mam overrun w BL(którzy dostali z transmutacji i miasmy na WSa), niestety nie udaje się. Później fiendy ściągają harpie, wpadają w bolca i overrunują na 10 w kolejnego… BT wychodzi zza krawędzi i dostaje szarżę pendanta którego ubija w 4 tury(w których 2 razy nie zdałem strachu), dostając 1 ranę, zdając 1 breaka.
Witchki w końcu dochodzą do BL, ubijając ich w 3 fazy CC… drudzy dostają transmutację i salwę z okiem na bliskim, po czym zostaje herald BSB – idzie w niego lifetakter – dostaje 1 ranę, wpada w przód kusz, które dostały od boku fiendy (overrun po bolcu) – łamię się w turę, fiendy wpadają w kociołek który w 3 fazy ubijają (tracąc dość sporo woundów (2 rzuty na sypanie bez rany jednak) – później wpadają w resztkę witchek które wpadły w bok pink horrorów które przegrawszy o 7 straciły 2 modele z sypania… więc witchki przegrały z fiendami i zostały zjedzone (został 1 ranny herald i 1 zdrowy…)
BSB demonów na 1 ranie dostaje metalowy pocisk, lifetakera i S&S z lifetakera (na obniżonym AS oba strzały) ale nie dostaje rany i łapie warriorów z magiczka, nie dostaje od nich też KB ani zwykłej rany dzięki czemu wpada BT i ubija mi klocuszek do końca…
Straciłem wszystko, Jackowi został BT na 1 ranie, BSB na 1 ranie, 2 heraldów (w tym jeden ranny) i 5 W na fiendach….

0:20 – lekka trauma

Trzecia bitwa Śmiechu – VC
Wampir klepacz na koniu, 13 BK, mały wampir i nekro na koniach, basia, 20 zombie, 3x5 wilków, 2x2 baty, 40 ghouli.
W pierwszej turze strzelania ściągnąłem 10 BK kuszami :D (save na 4+ mieli a ja z okiem i +1 do hita) i jakieś wilki bolcami i lifetakerem
Rozpiskę miał dla mnie idealną, grę można by nazwać życzenie śmierci 2 – w drugiej turze z armii VC zostało 40 ghouli,i chyba jakieś wilki/baty(sypiące się po śmierci wampirów)

20:0


IV bitwa Suchy – BRE

Rozspiska dość klasyczna – 3x pegazy, lord HKB, noble na pegazie, BSB w lancy, 2 magiczki – 2 scrolle, 2 fasty, 2 treby.
Niestety nie wygrałem strony z idealnie umiejscowionym domkiem co w praktyce skończyłoby bitwę (bezpieczna czarodziejka z metalem w lekko wysuniętym domku…
Szczęście uśmiechnęło się do mnie później:). Dałem się zalecieć pegazami i szybko straciłem bolce, sam ściągnąłem 1 oddział, pendant zjadł treba i fasta. W kluczowej fazie magii Suchy nie zbił +1 do hita na kusze (rzucił 8 na 4 czy 5 kościach) i KotR dostali salwę od 21 kusz z okiem (po obniżeniu AS został im na 5+) ściągnąłem 10 z 11:D (wcześniej zeszło 3). Jego pegazy na 4 ranach wpadły z overruna w oddział z magiczką (który dostał jeszcze hita z trebka…(zapomniałem o ikonie na dużej babce…) czempion przeżył walkę z czempionem pegazów, a zwyklaki wbiły 1 ranę w oddział dzięki czemu tylko 1 pegaz w nich uderzył dzięki czemu połączenie słabych rzutów Suchego i moim 3 czy 4 wardom na 5+ i odbijam je, robię reform na spodziewaną szarzę kolejnych pegazów (czempion na bok i challenge – i znów połączenie rzutów Suchego i mój ward z kociołka nie pozwalają na śmierć czempiona:D), turę później wpadł mi w oddział lord z HKB… tymczasem mała lanca wpadła w hordę korsarzy, ściągnęła tylko 5, tracąc 1, i zdałęm LD na 7, później reform w klocek i KB z kociołka…
Kluczowa faza magii to na turę przed szarżą HKB w oddział z magiczką – 2 i 2 na magię + channel. Z 2 obniżałem AS na małej lancy – Suchy zbił, więc z 2 miasma na WSa u nich i wymiana magiczek. Uwolniłem lifetakera i ściągnąłem ze strzelania 1 youmena który dawał dużej czarce (uciekającej przed harpiami i pendantem po tym jak wyparowała jej lanca) i wypłaciłem jej 40 bełtów na 6+ zadając idealnie 3 rany… Korsarze złamali małą lancę z małą magiczka ale pogonili 2 cale za mało.
Nie dograliśmy ostatniej tury w której straciłbym małych warriorów ale raczej ubiłbym BSB(który wpadł w kusze od boku i dostałby kontrę pendanta i statcia kusza w klocku… harpie były 12 cali od trebka no i miałem magię do ściągnięcia ostatniego rycerza z dużej lancy, korsarze zjedliby małą lancę z magiczką.
Skończyło się 13:7 po szczęśliwej dla mnie bitwie, choć żal że pan 69 przywiózł mi figurki 40 minut po rozpoczęciu bitew…


V bitwa – Bombaj i SK
Miał być Wojtuś z HE i z takiego paringu cieszyłbym się bardziej.
Rozpa Bombaja podobna do Młodego (tylko bez clanratów – zamiast tego slavy i doomwheel).

Plan był prosty – transmutacja co turę z 5 kości w dzwonek ,później kusze do dobicia stormów i wprowadzenie witchek (choć to było ciężkie z powodu dużej ilości giant ratów i braku górki w strefie rozstawienia/odstrzelenie bohaterów/dzwona kuszami…
Niestety magia skaveńska karciła moje klocki, duże rzuty na wiatry spowodowały że transmutacja nie weszła ani razu - w kluczowej turze plaga przeszła z witchek przez stormy (które mają jeszcze MR2) na kusze – zabijając 15 z 28… - na turę przed salwą na bliski w dzwonek z okiem… w efekcie ściągnąłem z 13 kusz tylko 5 modeli(mieli obniżony AS…). Witchki były dziesiątkowane magią… Pendant przegonił ranną wcześniej z bolca abomkę, korsarze zjedli slavy i później doomwheela. Po drodze gutterzy ściągnęli oba bolce(zdołałem 1 oddział odstrzelić z bolca i lifetakera).
Działo zmusiło mnie do pierwszego losa na turnieju na dużej magiczce, którego niestety oblałem tracąc 450 pkt:D... turę później na widok pendanta 1 cal od siebie wybuchło…
Później giant raty na 2x1 przyblokowały witchki które dostały później dzwonek na bok…
Ściągnąłem Abomkę, kólko, 1 slavy, 1 gutterów, giant raty, latarkę – i połowę stormów (zostało 9)
Straciłem harpie, witchki, dużą magiczkę, bole i połowę kusz.

Skończyliśmy 14:6 dla Bombaja

Ogółem 27 miejsce, liczyłem na więcej, pozostaje mi poćwiczyć DE.

Powrót to domu – na 3:00:)

Do zobaczenia na DMP!
swieta_barbara pisze:Jesteś maszyna debelial, bez Ciebie to hobby dawno by umarło.

Awatar użytkownika
Karli
Postownik Niepospolity
Posty: 5056
Lokalizacja: Front Wschodni - Białystok

Post autor: Karli »

Bardzo fajny master, świetnie się bawiłem :) Nowe empajer daje radę, dzięki wszystkim przeciwnikom za przyjemne bezstresowe bitewki, było fajnie :)

Organizacyjnie to generalnie wszystko mi się podobało zatem za długo by wymieniać. Podam zatem tylko dwa szczegóły, które mi się nie podobały:
- pub był strasznie daleko, co prawda (za co należy się duży +) Jagal sprawnie wszystkich chętnych powiózł, ale lepiej by było gdybyście znaleźli coś w okolicy skąd można wrócić z buta a nie taxi za 25zł :)
- po drugie to pub był fatalnym wyborem, piwo w plastiku, zaraz zrobiło się tak głośno że nie dało się gadać, można było tylko albo spadać stamtąd (co większość osób szybko uczyniła) albo zostać i tańczyć z przedstawicielami pracującego ludu miasta i wsi 50+. Serio, za rok zmieńcie lokal, battlowcom naprawde wiele nie trzeba, wystarczy aby był browar i miejsce gdzie można pogadać i powygłupiać. Nie trzeba cougarów i panter z 30kg nadwagi przemierzajacych parkiet w poszukiwaniu młodego mięska ;-)

Ale co do samego turnieju to na piątkę, dzięki :)
Byłoby afrontem nie napić się z Frontem!

kudłaty
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3552

Post autor: kudłaty »

Bardzo fajny turniej, jedyny problem to że trzeba było mega naginać dookoła stołów żeby przejść na drugą stronę, no i knajpa powiedzmy sobie nieszczególna do pogadania.

Rozpiska moja jest na forum.

1.Bitwa. Woch Sergiusza. Rozpiska na 2xmaruderach khorna i chosenach z baner of rage i dwoma bijącymi szefami w środku. Zamienienie 2 z deatha grając na krasnale jest poważnym błędem, ten czar na dwa razy zabija króla, a BSB realnie może ogarnąć na raz, a co najważniejsze stabilniej ich męczy niż 0-wka. Przeciwnik wystawił się istotnie zbyt szeroko, przez co jeden klocek szedł totalnie nigdzie, a jak przyszedł nie w hordzie to jeszcze go krasnale pobiły. Choseni robili przez większość bitwy nic, po czy w ostatniej turze w jedną fazę combatu mając 5 z przodu społowili hamców. Na drugiej flance za bardzo chciałem by poszło gładko (czytaj zepsułem) i niemal 20 maruderów zabiło 30 warriorów. W sumie wyszło 13-7 bo choseni i jeden shrine przerzyli.

2.Bitwa. Bestie Wokrze. Rozpiska na dwóch bardzo dużych klockach i bardzo solidnej magii. Była to moja najgorsza bitwa od dłuższego czasu. W wystawieniu źle przewidziałem ustawienie przeciwnika przez co 5 hamców stała zbyt daleko w bok i król nie mógł w niej grać. Wpadłem na pomysł że warriorzy przy niewielekiej przewadze liczebnej mogą jak równy z równym bić się z gorami z +1 do siły z baneru, co było naprawdę tępe. Łagodny wymiar kary jaki się podczas tej bitwy odbył wynikał z tego że przeciwnik bardzo nie chciał robić mi krzywdy plus jednak dał sobie połapać właściwie całą armię. 18-2.

3.Bitwa. Fishu i liz. Stwierdziłem że wsadzę BSB do scoutów żeby chociaż trochę postraszyć przy wystawieniu Fischa, w efekcie zginał ze snajperki w pierwszej turze bo nie stał w klocku z lordem, poprawił to kometą na ifce w mój bunkier. Ja zabiłem jakieś pojedyncze terradony i kowboja z charmed shieldem. Kometa nie spadła, a Fisher wyleciał kowbojami zdał obydwa wardy na 4+ na old bloodzie po czym old blood i drugi kowboj w jedną turę pchnęli hamców. Z Paniki na 10 od zabitych hamców zwiali rangerzy. Ok było ich już tylko ok 15, ale po reformie mieli z kowadła szarżę na dwie salki, których flee był za stół, a nie było czym skontrować tego combatu. Król zaszarżował małego kowboja dostawiajac się tak że oold blood nie mógł skontrować. Król krasnoludzki niestety nie jest penerem, bo zmarł nie zadając ani rany. Na końcu Fishu doszedł ostatnim kowbojem do warriorów w magii rozproszyłem doom and darkness ale wpuściłem -1hit/-1ld i jak się okazało słusznie bo godnie owaliłem steadfast. 0-20.

4.Bitwa. Włocławski zbój Muchozol i og. Taka sympatyczna rozpiska zielonych z wywerną i pająkiem. Zaczęło się dość standardowo, zabiłem w shootingu manglery. Scouci poszli po doom divera jednego. W drugiej turze rozkminiłem że zaszarżuje hamcami i królem wyszarżuje w pająka, potem się w kolejnej turze zreformuje i pójdę po savage'e. Plan popsuł samotny troll, który ogarnął szarżę na króla, nie trafił rzygiem ale go stompnął, co spowodowało śmierć króla. Hamce mimo wejścia na flankę savage'y nie złamali ich po czym zginęli w tym combacie. 32 wojów posłałem na wywernę. Śmierć wywerny wyczekało 4, niestety nie dali rady jeźdźcowi. Rangerzy wrócili i ogarnęli gobliny i savage'y, goblinów co prawda nie złapali, ale BSB i tak zginął. Wyszło 14:6.

5.Bitwa. Marek Bąk i Doc. Muszę powiedzieć, że zdecydowanie jeżeli chodzi o atmosferę gry preferuje partię z seniorem rodu śląskich batlowców. Bitwa do pewnego momentu szła przyzwoicie. Zabiłem w pierwszej turze fienda (2 rany działo, jedna kowadło) i trafiłem z obu klop w lettery. W drugiej turze król łapie pełen kloc letterów a hamce wchodzą w 13tkę demonów i ją mielą. Armata zabija fienda zasłaniającego GUO. Obydwie klopy misfire na dwie tury. Miałem wybór, albo wystawiam BSB na 2x d6 S6 i 0wke tęczy i mam przerzut na 10LD stubborn o ile przegram combat albo nie ryzykuje straty BSB. Potrzebowałem 3 ran, zadałem 5 ale po wardach wyszły dwie i król poszedł się bujać. Lettery zgarnęły więc hordę warriorów która wchodziła im na flankę, armatę i kowadło. Guo na szczęście udało się wykiwać do końca partii, hamce złapały jeszcze kloc horrorów, klopa złapała heralda. Pod koniec 6 flamerów zastrzeliło jeszcze BSB. Wyszło 6:14.


w sumie nie wiem, czy byłem kiedykolwiek tak nisko na masterze, ale co tam bawiłem się bardzo fajnie a króla już prawie skończyłem malować nowego, więc może znów odkryje w sobie moc.
Rince pisze:= Sala super, no i mozna bylo walic "pod stolem",
Naprawdę słabo to sformułowałeś.

Awatar użytkownika
Rince
Ciśnieniowiec
Posty: 7202
Lokalizacja: NEMEZIS Warszawa

Post autor: Rince »

Hehehe, faktycznie niezgrabnie :)
Obrazek
Z życia europejskiego battlowca: "im going to play on UB cause we have a bomb in school, so unexpectedly some free time".

Awatar użytkownika
swieta_barbara
habydysz
Posty: 14649
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: swieta_barbara »

Co tam u Karabinow? Usilowalem wczoraj do niego dzwonic, ale pewnie mial rozladowana komorke.

Awatar użytkownika
Jagal
Niszczyciel Światów
Posty: 4287
Lokalizacja: Gdańsk SNOT

Post autor: Jagal »

swieta_barbara pisze:Co tam u Karabinow? Usilowalem wczoraj do niego dzwonic, ale pewnie mial rozladowana komorke.
Mial byc w Lublinie o 7. Armię zostawił w Gdańsku, mechanik również się znalazł. Wiecej nie wiem.
Kupię bretońskie modele z 5tej edycji:
Metalowi quesci,
French Games Day Knight 'L'Hermite De Malemont' !! ,
4ed rycerze na piechotę.


Snot Fanpage <<--- , klikać! ;)

Awatar użytkownika
Karli
Postownik Niepospolity
Posty: 5056
Lokalizacja: Front Wschodni - Białystok

Post autor: Karli »

Wyobraziłem sobie Rinca walącego podczas bitwy pod stołem... tfu! Tego już się nie da wyrzucić z głowy :-8
Byłoby afrontem nie napić się z Frontem!

kudłaty
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3552

Post autor: kudłaty »

Karli pisze:Wyobraziłem sobie Rinca walącego podczas bitwy pod stołem... tfu! Tego już się nie da wyrzucić z głowy :-8
Przynajmniej wiesz skąd się ten szyderczy uśmieszek bierze.

Awatar użytkownika
swieta_barbara
habydysz
Posty: 14649
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: swieta_barbara »

Jagal pisze:
swieta_barbara pisze:Co tam u Karabinow? Usilowalem wczoraj do niego dzwonic, ale pewnie mial rozladowana komorke.
Mial byc w Lublinie o 7. Armię zostawił w Gdańsku, mechanik również się znalazł. Wiecej nie wiem.
W sensie rano o 7mej? Hardkor.
Biedny Kondziu, ale tak to jest jak sie kupuje fure za 200 jurkow :mrgreen:

Awatar użytkownika
Młody
Niszczyciel Światów
Posty: 4074
Lokalizacja: SNOT- Gdańsk
Kontakt:

Post autor: Młody »

A z kimś z fury gadałem wcześniej i mówiłem że pewnie nie dojedzie to z powrotem ;)
Pozdro
Młody

Snot Fanpage

Awatar użytkownika
swieta_barbara
habydysz
Posty: 14649
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: swieta_barbara »

W ogole moment, gdy odpalal fure po turnieju - normalnie Normandia, wietrzny dzien a dymu tyle, ze nie bylo samochodu widac.

Awatar użytkownika
Dymitr
Ace of Spades
Posty: 11531
Lokalizacja: The Gamblers

Post autor: Dymitr »

do Wrocławia dotarłem z ekipa około 1:00 w nocy i poszedłem na imprezę - musi za mało wypiłem w Gdańsku:)
Z turnieju jestem mega niezadowolony - mój wynik był poniżej wszelkich oczekiwań:/

Rozpa taka jak zawsze moja, czyli bomba lepperowa+choseny.

1. VC - oczekwiany od Bazyliszka czelendż ze Śmiechem. Wygrałem browara, bo po swojej pierwszej turze Śmiechu oddał bitwę:) Później zagraliśmy ja sobie raz jeszcze, bo mieliśmy jakby mnóstwo czasu. Okazało się, że Vampir nie jest aż takim problemem jak sie spodziewałem - wyszło git, bo z gry również 20:0. Ze Śmiechem zawsze jest mega luzacko, więc bardzo przyjemna bitwa. Dzięki man!

2. SK - Stanisław Leszczyński. Strasznie nietypowa rozpiska szczurów - nie było powerscrolla, co mnie strasznie cieszyło. Były warpfire'y - które mnie strasznie tyrały.
Generalnie ze szczurami łatwo nie jest, cała bitwa szła remisowo (co więcej po prostu nic mi nie wychodziło, a przeciwnik nie mógł narzekać na szczęści). Wygrałem przez błąd Stasia, który zapomniał dispelować Leppera - ten zjadł mu Seer'a i clanratów. Oczywiście dzwon został, bo slavy wciąż ustawały swoje brejki i nie dopuszczały dymitrowych warriorów do tej maszynki:) 12:8. Przeciwnik także ok, ale nie był zadowolony z tego leppera. I ma świetny fetysz związany z kostkami owłosieniem i żoną:)

3. WOC - Duke. Dla odmiany. Zrobiłem jeden błąd (jakies 2,5mm) co oznaczało straszny wpierdol. Na szczęście (to mnie nigdy w bitwach z Dukem nie opuszcza) zacząłem odrabiać. Siadł smok, shriny i mag u niego, a w ostatniej turze także BSB z pitki (i miasmy)
10:10, tym razem dla Nemezisowych warriorów, bo różnica 141małych na moją niekorzyść to tak na styku:). Z Dukem ja tam lubię grać, mam nadzieje że ze wzajemnością:)

BIBA... Apokalipsa. Awatar z internetu i inni postanowili ogarnąć kombosa plaża+wóda. i się udało. A jak już dotarłem do szkoły...to trafiłem w Kalesonera i...wódę:) Epickie podobno chrapanie Dymitr ma 9 trybów, przez co Furion uciekł z sali:)

4. CHD - Kalafior. Jako że obudziłem się strasznie pijany wiedziałem że nie będzie łatwo;)
Spóźniłem się na bitwę jakieś 20 minut, za co dostałem reprymendę od przeciwnika. O!
Granie z CHD zawsze wygląda tak samo - jebniesz Kadaii, wygrałeś, nie uda się - dupa. Nie zabili go Maruderzy z wardem 3+ 2A i S5, chociaż powinni. w dodatku w końcu nie zdali stubborna na 8 LD z re-rollem, Kadaii ich złapał i dojechał warriorów. ja w magii planowałem zabijać...i prawie się udało.
W helenę (na tej nowej podstawce) nie trafiły dwie pity, a Lord Mag dwukrotnie zignorował nurglowe bagno. Pierwszym razom oblewając sv na 2+ a drugim zdając inicjatywę rzucając pałę :/

5. LIZ - Zembol. Świetna bitwa, jak zawsze z Zembolem. Dobrze sobie pogadać z nim i pograć w figurki. Generalnie uwielbiam takie bitwy gdzie wspólnie rozkminiamy tury obu graczy. Lepper powiesił Slana, z magii padli też kałboje. 17:3 bo nie złapałem wszystkiego. Zembolowi raz jeszcze dzięki i przepraszam, że zepsułem mu plan turniejowy.

Taka moja ocena samego turnieju:

MINUSY:
- mało materacy, choć wbrew tem co wszyscy mówią nie było ich 3 tylko 4
- KLIMA!
- knajpa
- mój wynik

PLUSY:

- Sala do grania - sporo miejsca
- Prysznice i kible
- BUFET i OBIAD - ogarnęliście to świetnie

TURNIEJ BATTLOWO ŚWIETNY! Minusy to poza turniejowe sprawy
Podziękowania dla:
Jagala+Młodego - ogarnęliście ten turniej konkretnie!
Chopaków od wódeczki
Śmiechowi za Kebaba w nocy:) (oj no, nie tylko)
Przeciwnikom za bestresowe bitwy
Rincowi za dobry humor i wytrwałość w jednej bitwie
Kudłatemu za wszystko jak zawsze :P
Gerwazowi Marii i Kumeczkowi - za drogę i swietne poczucie humoru ;)

Do zobaczenia w przyszłym roku, bo nie możemy pozwolić by wakacyjny master nad morzem nie istniał!
Ostatnio zmieniony 9 lip 2012, o 12:29 przez Dymitr, łącznie zmieniany 1 raz.
Lohost pisze: Nie myslalem ze to kiedys powiem, ale za Dymitra byl ordnung i az mi tego brakuje.

Awatar użytkownika
Stachu
Kradziej
Posty: 929

Post autor: Stachu »

podobno było 12- 8,

a ta dziewczyna to moja żona :wink:

Awatar użytkownika
Dymitr
Ace of Spades
Posty: 11531
Lokalizacja: The Gamblers

Post autor: Dymitr »

Stachu pisze:podobno było 12- 8,

a ta dziewczyna to moja żona :wink:
racja, poprawiłem już:)
i raz jeszcze dzięki za bitwę! :)
Lohost pisze: Nie myslalem ze to kiedys powiem, ale za Dymitra byl ordnung i az mi tego brakuje.

Awatar użytkownika
Cauliflower
Ciśnieniowiec
Posty: 7659
Lokalizacja: Ordin, Warszawa, Polska, Świat

Post autor: Cauliflower »

kudłaty pisze:
Rince pisze:= Sala super, no i mozna bylo walic "pod stolem",
Naprawdę słabo to sformułowałeś.
kudłaty pisze: W sumie wyszło 13-7 bo choseni i jeden shrine przerzyli.
Rinca sformułowanie jest zabawne :wink:

A Twoje..... cóż.... do przerzycia........ :P :P :P
malfoj pisze:Ty to zawsze musisz kogos upokorzyc przy stole
Obrazek

Awatar użytkownika
Cauliflower
Ciśnieniowiec
Posty: 7659
Lokalizacja: Ordin, Warszawa, Polska, Świat

Post autor: Cauliflower »

Mi się turniej bardzo podobał.

Miałem okazję zagrac 2x z imperium, co mnie bardzo cieszy, bo w Warszawie ciężko znaleźć takiego przeciwnika.
Wynik też nienajgorszy, w sumie wygrałem wszystkie bitwy i zebrałem łącznie 74 punkciki.
Szkoda mi tylko trochę ostatniej bitwy na 3 stole z Lipkiem, bo chciałem ugrać więcej, ale Lipek ewidentnie po poprzednich grach ze mną nabrał doświadczenia, co było widać - gratki lipton ;)

HE 11, EMP 12, EMP 20, WoC 18, Doc 13


Do zobaczenia na DMP miśki!!
malfoj pisze:Ty to zawsze musisz kogos upokorzyc przy stole
Obrazek

Awatar użytkownika
Wojtuś
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3830
Lokalizacja: The Gamblers Wrocław

Post autor: Wojtuś »

Świetny turniej, jest to jeden z najfajniejszych moich masterów. Impreza na plaży była świetna, knajpa to minus. Dzięki Kudeł i Lidder za wspólny powrót ;D

Pograłem 5 fajnych bitew i zrobiłem zadowalający wynik: 68pkt.
OG:10 Df:19 TK:20 Liz:4 DoC:15

Dziękuję moim przeciwnikom, a z Fischem jeszcze się policzymy, byle jak równy z równym.
https://idefly.pl - robimy koszulki, bluzy itd dla klubów!

Awatar użytkownika
Król Goblinów
Wodzirej
Posty: 737
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Król Goblinów »

Królewska relacja Gdańskiego Mastera!
Relacje z bitew i przebiegu wrzuciłem na forum Ogrów : http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... 22#p946622

Chłopaki ,ogólnie rewelacja! Ogarnęliście Mastera na super poziomie! Zarówno od strony organizacyjnej jak i samych gier było tip-top.
Duże gratki dla topu, pomimo ilości pewnych armii widać gdzie jest skill.
Duże dzięki moim przeciwnikom : Boji, Szaitisowi,Lubinowi,Duke'owi i Voodoo za przyjemne bitewki na wysokim poziomie, każda na końcu z uśmiechem na twarzy- i oczywiście Orgom/Sedziom ze wam się chce zorganizować taki fajny Event.

Master używając Furnionowej tabelki:

Miejsce: 9/10. Sam szkoła 8/10 ale +1 za położone rzut beretem schronisko. W szkole faktycznie lekko duszno, ale to bardziej wina lekko powalonej pogody niż miejscówki.

Bufet i zaopatrzenie: 10/10 Taaakie jedzonko. Na drugi dzień wziąłem sobie kotleta za 13 złotych i ledwo sie na talerzu mieścił. Dodatkowo kawa i ciastka na sali do oporu.

Stoły i tereny: 8/10. wszystkie tereny ładnie zrobione, stoły pooznaczane, co chcieć więcej. Jedyne co to faktycznie latanie z 1 krańca ciągu na drugi było kłopotliwe, ale to detal.

Przestrzeganie ram czasowych :7/10 1 dzień spoko, 2 jakoś się rozjechał, i brakło trochę czasu na ostatnią bitwę, niemniej cały czas sędziowie krążyli i informowali co i jak, wiec nie było zaskoczeń.

Miejsce do spania: 11/10. Jako że jak tylko można korzystam z dobrodziejstw hosteli/schronisk, wskazany przez orgów był super- blisko, tanio,pełen komfort i jeszcze śniadanie w cenie. rewelacja.

Sędziowanie: 10/10. byli zawsze pod ręką, szybko i sprawnie, a Klops to już w ogóle był fenomenalny :D

Sanitarka: -/-. jako ze kimaliśmy w schronisku to w szkole nie wiem jak było.

Karczma i afterparty: 10/10. JAGAL CO ZA PARTY! electro pop i tańczące gorące 40tki to jest to! + spacerek po molo i popatrzenie na Bałtyk, co chcieć więcej.

Test wiedzy: -/- Test jak test, każde miejsce ma swoje tradycje, tylko bardzo by było fajnie jakby były to testy z fluffu ,albo od biedy z zasad- Hobbystyka jest super 8) natomiast wymyślanie śmiesznych odpowiedzi w trakcie bitwy trochę mi nie podchodzi. BTW- lepiej je robić w trakcie przerwy obiadowej, bo juz miałem pełne skupienie jak klepnąć Szaitisa, a tu nagle Klops, muszę myśleć ile to jest PasiakoDalmar;p

Super impreza - fajnie było widzie tak duża frekwencje, i wydaje mi się ze za rok nie będziecie mieli problemu z jej powtórzeniem.
Ps. Hobbistyką spełniliście moje dziecięce marzenia :D Thank you!

Do zobaczenia na DMP!
pzdr,KG

Awatar użytkownika
Kołata
Prawie jak Ziemko
Posty: 9574
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: Kołata »

Super weekend :)
Turniej świetnie zorganizowany, mnóstwo znajomych mord, imprezka na plaży, wypas żarcie i opcja noclegowa.
Można by się czepiać szczegółów, ale to już inni zrobili więc nie będę marudził. Bawiłem się świetnie.

Co do bitew to wszystkie były w dobrej atmosferze. Pozdrawiam przeciwników - Simbę, Lipka, Shinuxa, Jagala i Szaitisa! Mam nadzieję, że nie było łatwo z orkami ;P

Awatar użytkownika
debelial
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3795
Lokalizacja: 8B/Bielsko-Biała
Kontakt:

Post autor: debelial »

Dmtrij pisze:I ma świetny fetysz związany z kostkami owłosieniem i żoną:)
Jesli poprawia wyniki na kostkach to moze zdradzisz? :D Może sam zastosuję ;p

ODPOWIEDZ