Nie przesadzasz troszeczkę? Przecież mamy reprezentanta Polski co na ostatnim Euro zdobył najwięcej punktów ze wszystkich graczy ( i chyba poza tym pobił stary rekord). Mówisz dosłownie tak jakbyś był w realiach 7 edycji. żadna z nowych army booków nie przegina pałę, zaś jak już wspomniałeś o Vcetach to po pierwsze więc ludzi gra nimi niż ogrami i tyle. Dopiero od stosunkowo niedawna nastąpił wysyp nowych graczy ogrów .cichy pisze:Skoro book taki mocny to czemu ogry nie błyszczą na turniejach? Chyba, że rozmawiamy tylko o armiach z 8 ed. bookami, ale nie wydaje mi się, żeby ogry miały jakiś nadmiernie mocny book w porównaniu z resztą. Tylko wampiry wybijają się ponad przeciętną. Po za wampirami booki 8 ed. trzymają nadzwyczaj równy poziom IMO.
Standard, standard everywhere (debata rozpiskowa)
Moderator: Afro
Re: Standard, standard everywhere (debata rozpiskowa)
To turniej drużynowy, inne realia niż singiel, wg mnie nie jest to miarodajne jeśli chodzi o określenie 'mocy' podręcznika. Ale nie możemy oczywiście mówić, że mamy słaby book, bo z nowych wg mnie jest zaraz po vcas1 pisze: Nie przesadzasz troszeczkę? Przecież mamy reprezentanta Polski co na ostatnim Euro zdobył najwięcej punktów ze wszystkich graczy ( i chyba poza tym pobił stary rekord).
"You either die a cyka or live long enough to become a blyat"
Główną wadą podręcznika Ogrów jest to, że Mournfangi w specialach i Ironblaster w rarach są zdecydowanie najlepszymi wyborami w realiach turniejowych, a to wymusza w zasadzie jeden schemat gry.
Ogry są chyba teraz, jeżeli chodzi o moc podręcznika, przeciętne z tendencją do dobre. Taki standard 8 ed. podręczników. Z każdym możemy pograć, ale do Liz czy Skavenów to nam IMO daleko.
Ogry są chyba teraz, jeżeli chodzi o moc podręcznika, przeciętne z tendencją do dobre. Taki standard 8 ed. podręczników. Z każdym możemy pograć, ale do Liz czy Skavenów to nam IMO daleko.
"Mam sto rąk, sto sztyletów... gdy chcę, sto ran zadam."
Może sytuacja się wyrówna jak obecne wymiatacze dostaną nowe booki, GW wyrówna wszystko w dół i jakoś będzie się dało grać. No chyba, że wyznacznikiem będą wucety to może się zrobić nieciekawie.
Profesjonalne usuwanie wgnieceń z karoserii samochodowych i skutków gradobicia.
Ooo...jakoś ostatnio mało grałem i temat mi umknął.
Mi akurat zdarza się grać nieco odmienną rozpiską Ogrów:
Przyznam, że spisuje sie to całkiem nieźle. Nie jest to może turbo strzelanie z Leadbelcherami, ale snajperzy + ironblaster + tusk + magia death sprawiają, że gra sie tym raczej defensywnie i zdecydowanie inaczej niż 5-tkami Mournfangów.
Ostatnio turnieje były na jakieś inne zasady i spórbowałem czegoś innego i żałuje
Na poziomie rozpiski bardzo źle mam tylko właśnie z Ogrami na 5-tkach Mournfangów, bo nie mam czym ich zabić, ani zatrzymać. Jest też grupa armii z którymi mam tak sobie, ale jest też grupa którą tępie.
Z Królem Goblinów na ESC obessałem po same kule, ale teraz wydaje mi się, że oprócz tego że los mi nieco nie sprzyjał, to mogłem to rozegrać dużo dużo lepiej i nie wykorzystałem swoich atutów.
Maneaterzy ze snajperami dają radę - bohaterów wyciągają tylko czasem, ale za to mają niezły wygar w HtH, wymuszają specyficzne ustawienie bohaterów wroga, mogą dzięki poisonom strzelać do potworów z wysokim T i czasem daje im Flamingi co w ogóle daje mi przewagę ze Skavenami czy VC.
Natomiast co do Leadbelcherów, to czasami nimi grywam, ale ich cena nie idzie w parze ze skutecznością. 6 Leadów na dalekim zabija mniej niż 5 modeli z T3 przy jednym strzale, nie mówiąc o czymś z T4 i z wysokim save . To absolutnie za mało na oddział za prawie 300 pkt.
Mi akurat zdarza się grać nieco odmienną rozpiską Ogrów:
Sprzęt na herosach zmieniam dosyć często, i jeszcze nie wypracowałem najlepszego zestawuSlaughermaster 4 lvl Death + Greedy Fist
Butcher eko
BSB z czyms-tam
9 Ironów + FCG, +1Ld
3 ogry, xhw, muz, champ
10 gnoblarów
10 gnoblarów
2 Mournfangi
2 Mournfangi
5 Meanaters + posion, sniper
Ironblaster
Thundertusk
Przyznam, że spisuje sie to całkiem nieźle. Nie jest to może turbo strzelanie z Leadbelcherami, ale snajperzy + ironblaster + tusk + magia death sprawiają, że gra sie tym raczej defensywnie i zdecydowanie inaczej niż 5-tkami Mournfangów.
Ostatnio turnieje były na jakieś inne zasady i spórbowałem czegoś innego i żałuje
Na poziomie rozpiski bardzo źle mam tylko właśnie z Ogrami na 5-tkach Mournfangów, bo nie mam czym ich zabić, ani zatrzymać. Jest też grupa armii z którymi mam tak sobie, ale jest też grupa którą tępie.
Z Królem Goblinów na ESC obessałem po same kule, ale teraz wydaje mi się, że oprócz tego że los mi nieco nie sprzyjał, to mogłem to rozegrać dużo dużo lepiej i nie wykorzystałem swoich atutów.
Maneaterzy ze snajperami dają radę - bohaterów wyciągają tylko czasem, ale za to mają niezły wygar w HtH, wymuszają specyficzne ustawienie bohaterów wroga, mogą dzięki poisonom strzelać do potworów z wysokim T i czasem daje im Flamingi co w ogóle daje mi przewagę ze Skavenami czy VC.
Natomiast co do Leadbelcherów, to czasami nimi grywam, ale ich cena nie idzie w parze ze skutecznością. 6 Leadów na dalekim zabija mniej niż 5 modeli z T3 przy jednym strzale, nie mówiąc o czymś z T4 i z wysokim save . To absolutnie za mało na oddział za prawie 300 pkt.