Najbardziej przypałowe sytuacje podczas bitew
Moderator: Kołata
- GreatTaurus
- Chuck Norris
- Posty: 654
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
uciekasz szarżując na coś, co wzbudza fear? od kiedy?
nawet jakby driady to driady szarzowaly na ciebie to by ich musialo byc 15 zebys uciekal..
elektrycy to elektrycy
kiedys tez taki mi zasadzil IF...po czym mial miscasta na liczbie hitow i sie kulturalnie zabil
widzialem tez katarynke ktora zmasakrowala stormbraci-NKWD z taczanka zawsze w cenie
szczurze wynalazki maja to do siebie ze bywaja nieobliczalne
kiedys tez taki mi zasadzil IF...po czym mial miscasta na liczbie hitow i sie kulturalnie zabil
widzialem tez katarynke ktora zmasakrowala stormbraci-NKWD z taczanka zawsze w cenie
szczurze wynalazki maja to do siebie ze bywaja nieobliczalne
pierwsza tura bitwy, rzucam 6 na animozje hoppersami,ide o 6, pozniej cos kolo 12 i szarzuje na globardierow za ktorymi schował sie ratling, globardzi uciekaja, przekierowuje na ratlinga, dochodzi tylko jedne squig wiec wystarcy ze zabije jednego ze stand and shoot, oczywiscie ratling sie zacina, jednym squigiem klepie go, overrun w kierunku slejwów, dochodze, z 14 atakow trafiajacych na 3 raniacych na 2 zabijam 3 uciekam, slejwy gonia, dogoniony
ech.
to ilu zabije z S&S nie ma zadnego znaczenia w turze walki.
Swoja droga, podobnie mialem na Arenie grajac z Fishem.
3 elektrykow, jak dziwke mnie loil. Zaczynajac druga ture realnie rozwazalem poddanie bitwy (bylo kolo 21 i wolalem na miasto isc niz przegrywac na smutno).
rzucam animozje na savage orcach. '6'. do przodu 6 cali. Udalo mi sie zaszarzowac dzieki temu na oddzial plage monkow z 3 elektrykami (na styk doszedlem) i wyeliminowac ich, dzieki czemu bitwa zakonczyla sie remisem ze wskazaniem na mnie
to ilu zabije z S&S nie ma zadnego znaczenia w turze walki.
Swoja droga, podobnie mialem na Arenie grajac z Fishem.
3 elektrykow, jak dziwke mnie loil. Zaczynajac druga ture realnie rozwazalem poddanie bitwy (bylo kolo 21 i wolalem na miasto isc niz przegrywac na smutno).
rzucam animozje na savage orcach. '6'. do przodu 6 cali. Udalo mi sie zaszarzowac dzieki temu na oddzial plage monkow z 3 elektrykami (na styk doszedlem) i wyeliminowac ich, dzieki czemu bitwa zakonczyla sie remisem ze wskazaniem na mnie
Jakiś czas temu grałem na turnieju, border patrol na 600 punktów.
Miałem defensywną rospiske: goblin szaman, 2x ng z fanolami, fast, doom diver czy coś takiego. Grałem z WE, przeciwnik zaczął, podszedł herosem z haill of doom arrows strzelił w klocek ng z szamanem i oczywiście uciekli :/ Już było po mnie:/ nie miałem około połowy armii od jednego strzału..
Miałem defensywną rospiske: goblin szaman, 2x ng z fanolami, fast, doom diver czy coś takiego. Grałem z WE, przeciwnik zaczął, podszedł herosem z haill of doom arrows strzelił w klocek ng z szamanem i oczywiście uciekli :/ Już było po mnie:/ nie miałem około połowy armii od jednego strzału..
Grałem dzisiaj z HE bitwę na 1150 pktów.
Wystawiłem: 2x szaman gobliński, nocniki, savage orki, maszynki itp.
W pierwszej mojej turze magia wyglądała tak:
1.Szaman 1. rzuca ze swojej kostki + 2 z puli stope.. miscast, dostał szał i głupotę
2.Szaman 2. rzuca ze swojej kostki + PS również stopę.. miscast, wypadły dwie 1. Dostał rane, szaman drugi też, bo stali w jednych snotach
3.Szaman 1. rzuca ze swojej + z grzyba rzuca k6 hitow w swordsmasterów, na grzybie wypadla 1 -miscast (szaman zdechł)
4.Szaman 2. rzuca bound spella z itty ringa, i sie zranil -zdechl.
No i tak w mojej pierwszej turze straciłem dwóch szamanów- czyli to na co najbardziej liczyłem.
Przeciwnik w swojej turze wystrzelał fasta, od którego uciekł klocek nocników i jedna spear chukka.. jeszcze chyba nie miałem takiego pecha żeby 3 miscasty pod rząd rzucić + zranić się z bound spella :/
Wystawiłem: 2x szaman gobliński, nocniki, savage orki, maszynki itp.
W pierwszej mojej turze magia wyglądała tak:
1.Szaman 1. rzuca ze swojej kostki + 2 z puli stope.. miscast, dostał szał i głupotę
2.Szaman 2. rzuca ze swojej kostki + PS również stopę.. miscast, wypadły dwie 1. Dostał rane, szaman drugi też, bo stali w jednych snotach
3.Szaman 1. rzuca ze swojej + z grzyba rzuca k6 hitow w swordsmasterów, na grzybie wypadla 1 -miscast (szaman zdechł)
4.Szaman 2. rzuca bound spella z itty ringa, i sie zranil -zdechl.
No i tak w mojej pierwszej turze straciłem dwóch szamanów- czyli to na co najbardziej liczyłem.
Przeciwnik w swojej turze wystrzelał fasta, od którego uciekł klocek nocników i jedna spear chukka.. jeszcze chyba nie miałem takiego pecha żeby 3 miscasty pod rząd rzucić + zranić się z bound spella :/
Ale co to dalo, jak mi tylko ten klocek zostal a elfom 9/10 armii?Aenarion pisze:No w tej bitwie(ze mną )straszne miałeś żuty, ale przynajmniej dużo WSv zdawałeś na savage orkach zdawałeś.
No to wybacz wydawało mi sie że jak ma 1 koleś zasieg i on zginie to na logike reszta odziału nie dochodzi. Tak to bywa jak gramy bez RBr0m pisze:no to zostałem perfidnie zwałowanyTruePunk pisze:ech.
to ilu zabije z S&S nie ma zadnego znaczenia w turze walki.
A S&S może mieć znaczenie na walke chociażby jak coś szarzuje na jezzaile czy globardierów, jest zasięg to jednego, ja robie S&S, w wyniku którego zabijam sobie właśnie tego do którego był zasięg i szarże palisz.
co nie znaczy że nie nie sejwowałeśPiotr3K pisze:Ale co to dalo, jak mi tylko ten klocek zostal a elfom 9/10 armii?Aenarion pisze:No w tej bitwie(ze mną )straszne miałeś żuty, ale przynajmniej dużo WSv zdawałeś na savage orkach zdawałeś.
Dzisiaj (moja pierwsze bitwa, figurki tylko ze skullpass'a x2) miałem bardzo podobną sytuację do Piotrka. W pierwszej turze miscast i wyrzuciłem 2 (sic!), 2. szaman głupota. A, zapomniałem dodać, że 4 jednostki nie zdały animozji:D. Teraz krasnale: działo w generała- 1. rana, gromowładni 2. rana padł. Panika w 3 jednostkach- 2 uciekają za stół i nie wracają:D Tak oto w 1. turze nie miałem 1/2 armii:D
Zabawne. A skad wiesz, ktorego z szarzujacych zabijasz? Losujecie to? Bo moze to ten ostatni, najdalszy zginal?Matusz pisze:No to wybacz wydawało mi sie że jak ma 1 koleś zasieg i on zginie to na logike reszta odziału nie dochodzi. Tak to bywa jak gramy bez RBr0m pisze:no to zostałem perfidnie zwałowanyTruePunk pisze:ech.
to ilu zabije z S&S nie ma zadnego znaczenia w turze walki.
A S&S może mieć znaczenie na walke chociażby jak coś szarzuje na jezzaile czy globardierów, jest zasięg to jednego, ja robie S&S, w wyniku którego zabijam sobie właśnie tego do którego był zasięg i szarże palisz.
masz racje.
wydaje Ci sie.
wydaje Ci sie.